- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (34 opinie)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (258 opinii)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 5 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
Oszczędności w gdyńskiej komunikacji miejskiej
Początek kwietnia dla pasażerów komunikacji miejskiej w Gdyni będzie oznaczał spore zmiany w kursowaniu wielu linii. To efekt szukania oszczędności w budżecie miasta.
Dotarliśmy do rozporządzenia, będącego dokumentem wewnętrznym Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, w którym precyzyjnie przedstawione są wszystkie zmiany planowane do wdrożenia od 2 kwietnia. Oficjalnie miasto planuje zaprezentować zmiany w ciągu najbliższych dni, choć nowe rozkłady są już dostępne na stronie internetowej ZKM-u.
Oprócz drobnych korekt czasowych, nie brakuje likwidacji kursów oraz zmniejszenia częstotliwości realizacji przewozów. Wprowadzone zostaną też kolejne podziały w trasach i realizacja wybranych kursów na krótszych odcinkach między pętlami.
- Zmiany są spowodowane ograniczeniem o 3 mln zł wydatków na finansowanie zakupu usług komunikacji miejskiej w rocznym planie finansowym ZKM Gdynia - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM w Gdyni.
Czytaj też: Gdynia ma budżet po gorącej sesji Rady Miasta
Organizator zaprzecza jednak, by plany uruchomienia linii trolejbusowej (z wykorzystaniem akumulatorów w pojazdach) na Skwer Kościuszki-Molo Południowe miało się odbyć kosztem pozostałych linii.
W latach 2009-13 liczba pasażerów spadła o ok. 10,2 proc. z 99,2 do 89 mln osób rocznie.
W 2014 r. wpływy ZKM wynosiły ok. 68,3 mln zł, z czego ok. 61,6 mln zł stanowiły przychody ze sprzedaży biletów ZKM oraz ok. 6 mln ze sprzedaży biletów metropolitalnych wraz z rekompensatą utraconych przychodów ze sprzedaży biletów własnych.
- Dopłata samorządów do usług komunikacji miejskiej organizowanej przez ZKM w Gdyni wyniosła 86 251 627,21 zł, pokrywając 56 proc. wszystkich wydatków (przychody pokryły 44%). W tej kwocie dopłata gminy miasta Gdynia stanowiła 88,9 proc. - sumę 76 704 849,21 zł - wylicza Gromadzki.
Jak zapewniają urzędnicy, Gdynia nie naciska pozostałych członków Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, aby zgodzili się na podwyżki cen biletów.
- Takie stwierdzenie [o naciskach na inne gminy - dop. red.] nie jest prawdą - zaprzecza rzecznik ZKM.
Przy okazji cięć, trudno mówić o potencjalnych inwestycjach. Wiadomo już, że realizacja zapisów planu transportowego, w tym wprowadzenie trolejbusów na Fikakowo czy do Demptowa, nie nastąpi "w najbliższym czasie". Urzędnicy uzależniają te projekty od pozyskania środków z Unii Europejskiej w zakresie rozbudowy infrastruktury oraz zakupu taboru.
Czytaj też: Plany transportowe Gdyni: więcej trolejbusów i integracja z PKM
W Gdańsku na razie nie są szykowane większe zmiany w komunikacji miejskiej. Miasto wciąż czeka na przygotowanie rozkładów jazdy pociągów PKM i dostosowania do niej oferty Zarządu Transportu Miejskiego.
Dodatkowe zmiany wprowadzone zostaną też przy okazji otwarcia po wakacjach trasy tramwajowej na Piecki-Migowo (Morenę) oraz tunelu pod Martwą Wisłą.
Drobną zmianą, która wejdzie w życie już 1 kwietnia, będzie przemianowanie przystanku tramwajowego "Centrum" na "Śródmieście SKM", co jest podyktowane uruchomieniem nowego przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej. Nie będzie to się jednak wiązało z korektą rozkładów jazdy ZTM.
W Gdańsku wciąż udaje się też zwiększać wpływy z biletów. W 2012 r. dochody ZTM stanowiły ok. 46,6 proc. kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej, w 2013 r. - 45,9 proc., 2014 r. - 49,2 proc. Rośnie też liczba pasażerów - ze 147,8 mln w 2009 r. do 168 w 2013 r.
Mimo to nie planuje się zmian w cenach biletów co najmniej do końca roku (dotyczy to zarówno obniżenia opłat, jak i podwyżek)
- Nie da się pogodzić obniżki cen biletów z inwestycjami w nowoczesny tabor tramwajowy (78 proc. to pojazdy niskopodłogowe lub z częścią niskopodłogową) i autobusowy (w pełni niskopodłogowy). Ponadto dopiero zbliżamy się do zapisanego w planie transportowym wskaźnika odpłatności w wysokości 50 proc. - przekonuje Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM Gdańsk.
Opinie (258) 10 zablokowanych
-
2015-03-25 07:40
"liczba pasażerów spadła o ok. 10,2 proc. z 99,2 do 89 mln osób rocznie"
Nie liczba pasażerów spadła, a liczba osób kupujących i kasujących bilety, przez co statystyki wydają się zaniżone.- 6 7
-
2015-03-25 07:43
OKSYWIE (5)
Bardzo proszę Cenzora o nie wycinanie tej prośby (wyciął ja a jest kulturalna)
Prosimy o zwiększenie częstotliwości linii 152, która od kilkudziesięciu lat jest bez zmian.
Na Oksywiu pobudowano wiele bloków i w autobusach jest tłok.
Niech Pan Dyrektor ZKM zlituje się nad mieszkańcami i wyda zgodę na zwiększenie częstotliwości jazdy linii 152.- 23 2
-
2015-03-25 07:45
nie zlituje, bo musi oszczędzać
kup samochód
- 12 1
-
2015-03-25 07:49
Antyszczur (1)
Pan dyrektor w meloniku ustosunkował się do tej prośby w ten sposób, że 150 i 152 mają nieco zmniejszoną częstotliwość.
- 11 0
-
2015-03-25 08:14
Ta osoba nie zna słowa litość.
- 3 1
-
2015-03-25 07:53
152,103,182,128,109,209,150
te linie są przepełnione.
Co roku w badaniach wychodzi ile ludzi tym jeździ. Czemu ZKM i miasto z tym nic nie robi?
I fakt dzielnice wielkie a mieszkań i mieszkańców przybywa- 18 1
-
2015-03-25 12:02
... Oksywie...
... przypomnę nieśmiało, że 78% Oksywian wybrało obecnego prezydenta i jeszcze ze 4 radnych Samodzierżawia - więc teraz możecie sobie w 152 rano w tłoku wychwalać prezydenta :)
- 7 0
-
2015-03-25 07:50
Zrobić tak jak w Słupsku
nowy prezydent miasta P. Biedroń pokazał że można.
- 26 2
-
2015-03-25 08:07
ekonomia (5)
Czteroosobowa rodzina (2+2), chcąc pojechać z Leszczynek na sobotni rodzinny spacer po Bulwarze, a następnie: wrócic do domu, musi wydać 18 zł (4 bilety normalnex3 zł + 4 bilety ulgowe 4x1,5 zł). Paliwo do smaochodu na pewno tyle nie bedzie kosztować, pomijając już kwestię komfortu jazdy. M.in. i stad mniejsza liczba osób korzystajacych.
- 42 1
-
2015-03-25 09:12
(2)
A gdyby taka rodzina z Pogórza chciała pojechać na spacer na orłowskie molo to zapłaciłaby 36zł, bo trzeba zaliczyć przesiadkę.
Nie popadajmy w skrajności, bo to o czym mówię wyżej to rodzina bezrobotnych (np.) w której dorośli nie posiadają miesięcznego biletu.
Przy posiadaniu miesięcznego biletu koszta się znacznie zaniżają.- 2 10
-
2015-03-25 09:32
niby racja (1)
Ale nie do konca. Jesli ktoś pracuje poza Gdynią, to nie ma biletu miesiecznego, bo i po co, skoro tylko czasem korzysta z usług ZKM. Dzieci takoż szkołę mogą blisko. Przy biletach miesiecznych: zgadzam się.
- 7 0
-
2015-03-25 10:00
niektórzy mają miesięczne bez weekendów
więc niedzielny spacer po bulwarze nadal aktualny w aspekcie tych wyliczeń...
- 11 0
-
2015-03-25 12:39
taryfa jest prosta (1)
trzeba się nauczyć czytać ze zrozumieniem
zaciekawiła mnie ta cena .....
wchodzę na stronkę zkm Gdynia i czytam
bilet 24h normalny 4 zł
ulgowy 2 zł
jak chce 4 osobowa rodziną jechać na Molo Żukowa i do Sopotu i do Biedronki na zakupy to płaci 12 plna
dwa bilety po 4 zł
dwa bilety po 2 zł
:)- 0 3
-
2015-03-25 20:39
Puknij się w głowę !!! Może czytałem informacje z 2000 roku! Jaki bilet 24 H za 4 zł?
- 2 0
-
2015-03-25 08:08
Komunikacja Miejska w Gdynia powinna zwiekszyć wpływy pienieżne z mandatów (2)
już na przystankach autobusowych kontrolerzy powinni sprawdzać czy pasażerowie mają bilety lub czy mają odliczone pieniądze na kupno biletów. Jak nie mają to mandat bo znaczy, że chcą jechać na gapę !
- 21 9
-
2015-03-25 08:16
Gucio - odleciałeś normalnie ;o)) (1)
- 7 2
-
2015-03-25 08:56
To spróbuj kupić bilet u kierowcy autobusu jak nie masz odliczonych pieniędzy i akurat nawinie się kontroler. mandacik masz jak w banku !
- 7 0
-
2015-03-25 08:12
Spadła liczba pasażerów, (1)
bo wyż demograficzny przesiadł się do samochodów.
- 5 4
-
2015-03-25 14:35
Dziwne, że w Gdańsku liczba pasażerów wzrosła o 20 mln
- 0 0
-
2015-03-25 08:19
Maleje liczba gdynian i pasażerów komunikacji miejskiej - co to oznacza?
Za to jest coraz więcej "fantastycznych" pomysłów władzy miejskiej promowanych pijarem obficie finansowanym z ratuszowej kasy. Firmy też jakoś nie lgną do Gdyni, a port morski jest przycinany jakimiś "strefami prestiżu", zaspokajającymi interesy nie przekładające się na korzyści dla mieszkańców miasta. To oznacza, że realizowany jest plan zmiany charakteru miasta na wyobcowaną od mieszkańców miejscówkę dla niejasnej maści biznesu niezwiązanego z dotychczasową historyczną rolą Gdyni. Ciekaw jestem, czy gdynianie, tak gremialnie popierający stale tę samą miejscową władzę, rzeczywiście utożsamiają się z taką realizacją przyszłości ich miasta? Póki co, potencjalnie odpowiadających na to pytanie jest coraz mniej, co kontrastuje ze zwiększającą się liczbą mieszkańców sąsiedniego Gdańska, którego władzom też można przecież wiele zarzucić. Malejące przychody firm komunikacji miejskiej w Gdyni nie powinny być w takiej sytuacji zaskoczeniem, nawet biorąc poprawkę na pewne nieracjonalności w ich zarządzaniu.
- 23 1
-
2015-03-25 08:19
wybory
Wybralisci, to macie swojego super Prezydenta 😉
- 20 1
-
2015-03-25 08:21
Przez najbliższe 3,5 roku nic się nie zmieni,
Gdynia tonie, ale z honorem. Gratulacje dla wyborców obecnej, uwłaszczonej ekipy. Gdańsk odjechał, już spija "trójmiejską śmietankę", marketingową, logistyczną, inwestycyjną, itd., będzie "samograjem".
- 28 2
-
2015-03-25 08:22
Cięcia proszę zacząć od wynagrodzeń prezesów i zmniejszenia wydatków na administracje (1)
Po co w Gdyni tyle spółek od komunikacji miejskiej? Jedna nie starczy?
- 37 1
-
2015-03-25 10:15
już to pisałem, ale............
zrobić tak samo jak Biedroń w Słupsku. Okazuje się że można.
I 2 mln PLN-ów się znalazło w takim Słupsku.- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.