- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (88 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (342 opinie)
Co zamiast LOT-u? Danziger Hof czy nowa zabudowa?
Ilekroć piszemy o losach działki pod budynkiem LOT-u i wspominamy o jego planowanym wyburzeniu, pod artykułami zawsze pojawiają się komentarze - po pierwsze radykalne, po drugie sprzeczne: "Odbudować Danziger Hof" - piszą jedni, "Tylko nie Danziger Hof!" - ripostują drudzy. No więc odbudowywać czy nie? Zebraliśmy opinie na ten temat ze środowiska architektów i historyków.
Od lat za rekonstrukcją budynku, w którym mieścił się hotel, opowiada się prof. Andrzej Januszajtis, znawca dziejów Gdańska. Jego zdaniem Danziger Hof był najelegantszym hotelem w Gdańsku, zaprojektowanym przez znanego architekta, spod którego ręki pochodził też stojący obok Bramy Brandenburskiej w Berlinie hotel Adlon. Profesor Januszajtis obawia się, że sąd konkursowy od razu wykluczy rekonstrukcję, a w jego składzie nie będzie ani jednej osoby, która takie rozwiązanie dopuszcza.
- Materiały, na podstawie których można zrekonstruować Danziger Hof, są doskonale zachowane - jeśli nie w Gdańsku, to w Berlinie. Nie ma zatem przeciwwskazań w postaci braku wiarygodnej dokumentacji. Jest także mnóstwo zdjęć budynku - dowodzi profesor. - Po drugiej stronie Bramy Wyżynnej zachował się - w nieco okaleczonej formie - budynek banku. Nie przetrwały w tym przypadku wieżyczki i szczyty na dachu. Przywrócenie Danziger Hofu, który po drugiej stronie Bramy Wyżynnej zrównoważy bryłę banku, spowoduje, że uwaga zostanie zwrócona w najważniejszym kierunku - na Bramę. Do istniejącego układu powróci symetria.
Profesor Januszajtis chciałby też, aby odtworzone zostały wszystkie detale budynku.
Za budową budynku o gabarytach Danziger Hofu jest również architekt senior, prof. Wiesław Gruszkowski, nie zgadza się on jednak na rekonstrukcję.
- Nowy budynek musi mieć bryłę, która będzie drugim "skrzydłem" Bramy Wyżynnej, odpowiednikiem budynku banku. Ale my, którzy odbudowywaliśmy Gdańsk, nie obiecywaliśmy, że odbudujemy go dokładanie tak samo! - zaznacza. - Karta Wenecka, podpisana przez Polskę w 1964 roku i przyjęta w dobrym towarzystwie architektów i konserwatorów, zabrania rekonstruowania budynków historycznych, bo powstający obiekt musi mieć szacunek dla otoczenia i być znakiem czasów, w których powstaje. Zawsze będą różnice poglądów, także w tej sprawie, ale jestem święcie przekonany, że każdy projekt, który byłby naśladowaniem czy rekonstrukcją Danziger Hofu, wzbudziłby politowanie - mówi wprost prof. Gruszkowski.
Czytaj także: Czy Danziger Hof rzeczywiście był perełką architektury?
Zdaniem prof. Gruszkowskiego, kilka projektów architektonicznych z ostatnich lat wskazuje, że można w udany sposób realizować architekturę naszych czasów, która jednocześnie nawiązuje do historii. Takie budynki jak Centralne Muzeum Morskie, hotel Hilton czy kwartał pomiędzy ulicą Szeroką, Tandeta a Świętojańską pokazują, jakich materiałów używać i jak projektować. Ani przez chwilę nie można zapominać jednak, że realizacja będzie częścią odbudowy Targu Węglowego - sąsiedztwo takich pereł jak Brama Wyżynna, Brama Złota, Zbrojownia - zobowiązuje do wyjątkowej elegancji.
Zdaniem Gruszkowskiego, mankamentem nowej zabudowy będzie fakt, że zasłoni ona widok na Główne Miasto od strony Wałów Jagiellońskich oraz Targów Siennego i Rakowego. Teraz można ją podziwiać, bo budynek LOT-u nie jest zbyt wysoki.
- Dlatego warto, by architekci i inwestor pomyśleli o ogólnodostępnym tarasie od strony Targu Węglowego, z którego będzie można "zażywać" widoku, tak samo jak z tarasu hotelu Hilton - podpowiada prof. Gruszkowski.
O zdanie na temat odbudowy Danziger Hofu zapytaliśmy też doświadczonego architekta, który nie mieszka i nie pochodzi z Trójmiasta, ale którego pracownia projektuje nowe budynki w Gdańsku.
- Nie odbudowuje się zabytków. To fałszowanie historii. A szacunek dla historii nakazuje, by nie udawać, że... nic się nie stało. Można odbudować mury, ale nie można odbudować tego, co nadawało im sens. Zamek Królewski w Warszawie to tylko mury, odbudowa ratusza na Placu Teatralnym to atrapa. Łańcuta nikt nie odbudowywał - jest prawdziwy - mówi Jerzy Szczepanik-Dzikowski z pracowni JEMS Architekci w Warszawie. - Odbudowa to najprostsze działanie, nie wymaga przeprowadzania żadnego konkursu. To brak odwagi do wyjścia poza to, co było i co jest po prostu znane. Tymczasem tożsamość takiego miasta jak Gdańsk jest już odbudowana, czas - zrozumiałego po wojnie - dążenia do odbudowy miasta jest już definitywnie zakończony, kolejne epoki wykształciły nową stylistykę. Trudno mi uwierzyć, że takie miasto jak Gdańsk nie miałoby odwagi wykorzystania nadarzającej się szansy na nową architektoniczną jakość, uciekając się do czegoś tak prowincjalnego jak rekonstrukcja.
Jerzy Szczepanik-Dzikowski podkreśla także, że znaczące europejskie miasta rozwijają się w oparciu o taki tok myślenia. Skutki tego są różne, ale wśród nowej zabudowy rodzą się czasem dzieła niezwykłe.
O szacunku dla historii mówi także Marcin Kaniewski, szef gdańskiej pracowni Proconcept, która odpowiada m.in. za projekt budynków powstałych w miejsce dawnego dworca w Sopocie. Kaniewski wskazuje drogę, którą mało kto zdaje się w ogóle brać pod uwagę.
- Moim zdaniem powinno się pozostawić ten budynek, który stoi tam dziś. Cenię go za nowoczesność wyrazu, który prezentuje w otoczeniu, w którym się znalazł. W swoich czasach był on budynkiem unikalnym. W tej chwili jest bardzo zaniedbany, ale gdyby przywrócić go do stanu oryginalnego, byłby chlubą tego miejsca - mówi Kaniewski. - Tak samo dzieje się w Warszawie: dużo dobrej architektury z lat 50. i 60. zniknęło z powierzchni ziemi, ale kilka zostało oddanych pod opiekę konserwatora. Gdańsk również ma swoją listę obiektów, które powinny zostać potraktowane w taki sam sposób. Przecież wiele europejskich miast w okresie powojennym stanęło przed pytaniem, jak odbudować. W ten sposób powstała w tych miastach różnorodność. Powinniśmy ją w sposób świadomy chronić jako nasze dziedzictwo kulturowe.
Marcin Kaniewski jest także zwolennikiem wpisania do rejestru zabytków Hali Olivia.
Elewacja budynku była niezwykle bogato zdobiona w modnym ówcześnie stylu neorenesansowym, dekoracje nawiązywały do gdańskich kamieniczek. Formę dachu rozrzeźbiały lukarny, a elewacje zdobne wykusze. Otoczone bogatymi balustradami balkony wsparte były na równie dekoracyjnych podporach z maszkaronami i płaskorzeźbami. Wyraźnie zarysowany był rytm zdobionych okien.
Wewnątrz znajdowało się 120 pokoi. Była tam też restauracja i kawiarnia z tarasami od strony dzisiejszych Wałów Jagiellońskich. Nie zabrakło oczywiście dużej sali balowej, dużego reprezentacyjnego holu, czytelni. W końcu lat 20. umieszczono w części kompleksu hotelowego bank, do którego należała cała nieruchomość. Hotelowa część działała do końca II wojny światowej.
Pięć lat po otwarciu hotelu, we wrześniu 1903 roku, na placu przed Bramą Wyżynną, w obecności samego cesarza, odsłonięty został pomnik Wilhelma I Hohenzollerna (króla Prus i cesarza Niemiec). W 1945 roku pomnik czołgiem i linami został ściągnięty z cokołu (jego części oglądać można w Parku Akademickim obok Politechniki Gdańskiej). Budynek banku przetrwał wojnę w niezłym stanie, do dziś nie zostały odbudowane tylko dekoracyjne szczyty na dachu. Spalonej i zburzonej w 1945 roku ruiny Danziger Hofu nie odbudowano.
Co sądzicie na temat tego, co powinno powstać w miejscu budynku LOT-u? Wypowiedzcie się pod tekstem. Chcielibyśmy, aby opinie mieszkańców Trójmiasta były cennym głosem dla inwestora i architektów!
Opinie (457) ponad 10 zablokowanych
-
2016-10-12 12:30
Danzinger Hof - piękna przedwojenna architektura
Zgadzam się w 100% z prof. Januszajtisem, że należy odbudować hotel Danzinger Hof. Myśle jak wielu z czytelników, że na nic się zdadzą opinie czytelników, bo wygra projekt podobny do ECS-u czy brzydkiego Hiltona - przecież to taniej i szybciej :)
- 5 0
-
2016-10-12 10:59
Alex
Uważam, że w miejsce tego paskudnego LOTU odbudować Danziger Hof, ale tak jak on wyglądał, a nie jakieś wydumane wizje naszych architektów.
- 5 0
-
2016-10-11 22:09
Danziger Hof
Danziger Hof doda miastu uroku. Starczy ze wyspa spichrzow zostanie zniszczona przez szklane nowoczesne buble.
- 6 2
-
2016-10-11 21:54
Pytanie
Dlaczego człowiek o twarzy neandertalczyka a nie mieszkańcy ma decydować cp ma powstać w miejscu lotu?
- 4 1
-
2016-10-11 21:51
Danziger Hof
Odbudować Danziger Hof tak jak wyglądał przed wojną. Już dość badziewia w stylu Lotu czy Nowej Walowej. Przecież to punkt reprezentacyjny! Oby nie postawiono tam szklanego kiczu!
- 4 2
-
2016-10-11 18:24
Pomnik pamięci przesiedleńców z wschodu
Którzy zostali w Dancing i tablice z nazwiskami przyszłych "gdańszczan"
- 2 1
-
2016-10-11 18:15
Jerzy Szczepanik-Dzikowski skąd się takie pacany wśród architektów biorą. Gdyby nie odbudowano Głownego Miasta z Długą i uliczkami wg oryginału - dzisiaj żaden turysta ze złamaną noga nie odwiedziłby Gdańska
- 6 0
-
2016-10-11 10:57
tylko fasada Danziger Hof (1)
Moim zdaniem wystarczyłoby zbudowanie budynku nawiązującego fasadą do Danziger Hof, natomiast jego wnętrze, funkcja, czy wygląd od strony placu mogą być zupełnie nowe - np. parking piętrowy. Hotel w tak hałaśliwym i zadymionym miejscu to chyba niezbyt dobry pomysł.
Taki gmach to niezła izolacja akustyczna dla Targu Węglowego, ale też brak przewiewu i ograniczenie przestrzeni dla imprez masowych.- 1 6
-
2016-10-11 18:13
Szydłowski postawił hotel przy Grunwaldzkiej i prosperuje
Bliskość Głównego Miasta jest atutem nie do obalenia. Zresztą popatrz sobie na mapkę krakowskich hoteli, im bliżej centrum tym lepiej.
Co do wnętrza nowego budynku nie mam złudzeń, obecne przepisy budowlane nie pozwolą na powielenie przedwojennej struktury. Fasada musi nam wystarczyć- 2 0
-
2016-10-11 18:11
W jak najszybszym terminie usunęłam bym budynek LOT-u.Wygląda jak śmietnik
(obskurna obdrapana elewacja i do tego w oknach na piętrze bałagan).
Zasłania piękną architekturę Starego Miasta ( Zbrojownię, Złotą Bramę ).Stojąc na przystanku tramwajowym , aż przykro na to patrzeć. W tym miejscu mógłby powstać mini park. Turyści odwiedzający Drogę Królewską mogli by sobie odpocząć. Czy koniecznie musimy wszystko zabudować, tak mało zieleni jest na Starym Mieście. Rozumiem ziemia w tym miejscu jest droga, i musimy budować hotele i knajpy. Turysto jak nie masz pieniędzy i nie stać cię na piwo lub kawę to odpocznij sobie na krawężniku o ile taki w tych okolicach znajdziesz. Może głupi pomysł, ale ja kocham zieleń i przykro patrzeć jak szybko betonuje się Gdańsk.- 5 1
-
2016-10-11 17:57
Oglądając zamieszczone zdjęcie aż się prosi, żeby tramwaje i jezdnie puścić w tym miejscu w tunelu. A zamiast pomnika zbudować piękną fontannę. Z tej perspektywy można byłoby oglądać piękną część miasta. Sopot tak zrobił i teraz ma piękny Plac przyjaciół Sopotu.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.