• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dodatkowy sygnalizator ułatwiłby życie na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Miszewskiego

Maciej Naskręt
20 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej i ul. Miszewskiego we Wrzeszczu. Wielu kierowców liczy na dodatkowy sygnalizator dla kierujących w stronę Oliwy. Usprawniłby on ruch i zwiększył bezpieczeństwo. Wypadki w tym miejscu to zbyt częsty widok. Skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej i ul. Miszewskiego we Wrzeszczu. Wielu kierowców liczy na dodatkowy sygnalizator dla kierujących w stronę Oliwy. Usprawniłby on ruch i zwiększył bezpieczeństwo. Wypadki w tym miejscu to zbyt częsty widok.

Czy można usprawnić ruch we Wrzeszczu i przy tym poprawić jego bezpieczeństwo? Kierowcy sugerują drogowcom, by ci ustawili dodatkowe sygnalizatory dla osób jadących w stronę Oliwy.



Miejsca, w których miałyby się pojawić dodatkowe sygnalizacje. Miejsca, w których miałyby się pojawić dodatkowe sygnalizacje.
Skrzyżowanie ul. Miszewskiego, Do Studzienki i al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu to według wielu kierowców jedno z najtrudniejszych skrzyżowań w Gdańsku. O doświadczeniach kierowców w tym miejscu możemy poczytać m.in. na naszym forum. Wielu z nich, zwłaszcza tych mniej wprawionych, może poczuć się tam zagubionymi. Kolizje w tym miejscu nie są groźne, ale stosunkowo częste.

Ale bezpieczeństwo to nie jedyny problem. - Jadący al. Grunwaldzką w stronę Gdyni wjeżdżają na skrzyżowanie, nie bacząc w ogóle, że za chwilę zablokują ruch przecinającym al. Grunwaldzką w poprzek. Są to zazwyczaj dwa auta, ale to wystarczy, by zablokować przejazd. Takie sytuacje zdarzają się średnio raz na dwie lub trzy zmiany świateł - przekonuje pan Wojciech, pracownik Politechniki Gdańskiej.

Jego zdaniem można łatwo temu zaradzić, instalując drugie światło, bliżej feralnego przecięcia jezdni. To o tyle proste, że na skrzyżowaniu jest miejsce dla dodatkowego sygnalizatora. Można go umieścić na już istniejącym maszcie wbudowanym w wysepkę.

Czy dodatkowe światła na skrzyżowaniu we Wrzeszczu usprawnią przejazd?

Z powodu braku dodatkowej sygnalizacji na tym skrzyżowaniu doszło do wielu wypadków. Scenariusz był zawsze ten sam: auta jadące prostopadle wpadały na siebie. Każdy uczestnik zdarzenia twierdził, że wjechał na skrzyżowanie na świetle zielonym. Niestety, prawda zazwyczaj była po stronie kierowcy wjeżdżającego na splot dróg od strony ul. Miszewskiego lub ul. Do Studzienki.

Co o sprawie sądzą inżynierowie ruchu, do których należy decyzja o ustawieniu ewentualnych sygnalizatorów na drogach Gdańska? - Teraz, gdy trwa przebudowa torowiska i części jezdni we Wrzeszczu, na pewno nie będziemy umieszczać żadnych dodatkowych świateł. Trasa będzie miała większą przepustowość, głównie za sprawą dłuższych pasów do skrętu w lewo w okolicach Manhattanu - wyjaśnia Tomasz Wawrzonek, kierownik działu Inżynierii Ruchu w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.

Nie wyklucza jednak takiego rozwiązania w przyszłości. - Do sprawy możemy wrócić we wrześniu, gdy skończy się przebudowa. Trzeba sprawdzić, jak będzie układał się ruch. Wtedy rozważymy ewentualne ustawienie sygnalizatora. Dopuszczamy nawet możliwość wykonania świateł na wysięgniku - mówi Wawrzonek.

Póki co musimy prosić kierowców o rozwagę. Trzeba mieć nadzieję, że ustawienie sygnalizatora nie wymusi wypadku drogowego, jak było chociażby przy Bramie Żuławskiej jesienią zeszłego roku.

Opinie (186) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Na tym skrzyżowaniu niezbędne są sygnalizatory dla wszystkich skręcających w lewo, z któregokolwiek kierunku. Mądrzenie się, że "skrzyżowanie jest proste, tylko trzeba myśleć" niestety nie załatwia sprawy. Oprócz myślących autorów takich wypowiedzi w ruchu uczestniczy całe mnóstwo "niemyślących" i nic tego faktu nie zmieni, natomiast sygnalizatory mogą wymusić nie tyle myślenie, ile konkretne zachowanie.

    Co do blokowania wjazdu na skrzyżowanie - ja nie widzę innej rady jak jakaś bardzo nagłośniona ogólnopolska akcja edukacyjna, połączona z okresowym monitorowaniem skrzyżowań przez drogówkę właśnie pod tym kątem. Wydaje się, że w tej kwestii kierowcy mają jakąś blokadę myślową, albo wręcz kulturową.

    • 4 4

    • Tak samo jak w przypadku jazdy na suwak.

      • 0 0

  • (1)

    Kolorofony tam postawcie, puśćcie muzyczkę i będzie kolorowo, a tak na serio to w czasach wyścigu szczurów zamiast sygnalizatorów to szlabany powinno się stawiać.
    Miłego weekendu :)

    • 5 0

    • e tam szlaban, staranują, kolczatka wysuwana z jezdni to jest to :)

      • 1 0

  • (3)

    Polski sposób na problemy:
    Ponieważ kierowcy mają w nosie przepisy ruchu drogowego i sygnalizatory, więc dostawimy więcej sygnalizatorów w nadziei że to poprawi sytuację.

    • 10 0

    • (2)

      Jeśli chodzi o sygnalizatory dla skręcających w lewo, to potrzeba ich ustawienia nie wynika z tego, że kierowcy mają w nosie przepisy. Tam jest po prostu takie natężenie ruchu, że naprawdę nie ma jak się wstrzelić, zwłaszcza jeśli jest się 3 lub 4 w kolejce.

      • 2 3

      • nie masz sie "wstrzelić" tylko spokojnie czekać...

        aż będzie twoja kolej. Wielokrotnie pokonywałem to skrzyżowanie i uważam, ze jest proste do przejechania z każdej strony. To cwaniactwo i hamstwo
        kierowców sprawia ze dzieją się tam dantejskie sceny. Przede wszystkim blokowanie skrzyżowanie przez wjeżdżanie na nie bez możliwości zjechania. Jest w kodeksie paragraf zakazujący takiego manewru. Wystarczy, że wystarczy, że chociaż na chwile wyłączy się sygnalizacja to ludzie nie wiedzą jak się zachować na drodze. Pocieszające jest to, że są kierowcy którzy potrafią w takich sytuacjach zachować się poprawnie. Mam nadzieję, że wytrwają i będzie ich coraz więcej.

        • 3 0

      • 1. z dodatkowym sygnalizatorem przejedzie max tyle samo aut co bez niego w takim samym czasie.
        2. dodatkowo nie można będzie zjechać ze skrzyżowania w kierunku Do Studzienki korzystając z okazji, że grunwaldzką akurat nic nie jedzie. Wbrew pozorom okazja zdarza się dość często poza godzinami szczytu.
        Po postawieniu sygnalizacji oglądałbyś czerwone światło.

        Zresztą jakiś czas temu postawiono sygnalizację na lewoskręcie z Grunwaldzkiej w Miszewskiego. A mimo to w 1 fazie nie przejeżdża tam więcej aut niż w kierunku Do Studzienki.

        3. Gdyby policja przypilnowała tego skrzyżowania raz w tygodniu i nagrodziła niemyślących kilkoma mandatami za blokowanie,
        jestem pewien że problem zniknął by jak ręką odjąć.

        • 1 0

  • czemu po remoncie?????????????????????????????????????????

    czemu po remoncie. Jest teraz remont to można wszystko ładnie zrobić żeby pozniej nie kaleczyć nowej drogi a nie jak zwykle zrobi się remont pozniej robi się na niej jakieś wykopaliska czy nowe kable itp

    • 4 1

  • Do Studzienki - Matejki (2)

    Skoro już o tej okolicy mowa, to postuluję zamontowanie sygnalizatora dla skręcających w lewo z Do Studzienki w Matejki.

    • 0 2

    • jaaasne (1)

      na każdym skrzyżowaniu 4 sygnalizatory dla skręcających w każdą stronę i nawet na takim małym skrzyżowaniu zrobisz korek po 2 km w każdą stronę :/

      • 1 0

      • Nie na każdym, ale tam akurat sznur samochodów ciągnie nieprzerwanie od strony Grunwaldzkiej. Nie raz przejeżdżają nawet na końcówce żółtego światła. Jeśli nie sygnalizator "w lewo", to chociaż taka synchronizacja świateł, żeby dla tych od strony Grunwaldzkiej czerwone zapalało się o kilkanaście sekund wcześniej.
        Jeżdżę tamtędy codziennie - to jest naprawdę loteria.

        • 1 0

  • Rośliny za kierownicą.

    Co głupiemu po sygnalizatorze jak rozumu nie ma ?? Przeraża mnie ilość roślin (potencjalnych morderców którzy nic sobie z tego faktu nie robią) za kierownicami i jestem pewien, że nic nie dadzą dodatkowe sygnalizatory! Ja nie miewam wypadków bo myślę za siebie i za każdego kretyna z którym mam do czynienia na drodze, ustrzegło mnie to już od dziesiątek wypadków. Przygłupom bez wyobraźni nawet 10000 sygnalizatorów nie pomoże :/

    Tak, zgadza się, wzbudza to moją agresję :) Ruch uliczny to jedyne miejsce gdzie bywam agresywny, bo Ci kretyni narażają moje życie i zdrowie.

    • 7 3

  • Tak tak a na zdjęciu widać ze znów taksówkarz wykorzystał okazje do stłuczki aż wkońcu będzie bumm a w środku będzie dziecko

    • 4 0

  • "Jadący al. Grunwaldzką w stronę Gdyni wjeżdżają na skrzyżowanie, nie bacząc w ogóle, że za chwilę zablokują ruch przecinającym al. Grunwaldzką w poprzek."

    Łatwo temu zaradzić robiąc powiedzmy tygodniową akcję bezwzględnego karania mandartami kierowców pojazdów blokujących przejazd po zmianie świateł.
    Gwarantuję, że taka akcja edukacyjna przyniesie pożądane skutki bez ponoszenia przez miasto kosztów na dodatkowe sygnalizatory

    • 6 1

  • Jak to?

    Przecież Michał Tusk twierdzi, że to najlepsze skrzyżowanie w Gdańsku? I że wszystkie powinny tak wyglądać, a nie jak np Kołobrzeska - Chłopska? Czyżby holenderskie podejście promujące szerokie otwarte aleje z pasami przejść dla pieszych i naszpikowane sygnalizatorami nie było jednak tak doskonałe w porównaniu z tak wzgardzonymi przez niego skrzyżowaniami z wyspą centralną???

    • 2 1

  • Co mnie denerwuje na tym skrzyżowaniu oprócz wjeżdżania na nie bez możliwości wyjazdu (1)

    A mnie denerwuje na tym skrzyżowaniu to, iż najczęściej blokowany jest lewy pas w kierunku Manhattanu, mniej już środkowy, a najmniej prawy. Często sytuacja jest taka, że na skrzyżowaniu utkną samochody na lewym pasie aż do wlotu do Miszewskiego. Środkowy pas jest np. zablokowany tylko lekko przy zjeździe ze skrzyżowania, a prawy wolny i nikomu z tych stojących w kolejce na lewym pasie, nie przyjdzie do głowy, żeby szybko zmienić pas na środkowy lub prawy, żeby uciec ze środka skrzyżowania i jak najszybciej odblokować ruch dal kierunku Miszewskiego – Do Studzienki. Stoją tylko w kolejce i czekają niewiadomo na co.
    I proszę mi nie mówić, że na skrzyżowaniu nie wolno zmieniać pasów ruchu. To jest wyższa konieczność i trzeba ze skrzyżowania uciekać jak najszybciej.

    • 6 1

    • Bezprawie

      Jakby dostali mandacik z 300 pln to bardzo szybko nauczyliby się uciekać...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane