Podpisaniem programu inwestycyjnego dla prac przygotowawczych rozpoczęto oficjalnie realizację Drogi Czerwonej w Gdyni. Z Centralnego Portu Komunikacyjnego do gdańskiego oddziału GDDKiA trafi 20 mln zł. Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) inwestycji ma być gotowe pod koniec 2024 r. Sama droga ma powstać w latach 2026-2029.
tak, będzie dla nich priorytetem, zwłaszcza blisko wyborów
27%
tak, ale nie na tyle, żeby trasa powstała w szybkim tempie
27%
nie, procedury będą trwały, a projekt utknie w realizacji
46%
Dywagacje o tym, czy rządowi zależy na budowie Drogi Czerwonej w Gdyni, ma zakończyć czwartkowe podpisanie w siedzibie
Zarządu Morskiego Portu Gdynia programu inwestycyjnego dla prac wstępnych przy tej inwestycji.
Droga Czerwona w Gdyni: 20 mln zł na studium i koncepcję dla GDDKiA
W spotkaniu uczestniczyli wiceministrowie infrastruktury:
Marcin Horała,
Rafał Weber i
Grzegorz Witkowski.
- To jest droga życia dla gdyńskiego portu już teraz, gdy przeładunków jest sporo. Jeśli ma być ich jeszcze więcej, to jest praktycznie niemożliwe, żeby droga nie powstała. Inwestycja faktycznie realnie się rozpoczyna - opowiada Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.To właśnie z puli środków na budowę CPK do lokalnego oddziału GDDKiA trafia 20 mln zł na opracowanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego i przygotowanie inwestycji. W październiku tego roku ma zostać rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę studium. Dokument ma być gotowy w 2024 r.
Trzy odcinki Drogi Czerwonej, dwie jezdnie, blisko 9 km długości
- Inwestycja będzie skomplikowana. Jesteśmy w zabudowie miejskiej, więc będziemy musieli bardzo dokładnie przebadać, jak organizacyjnie to rozwiązać, by mieszkańcom ułatwić przejazd podczas budowy Drogi Czerwonej - wyjaśnia Anita Oleksiak, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Budowa Drogi Czerwonej zostanie podzielona na trzy odcinki o łącznej długości 8,8 km. Będzie trasą dwujezdniową z pięcioma węzłami.
Jej koszt jest szacowany obecnie na 2,7 mld zł. W całości ma być sfinansowana z budżetu państwa.
- Podpisanie umowy z wykonawcą budowy Drogi Czerwonej planujemy w 2026 r. Zakładamy, że prace mogą potrwać do 2029 r. Wiele będzie zależało od tego, jak dobierzemy technologię, konieczna będzie też współpraca z PKP. Dlatego tak istotne jest stworzenie odpowiedniej koncepcji - dodaje Oleksiak.Przypomnijmy, że Droga Czerwona została włączona do inwestycji w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego w 2020 r. Poinformował o tym premier
Mateusz Morawiecki podczas ubiegłorocznego pobytu w Gdyni.
W listopadzie 2021 r. Zarząd Morskiego Portu Gdynia i władze miasta przedstawiły koncepcję przebiegu drogi. Tłumaczono wówczas: to był maksymalny krok, jaki samorząd mógł zrobić w sprawie budowy nowej trasy do portu.
Pod koniec zeszłego roku okazało się jednak, że dokumentację projektową dla Drogi Czerwonej opracuje Generalna
Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ta przedstawiona przez port i miasto nie spełniała wymogów, jeśli chodzi o przygotowanie inwestycji drogowej w zakresie dróg krajowych.
W styczniu senat przyjął, ale sejm odrzucił, poprawki gdyńskiego senatora
Sławomira Rybickiego, dotyczące przeznaczenia środków na sfinansowanie projektu Drogi Czerwonej w wysokości 22 mln zł.
Zapanowała konsternacja dotycząca dalszych losów projektu. Podpisanie dokumentów i przekazanie 20 mln zł na prace przygotowawcze z CPK do GDDKiA mają ją zakończyć.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
