• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Eugeniusz Kwiatkowski - 135. rocznica urodzin budowniczego Gdyni

neo
30 grudnia 2023, godz. 09:00 
Opinie (217)
Eugeniusz Kwiatkowski podczas obchodów Święta Morza w 1937 roku. Eugeniusz Kwiatkowski podczas obchodów Święta Morza w 1937 roku.

30 grudnia 2023 roku obchodzimy 135. rocznicę urodzin Eugeniusza Kwiatkowskiego, postaci niezwykle ważnej dla historii Polski i miasta Gdynia. To właśnie ten wybitny Polak, inżynier, ekonomista i polityk miał ogromny wpływ na kształtowanie Gdyni jako jednego z najważniejszych portów w Polsce. Dziś oddajemy hołd jego pamięci, przypominając jego nieocenioną rolę w rozwoju tego nadmorskiego miasta.





Studia w wieku 16 lat i Uniwersytet Genewski



Znasz historię ważnych postaci z Trójmiasta?

Eugeniusz Kwiatkowski urodził się 30 grudnia 1888 roku w Krakowie. Jego młodość była okresem intensywnego rozwoju intelektualnego i naukowego. Już w wieku 16 lat rozpoczął studia na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, które ukończył z wyróżnieniem. Następnie wybrał się na studia zagraniczne i podjął naukę na Uniwersytecie Genewskim, gdzie zdobył głęboką wiedzę z zakresu ekonomii.

Od kierownika do wizjonera



Po powrocie do Polski w 1919 roku, Kwiatkowski zaangażował się w działalność gospodarczą i polityczną. Był jednym z twórców Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego oraz autorem wielu prac naukowych z dziedziny ekonomii, które wywarły wpływ na kształtowanie polskiej polityki gospodarczej.

Jednak to praca nad rozwojem portu w Gdyni w latach 20. XX wieku stała się jego najważniejszym dziedzictwem. W 1926 roku Eugeniusz Kwiatkowski został mianowany kierownikiem Urzędu Morskiego w Gdyni, co otworzyło przed nim możliwość wprowadzenia ambitnych planów rozwoju miasta nad morzem.



W latach 20. XX wieku trwała bowiem wojna celna z Niemcami, którzy nałożyli obostrzenia na polski węgiel. Chcieli zniszczyć polską gospodarkę i przejąć zabiedzony kraj. Pojawił się więc pomysł, by węgiel eksportować do Skandynawii, gdzie chętnych do zakupu nie brakowało, ale Polska nie miała własnego portu.

W latach 1925-1926 na budowę portu wydano zaledwie 6,5 mln zł, ale w latach 1927-1928 było to już niemal 35 mln zł. W efekcie w 1930 roku przeładunki wynosiły 3 mln ton i pierwszy raz w historii były wyższe niż portu Wolnego Miasta Gdańsk.

Kwiatkowski budował nie tylko port i okolice



Premier Józef Piłsudski podczas składania życzeń noworocznych prezydentowi Ignacemu Mościckiemu i Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu. Premier Józef Piłsudski podczas składania życzeń noworocznych prezydentowi Ignacemu Mościckiemu i Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu.
Eugeniusz Kwiatkowski został architektem rozwoju Gdyni. Wizja przekształcenia małej wioski rybackiej w nowoczesne miasto portowe stała się rzeczywistością dzięki jego zaangażowaniu i determinacji. W ciągu zaledwie kilku lat powstały nowoczesne nabrzeża, doki, terminal pasażerski oraz cała niezbędna infrastruktura. Dzięki tym inwestycjom Gdynia stała się konkurencyjnym portem w stosunku do Gdańska i przejęła znaczną część ruchu handlowego.

- Polska bez własnego wybrzeża morskiego i własnej floty nie będzie nigdy ani zjednoczona, ani niepodległa - podkreślał Eugeniusz Kwiatkowski.
Podczas jego urzędowania wybudowano także wiele istotnych obiektów, takich jak Kino Bałtyk, a także pierwszy w Polsce dworzec autobusowy połączony z dworcem kolejowym wraz z modernistycznym dworcem morskim. Kwiatkowski nie tylko dbał o rozwój portu, ale również o komfort życia mieszkańców, dając im dostęp do nowoczesnych rozwiązań infrastrukturalnych i kulturalnych.

Automatyzacja portów zaczęła się w Gdyni



Kwiatkowski nie tylko rozbudowywał Gdynię, ale także wprowadzał innowacje, które stanowiły prawdziwą rewolucję w dziedzinie gospodarki morskiej. Jego wizja przyszłości obejmowała automatyzację procesów portowych, co z czasem stało się standardem na całym świecie.

Wprowadził także nowoczesne technologie kontroli ruchu morskiego, co znacząco zwiększyło bezpieczeństwo na morzu.

Pamięć o Budowniczym Gdyni



Wizerunek Kwiatkowskiego jest na nowych paszportach od 2018 roku. Wizerunek Kwiatkowskiego jest na nowych paszportach od 2018 roku.
We wrześniu 1939 roku Kwiatkowski wyruszył do Rumunii, gdzie przez sześć lat był internowany. Po wojnie, gdy powołana została Delegatura Rządu dla Spraw Wybrzeża, Kwiatkowski został jej szefem. Znowu zajął się portem, który trzeba było odbudować, ale komuniści nie dali mu dokończyć prac. Skończył jako emeryt, któremu zabroniono mieszkać zarówno na Wybrzeżu, jak i w Warszawie. Zmarł w roku 1974 w Krakowie, gdzie się urodził.

W 1972 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a w 1996 roku - pośmiertnie - Orderem Orła Białego. Jego dziedzictwo nadal żyje w Gdyni i Polsce.

Jego wizerunek trafił nawet do nowych paszportów, które są drukowane od 2018 roku. Znajdziemy go na 38 i 39 stronie, gdzie wbijane są wizy.

neo

Opinie (217) ponad 20 zablokowanych

  • Po stu latach

    Niemcy znów za pomocą platformy wyhamowują gospodarkę i te pitolenie o węglu.Fakt ,że Gdynia do późnych lat 90 tych zimą tonęła w smogu( piece jakie były nie mogły czysto i wydajnie spalać)tyle,że węgiel był rodzimym produktem energii.Czy teraz jest problem budowania wiatraków na morzu? Nie wydaje mi się,a Gdynia stała się dziurą z płotami zamkniętych dzielnic i postępującym brakiem dostępu do plaż.W takim mieście nawet turystycznie nie ma nic do zaoferowania,mając taki potencjał nie ma aquaparku ,który powinien być właśnie przy plaży.Można by dłużej ,ale po co?

    • 9 2

  • Kwiatkowski w 1914 we Lwowie wstąpił do tzw. Legionu Wschodniego we Lwowie. I tu w jego biografii zapada okres ciszy

    czyli - wobec znanych perturbacji z tym Legionem należał widać do tych, co "poszli sobie do domu". A mój o 5 lat od niego młodszy dziadek, dopiero co abiturient, nie poszedł. Z tym, że był z Rzeszowa i okolic (Jasło, w Rzeszowie chodził do gimnazjum i zdał maturę). I był w 3 pp Legionów, w II Brygadzie. W skład którego wszedł i kapitan (późniejszy generał) Haller. Oraz ci ze Lwowa, którzy nie "poszli do domu".

    • 4 4

  • niestety dzisiejsza Gdynia to prowincja.

    bieda, a jak gdzieś pojawi się sporadyczna inwestycja to komercyjny inwestor. Władza się zużyła, trzeba nowych ludzi z entuzjazmem.

    • 7 3

  • Gdynia była wiochą i pozostała wiochą. I do tego jeszcze pisowską!!!

    • 0 11

  • Mój dziadek

    przyjechał do Gdyni przed wojną ze Środy Wielkopolskiej, kiedy Gdynia przeżywała swój rozkwit . Został dyrektorem Olejarni. Wybudował dom w 1939 roku, z którego został z całą rodziną wysiedlony. Sprowadził tu również swoich braci, z których jeden pracował w Urzędzie Morski, i zginął w Piaśnicy, miesiąc po swoim ślubie. Po wojnie wrócili wozami drabiniastymi do swojego domu.

    • 10 0

  • Odpowiedź na tytuł artykułu

    No pewnie, że byłby dumny jakby nie było Gdyni. Pozdrawiam.

    • 1 6

  • Znam rodziny mieszkańców Gdyni

    Budujących to miasto od podstaw ,wyrzuconych ze swoich domów siła przez niemieckich okupantów. Dostali pół godziny na spakowanie dobytku i zostawienie kluczy w drzwiach dla niemieckich bandytów. Nigdy nie wrócili do swoich domów. Stainbach pluje na Polskę , bo wyjechała z domu odebranego Polskiej rodzinie w Rumii

    • 6 0

  • Gdynia

    Najpiękniejsze miasto w Polsce.

    • 1 1

  • Gieniu dziś by płakał i miał, żałobę

    Że jego wielki plan na Gdynię skończy się tym, że Gdynia przez WSZ została sprzedana deweloperom i to w strategicznych lokalizacjach...
    Na bank nie byłby z tego dumny...

    • 2 0

  • z dziurawych dróg jak w krajach 3ciego swiata

    z pewnością

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane