- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (29 opinii)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (104 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 4 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (74 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (324 opinie)
Trzy atrakcje w Orłowie. Zwiedzamy Trójmiasto
Podróż meleksem, spacer po molo, wspinaczka na klif i zwiedzanie zakończone kawą w domu Stefana Żeromskiego - pokazujemy trzy atrakcje w Gdyni Orłowie, które odwiedziliśmy w drugim odcinku naszego cyklu znanych atrakcji w Trójmieście. W pierwszej części prezentowaliśmy ciekawe miejsca w Oliwie.
Gdynia Orłowo - co warto zobaczyć?
Ponadto, przez wiele lat przy ul. Orłowskiej 13 istniał jeden z najbardziej znanych klubów w Trójmieście - Maxim, który m.in. spopularyzował zespół Lady Pank piosenką pt. "Tańcz głupia, tańcz", rozpoczynającą się tekstem - "U Maxima w Gdyni". A obok pozostałości klubu niszczeje obiekt dawnego Czerwonego Dworu.
W naszym cyklu odwiedzamy trzy najpopularniejsze miejsca, czyli molo, klif i dom Stefana Żeromskiego.
Jak dojechać na Klif Orłowski?
Na wstępie warto zaznaczyć, że w rejon mola w Orłowie dojechaliśmy darmowym meleksem. Pojazd wozi pasażerów na trasie C.H. Klif - Molo Orłowo w godzinach 10-20, co 10-15 minut do końca sierpnia.
Molo w Gdyni Orłowie - jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Trójmieście
Naszą podróż rozpoczynamy od mola w Orłowie, które naszym zdaniem jest jednym z najbardziej urokliwych miejsc na mapie Trójmiasta - zwłaszcza o zachodzie słońca.
Dzisiejsze molo ma 180 m długości, ale mało kto wie, że w 1934 r. obiekt miał aż 430 m. Po rozbudowie orłowskie molo było przystosowane do cumowania statków białej floty. W tym czasie, w celu podniesienia komfortu pobytu plażowiczów, zbudowano też nieopodal Łazienki, które zostały zburzone w 2012 r.
Co ciekawe wstęp na molo - podobnie jak w Sopocie - był płatny.
Zimą 1949 r. potężny sztorm zdewastował ponad połowę konstrukcji. W 1953 r. odremontowano pozostałą część mola.
Klif w Orłowie - widok, który pozostanie na długo w pamięci
Klif w Orłowie znają wszyscy. Ogromna skarpa rozciąga się na długości około 650 m i zbudowana jest głównie z gliny morenowej, piasków gliniastych oraz żwirów pochodzenia lodowcowego.
Przyglądając się uważniej klifowemu urwisku dostrzec można również rdzawe nacieki związków żelaza i obecność węgla brunatnego. Niemal pionowe zbocze ma różne wysokości, a największe przewyższenie dochodzi do 40 m ponad poziom wody w Zatoce Gdańskiej.
Z roku na rok klif o metr zmniejsza swoją powierzchnię i przewiduje się, że przy obecnym tempie erozji za kilkadziesiąt lat możemy już go nie zobaczyć.
Na klif najlepiej dotrzeć od strony plaży. Gdy miniemy opuszczone sanatorium, wystarczy pójść w lewo do lasu, gdzie znajdziemy schody, które doprowadzą nas prosto na szczyt klifu.
Atrakcje w Gdyni Orłowo - domek Żeromskiego
Orłowo jest dzisiaj bardzo zamożną dzielnicą i nie brak tu przepięknych willi oraz domów. Co ciekawe, przez kilka miesięcy w 1920 r. mieszkał tutaj Stefan Żeromski. Dziś w jego domu mieści się nie tylko muzeum, ale i kawiarnia.
Podczas pobytu pisarz interesował się budową Gdyni, odbywał liczne wycieczki po okolicy, spotkał się również z Janem Kasprowiczem, Janem Lechoniem, Antonim Abrahamem, Bernardem Chrzanowskim oraz Jakubem Mortkowiczem. Podczas pobytu w Orłowie powstał utwór pt. "Sambor i Mestwin".
Do 1985 r. budynek pełnił funkcje mieszkalne. Następnie, do 1989 r. stał opuszczony. Wówczas rozpoczął się w nim remont, prowadzony z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Orłowa. Placówka została otwarta 26 kwietnia 1997 r. Natomiast ekspozycja muzealna, poświęcona pisarzowi, została udostępniona zwiedzającym w listopadzie 2000 r.
Wystawa muzealna pt. "Życie i twórczość Stefana Żeromskiego" umiejscowiona jest na piętrze budynku. W jej ramach prezentowane są pamiątki poświęcone pisarzowi: fotografie, kopie rękopisów, listy, dokumenty oraz plansze informacyjne.
Znajduje się tu również biblioteczka, zawierająca stare wydania dzieł Żeromskiego. Całość uzupełniają meble i wystrój w stylu epoki. W urządzonej na parterze kawiarni prezentowana jest wystawa archiwalnych fotografii Orłowa i Gdyni oraz plansze z życiorysem i portretami pisarza.
W pierwszym odcinku pokazaliśmy wam kilka znanych i lubianych miejsc w Oliwie, które warto odwiedzić. Zapraszamy na kolejny odcinek, w którym odwiedzimy Sopot i pokażemy wam, jak ciekawie można spędzić dzień w kurorcie.
Opinie (75) 5 zablokowanych
-
2022-08-07 17:01
Za darmo dla Gdynia i trójmiasto Ukraińcy płacą 20 zł to i tak malo
- 0 2
-
2022-08-07 18:31
Kiedyś tak, teraz nie.
Teraz już za dużo motłochu się tam zjeżdża i większość z nich chce swoimi blacho-smrodami wjechać aż na plażę bo przejść się 10 minut to za duży wysiłek.
- 1 0
-
2022-08-08 08:35
Orłowo dla emerytów
Szkoda że śmieatnka komunistycznych dzadków ma ville w orłowie i blokuje rozwój tego wspaniałego miejsca dla młodych aktywnych.
Orłowo jest pieknne lecz martwe, jescze wszytskie usługi przy molo należą do jednego monopolistycznego króla ch*jowego jedzenia, bo jak wszedzie słaebe to it tak turysta zostawi $$$- 0 2
-
2022-08-08 08:50
Niech wróci dawne Orłowo (2)
Szkoda że Gdynia nie inwestuje w Orłowo bo miejsce ma potencjał.
W weekendy przyjezdzaja tłumy a jest przy tym problem z parkowaniem.
Kiedyś była swoboda na plaży i widoki piękne. Do tego rybka w tawernie i czego chcieć więcej?- 0 0
-
2022-08-13 11:55
I śledzue na plaży
- 0 0
-
2022-08-13 11:57
A foki i walenie były na plaży
- 0 0
-
2022-08-08 11:47
Zmarnowane okazje
Kocham Orłowo, to rodzinne miejsce dla pokoleń od czasów powojennych, miejsce cudownych wakacji dla kilku pokoleń rodziny z całej Polski. Ubolewam że na siłę szuka się i wymyśla się nowe atrakcje dla tego miejsca a nie szanuje starych, z duszą. Maxim to kultowe miejsce do zro ienia w nim małego muzeum muzyki współczesnej, czy chociażby z lat 70 i 80tych, może wielu bywalców artystów udostępniłoby pamiątki, zdjęcia gadżety, historyjki, na całym świecie takie miejsca to małe perełki, do których ciągną tłumy. Jest jeszcze czas żeby to uratować. Niestety zaprzepaszczone szanse na kolejne miejsce, które mogłoby być Mekką dla turystów, to sprzedany deweloperowi i zburzony do Kapitana żeglugi Pana Adamowicza. To jest dopiero historia, dom stał przez kilka ładnych lat całkowicie wyposażony, pełen ogromu pamiątek z całego świata, pozostawiony na pastwę losu, z mostkiem kapitańskim pełnym pamiątek. Tak jakby kapitan przed chwilą z niego wyszedł, okazja na urocze muzeum stracona bezpowrotnie, a wszyscy silą się na uatrakcyjnianie Orłowa, nie widząc co tracą
- 2 0
-
2022-08-08 13:39
Pan Arnold ma swój urok, nie powiem, że nie. I dobry głos.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.