• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak oceniamy pasażerów komunikacji miejskiej?

Katarzyna Kołodziejska
6 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Współpasażerowie nie mają o sobie najlepszego zdania. Skarżą się na brzydki zapach, głośne rozmowy i nieustępowanie nawzajem miejsca. Współpasażerowie nie mają o sobie najlepszego zdania. Skarżą się na brzydki zapach, głośne rozmowy i nieustępowanie nawzajem miejsca.

W komunikacji miejskiej jest za dużo chuliganów i pijaczków - uważają nasi czytelnicy. W ankiecie z końca lipca uznali, że przede wszystkim chcieliby poprawy bezpieczeństwa w transporcie zbiorowym. Narzekamy też na głośne rozmowy, słuchanie muzyki bez słuchawek i brak higieny współpasażerów.



Pasażerowie komunikacji skarżą się na rozmowy przez komórki, ale są też tacy, którzy z przyjemnością się im przysłuchują.  Pasażerowie komunikacji skarżą się na rozmowy przez komórki, ale są też tacy, którzy z przyjemnością się im przysłuchują.
Jeśli to, co mówimy o współpasażerach, jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co myślimy o innych - nie świadczy to dobrze o naszym społeczeństwie. Bo w komunikacji miejskiej przeszkadza nam praktycznie wszystko: od nieustępowania miejsca, przez przewożenie zwierząt, płacz dziecka, niezdejmowanie plecaków, jedzenie, a nawet... skierowany na nas wzrok innej osoby.

O stosunek do komunikacji miejskiej zapytaliśmy pasażerów na przystanku tramwajowym przy Dworcu Głównym PKP w Gdańsku.

- Zawsze staram się tak siadać, żeby nie mieć kontaktu wzrokowego z innymi pasażerami. Nie jestem dziwakiem, ale po prostu nie lubię i nie chcę, żeby ktoś obcy się na mnie patrzył. Tym bardziej nie chcę, żeby zagadywał, dlatego zawsze czytam książkę albo mam słuchawki na uszach - opowiada Kuba.

Dla kierowców uciążliwi są głównie ci, którzy wracają z wieczornych imprez i dyskotek. Dla kierowców uciążliwi są głównie ci, którzy wracają z wieczornych imprez i dyskotek.
Muzyka też potrafi drażnić. - Młodzi słuchają jej non stop. Nawet jak mają słuchawki, to i tak wszystko słychać i wtedy robi się kakofonia - mówi pani Bożena. - Ale najgorsze są grupki nastolatków, którzy puszczają sobie muzykę z komórek na głos. Nikt oczywiście nie zwróci im uwagi, bo każdy się boi ich reakcji.

Boimy się też innych współpasażerów pod wpływem alkoholu i zachowujących się w sposób wulgarny czy agresywny. W naszej ankiecie, którą dołączyliśmy do artykułu o ocenie pracowników komunikacji miejskiej, aż 32 proc. osób wskazało na ten problem i potrzebę poprawy bezpieczeństwa.

Co cię denerwuje najbardziej u pasażerów w komunikacji zbiorowej?

Pasażerom przeszkadza też... zapach, jaki panuje w komunikacji miejskiej. Z badania przeprowadzonego przez gdański Zarząd Transportu Miejskiego wynika, że ponad 73 proc. pasażerów wyczuwa ten problem.

- Jestem w stanie zrozumieć taką sytuację w godzinach popołudniowych, w upalny dzień, kiedy ludzie wracają z pracy do domu. Ale jak wytłumaczyć ten zapach z samego rana? - pyta retorycznie pani Marta. - I nie ma często znaczenia, młody czy stary, kobieta czy mężczyzna. Mam wrażenie, że jest to nasz społeczny problem. Często jeżdżę za granicę, gdzie też przemieszczam się transportem zbiorowym i śmiało mogę powiedzieć, że to, co u nas jest normą, wszędzie indziej jest wyjątkiem - skarży się mieszkanka Gdańska.

Mniej jednoznaczni jesteśmy w krytykowaniu osób, które głośno rozmawiają przez telefon. Dużą część pasażerów - prawie 30 proc. - to denerwuje. Jest jednak też spora grupa, która... lubi podsłuchiwać.

- Bardzo często słucham albo - mówiąc wprost - podsłuchuję innych - przyznaje Ania, studentka socjologii. - Może ma to związek z moim kierunkiem studiów, ale po prostu lubię obserwować ludzie zachowania. Raz słyszałam kilkunastominutową kłótnię dziewczyny z chłopakiem, która zakończyła się zerwaniem. Innym razem mężczyzna wracający z imprezy ok. 8 rano tłumaczył swojej wybrance, że tylko ją kocha i już właśnie do niej jedzie. Takie życie w pigułce - śmieje się Ania.

Głośne rozmowy potrafią przeszkadzać też motorniczym i kierowcom, którzy przyznają, że często przez to nie mogą się skupić na prowadzeniu pojazdu.

Co jeszcze przeszkadza im w pasażerach? - Najczęściej narzekają na kulturę, a raczej jej brak - mówi Alicja Mongird, rzecznik ZKM w Gdańsku. - Przy zakupie biletu zapominają o powiedzeniu "proszę" czy "dziękuję". Kierowcy często czują się niezauważalni przez pasażerów.

Niestety, na to samo narzekają pasażerowie. I tak można byłoby odbijać piłeczkę, ale na szczęście są też miłe akcenty.

- Jechałam tramwajem 97 w kierunku Chełmu. Wypełniony był po brzegi kibicami Lechii, którzy akurat wracali z meczu. Przy Bramie Wyżynnej wsiadła para turystów, starsze małżeństwo o azjatyckich rysach. Niemal natychmiast dwóch młodych mężczyzn poderwało się z miejsc i ustąpili je przyjezdnym - opowiada pani Agnieszka. - Miło było zobaczyć uśmiech i usłyszeć "thank you".

Miejsca

Opinie (394) ponad 20 zablokowanych

  • Najczęściej narzekają na kulturę, a raczej jej brak - mówi Alicja Mongird, rzecznik ZKM w Gdańsku. - Przy zakupie biletu zapominają o powiedzeniu "proszę" czy "dziękuję". Kierowcy często czują się niezauważalni przez pasażerów.

    hahahahahh bo skonam, zawsze mowie dzien dobry albo poprosze i jak ktos juz tu zauwazyl jak pan zza kierownicy cos w ogole odburknie to jest dobrze, przyganial kociol garnkowi...

    • 18 4

  • A wy...lane na kierowcow, wiekszosc to chamy. (1)

    Czesto stoja z kolezka w kabinie i gadaja glosno, albo kolezka stoi jakby bilet kupic chcial i gada z kierowca.

    A ostatnio na hucisku slyszalem jak maszynista rzuca na glos "k*****mi" bo byl korek.

    • 11 5

    • Gdzie na hucisku widziałaś/eś maszynistę? No już szybciej tam można zobaczyć "kurkę" ale żeby od razu nimi rzucał.

      • 4 2

  • (1)

    mamy falę upałów, a we wszystkich autobusach klima wyłączona. Zostały tylko tabliczki "Pojazd klimatyzowany", a ludzie się duszą.

    • 12 3

    • Może po prostu klima ma tak małą wydajność. Pasażer podróżuje góra góra godzinę, a kierowca w tym upale siedzi tam do 10 godzin

      • 3 1

  • (1)

    W większości przypadków domyślamy się jaki pasażer chce bilet. Bo w większości chyba wstydzicie się kupować bilety, może i ktoś powie proszę i dziękuję, ale i tak tego nie słyszymy. Niektórzy potrafią stać pół trasy i stukać monetą o tackę na pieniądze, ale odezwać się nie potrafią. Bardzo mnie cieszy jak ktoś powie dzień dobry, proszę, dziękuję i za każdym razem odpowiadam. Pozdrawiam przemiłego i kulturalnego pasażera na pewno miło się z panią/panem podróżuje po mieście.

    • 34 1

    • Takie asy mnie bawia co nie potrafia sie odezwac. No ale to oni chca kupic bilet a nie ja.
      Mi natomiast jest obojetne czy pasazer powie dziekuje. Dla mnie najwazniejsze to zeby mial ODLICZONA KWOTE, a najlepiej bilet miesieczny. Wtedy nie bylo by tematu o kierowcach i motorniczych.

      • 5 1

  • Tram

    Smród i wszelkie możliwe wyziewy

    • 3 3

  • A to wszystko wydobywa się z tył.., pachy, cipk.., jaje.. , butów, wyobraźcie sobie że wszyscy zdejmują buty majtki i jadą dalej

    • 15 2

  • Najgorsze sa moherowe babcie, ktore calymi dniami jezdza ZKM tylko by czychac na wolne miejsce. (9)

    Czym ma taka babunia byc zmeczona?
    Chodzeniem po rynku od stoiska do stoiska wyczajajac gdzie o 10gr jest tansza pietruszka?
    Siedzeniem w poczekalni w przychodni?
    Chyba nudzi sie na emeryturce i na zlosc kupuja karty miejskie, by jezdzic pol dnia, tylko po to by TERRORYZOWAĆ wzrokiem siedzacych.

    Ja z grupa inwalidzka, wracajac zmeczony z nocki po 12h pracy mam ustepowac miejsca babie, ktora hobbistycznie podrozuje na siedzaco w tramwaju?
    O nie.
    Kalece ustapie, ledwo zywej babci/dziadkowi z laska tez... ale moherowej jedzy NIGDY.

    • 48 11

    • (2)

      ja też nie ustępuję tym co na działki jeżdżą z siatami i tym co z hali wracają z siatami, na to zdrowie mają by pół Gdyni przejechać i targać siaty a potem nad siedzeniem komentować jaka to młodzież nie wychowana... A pomyśli taka jedna z drugą że ta młodzież wstaje o piątej do szkoły, siedzi w niewygodnych ławkach, nosi ciężki plecak, zmęczona po zarwanej nocy bo się uczyć musi, i co więcej, coraz częsciej schorowane małolaty są niż te babiny!

      • 21 8

      • (1)

        Powinien być piktogram w autobusie: ustąp miejsca zmęczonemu życiem i schorowanemu nauką uczniowi.

        • 4 0

        • a wiesz ile wśród dzieci i młodzieży jest schorowanych młodych osób? WIesz ile rocznie ratuje się wcześniaków a większosć z nich ma problemy zdrowotne do końca życia? A wiesz że coraz więcej dzieci rodzi się z różnymi wadami wrodoznymi? Te dzieciaki to juz chore są do małego choć nie zawsze po nich widać.
          Dzieci dzisiaj noszą tornistry ciężkie, ważąnawet 15 kg a taka babina nie musi podróżować z cieżkimi siatami pół Gdyni bo tam 2 zł taniej. Skoro ma zdrowie do podróżowania i tachania siat to oznacza że może stać w atobusie

          • 3 1

    • Brawo (3)

      Jestem tego samego zdania co Ty !
      Stare rumpy maja siłe by przepychać się pierwsze do autobusu ale żeby postać 2 przystanki to już sapią i jęczą ! A wymalowane w dodatku jak stare pudła ...

      • 20 5

      • stare (2)

        Tak przyglądam się tym babciom sąsiadkom i rodzinie..

        one noszą te siaty bo w czasach PRL i wojny żarcia nie było. Jedna mi wyjaśniła ze idzie taki kawał po 1kg ziemniaków bo ma taniej(20gr) to gdzieś w psychice siedzi... mówie wam.

        • 6 2

        • dlatego własnie na obiad zamawiam pizzę

          w lodówce trzymam żarcie dla psa

          • 4 0

        • nie każdy ma samochód, lolu, albo podstawione jedzenie pod nos

          Z szeregiem zakupów w siatce muszę jechać autobusem, bo pod domem ich nie mam. Zakupy robię wracając z pracy i dla przyjemności małoletnich, których widok siatki razi, nie będę brała taksówki;)

          • 0 0

    • czyHają nie czychają

      Skoro siedzisz, bierz w podróż słownik ortograficzny.

      • 3 2

    • antymoher - geriatriofob?

      • 0 0

  • Lek przed kontaktem wzrokowym?! (5)

    Rozumiem, ze komus nie odpowiada rozmowa przez telefon, sluchanie muzyki i oczywiscie zapachy, ale to, ze ktos sie patrzy? To normalne, ze ludzie patrza na siebie nawzajem osoba pewna siebie i szanujaca innych nie bedzie miala takich problemow. Takim zakompleksionym osobom proponuje wizyte u psychologa...

    • 20 6

    • (2)

      co innego spojrzec sie na kogos pare razy (bo nie ma gdzie jak siedzicie na przeciwko siebie), ale ja np sobie nie zycze by ktos siedzial i sie prosto na mnie lampil jakby sie zakochal.

      • 10 3

      • a ja uwielbiam sie wpatrywac w takich d....i i obserwować jak im oczy od cycka do tylka lataja (panowie) albo jaka zlosc ich bierze (panie)

        • 4 2

      • nie wiesz nawet jak niezobowiazujacy usmiech pomaga wyjsc z "opresji" w takiej sytuacji.

        • 1 0

    • nie, to nie jest normalne (1)

      w tłoku ludzie unikają kontaktu wzrokowego. co innego prześlizgnąć się po kimś wzrokiem, ale gapienie się jest bezczelne. kultury w domu widać niektórych nie uczono.

      • 2 2

      • a skad wiesz, ze to rzeczywiscie na Ciebie sie gapia? Sa ludzie, ktorym sie wydaje, ze to tylko na nich sie ktos patrzy, albo ze to wlasnie z nich ktos sie smieje. To jeden z objawow niskiego poczucia wlasnej wartosci.

        • 1 3

  • Kepa...

    Smród od pasażerów..Ludzie myjcie się i zmieniajcie gacie i koszulki!!!!

    • 9 1

  • A wiecie że smród wydobywa się też od starych ludzi którzy popuszczają i noszą pampersy!

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane