- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (61 opinii)
- 2 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (82 opinie)
- 3 Nowe zatoki na styku dwóch miast (45 opinii)
- 4 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (206 opinii)
- 5 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (36 opinii)
- 6 Najstarsza fontanna idzie do remontu (97 opinii)
Jak rozładować korki na autostradzie A1?
Jest szansa, że zmniejszą się korki na autostradzie A1. Przedstawiliśmy zarządcy autostrady - firmie GTC - pięć propozycji, które mogą rozładować zatory m.in. przed bramkami w Rusocinie. Koncesjonariusz ma sprawdzić, czy jest szansa je wprowadzić. Obiecał nam też, że kierowcom zostaną udostępnione nowe bramki w Rusocinie dzisiaj wykorzystywane jako wjazdowe.
8-minutowy przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1 i zakorkowany odcinek autostrady (od 5 minuty i 20 sekund) przed Rusocinem.
Zarządca autostrady A1 - firma Gdańsk Transport Company - przekonuje, że zapobiega korkom. Wystawiane są m.in. znaki zmiennej treści z zalecanym zjazdem. Na elektronicznych wyświetlaczach, gdzie pobiera się bilet, też pojawia się informacja o korkach. Ponadto, dzięki systemowi poboru opłat zarządca autostrady wie, gdzie niebawem mogą powstać utrudnienia w ruchu. Jeśli wielu kierowców pobierze bilet w Toruniu, na bramkach poboru opłat w Rusocinie odpowiednio przybywa pracowników.
To nie wszystko. Firma GTC przewiduje kolejne usprawnienia jeszcze przed wakacjami. - Planujemy wykorzystać bramki wjazdowe w Rusocinie i przebudować je tak, by można było z nich pobierać opłaty od kierowców, jadących w kierunku Trójmiasta. Powinno to nieco upłynnić przejazd - zapewnia Aleksander Kozłowski z firmy GTC.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że zastosowane rozwiązania okazują się niewystarczające. Stąd postanowiliśmy przekazać nasze sugestie, ale tez dziennikarzy Radia Gdańsk i Gazety Wyborczej, które poprawiłyby przepustowości na bramkach przynajmniej do czasu wprowadzenia na autostradzie A1 elektronicznego poboru opłat (viaToll), które może nastąpić w 2016 r.
1. Kamery internetowe przed Rusocinem
To nie jest innowacyjny pomysł. Praktykowany jest od wielu lat przed Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Kamery pomagają nie tylko oszacować długość zatoru, ale też określić miejsce ewentualnej kolizji bądź wypadku. Obraz z kamer można znaleźć też w serwisie Omijamy Korki. Co ważne kamery przydają się także drogowcom podczas oceny stanu nawierzchni zimą.
2. Drukowanie cennika za przejazd na biletach
Wielu kierowców niepotrzebnie potęguje ruch przed bramkami z uwagi na brak informacji o wysokości opłaty, jaką muszą uiścić w punkcie poboru. Zasugerowaliśmy zarządcy drogi, by cennik umieszczał na bilecie, który pobiera się na bramkach wjazdowych.
Dzięki temu usprawnieniu część kierowców nie musiałoby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciliby cennego czasu na przygotowanie sumy do zapłaty. Skróciłby się dla części podróżnych czas przejazdu, a tym samym korek.
3. Dodatkowe tablice informacyjne z cennikiem dla stojących w korku
Zarządca GTC powinien także ustawić na tyle duże tablice z cennikiem przed Rusocinem, by kierowcy mogli się zapoznać jednoznacznie z wysokością opłaty, jaką za kilkaset metrów muszą uiścić.
Podobnie jak w przypadku cennika na bilecie część kierowców nie musiałaby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciłyby cennego czasu na skompletowanie sumy pieniędzy do zapłaty.
4. Mobilni kasjerzy
To rozwiązanie często stosowane jest na brytyjskich autostradach. W sytuacji, gdy tworzy się korek przed punktem poboru opłat kasjerzy wyposażeni w specjalne terminale ruszaliby między pojazdy stojące w korku i tam dokonywali poboru opłat za przejazd autostradą A1.
Tak obsłużonym kierowcom pozostałoby jedynie okazanie skasowanego biletu przed bramką. Takie działanie skróciłoby czas postoju nawet o 15 sekund. To realnie mogłoby skrócić korki.
5. Opłaty w miejscach obsługi podróżnych (MOP-ach)
Zasugerowaliśmy także koncesjonariuszowi autostrady A1, by umożliwił także opłaty w miejscach obsługi podróżnych - w przystosowanych do tego celu automatach, bądź punktach gastronomicznych, a także stacjach paliw.
Co jeśliby kierowca pojechał nieco dalej, niż planował, a opłatę już wniósł? Na bramce musiałby po prostu dopłacić różnicę. Kierujący otrzymałby zwrot opłaty gdyby okazało się, że ten musi z autostrady zjechać wcześniej.
6. Zaokrąglenie kwot za przejazd
To już bardziej jest sugestia dla ministerstwa, które ustala wysokość opłat na gotowych odcinkach autostrad, a nie dla ich zarządcy. Gdyby sumy, jakie płacimy zostały zaokrąglone, skończyłby się problem z wydawaniem reszty.
I tak na przykład jadąc z Torunia do Trójmiasta płacimy 29,90. To oznacza, że po zmianach płacilibyśmy np. 30 zł. Kasjer nie musiałby tracić czasu na szukanie drobnych a kierowcy łatwiej byłoby przygotować wspomnianą sumę.
W tej sytuacji pokrzywdzeni są nie tylko kierowcy, którzy tracą czas przed bramkami, ale także budżet centralny, bowiem spadają wpływy z opłat, gdyż kierowcy omijają zakorkowaną autostradę. Skarb Państwa na wszystkich odcinkach autostrad koncesyjnych odnotowuje z tego tytułu prawie 1 mld zł strat. Zarządcy koncesyjnych autostrad często zalecają - przy użyciu tablic zmiennej treści - zjazd z autostrady wcześniejszym zjazdem, by ominąć zatory. Trudno natomiast w takiej sytuacji wyliczyć koszty kierowców.
Na szczęście Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury zaczęło już prace nad zmianami, które umożliwią kierowcom przejazd przez punkt poboru opłat bez zatrzymywania pojazdu. Przewiduje się, że jego uruchomienie ma nastąpić do 2016 r. W tym celu ma zostać wykorzystany system elektronicznego poboru opłat viaToll, z którego obecnie korzystają samochody o masie całkowitej powyżej 3,5 t. System funkcjonuje od 2011 r. m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Do obsługi systemu służy montowane pod szybą urządzenie ViaBox, które zawiera informację o wysokości środków zgromadzonych na koncie kierowcy.
Podczas jazdy urządzenie w aucie łączy się z odbiornikami zamontowanymi na bramownicach, które umieszczone są nad drogami, zazwyczaj przy zjazdach z ekspresówek i niektórych autostradach. Podczas mijania bramownicy pobierane są pieniądze z konta kierowcy za przejechane kilometry. Nad prawidłowym stosowaniem systemu czuwają inspektorzy transportu drogowego. Kontrolują oni wyrywkowo funkcjonowanie ViaBox-u w pojazdach nawet podczas ich ruchu.
Miejsca
Opinie (246) 4 zablokowane
-
2014-05-13 16:43
Jak na Węgrzech powinno być (2)
Na Węgrzech jest elektroniczny odczyt tablic rejestracyjnych. Nie ma szlabanów oraz ograniczeń prędkości. Powinna być możliwość płacenia na kilka sposobów: przez internet, telefonem, viatoll i tzw. Winietka jak ktoś lubi. Przy płaceniu wpisywać można nr rejestracyjny samochodu. Wtedy zero szlabanów.
- 24 0
-
2014-05-14 17:32
Az czlowieka trafia..
- 0 0
-
2014-05-14 14:36
Orban
Węgry teraz nie na "fali".
- 1 0
-
2014-05-14 16:14
zniesienie oplat za przejazd
Proponuje zniesienie oplat za przejazd autostrada, tak jak jest w Niemczech.
- 5 0
-
2014-05-14 14:48
system Węgierski
Rozwiązanie z Węgier, na dowolnej stacji płaci się i otrzymuje potwierdzenie( z nr. rej.) np . na 30 dni około 90 zł. kamery skanują numer i jeździ sie po autostradach do woli.Nic nie nakleja sie na szybę .
- 7 1
-
2014-05-13 16:58
Nie wiem czy wiecie (3)
na Hallera kolejne potrącenie.
- 4 0
-
2014-05-14 14:40
zawsze tak było
To przejście dla pieszych Konarskiego/Hallera to dróżka studentów PG od kolejki do uczelni. Statystycznie, to mało wypadków przy takim ruchu.
- 1 1
-
2014-05-13 20:42
a co to ma do tematu?
Hallera to miejska płatna autostrada?
- 1 1
-
2014-05-13 16:59
no to skandal !
minister Tik Tak się nie popisał
- 2 1
-
2014-05-14 14:03
jechałem w majówkę i widząc proponuję
jechałem 1 maja do Wawy ( taki kaprys;-)) i w stronę Wawy wystarczała 1-2 budy do poboru opłat. Resztę można wykorzystać do poboru opłat w drugą stronę. Wystarczą przesuwne (oczywiście automatycznie) zapory i auta kierują się do wolnych bramek. Oczywiście wszyscy i tak staną w korku w Gdyni, no ale to już inny problem.
- 1 0
-
2014-05-13 17:20
SZYBKA, oddzielna kasa do płatności kartą zbliżeniową (3)
Oddzielna kasa do płatności kartą zbliżeniową - przed bramką stoi pracownik - pobiera bilet i kasuje tylko karta zbliżeniową - trwa to razem max 6-10 sekund samochód jedzie dalej. Innych nie przepuszcza. Bez szukania biletu, szukania portfela, odliczania reszty, chowania portfela z powrotem do marynaki która wisi z tyłu samochodu. Gwarantuje - jedna taka kasa przepuściłaby 10x więcej samochodów niż przeciętna każda inna.
- 11 5
-
2014-05-14 13:58
przecież prawie wszystkie transakcje kartowe są realizowane przez zbliżenie
- 1 2
-
2014-05-13 19:35
Zostań takim pracownikiem i stój na zimnie. (1)
A argument o "nie szukaniu biletu,portfela" to już w ogóle rozwala... Zapłacisz potęgą umysłu? Też musisz poszukać biletu,karty,zabrać rachunek (gro osób jedzie autostradą służbowo)
- 0 5
-
2014-05-14 10:39
Ochłoń - takie korki są tylko na wiosnę i w lecie
Pracownik przed bramką sprawdzający czy masz na wierzchu kartę opisywałem jako doraźne rozwiązanie w razie natłoku - chodzi o maksymalne usprawnienie przejazdu. Tak nawiąsem mówiąc nie wiem po co trzeba kasjerowi teraz podawać kartę - wystarczyłby sam czytnik do takiej karty. A tak w ogóle to taka kasa na paypass mogłaby być samoobsługowa - wkładasz bilet w czytnik, przytykasz kartę, odbierasz paragon jeśli go potrzebujesz i jedziesz!
- 3 0
-
2014-05-14 13:43
sensowne propozycje
Martwi mnie to, że firma która jest koncesjonariuszem i zarabia spore pieniążki sama nie myśli od lat jak pomóc (usprawnić) sezonowe zatory
- 3 0
-
2014-05-13 16:37
jak rozładować korki ? (12)
zwiększyć import aut z niemiec - będzie tutaj cud miód i malina
- 31 28
-
2014-05-13 16:40
15 letnie szroty z Niemiec to same korzyści (11)
Niemcy się pozbywają złomu i nie muszą ponosić kosztów utylizacji, Polacy cieszą się że mają samochody z 300 tys. km przebiegu
taka to jest zielona wyspa- 12 11
-
2014-05-13 21:39
jakie 300 tys. przebiegu (1)
przecież w Polsce są do kupienia samochody z max 200 tys przebiegu (najlepiej 190 tys) - niezależnie od wieku auta :)
Niemiec płakał jak oddawał- 13 2
-
2014-05-14 13:09
I tak go czyścił, że aż kierownicę wytarł
- 0 0
-
2014-05-13 17:29
(7)
Następny co nie rozumie określenia zielona wyspa.
- 4 5
-
2014-05-13 18:16
(6)
zielona wyspa to miejsce powszechnej szczęśliwości....
dla swoich z PO
więc o co ci chodzi?- 9 3
-
2014-05-13 18:53
(5)
No i właśnie chodzi o coś innego. Standardem jest na rynkach finansowych jak i kapitałowych oznaczanie wzrostów kolorem zielonym, a spadków czerwonym. Gdy sąsiednie kraje miały recesję, my mieliśmy dodatnią dynamikę PKB. Tak więc sąsiedzi byli na czerwono a my na zielono. I właśnie podczas prezentowania tej mapy padło określenie "zielona wyspa". Ot wielka tajemnica.
A to ze ludzie od razu to określenie skojarzyli z krainą mlekiem i miodem płynącą to już świadczy o tych ludziach.- 7 13
-
2014-05-13 20:29
za Wałęsy (3)
Byliśmy drugą Japonią, za Tuska Irlandią (zieloną wyspom) nie pitol o pkb wzroście recesji, recesja była wszędzie i jakoś u nas jest lipa a u tych Twoich czerwonych się podnoszą. Poeòwnaj ceny paliwa u nas i na zachodzie - takie same - po przeliczeniu euro/zł, potem poròwnaj płacę ale minimalną nie średnią, bo tyle co średnia mało kto zarabia. I co? Qrde taka sama tylko że tam w Euro a u nas w PLN.
- 10 2
-
2014-05-13 20:59
Może u Ciebie bieda,mi warunki poprawiają się z roku na rok. W porównaniu do 2010 zarabiam 3x więcej. (1)
- 1 4
-
2014-05-13 21:14
Tak też nie można patrzeć. Biedni ludzie będą mówić że bida w kraju, bogaci że jest super. I otrzymamy dwa obrazy sytuacji w jednym kraju. I wyjdzie słowo przeciwko słowu.
Po to właśnie mamy dane makroekonomiczne aby spojrzeć na sprawę globalnie. I do wartości jednego z tych wskaźników odnosiło się określenie "zielona wyspa" albowiem prezentując mapę zgodną z kolorystycznym określeniem wzrostów i spadków byliśmy zieloną plamą otoczoną przez czerwień.- 2 4
-
2014-05-13 20:53
Drogi panie, recesja to ujemna dynamika PKB przez co najmniej 2 kwartały pod rząd. U nas nie było spadku PKB. Tego że zachód jest bogatszy nikt nie neguje i też określenie "zielona wyspa" tego nie sugeruje. Tylko że samo to bogactwo bierze się z PKB per capita, czyli PKB na głowę.
Po prostu część ludzi usłyszała wyrwane z kontekstu określenie i komentuje, a są też tacy którzy nigdy nie otarli się o rynki i nie zdają sobie sprawy z tego że zieleń jest po prostu oznaką wzrostów.- 3 6
-
2014-05-13 20:13
zyciowemu niedorajdzie z pisu to tlumacz.
- 5 8
-
2014-05-13 16:46
dokładnie
polaczek - to jednak w 100% bidna z nędzą
- 6 7
-
2014-05-14 12:08
"Drukowanie cennika za przejazd na biletach"
"Dzięki temu usprawnieniu część kierowców nie musiałoby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciliby cennego czasu na przygotowanie sumy do zapłaty" Jak to nie? A gdzie on ma niby przygotować drobne jak nie przed bramkami? Co, może w czasie jazdy 140 km/h ma grzebać w portfelu w poszukiwaniu drobnych?
- 3 1
-
2014-05-14 12:00
Elektroniczny pobór opłat. bez bramek.
To rozwiązanie jedyne słuszne.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.