- 1 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (130 opinii)
- 2 Był klub Pokład, będzie hotel (169 opinii)
- 3 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (284 opinie)
- 4 Upił się kradzionym alkoholem i zasnął (25 opinii)
- 5 Absurd drogowy na Przymorzu (142 opinie)
- 6 Tomasz Augustyniak wiceprezydentem Gdyni (199 opinii)
Katownia czeka na nowe muzeum. Pomysł już jest
Mija rok od przenosin Muzeum Bursztynu w Gdańsku z Zespołu Przedbramia do Wielkiego Młyna. Katownia wprawdzie nie została całkiem zamknięta dla zwiedzających, ale jej pomieszczenia wciąż czekają na zagospodarowanie. Plan jest taki, by zorganizować tam Muzeum Odbudowy Gdańska. Nie wiadomo dokładnie kiedy placówka zostanie otwarta, niemniej kolekcja eksponatów rośnie.
- Z czterech pomysłów na nową opowieść o Gdańsku ostatecznie zaproponowaliśmy pomysł przybliżenia zapomnianej, choć współczesnej, historii naszego miasta w ramach "Muzeum Odbudowy Gdańska po 1945 roku". Tak właśnie ma nazywać się nowe muzeum - mówi dr Andrzej Gierszewski z Muzeum Gdańska.
Przypomnieć o powojennej odbudowie Gdańska
Lata 40. i 50. XX wieku pozostają w pamięci jeszcze niektórych mieszkańców, a to czas kiedy Gdańsk był jednym z największych placów budowy w Polsce. Podnoszenie z gruzów zrujnowanych zabytków, kamienic czy budynków sakralnych było wielkim dziełem i wysiłkiem architektów, konserwatorów, budowlańców, artystów i zwykłych mieszkańców.
- To element naszej historii, z której powinniśmy być dumni, i którym powinniśmy się chwalić - zaznacza dr Gierszewski.
Gdańsk dzisiaj i kilka wieków temu.
Warto o tym mówić, bo wielu przybywających do Gdańska turystów nie jest świadoma, jak bardzo miasto ucierpiało i ile wysiłku trzeba było włożyć w jego odbudowę. Młodsze pokolenie mieszkańców Gdańska też często nie wie, komu to wszystko zawdzięczamy. I właśnie na takie wyzwania ma odpowiadać Muzeum Odbudowy Gdańska po 1945 roku. Uczyć, wychowywać, przypominać, budować dumę i patriotyzm lokalny - w nowoczesny, przystępny sposób.
Powiększa się kolekcja pamiątek, nagrywane są relacje
Muzeum już od jakiegoś czasu dokumentuje i gromadzi pamiątki ukazujące czas odbudowy miasta. Zbierane są zdjęcia, nagrywane relacje świadków w ramach Gdańskiego Archiwum Historii Mówionej. Pozyskiwane są też nowe eksponaty. Kolejne wzbogacą planowaną kolekcję pamiątek już niedługo
- W niedzielę nasz zespół leci do Niemiec, do nowych darczyńców. Chcemy zebrać relację, nagrać ich wspomnienia i pozyskać nowe eksponaty. Wśród innych pamiątek, które do nas niedawno trafiły mamy między innymi plan odbudowy Gdańska z 1945 r. To perełka, bo powstały tylko trzy egzemplarze, a ten uratowano ze śmietnika. Jest też grzejnik z pomocy UNRRA - dodaje dr Gierszewski.
Muzeum Odbudowy Gdańska - kiedy otwarcie?
Jako rok udostępnienia Muzeum Odbudowy Gdańska po 1945 r. wskazywano 2023. Ta data nie jest jednak pewna. Tym bardziej, że w 2023 i 2024 r. otwierane będą nowe wystawy stałe w Muzeum Poczty Polskiej i Twierdzy Wisłoujście, które także są oddziałami Muzeum Gdańska.
Zespół Przedbramia pozostaje częściowo dostępny
Warto podkreślić, że Katownia nie jest całkowicie zamknięta dla zwiedzających. Przez dziedziniec wewnętrzny, na którym organizowane są czasowe wystawy plenerowe, każdy może przejść. W murach Zespołu Przedbramia znajduje się też sklep z bursztynowymi pamiątkami.
Rok działania Muzeum Bursztynu w nowej siedzibie
Z okazji przypadającej niedługo pierwszej rocznicy działania Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie przygotowano wiele atrakcji. Nie zabraknie ich przez całe trwanie Jarmarku św. Dominika.
23 i 24 lipca zaplanowano świętowanie przy słowach poezji i dźwiękach bursztynowej gitary. Przez cały jarmark, będzie można odkrywać tajemnice Złota Bałtyku dzięki grze terenowej. Jedną z atrakcji, która startuje 4 sierpnia, będzie także nowa wystawa plenerowa o roli kobiet w gdańskiej nauce.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (98) 4 zablokowane
-
2022-07-22 07:39
Będzie kolejny punkt do odfajkowania.
Lubię odfajkowywanie.
- 7 8
-
2022-07-22 07:14
Ze względu na położenie naszego kraju w centralnej części europy
zawsze byliśmy narażeni na ataki. Obojętnie jak się bardzo rozwinęliśmy czy mieliśmy choćby błękitną krew, skarby czy nawet dobre plony. To przejechały Rusy Prusy, Niemcy wybijając prawie wszystkich, kradnąc co popadnie i znów musieliśmy zaczynać od 'kartofla'. Nikt nie został za to rozliczony. Dlatego nie dziwie się że jesteśmy nienachapani jak nigdy nic nie mogliśmy mieć. Gdańsk już pod sam koniec wojny musiał być zbombardowany przez czerwonych ponieważ za fajnie tutaj było. Brak słów.
- 21 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.