- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (275 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (77 opinii)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (73 opinie)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (80 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (366 opinii)
- 6 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (212 opinii)
Księża wiedzą kto wyemigrował
Podczas niedzielnej mszy proboszcz parafii Opatrzności Bożej na Zaspie podsumował dane zebrane na kolędzie. Doliczył się, że z 16 tysięcy parafian, około tysiąca wyjechało do pracy - głównie do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dotąd nikomu nie udało się zmierzyć tak dokładnie skali wyjazdów do pracy - legalnie i na czarno.
- W każdej klatce schodowej mamy co najmniej jedną rodzinę, z której ktoś wyjechał za pracą. Każdy inaczej przeżywa rozłąkę, niektórym dobrze się wiedzie na Wyspach, choć część schodzi na niedobrą drogę - mówi ks. Kazimierz Wojciechowski. - Cieszy natomiast to, że młodzi zdobywają doświadczenie zawodowe i uczą się samodzielności.
- Gdy ostatnio rozmawiałem z dzielnicowym z Zaspy, który doręcza wezwania, opowiadał, że bardzo często słyszy, że kolejna osoba właśnie wyjechała. Nie znaczy to, że przestępczość spadła, bo rozrabiają młokosy, a do pracy jeżdżą osoby dojrzalsze - mówi starszy posterunkowy Adam Atliński, rzecznik gdańskiej policji. - W całym mieście obserwujemy, że ludzi ubywa. Policja zauważa to przy wykonywaniu czynności procesowych, np. gdy chcemy przesłuchać świadków zdarzenia. Często okazuje się, że ta osoba jest już za granicą.
Z parafii Bożego Ciała na Morenie, liczącej 15 tysięcy wiernych, ubyło ponad 300 młodych. - Takie mamy szacunki, ale rzeczywista liczba może być większa - mówi wikariusz Paweł Górny. - Większość rodzin ubolewa, że na miejscu nie ma pracy i pieniędzy na utrzymanie. Ludzie jadą z konieczności. Część współmałżonków planuje dołączyć do osób przybywających za granicą. Nie wszyscy dobrze znoszą rozłąkę, czasem skutkiem są rozwody czy problemy z wychowaniem dzieci.
Podczas kolędy księża słyszeli różne opinie. Niektórzy całkiem serio życzyli wszystkim młodym, aby na stałe osiedlili się za granicą.
Piotr Toczek, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Gdańsku Suchaninie: - Młodzi nagminnie wyjeżdżają. Nieraz na kolędzie widzę, że całe rodziny znikają, bo jeden sprowadza następnych. Niektórzy rodzice cieszą się, że ich syn czy córka poradzili sobie za granicą. Ale jest i żal z powodu rozstania. A w kraju zostają samotni rodzice. Mam nadzieję, że młodzi za kilka lat zaczną wracać.
Statystyki Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku jasno wskazują, że spada bezrobocie w mieście. Przed rokiem było 22 588 bezrobotnych - czyli 11,1 proc., a obecnie jest ich 18 709 - czyli 9,6 proc. Nie wiadomo jednak, ile osób wyjechało za granicę i dzięki temu nie figuruje w statystyce bezrobotnych.
Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej za lata 2004 i 2005 wynika, że legalnie do Wielkiej Brytanii wyjechało 170 tys. Polaków. Najczęściej byli to młodzi (83 proc. w wieku 18-34 lat) mężczyźni. Najpopularniejsze posady to: pracownik przemysłu, gastronomii, pakowacz, robotnik rolny, sprzątaczka, kelnerka, pracownik magazynu, pracownik serwisu hotelowego, opiekunka, sprzedawczyni. Coraz częściej Polacy pracują także w administracji i zarządzaniu. Do Irlandii legalnie wyjechało ok. 80 tys. osób.
Opinie (192) ponad 10 zablokowanych
-
2006-02-07 08:03
Ci wszyscy jęczący - na co?? - hipokryci to przyjmują kolędę czy nie?
- 0 0
-
2006-02-07 08:20
stawiajmy na emerytow, to oni niby odchodzac na emeryture
dalej okupuja miejsca pracy nalezne mlodym.jeszcze rok ,dwa a dziatki nie beda mieli skad brac emerytury.kto dziadku ci ja wypracuje jak nie mlody?
- 0 0
-
2006-02-07 08:24
"Fakt": Dziennikarze gazety przeprowadzili dziennikarską prowokację. Gazeta sprawdziła, jak potężne są wpływy dyrektora Radia Maryja. Zamówiła dla niego limuzynę w resorcie rolnictwa. Szok! Minister Krzysztof Jurgiel błyskawicznie spełnił życzenie.
- 0 0
-
2006-02-07 08:37
PROSZEM O WÓDKEM
Tu "Bolek" - wódka mnie siem skończyła. Proszem o szklankem wódki lub denaturatu...
- 0 0
-
2006-02-07 08:39
Księża wiedzą.......
Przestraszyłem się w pierwszej chwili.
No i to foto pisz wymaluj "Under world".- 0 0
-
2006-02-07 08:53
A KTO WPUSZCZA CZRNYCH NA KOLEDE ???
- 0 0
-
2006-02-07 09:09
Comiesieczne wplywy z pracy zarobkowej za granica to ok 1.7 mld dolarow.
To wiecej jak wartosc exportu.- 0 0
-
2006-02-07 09:22
szkoda, że młodzi wyjeżdzaja bo w tym kraju nie mają godziwej pracy
A te nieroby, darmozjady zostają!
- 0 0
-
2006-02-07 09:26
Minę ma ten czarny mąż na zdjęciu jak Naczelny Inkwizytor!
No ale władza nie może sie uśmiechać. Władza musi mieć posłuch i poddanczość!
- 0 0
-
2006-02-07 09:31
jezeli ktos zainteresuje sie genealogia swojej rodziny , to bedzie mial czesto w Polsce problem ze znalezieniem takowych danych w archiwach miejskich.
Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele . Rozbiory , wojny , zmiany granic i zwiazanych z tym zmian administracyjnych.
Czesc archiwow miejskich z "ziemi odzyskanych" znajduje sie np.w Niemczech.Wiele zostalo bezpowrotnie straconych , bo okupantom nie byly do niczego potrzebne.
Pomoc szukajacym moga w duzo wiekszym stopniu archiwa koscielne . Nie jest to tez niczym nowym , ze takowe sa prowadzone.
Jezeli komus to tak bardzo przeszkadza , to nie jest przeciez zmuszony wpuszczac ksiedza do domu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.