- 1 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (49 opinii)
- 2 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (137 opinii)
- 3 Kto się przypiął do mojego roweru? (169 opinii)
- 4 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (154 opinie)
- 5 Radna Lewicy dołącza do klubu Dulkiewicz (189 opinii)
- 6 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (546 opinii)
Nowe oblicze Parku Oliwskiego. Hotel w Pałacu, kawiarnia w palmiarni
Nowa palmiarnia już bez 180-letniego daktylowca, za to z kawiarnią, Pałac Opatów bez oddziału Sztuki Nowoczesnej, ale z restauracją i hotelem, nowy budynek obok zabytkowej wozowni - zmiany, które planują urzędnicy w Parku Oliwskim są na tyle kosztowne, że do ich realizacji muszą dołożyć się partnerzy prywatni.
Jeden z projektów dotyczy zmian, jakie mają zajść w Parku Oliwskim. Jest ich naprawdę sporo. Miasto podkreśla, że jest to wstęp do dyskusji z mieszkańcami o przyszłości tego miejsca.
Nowa palmiarnia
Gdańscy urzędnicy niedawno odwiedzili Wiedeń, w którym znajdują się trzy palmiarnie. Sposób zarządzania nimi wydał się im na tyle interesujący, że postanowili go zaadaptować do gdańskich realiów.
- W Wiedniu są trzy obiekty o podobnym charakterze. W każdym z nich prowadzona jest także działalność komercyjna. Dlatego my też pomyśleliśmy o wyłonieniu prywatnego partnera, któremu przekazalibyśmy palmiarnię. On by ją przebudował, a następnie udostępniał zwiedzającym przez siedem dni w tygodniu, przez 24-godziny na dobę - zapowiada Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.
Daktylowiec będzie zmumifikowany?
Nowa palmiarnia oznaczałaby nowe gatunki roślin, ale także koniec palmy w takim kształcie, jaki znamy dziś. Przypomnijmy, że ponad 17-metrowy daktylowiec w 2012 roku przebił szklany dach obecnej palmiarni i ciągle rośnie. Palma ma około 180 lat, a sama palmiarnia jedynie ok. 50 lat. Można ją rozebrać, gdyż ochrona konserwatorska obejmuje jedynie obrys budynku w formie rotundy.
Czytaj też: Co z obiecanym ratunkiem dla daktylowca?
- Rosnąca palma to problem, z którym nie tylko my się mierzymy. W Wiedniu jest palma cesarzowej Sisi. Gdy drzewo urosło na tyle, że przestało się mieścić w palmiarni, ścięto je, a następnie poddano mumifikacji. Dziś prezentowane jest przy budynku, a w jego miejsce posadzono nową palmę. W każdej z wiedeńskich palmiarni, które odwiedziliśmy, tak się postępuje. Gdy drzewa dojdą do sufitu są wymieniane, bo nikt nie wydaje milionów euro na podwyższanie budynków - argumentuje wiceprezydent.
Kilka lat temu miasto zaplanowało podwyższenie oliwskiej palmiarni dla 17-metrowego daktylowca za ponad 2 mln zł. Jednak inwestycja jest ciągle odwlekana.
Jeżeli pomysłu z partnerstwem publiczno-prywatnym nie udałoby się przeprowadzić, to zakłada się jeszcze jeden wariant. W tej wersji w palmiarni miałaby powstać filia ZOO i pojawiłyby się w niej egzotyczne ptaki.
Wozownia bis i Pałac Opatów z restauracją
Kolejne zmiany dotyczą przejęcia zabytkowej wozowni od pomorskiego konserwatora zabytków.
- Po przeciwległej stronie ścieżki, od ul. Opackiej, chcielibyśmy zbudować symetryczny budynek. Konserwator już się zgodził, by taki obiekt powstał. W pomieszczeniach nowego budynku odbywały się spotkania edukacyjne i dyskusje o ochronie środowiska, botanice czy ekologii - zapowiada Bojanowski.
Prezydent Gdańska prowadzi wstępne rozmowy na temat wydzierżawienia od Urzędu Marszałkowskiego i Muzeum Narodowego w Gdańsku Pałacu Opatów, w którym mieści się oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego. Wystawy w dalekiej przyszłości miałyby trafić do planowanego Muzeum Sztuki Współczesnej, które ma powstać na terenie Młodego Miasta.
- Jednym z wariantów jest to, że w Pałacu Opatów mógłby powstać butikowy hotel, w jego ogromnych piwnicach - restauracja. W Sali Bankietowej w dalszym ciągu będą wystawy. Zakładamy, że budynek pozostałby własnością marszałka, my byśmy go dzierżawili, a planowane inwestycje przeprowadziłby partner prywatny- zapowiada Bojanowski.
Z kolei do udziału w utrzymaniu parkowej zieleni miasto chciało zaprosić lokalne firmy ogrodnicze. Miałyby one objąć swoją opieką poszczególne części parku.
Na realizację tych pomysłów Gdańsk wstępnie zabezpieczył ok. 10 mln zł. Poza pozyskaniem partnerów w ramach PPP, myśli też o zdobyciu środków finansowych z narodowych i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Zmiany miałyby być wprowadzone do 2020 roku.
Park Oliwski jesienią
Miejsca
Opinie (240) 5 zablokowanych
-
2015-11-06 00:11
kolejny atak na Palac Opatów
Za rządów AWS już biskup próbował zagarnąć Pałac i jakoś się nie udało dzięki skutecznej obronie i protestom wielu ludzi, dla których park i oferta kulturalna muzeum są ważne . Czy tym razem uda się ocalić go dla zwykłych obywateli i uchronić przed pazernym przedsiębiorcą z walizką pieniędzy, któremu się marzy rezydencja? Przypomnę tylko ,że pałac zburzony po wojnie odbudowany został z funduszu społecznego, gdzie każdy składał przysłowiową złotówkę na to, aby obiekt ten był dla wszystkich ,a nie Pana Przedsiębiorcy robiącego na nim kasę.Jak więc można nim teraz kupczyć panie Prezydencie?Najzwyczajniej nie ma Pan do tego prawa i wierzę,że gdańszczanie na to nie pozwolą. Wespół DAMY RADĘ-prawda?
miłośniczka Oliwy- 7 0
-
2015-11-06 18:48
Park Oliwski to miejsce wypoczynku Gdańszczan!!
A nie zaplecze parkowe PRYWATNEGO HOTELU !!! tym bardziej, że już działa tam RESTAURACJA! Buduje się wielkie muzea za miliardy i jednocześnie likwiduje się istniejące zamiast je dofinansować i wykorzystać w pełni - przyciągając mieszkańców i turystów. Palma - 180 lat - ewenement w tej części POLSKI!! Zamiast się nią chlubić i jak najlepiej wyeksponować - to nie Ci - włodarze chcą wyciąć i zrobić prywatną kawiarnię - Kto na tym zyska - poza kilkoma namaszczonymi prywatnymi biznesmenami???? Obecna władza Gdańska to widzi już tylko kasę!!!!
- 7 0
-
2015-11-06 18:51
To straszne! Park bez muzeum?!
Okropna wizja, żeby zamiast muzeum był hotel! Sprzedają nasze gdańskie dobro publiczne i dziedzictwo. W rękach prywatnych park zaraz zostanie zamknięty i będziemy płacić za wstęp. W artykule skupiają się tylko na palmie, a przecież to dużo większy problem!
- 9 0
-
2015-11-09 14:17
Muzeun Etnograficzne
A co z Muzeum Etnograficznym, które także znajduje się na terenie parku? Czy ktokolwiek o nim pamięta?
- 6 0
-
2015-11-09 16:52
park dla mieszkańcow
Niech Park sluzy wszystkim mieszkańcom, a nie hotelowi.
- 6 0
-
2015-11-10 08:56
Park Oliwski to miejsce wypoczynku
A dlaczego nic nie pisze się na temat Muzeum Etnograficznego, które ubogaca różnymi spotkaniami edukacyjnymi, warsztatami dla dzieci, wystawami i swoistym rękodziełem. Co z Muzeum się stanie?
Miłośniczka tego miejsca- 8 0
-
2015-11-10 11:18
Typowy, post-sowiecki skandal
Czy inwestycja w Gdańsku musi polegać na przejęciu i skomercjalizowaniu istniejących obiektów?
Jeśli jest inwestor, który chciałby powiększyć swój (i miasta) majątek - niech założy nowy park i hotel - chociaż obok oliwskiego (pomiędzy Grunwaldzką a ośrodkiem telewizji). Takie rozwiązanie jest korzystny dla wszystkich.
A prywatyzacja 700 letniego parku i zarekwirowanego pałacu - to taki typowy, post-sowiecki skandal.- 7 0
-
2015-11-12 10:56
Muzeum Etnograficzne
Park Oliwski to miejsce niezwykłe, przyciągające ludzi chcących odpocząć od zgiełku. Działa na jego terenie Muzeum Etnograficzne, miejsce uczące myślenia i zrozumienia przeszłości i współczesności, siebie i innych. Miejsce bardzo potrzebne w dokonujących się obecnie przemianach kulturowych. Jakie są plany dla tego Muzeum. Nie myślę, by prywatny właściciel pozwolił, by pozostało na swoim miejscu.
- 5 0
-
2015-11-12 23:57
protestuję
Sztuka wysoka .
jest niezbędna dla rozwoju każdego społeczeństwa. Nie możemy pozbywać się naszych perełek architektonicznych i przekazywać ich w prywatne ręce. Panie Adamowicz komercja to nie wszystko, nie przesadzaj pan. Zwróc pan uwagę, że PO już nie rządzi więc .....- 4 0
-
2015-11-15 16:29
Nie jestem gdańszczanką, ale w czasie wakacyjnych pobytów w Gdańsku często odwiedzam piękny park Oliwski - spokojne, nastrojowe miejsce, którego charakter warto byłoby utrzymać. Takie miejsca są potrzebne - czy na każdym metrze gruntu w naszych miastach musimy upychać butiki, hotele i realizować inne pseudo innowacyjne projekty? Sorry, ale to okropny prowincjonalizm. Jednak w Europie zachodniej (i w przywołanym Wiedniu), tego typu projekty wciela się z dużo większym namysłem. Bo w Wiedniu, coś tam, a w Berlinie coś tam...
Czy my musimy byc ciągle jak ta papuga? Ta z poematu Słowackiego?
K.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.