- 1 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (86 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (156 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (83 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (660 opinii)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (194 opinie)
- 6 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (348 opinii)
Odsłonięto pomnik "Inki"
Ma ponad 2,5 metra wysokości i wykonany został z mosiądzu, aluminium i granitu. W niedzielę po południu na skwerze przy ul. Gościnnej w Oruni odsłonięto pomnik sanitariuszki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny "Inki". Monument ustawiono tymczasowo, gdyż nie ma on jeszcze wszystkich zezwoleń wymaganych przez prawo.
- "Inka" miała kilkanaście lat, kiedy zginęła, a tu ma z 74. Wygląda jak babcia, jak zmarnowana starsza kobieta - oceniał z kolei Jan, który przyszedł na uroczystość, bo interesuje się historią swojej dzielnicy.
Na oruńskim skwerze zgromadziły się w niedzielę setki osób. Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystej mszy świętej, zabrzmiał hymn narodowy. Spod ołtarza ustawionego przed pobliskim kościołem św. Jana Bosko wyszła w kierunku pomnika procesja. Monument pobłogosławił i poświęcił abp Sławoj Leszek Głódź. Z kolei kibice Lechii Gdańsk zapalili race.
- Cześć i chwała bohaterom! Cześć i chwała bohaterom! - skandowali zza transparentu z hasłem "Bóg Honor Ojczyzna", po czym zaintonowali: A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.
"Inka", czyli Danuta Siedzikówna zginęła bowiem z rąk bezpieki. Była sanitariuszką w 5 Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził znienawidzony przez komunistów mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka". Kiedy w czerwcu 1946 roku dziewczyna przyjechała do Gdańska po środki medyczne, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu.
Trafiła następnie do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".
W ubiegłym roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej udało się jednak odnaleźć szczątki Siedzikówny w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku .
Wśród osób związanych z Orunią pojawił się z kolei pomysł, aby upamiętnić sanitariuszkę Armii Krajowej stawiając jej pomnik na skwerze przy ul. Gościnnej. Tyle że akcja, za sprawą dalszych wydarzeń, wzbudziła niemałe kontrowersje.
Zamiast głazu z orłem pomnik autorstwa Andrzeja Renesa
- Po pierwsze "Inka" uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu. Po drugie jej historia, a dokładnie tragiczny koniec życia związany jest z Gdańskiem. A po trzecie jej postawa i młody wiek mogą zwrócić uwagę młodzieży, która poszukuje przecież wzorców, a która mijałaby pomnik młodej sanitariuszki w drodze do szkoły - wyliczał argumenty salezjanin ks. Przemysław Pawelski w artykule Pomnik "Inki" stanie przy kościele na Oruni?
Salezjanie z kościoła św. Jana Bosko przy ul. Gościnnej wraz z lokalnym działaczem społecznym Krzysztofem Kosikiem początkowo zamierzali uzyskać zgodę, aby na skwerze postawić spory głaz narzutowy. Zdobić miał go żeliwny odlew orła, zdjęcie "Inki" i napis "Wieczna chwała bohaterce. Hańba oprawcom".
Kiedy o pomyśle dowiedział się abp. Sławoj Leszek Głódź, postanowił włączyć się w przedsięwzięcie. Zaproponował, aby wykonanie pomnika powierzyć rzeźbiarzowi Andrzejowi Renesowi. W swoim dorobku ma on między innymi rzeźby kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. Piotra Skargi. W Gdańsku znany jest między innymi za sprawą krytykowanego przez historyków sztuki pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Bazylice Mariackiej.
Przeczytaj także: Odsłonięto pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
W przypadku prac nad pomnikiem "Inki" Renes ponownie spotkał się z krytyką. Wizja rzeźbiarza została negatywnie oceniona przez Komisję ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych, o czym nasz portal informował jako pierwszy w artykule pt. Kontrowersje wokół pomnika "Inki" na Oruni.
Jednak z uwagi na to, że organizatorzy zaplanowali termin odsłonięcia pomnika i rozpoczęli promocję wydarzenia, komisja zaproponowała, aby Rada Miasta zgodziła się na tymczasowe ustawienie istniejącej już rzeźby. Do przygotowanej uchwały dołączony został nowy, poprawiony projekt pomnika.
Miejscy radni, którzy zgodnie z prawem każdorazowo głosują nad ustawieniem pomnika w Gdańsku, zgodzili się na pomnik "Inki". Jednak z zastrzeżeniem, że chodzi o tymczasowe ustawienie - do czasu uzyskania wymaganych przez prawo zezwoleń.
- Oburza mnie, że nagle radni stali się estetami i zwracają uwagę na detale wizualne. Gdzie byli do tej pory, skoro w naszej dzielnicy wciąż straszą ślady powodzi sprzed lat? - komentował sprawę Krzysztof Kosik. - To po prostu zła wola polityczna, ale z nią można wygrać i mam nadzieję, że prawda polityczna i patriotyczna zwycięży. Bo to jest czepianie się do idei. Pomnik - obojętnie w jakiej formie - nie wpłynie negatywnie na tzw. "piękno tej dzielnicy". Tak mało mamy symboli które łączą, a "Inka" powinna łączyć wszystkich.
- Proszę, byśmy w przyszłości nie doprowadzali do sytuacji, że pomnik jest już odlany, teren przygotowany, a pozostaje tylko - bagatela - zgoda Rady Miasta. To nie ta kolejność - podkreślał Adam Nieroda, radny PO.
Przeczytaj też: Gdańscy radni zgodzili się na pomnik Inki i dali 0,5 mln zł na tunel pod Pachołkiem
Ponadto radny Marek Bumblis poinformował, że Komisja Kultury przygotowała już projekt uchwały pomnikowej, aby uniknąć w przyszłości podobnego zamieszania.
Pieniądze na budowę pomnika "Inki", który mierzy ponad 2,5 m wysokości i wykonany został z mosiądzu, aluminium i granitu, zebrał komitet: darczyńcy ofiarowali ok. 40 tys. zł. Z kolei miasto przeznaczyło dwa i pół razy tyle na zagospodarowanie skweru.
Poznaj też historię oruńskiego kościoła salezjanów. Materiał archiwalny
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (288) 3 zablokowane
-
2015-08-30 22:31
(2)
Ten "pomnik" jest tak brzydki, że powinni go czymś zasłonić, a autor projektu nic już nigdy nie powinien projektować.
- 20 8
-
2015-08-31 09:13
Z szacunku do bohaterki. (1)
Sądzę że nie widziałeś pomnika i twój komentarz jest zbędny.
Zresztą ciekawe jak sam wyglądasz.
Zapamiętaj nie to jak wyglądasz jest najważniejsze.- 5 2
-
2015-08-31 09:20
przecież jest pokazane, jak wygląda. a wygląda bardzo słabo. ale taka jest prawicowa estetyka...
- 1 5
-
2015-08-30 23:07
"Inka" była sanitariuszką V Brygady Wileńskiej mjr "Łupaszki" -Zygmunta Szendzielarza
"Inka" 03-go września 1946 r. skończyłaby 18 lat ... dopiero teraz się o Niej mowi jak o bohaterce ..... którą niewątpliwie była
https://www.youtube.com/watch?v=CvjN7kVeVmI
https://www.youtube.com/watch?v=-UD0z_3-xUY- 14 5
-
2015-08-30 23:32
PIE... RACE!!!
Wszędzie się wpier.. a tymi racami , w d*pe sobie je wsadźcie i odpalcie , nikomu one nie są potrzebne!!!
- 16 10
-
2015-08-31 00:21
KBWIACY SĄ WŚRÓD NAS
pies was rąbal komunistyczne i neokomunistyczne skurczysyny
- 4 10
-
2015-08-31 01:03
Czym Inka zasłużyła się dla Trójmiasta?
- 10 10
-
2015-08-31 05:37
aktualne od wieków
https://www.youtube.com/watch?v=-0e3vOouvqs
- 5 0
-
2015-08-31 07:53
A teraz powinni postawić pomnik Wesołowskiemu,który (1)
parę dni temu odszedł ( zapewne przy niebożej pomocy) ze świata żywych.Klechy i PiS u nas w Polsce są zdolne do wszystkiego aby tylko łapki mieć złożone i na kolanach latać. W d*pie mają lud, to samo było wczoraj na Oruni !
- 11 6
-
2015-08-31 10:18
Już widzę pomnik wystawiony za kilka lat
wysoki na 2-3 m a wokoło niego gromadka dzieci.
- 3 3
-
2015-08-31 08:40
Chwała bohaterom! (2)
Chwała bohaterom!
Pięknie patrzeć jak mężczyźni oddają cześć kobiecie, dziewczynie która dla sprawy Polski oddała życie, która mimo tortur nie wydała nikogo!- 10 3
-
2015-08-31 11:27
Bałwochwalcza ideologia kultu kobiet zapieczętowana pychą i zatwardziałością
Mamy tutaj przykład tej w sowieckim stylu metody manipulacji, tego narzucania złej ideologii wykorzystując dobre czyny i zachowania osób.
- 3 1
-
2015-08-31 15:02
Bo nic nie wiedziała
- 1 0
-
2015-08-31 08:41
(3)
Czym na nałożnica bandytów zasłużyła się dla Gdańska. W jej rodzinnej miejscowości w Narewce, nie chciano nawet nazwać szkoły jej imieniem. Do dnia dzisiejszego żyją rodziny, które dzięki niej straciły swoich bliskich. Od kiedy to takim panienkom stawia się w Polsce pomniki? Ona nawet nie zasługuje na pamięć
- 4 24
-
2015-08-31 14:55
k(UB)a
- 1 2
-
2015-09-01 14:17
"INKA" ma pomnik w NAREWCE od dawna !!!
to ze strony Fundacji Pamiętamy ...pomnik i napis na pomniku "INKI" w NAREWCE - proszę przeczytać i nie wprowadzać nikogo w błąd
http://www.fundacjapamietamy.pl/pomniki/narewka- 0 0
-
2015-12-24 10:15
zjeżdżaj ubeku.
- 0 1
-
2015-08-31 09:05
(1)
Arcybiskup Głódź nie "włączył" się w przedsięwzięcie - ale "wpieprzył" - jak zwykle nieproszony sybaryta na miarę Aleksandra Borgii. I tak powstała św. Inka pod wezwaniem oo.salezjanów, bo Danuśka uczyła się na Podlasiu! Kakofonia faktów - a miasto niech tę boską mamuśkę sprezentuje Sławojce do jego pałacu w Cezasie i w Parku Oruńskim ufunduje głaz narzutowy z napisem! Bo się Inka w grobie przewraca!
- 9 6
-
2015-08-31 10:19
Głódź - polityczna chuć
Ten Pan z żołądkiem zżartym przez najpierw alkohol, potem raka, stanął na Oruni jako kościelny patron PiS. To przyspieszy wietrzenie KRK na Pomorzu i w Polsce. To chyba dobrze?
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.