- 1 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (62 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (223 opinie)
- 3 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (114 opinii)
- 4 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (264 opinie)
- 5 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (57 opinii)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (44 opinie)
Podpalacz trafi na ponad 4 lata do więzienia
Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że Marcin W., skazany wcześniej, ale nieprawomocnie, za spalenie 21 samochodów, trafi do więzienia na 4 lata i 4 miesiące. Na tyle skazał go wcześniej sąd niższej instancji, ale W. się odwołał i domagał się m.in. niższej kary. Bezskutecznie.
Przyczyna pożaru każdego auta była identyczna - W. przykładał zapalniczkę do łatwopalnego nadkola auta i czekał, aż zacznie się palić, a następnie uciekał. Jak zeznał przed sądem, samochody wybierał losowo, a podpalał "z rozpaczy".
Czytaj więcej o tym, jak W. tłumaczył się przed sądem z podpaleń
Oprócz podpaleń prokuratura zarzucała mu także długotrwałe znęcanie się nad matką, z którą mieszkał.
Ostatecznie w marcu tego roku W. został skazany na 4 lata i 4 miesiące więzienia. Sąd uznał, że jest winny wszystkich podpaleń, stwierdził jednak, że - wbrew opinii prokuratury - mężczyzna nie znęcał się nad matką, przy czym dwukrotnie faktycznie doszło do jej pobicia. Kara - zawierająca także nakaz zapłaty 300 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanych - dotyczyła łącznie wszystkich przestępstw.
Apelacje obrony i prokuratury
Apelację od wyroku złożyły obie strony: zarówno adwokaci W., jak i prokuratura.
Obrońcy W. twierdzili, że sąd pierwszej instancji popełnił kilka błędów: zawyżył o 2,8 tys. zł wycenę jednego ze spalonych aut, wymierzył za podpalenia zbyt wysoką i nieadekwatną do winy karę, a także uznał mężczyznę za winnego pobicia matki, kiedy to - wedle jego relacji - to on był przez matkę bity, a w obu przypadkach, w których doszło z jego strony do użycia siły, jedynie się bronił.
Prokuratura z kolei domagała się jedynie kosmetycznej zmiany w orzeczeniu sądu pierwszej instancji - chodzi o to, że sąd ten uznał każde z podpaleń za osobny czyn, a nie zaplanowany wcześniej ciąg wydarzeń i w ten sposób W. nie odpowiedział za spowodowanie jednorazowo straty materialnej wielkiej wartości. Niemniej prokuratura samej wysokości wyroku nie negowała.
Sąd wyrok skorygował, ale kary nie zmniejszył
Ostatecznie w środę sąd nieznacznie zmienił wyrok, który zapadł w niższej instancji. Sędzia Iwona Błaszczyk-Sobczyk za zasadny uznała wniosek prokuratury i zmieniła kwalifikację czynu, uznała także za zasadny jeden z wniosków obrony - ten dotyczący kwestii czysto technicznej, czyli zawyżenia wartości jednego ze spalonych aut.
W innych punktach wyrok wydany przez sąd niższej instancji został utrzymany - oznacza to, że Marcin W. w więzieniu spędzi 4 lata i 4 miesiące.
Sąd dość ostro odniósł się przy tym do wniosku obrony dotyczącego zmniejszenia wysokości kary. Stwierdził, że zmniejszenie jej byłoby równoznaczne z akceptacją dla zachowań, których dopuścił się W., którego zresztą nie było na sali sądowej.
Wydany w środę wyrok jest prawomocny.
Już wcześniej skazany za podpalenia
Marcin W. został po raz pierwszy zatrzymany w sierpniu 2012 roku. Początkowo przypisywano mu nawet dwadzieścia podpaleń dokonanych między 2008 a 2012 rokiem, ale ostatecznie oskarżono go o spalenie dziesięciu samochodów. W. tłumaczył się wówczas (podobnie jak teraz), że podpalając auta "odreagowywał rodzinne nieporozumienia".
Jego proces rozpoczął się w kwietniu 2013 roku, a zakończył we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to sąd skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. W. odpowiadał z wolnej stopy - sąd nie widział konieczności trzymania go w areszcie, bo mężczyzna przyznał się do winy i składał szczegółowe zeznania. Jak się okazało, decyzja ta sprawiła, że mógł spalić kolejne samochody.
Opinie (75) 1 zablokowana
-
2016-09-14 13:27
Za długa kara, nie zdąży na wolności odpracować szkody. (3)
taki Plichta podejrzewam, że dostanie podobny wyrok 4-6 lat, po trzech za kasę wyjdzie.
- 29 2
-
2016-09-14 14:57
na wolności będzie dalej podpalał
jak wyjdzie z więzienia, to na chwilę i zaraz tam wróci
- 3 0
-
2016-09-14 13:47
Dobra wróżba. (1)
Medialna nagonka, tysiące stron postępowania, komisje, srycje i inne... Krowa co dużo ryczy mało mleka daje...prawda 100%.
Za czyn Plichty grozi mu do 5 lat, tak podają media "żydowskie" i "te" prawdziwe (podajże 6 zarzutów postawionych). To jest śmiech i zachęta dla innych jednocześnie. Takich pieniędzy normalny człowiek co np. 5tyś/m-c zarabia, nie osiągnie w życiu pracując. 5 lat puchy plus 3 lata na realizację, daje emeryture po 8 latach "ciężkiej" pracy. I to nie jest np 1000, czy 1500 na miecha co ZUS daje.
To jest Polska, niestety... ŚP. Lepper sie z góry śmieje...- 9 3
-
2016-09-14 13:56
...
"podajże" hehe literówka przez duże B.
- 4 0
-
2016-09-14 14:55
No to teraz ma dopiero ma powody do rozpaczy
4 i pół roku garowania i w perspektywie spłacanie długu przez resztę życia - może to posłuży wandalom jako przykład.
- 2 1
-
2016-09-14 14:41
Ciekawe czy mu chałupę zabiorą, dostał w spadku po babci i dziadku.
- 8 0
-
2016-09-14 14:25
No to kolejny trans PDW na bursztynku trzeba wywiesic.
- 0 1
-
2016-09-14 14:21
4lata..
4 lata do zakładu psychiatrycznego dla obłąkanych , niech go szprycują i w izolatce trzymają
- 4 1
-
2016-09-14 14:20
Mała kara
- 4 0
-
2016-09-14 14:11
W Polsce opłaca się być przestępcą
i nic dodać i nic ująć
- 10 1
-
2016-09-14 14:10
po dwóch latkach dalej będzie podpalał .
może założy firmę podpaleń bryczek , zleceń nie zabraknie,roboty "po łokcie"a i kasa strumieniem popłynie .Czas szkolić następców ,żeby było tak , jak jeden siedzi kilku robiło ogień i dym aby nigdy nie zagasło! to się wtedy nie będzie nazywało frustrat tylko przedsiębiorca.
- 4 0
-
2016-09-14 14:09
Dajcie go do...
...spalarni śmieci... wilk syty i owca cała... :P
- 8 0
-
2016-09-14 14:04
Do d*pska z takim prawem.
Kiedyś to było prawo nie to co teraz.Za taki czyn to by go rozerwali końmi i po kłopocie.A oni się z patologią cackają.Jestem przeciw muzułmanom ale jak się patrzę co się u nas wyrabia to może by ich prawo było lepsze a i za włodarzy miasta by się też wzięli i jak chinole rozstrzeliwali na stadionie w Letnicy.Gwarantuję 100 % frekwencja.
- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.