• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszła do sądu przez korki na A1

km
20 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy odcinek autostrady A1 w centrum Polski
Korki na A1 zmalały, gdy w weekendy rząd wprowadził darmowe przejazdy. Korki na A1 zmalały, gdy w weekendy rząd wprowadził darmowe przejazdy.

Zarządca pomorskiego odcinka autostrady A1, czyli spółka Gdańsk Transport Company (GTC), została pozwana do sądu w Sopocie przez mieszkankę Katowic. Kobieta domaga się zwrotu kosztów przejazdu autostradą.



Czy procesowałbyś się z powodu korków na autostradzie?

Zanim rząd podjął decyzję o zwolnieniu kierowców z opłat za przejazd autostradą w sierpniowe weekendy, użytkownikom pomorskiego odcinka A1 puszczały nerwy z powodu olbrzymich korków, jakie ustawiały się na przy bramkach na obu końcach tej trasy.

Taka sytuacja spotkała m.in. adwokat z Katowic, Martę Trzęsimiech-Kocur, która w czasie wakacji wracała z Sopotu na Śląsk.

- Na wjeździe na A1 nie było korków, bo tam tylko pobiera się bilet. Kiedy dojechałam do bramek w Nowej Wsi koło Torunia, sznur aut ciągnął się kilka kilometrów. Czekałam w kolejce do kasy ponad godzinę - mówi Marta Trzęsimiech-Kocur w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

W związku z tym kobieta postanowiła wysłać do zarządcy A1 przedsądowe wezwanie do zapłaty 29,90 zł (tyle zapłaciła za przejazd autostradą).

Mecenas w wezwaniu podkreśla że: "Samochodów korzystających z autostrady było tak dużo, że uniemożliwiało to płynny ruch, a korzystając z płatnej autostrady każdy użytkownik oczekuje komfortu przejazdu. Gdybym wiedziała o powyższym, wybrałabym alternatywną trasę, tym bardziej że podróżowałam z małym dzieckiem".

Zwróciła również uwagę, że GTC zachęca w internecie do korzystania z A1, deklarując, że "czas to pieniądz", a podróż będzie przebiegała "wygodnie jak nigdy dotąd". Nikt - jej zdaniem, choć media donosiły o tym regularnie, ostrzeżenia znajdują się także na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - nie ostrzegał kierowców o korkach.

Zarządca autostrady odmówił zwrotu pieniędzy, więc prawniczka złożyła pozew do Sądu Rejonowego w Sopocie (w tym mieście ma siedzibę spółka GTC). Domaga się od zarządcy A1 zwrotu kosztów przejazdu i pokrycia wydatków związanych z procesem.

- Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasadę. Chcę, żeby sąd wypowiedział się, czy można w taki sposób traktować kierowców - mówi "Gazecie" powódka.

Będzie to pierwsza taka sprawa w Polsce. Jeśli sąd przyzna powódce rację, to może uruchomić lawinę podobnych spraw. Z uwagi na niską kwotę roszczenia pozew przeciwko GTC zostanie rozpatrzony w trybie uproszczonym, czyli bez przeprowadzania normalnego procesu. Posiedzenie, na którym zapadnie wyrok, odbędzie się po wakacjach.

Przejazd A1 i korki przed Rusocinem.

km

Opinie (261) 9 zablokowanych

  • Pieniactwo i super reklama. ;) (1)

    Marketing do pupy delikatnie mówiac. Korki sąbyły i będą. Niech pojedzie Paniusia do Francji, Niemiec w szczytach wakacyjnych.
    Żenujące. Już bym nie skorzystał z usług takiej "Prawnik".
    Antyreklama zupełna ;)))))

    • 8 9

    • A Ty jedz do Austri , Szwajcari ,Czech , Słowacji w czasie wakacji .

      A z tymi Niemcami to dałeś ciała .

      • 0 1

  • (1)

    I dlatego ważne sprawy zalegają w sądach tak. długo, bo zajmują się takimi pierdołami jak "wielka mi" Pani prawnik.

    • 13 18

    • Walczy w słusznej sprawie .

      • 1 2

  • Agrumenty Pani dwojga nazwisk na poziomie rozmówczyń Madame Olejnik z TVN24 (1)

    Po prawniku, czy jak wolą feministki - prawniczce (albo żeby było ciekawiej adwokatce) można by oczekiwać czegoś więcej niż po średnio rozgarniętej blondi. Sąd Pani mecenas (mecenasko?), to nie magiel. To co uradziła Pani ze szwagrem u cioci na imieninach nie wystarczy.

    • 5 19

    • Juz kiedyś istniały dopłaty do ceny nowego samochodu ,

      ale ktoś się zbuntował i oddał sprawę do sądu . Wygrał . Zyczę tej pani zwycięstwa w słusznej sprawie , która dotyczy wszystkich uzytkowników tych pseudo autostrad . Opłaty bardzo wysokie , ale usługi brak .

      • 1 1

  • generalnie się zgadzam

    ale denerwuje mnie to, żeto właśnie prawniczka.Tym to bym nie dał złamanego grosza,

    • 3 8

  • Mam nadzieję, że sąd jej powie, że jest coś takiego jak mózg z którego należy korzystać. Trudno się domyśleć, że w okresie wakacyjnym mogą być korki na bramkach. Dlatego ja jechałem w nocy.

    • 2 6

  • Mam przykład z życia. Jechałem autostradą od Łodzi w stronę Gdańska. W radiu podawali informację, że za Włocławkiem autostrada zablokowana. Zjechałem z autostrady aby nie stać godzinami ale setki kierowców wjeżdżały na A1 nieświadome tego, że za kilkanaście km staną.

    • 4 0

  • panikara

    ja powinnam wystąpić do miasta o odszkodowanie, ponieważ mieszkając w centrum Gdańska podczas jarmarku nie mogę swobodnie przemieszczać się ulicami miasta. Mnóstwo turystów w Gdańsku - dyskomfort (dla mnie i dla tysięcy mieszkańców), środek upalnego lata - wyjazd nad morze do Trójmiasta - dyskomfort dla tysięcy kierowców, którzy o zgrozo!! tez ośmielili się mieć w tym samym czasie urlop co pani prawnik i co gorsza - wybrali kierunek północ.
    Pani prawnik, jeśli bystra - to mogła się spodziewać, że nie tylko ona korzysta z autostrady.

    • 5 6

  • oby wiecej takich pozwów było, jesli płaci sie kulczykowi 1,2miliarda

    to czegos nalezy wymagac!!!!

    • 7 0

  • Dla tej Pani powinien zostać wprowadzony napis: WŁĄCZ MYŚLENIE

    • 3 7

  • Tak, brawo dla tej Pani!!! :) (2)

    Niech rusza lawina protestow. Zdajecie sobie sprawe co sie stanie jesli ona wygra? :)

    • 9 1

    • cieeekawe ... nie miała czasu żeby poczekać (1)

      ale czas na ew. bieganie po sądach jak najbardziej !

      • 1 1

      • To jej praca ;)

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane