Fakty i opinie
  • Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Wiadomości
Dodaj raport
Fakty i Opinie Wiadomości
Facebook E-mail Messenger WhatsApp Kopiuj link Więcej

Przystanki na żądanie. Powinno ich przybywać?

Patryk Szczerba
24 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Opinie (173)
Przystanki na żądanie sprawdzają się w Trójmieście od kilku lat w przypadku linii nocnych, choć początkowo również nie brakowało kontrowersji w tym względzie. Przystanki na żądanie sprawdzają się w Trójmieście od kilku lat w przypadku linii nocnych, choć początkowo również nie brakowało kontrowersji w tym względzie.

Przystanki na żądanie sprawdzają się w Trójmieście od kilku lat w przypadku linii nocnych, choć początkowo również nie brakowało kontrowersji w tym względzie.

fot. Maciej Kosycarz/KFP

Choć zwiększenie liczby tzw. przystanków warunkowych dałoby przewoźnikom oszczędności i przyczyniło się do poprawy środowiska naturalnego, to organizatorzy komunikacji miejskiej podchodzą do takiego rozwiązania sceptycznie. Powodem jest niechęć pasażerów.



Czy liczba przystanków na żądanie powinna wzrastać?

Blisko miesiąc temu w Poznaniu kilkadziesiąt zwykłych przystanków autobusowych zostało zmienionych na specjalne, oznaczone jako "na żądanie". Dla pasażerów oznacza to nic innego, jak konieczność informowania przyciskiem o chęci wyjścia lub wejścia do podjeżdżającego autobusu poprzez sygnalizację ręką.

Szybciej i ekologiczniej

Przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu podkreślają, że korzyści jest kilka. Chodzi przede wszystkim o poprawienie czasu przejazdu, oszczędność wynikającą z rzadszej konieczności wznawiania jazdy. Do tego dochodzi mniejsza emisja spalin i udrożnienie ruchu w miejscach, gdzie przy przystankach nie ma zatoczek. Cała operacja była poprzedzona badaniami, z których wynikało, że zwłaszcza na obrzeżach miasta przepływ pasażerów na niektórych przystankach jest znikomy. Obecnie w Poznaniu takich przystanków jest ponad 240.

Podobne badania zostały również przeprowadzone w Trójmieście. W Gdańsku blisko 250 z 1369 przystanków w sieci to miejsca, gdzie postój musi zasygnalizować pasażer. Zatrzymują się przy nich tylko autobusy.

- Prowadzimy badania, które dają nam odpowiedź, ilu pasażerów wsiada na danym przystanku. Jeśli jest ich mało, nie boimy się decyzji o zmianie na "warunkowy". Jeśli ich przybywa, bo np. rozbudowuje się osiedle, zmieniamy na przystanek stały - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ds. przewozów Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Jak dodaje, takie rozwiązanie sprawdza się na obrzeżach miasta. Kilka lat temu przystanki "na żądanie" można było znaleźć także w śródmieściu. Wzrost liczby pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej wymusił szybkie zmiany.

Dlaczego przystankami na żądanie nie są objęte miejsca, w których stają tramwaje?

- Także dlatego, że po mieście jeżdżą jeszcze egzemplarze, które nie posiadają przycisków, dzięki którym można sygnalizować kierowcy chęć opuszczenia pojazdu. Zwykle też do tramwajów, z racji umiejscowienia linii, wsiada duża liczba pasażerów - dopowiada Zomkowski.
W Gdyni wolą zwykłe przystanki

Nieco inaczej wygląda sytuacja w Gdyni, gdzie przedstawiciele ZKM nie ukrywają, że pasażerowie domagają się, by przystanki na żądanie zamieniać na zwykłe. Na ok. 600 przystanków w całej sieci kilkadziesiąt to te na żądanie. Jeszcze kilka lat temu było ich dużo więcej. Teraz, jeśli następują zmiany, to z warunkowych na stałe.

- Taka jest wola naszych pasażerów, którą widać w badaniach marketingowych i to ona jest decydująca. Pojawiają się głosy, żeby w ogóle zlikwidować przystanki na żądanie. Oszczędność czasu, która w tym przypadku powinna być dla pasażerów najważniejsza, nie odgrywa tutaj żadnej roli. Ci, którzy chcą jeździć szybciej, wybierają po prostu samochód. Wielu nie chce jeszcze dodatkowo machać ręką, by pojazd zatrzymał się - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
W sąsiedztwie Gdyni można już jednak znaleźć wyjątki.

- Dobrym przykładem innego myślenia jest Dębogórze, gdzie w niedalekiej odległości decyzją władz powstały cztery przystanki. Wszystkie są jednak przez to "na żądanie". Mieszkańcy zaakceptowali takie rozwiązanie - dodaje.
Innym przykładem, że przystanki na żądanie mogą się sprawdzić jest komunikacja nocna. W Gdańsku i w Gdyni wsiadanie do niej poza centrami miast jest możliwe tylko po sygnalizacji kierowcy. Dzięki temu autobusy jeżdżą szybciej, przez co łatwiej zsynchronizować rozkład jazdy z SKM. Nie bez znaczenia jest też wiek pasażerów: w przeważającej większości to młodzi ludzie.

Zmieni się?

Jak podkreślają przedstawiciele organizatorów komunikacji, niechęć wynika z przyzwyczajeń mieszkańców, którzy, choć przekonują się do korzystania z komunikacji miejskiej, robią to bardzo powoli. Nie bez znaczenia jest wciąż silne lobby kierowców, którzy nie stoją w gigantycznych korkach.

- Tak jak w innych aglomeracjach, jak Warszawa czy Wrocław, gdzie nietrudno zobaczyć biznesmenów, menedżerów w środkach komunikacji miejskiej. Jazda samochodem przestaje im się opłacać czasowo i finansowo, więc przesiadają się do autobusu, tramwaju lub, jak w stolicy, do metra - uzupełnia Gromadzki.

Miejsca

Zobacz także

Więcej w kategorii Fakty i Opinie

Opinie (173) 1 zablokowana

  • 2015-07-24 07:06

    Najwieksze oszczędności byłyby

    gdyby autobusy krążyły po mieście bez zatrzymywania się a najwięcej gdyby zostały w zajezdni. Niech miasto będzie dla mieszkańców - autobusy dla pasażerów, chodniki dla pieszych itd

    8 lat

    • 15 4

  • 2015-07-24 07:09

    Co z tego, że autobus zaoszczędzi czas i nie zatrzyma się na dwóch przystankach, (2)

    dodatkowo trafi na zieloną falę, a potem stoi 2-3 minuty na kolejnym przystanku, żeby odjechać zgodnie z rozkładem.

    kyselak

    8 lat

    • 18 6

    • 2015-07-24 08:43

      A to pech, przyjechał przez czasem, nic tylko się pochlastać (1)

      A nie pomyślałeś że jak utknie w korku i dzięki przystankom na żądanie nadrobi czas?

      8 lat

      • 3 5

      • 2015-07-24 09:36

        jeśli utknie w korku to raczej w godzinach szczytu czyli na każdy przystanek i tak podjedzie,bo najprawdopodobniej spory tłumek już tam stoi i czeka na busa

        m.

        8 lat

        • 4 1

  • 2015-07-24 07:15

    na Malcie.... (1)

    Na Malcie wszystkie przystanki są na żądanie. Wiec zawsze trzeba dzwonić jak chce się wysiąść albo machać w ostatnim momencie jak się zauważy swój autobus. A to nawet nie oznacza ze on się zatrzyma :) bo jak ludzi jest full to pojedzie dalej....taki to kraj ;)

    Monika

    8 lat

    • 12 2

    • 2015-07-24 07:55

      Potwierdzam

      Na Malcie komunikacja miejska działa bardzo dobrze i TANIO. 1,5E za bilet na caly dzień (normalny bez ulg) na wszystkie linie. Wchodzisz przednimi drzwiami pokazujesz/kupujesz bilet i jedziesz. Chcesz wysiasc to naciskasz przycisk i tyle.

      ss

      8 lat

      • 4 1

  • 2015-07-24 07:24

    no pewnie

    na zachodzie to normalka tylko Polska zacofana

    ktos

    8 lat

    • 6 5

  • 2015-07-24 07:48

    gdzie indziej

    Gdzie indziej jest tak , jak stoisz na przystanku to czy jest na żądanie czy normalny to autobus staje .

    8 lat

    • 4 0

  • 2015-07-24 07:51

    gmina (4)

    Nie ma Gminy Dębogórze. Jest Gmina Kosakowo w której znajduje się miejscowość Dębogórze

    dan

    8 lat

    • 8 0

    • 2015-07-24 07:54

      przystanki

      Są 4 przystanki w Dębogórzu z czego 2 na żądanie nie jak pisze redaktor że wszystkie. Warto sprawdzić info przed publikacją

      dan

      8 lat

      • 6 0

    • 2015-07-24 08:12

      Może tej nocy zmienił się podział administracyjny województwa? :D
      Na tym portalu jak zwykle pełen profesjonalizm :D

      8 lat

      • 7 1

    • 2015-07-24 13:15

      poprawki

      Dębogórze poprawione. Gratulacje dla redaktor.Jeszcze poprawić kwestie przystanków i będzie info ok

      dan

      8 lat

      • 1 0

    • 2015-07-25 22:51

      Zarząd KM w gdyni to porażka

      W gdyni cała organizacja transportu miejskiego to przerost dwóch słów których zainteresowani i tak nie zrozumieją .Mieszkałem tam 22 lata temu i od tego czasu w komunikacji autobusowej nie wiele się zmieniło . plus za trolle

      michu

      8 lat

      • 0 0

  • 2015-07-24 08:10

    Nie wiem po co robić z tego taki problem :)

    W wielu miejscach spokojnie mogą zostać przystanki na żądanie - trzeba jednak pamiętać, aby włączyć przycisk.
    Bez sensu, aby były w bardziej ruchliwych dzielnicach czy centrum.
    Sprawdzają się dobrze na liniach pospiesznych.
    Generalnie tak jak jest jest dobrze (w Gdyni) i nie przyszłoby mi do głowy, że potrzeba zmiany.

    8 lat

    • 4 3

  • 2015-07-24 08:16

    Trasa 154 Gdańsk (2)

    Na trasie autobusu 154 jest wiele przystanków na żądanie. I to nie tylko na 'obrzeżach', ale nawet na Trakcie Świętego Wojciecha.
    Nikt nie narzeka, wszyscy dają radę. A podróżuje się szybciej i bez problemu :)

    Guccio

    8 lat

    • 15 2

    • 2015-07-24 12:10

      ?

      Podróżuje się szybciej,a rozkład jazdy?

      jur52

      8 lat

      • 2 1

    • 2015-07-25 23:02

      JOŁ Guccio

      WGda nie ma problemu bo ludnosć do cywilizacji zwyczajna . Zresztą i tak w naszym mieście ludzie przyciskają otwieranie drzwi jeszcze przed przystankiem a przycisk ten działa tak jak :na żądanie: . W gdyni nie dorosli jeszcze do samodzielnego otwierania drzwi więc kierowcy robią tam wszystko , nawet przyklęki , aby zabrać wszystkich z przystanku ia nikogo zbyt daleko

      michu

      8 lat

      • 0 0

  • 2015-07-24 08:24

    Przecież w praktyce coś takiego będzie oznaczało, że autobusy będą jeździły niezgodnie z rozkładem (1)

    8 lat

    • 5 2

    • 2015-07-27 08:51

      nie to co teraz :>

      8 lat

      • 0 0

  • 2015-07-24 08:27

    wszystkie

    Wszystkie powinny być na żądanie. Takie rozwiązanie działa w Wielkiej Brytanii i świetnie się to sprawdza.

    Brąk

    8 lat

    • 7 5

1
2
3
4
5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

więcej wiadomości (3244)

Najczęściej komentowane

Jak ściągnąć młodych i zadbać o starszych? Wyzwania dla władz Sopotu

Wyzwania dla nowych władz Sopotu

Malutka lodziarnia ledwo przędzie. Mieszkańcy ruszyli z pomocą

Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni

więcej

Najczęściej czytane