- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (229 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Relikty kościoła i cmentarza na działce, gdzie wycięto drzewa
Relikty kościoła pod wezwaniem Wszystkich Bożych Aniołów oraz pobliskiego cmentarza odkryto na terenie działki w parku Steffensów , gdzie w sobotę dokonano nielegalnej wycinki drzew. Równolegle trwają tam prace archeologiczne, których efekty mogą mieć wpływ na termin realizacji i kształt planowanej inwestycji. Nowe zdjęcia odkryć na terenie kupionym przez dewelopera opublikował pomorski wojewódzki konserwator zabytków.
Na działce odkryto bowiem cenne relikty dawnego kościoła i cmentarza. Toczy się też procedura wpisania parku do rejestru zabytków, co w obecnej sytuacji może się wydłużyć.
Niewykluczone też, że w związku z odkryciami archeologicznymi inwestor będzie musiał zmienić plany i uzgodnić zmiany w projekcie z konserwatorem.
A to potrwa.
Przypomnijmy: Deweloper o amerykańskim kapitale kupił od miasta działkę w parku za blisko 8 mln zł w 2017 r. Zapowiadał wybudowanie tam prywatnego, czteropiętrowego akademika i małego biurowca.
Czytaj więcej: Akademik i biurowiec w parku za pomnikiem Czołgistów
Wszystko miało być gotowe do wiosny 2020 r. Zrealizować planów w tym terminie się jednak nie udało i pod znakiem zapytania stoi teraz to, kiedy się uda.
W ostatnią sobotę inwestor zlecił wycinkę 10 blisko stuletnich drzew w parku. Ta została wstrzymana i uznana za nielegalną przez władze Gdańska oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Teren od 6 czerwca 2020 r. objęty jest postępowaniem o wpis do rejestru zabytków.
To z mocy prawa całkowicie wstrzymuje tam wszelkie prace, także budowlane, ziemne i związane z przekształceniami zieleni na obszarze objętym wpisem.
Konserwator: "Inwestor miał pełną świadomość procedur"
Inwestor tłumaczył, że miał zezwolenie prezydent Gdańska na wycinkę [rzeczywiście, zostało ono wydane w lutym tego roku - dop. red.] i padł ofiarą "braku należytej wymiany informacji".
Ale nie wziął pod uwagę, że na terenie objętym wpisem do rejestru zabytków wszelkie takie decyzje (w tym także budowlane) nie mogą podlegać realizacji do czasu zakończenia procedury konserwatora.
I zdaniem konserwatora, który przeprowadził w poniedziałek wizję terenową w parku Steffensów, inwestor o tym wiedział, a mimo to wyciął drzewa.
Zabytki w Trójmieście
- Zdaniem pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Igora Strzoka zbadania wymaga okoliczność, czy drzew nie usunięto świadomie i celowo, w celu umniejszenia zabytkowej wartości terenu, wobec którego toczy się procedura wpisu do rejestru zabytków. Zdaniem PWKZ inwestor miał pełną świadomość procedur, jakie rządzą się terenem, podlegającym wpisowi do rejestru: m.in. zakazowi wszelkich prac, bez zgody konserwatora. Inwestor zwrócił się do naszego urzędu o pozwolenie na prowadzenie badań archeologicznych w tym miejscu i takową zgodę otrzymał - mówi Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków.
Inwestor: "Nie otrzymaliśmy nawet zawiadomienia od konserwatora"
Spółka Silver Rock One zarzuca z kolei konserwatorowi, że przewlekał postępowanie dotyczące wpisania nieruchomości do rejestru zabytków i nie informował o nowych terminach.
- Postępowanie w przedmiocie wpisania nieruchomości do rejestru zabytków zostało wszczęte przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków 6 czerwca 2020 r. i zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego w sprawie szczególnie skomplikowanej powinno się zakończyć nie później niż w ciągu dwóch miesięcy. Pomimo upływu dziewięciu miesięcy procedura się nie zakończyła, a spółka nie otrzymała od konserwatora nawet zawiadomienia o nowym terminie załatwienia sprawy, co jest wymagane zgodnie z art. 36 § 1 i 2 k.p.a. - informuje Paulina Osypiuk, przedstawicielka inwestora.
Cenne odkrycia archeologiczne w parku Steffensów
Na terenie, na którym znajdują się wycięte drzewa, prace archeologiczne ujawniły już pierwsze relikty kościoła pod wezwaniem Wszystkich Bożych Aniołów oraz pobliskiego cmentarza.
- Teren ten administracyjnie włączono do Gdańska w 1814 i 1877 r. Kościół zniszczono wcześniej, w 1807 r., podczas walk o Gdańsk pomiędzy wojskami napoleońskimi a pruskimi. 7 lat później w jego pobliżu założono cmentarz dla ubogich. Od 1895 r. teren ten stopniowo zmieniano w istniejący do dzisiaj park Steffensa. Jego nazwa pochodzi od nazwiska fundatora - zamożnego, berlińskiego malarza o gdańskich korzeniach - informuje Marcin Tymiński.
Swoje zaniepokojenie zaistniałą sytuacją wyraziła już Rada Dzielnicy Aniołki.
- Czekamy na decyzję wpisania całego obszaru parku Steffensów do rejestru zabytków. Teren dawnych cmentarzy, odsłonięte pozostałości kościoła pod wezwaniem Wszystkich Bożych Aniołów, drzewa pamiętające XIX wiek - czy trzeba więcej? - pytają retorycznie przedstawiciele Rady Dzielnicy Aniołki.
Władze Gdańska prowadzą weryfikację działań inwestora i sprawdzają możliwość nałożenia na niego kary, która może wynieść 75 tys. zł.
Dlaczego urzędnicy pozwolili wyciąć drzewa? (43 opinie)
Miejsca
Opinie (178) ponad 20 zablokowanych
-
2021-03-16 18:25
Bzdury na kaczych lapach,mafia kasa,ta pani olewa gdanszczan
- 12 3
-
2021-03-16 18:49
Kara?
Te 75 tys. zł za wycięcie drzew to strata dla mieszkańców - ale developer nie będzie mial żadnej straty. Więc - jaka to kara?
- 17 0
-
2021-03-16 18:54
Park Kasprzaka (1)
a nie jakiś tam Steffensów
- 1 6
-
2021-03-19 14:10
Epoka PRL-u już minęła, obudź się
- 0 0
-
2021-03-16 18:54
Kasa
Wszystko zależy kto jak głęboko u kogo siedzi w kieszeni cała filozofia tak to wszędzie działa.
- 9 0
-
2021-03-16 18:54
Sycylia i wszystko jasne.
- 11 1
-
2021-03-16 18:59
budowanie na cmentarzu ... hmm (1)
... a nie boicie sie tam jeden z drugim pozniej zamieszkac ? ... No bo feng shui .....
- 14 1
-
2021-03-16 22:18
Przyjdzie proboszcz i za 500 zł poświęci.
Jak dalej będzie straszyć to wezwać ghostbustersów...
- 1 1
-
2021-03-16 19:02
Takich działek się niesprzedaje.
Winni urzędnicy do paki, a działka powinna być skonfiskowana.- 14 0
-
2021-03-16 19:42
(3)
Tam od lat jest betonowe ohydne ogrodzenie a za nim śmietnik. Jest szansa na zagospodarowanie tej wiecznej dziury wstydu.
- 4 9
-
2021-03-16 21:16
Ty nie otwieraj dziury (1)
bo wstyd.
- 1 1
-
2021-03-16 22:19
Pomodlę się za twój spokój.
- 0 1
-
2021-03-19 14:11
Można zagospodarować ją zielenią
- 0 0
-
2021-03-16 20:37
Kłamstwo
Zwalanie winy na inwestora dostal pozwolenie od p.Prezydent dostal teraz jest tuszowanie sprawy i mydlenie oczow Gdanszczanom wstyd sie przyznac do prawdy prawda P.Prezydent
- 12 2
-
2021-03-16 20:58
(1)
Przecież tu nie chodzi o zabytek czy jakieś tam drzewa. Nie ten deweloper. Tego trzeba udupic ukarać uwięzić odebrać prawo do gruntu doprowadzić do bankructwa i wsadzić swojego. To potrwa ludzie zapomną sprawa przycichnie a dyskusja na nowo rozpocznie się jak już budynki będą zamieszkałe. Panie deweloper! Podziel się pan, daj upusty po milionie tak jak dali obajtkowi to będziesz mógł od jutra budować.
- 5 8
-
2021-03-16 22:20
W tym kraju nie ma prawa własności. Dalej
jest komuna. Czy wiecie, że jak budujesz dom to prace archeologiczne opłacasz z własnej kieszeni. Za to co wykopiesz grozi prokurator, a nie nagroda.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.