- 1 Znów pies pogryzł dziecko (325 opinii)
- 2 Zabrał kartę i ją zniszczył. "Procedury" (424 opinie)
- 3 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (318 opinii)
- 4 Wpadli, gdy wyłudzali kody BLIK (71 opinii)
- 5 Będzie rzeźba psa, który dryfował na krze (54 opinie)
- 6 Wyburzenia w UCK. Będą utrudnienia (122 opinie)
Spółdzielnia ogrodziła stare osiedle. Okoliczni mieszkańcy protestują
Budowa nowych zamkniętych osiedli już (niestety) nikogo nie dziwi, ale ogradzanie bloków pamiętających czasy PRL-u, może zaskakiwać. Szczególnie okolicznych mieszkańców, którzy przez płot tracą dostęp do sklepu, apteki i służących im od kilkudziesięciu lat przejść.
- Rozumiem mieszkańców osiedla, bo na placu zabaw, na boisku i za śmietnikiem odbywały się regularne posiedzenia miłośników tanich win. Podejrzewam, że postawienie płotu pokazuje ich tęsknotę za spokojem, bezpieczeństwem i porządkiem - mówi Dagny Kurdwanowska, mieszkanka sąsiedniego osiedla. - Problem w tym, że przez ogrodzony teren wiodły naturalne ścieżki i skróty. Ja jestem młoda, więc dłuższy spacer mi nie przeszkadza. Ale w okolicy mieszka trochę starszych ludzi, którzy muszą chodzić naokoło, kiedy wracają z zakupów ze sklepów przy ul. 3 Maja. Zamknięto też przejście od ul. Okrzei do apteki, do której jest teraz dojście tylko od ul. Karlikowskiej.
To właśnie brak dostępu do sklepu i apteki najbardziej zdenerwował sąsiadów ogrodzonego dziś osiedla. - Przez kilkadziesiąt lat nikomu nie przeszkadzało, że ktoś przechodzi ulicę i idzie do sklepu czy apteki. Teraz, aby się do nich dostać, trzeba przejść nie 50 metrów, a kilkaset metrów - mówi Marcin Gerwin z Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej, który mieszka tuż obok ogrodzonego właśnie osiedla.
Jego zdaniem, podobnie jak innych mieszkańców okolicy, problem rozwiązałoby otwieranie bramek w trakcie dnia i zamykanie ich na noc.
Chcieliśmy porozmawiać z przedstawicielami spółdzielni na ten temat i zapytać ich o powody ogrodzenia osiedla. Odmówiono nam jednak jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie.
Chętny do rozmowy był za to specjalista od przestrzeni miejskiej.
- To bardzo złe działanie, niszczące miasto. Nie wiem dlaczego w Polsce tak często próbuje się tworzyć tego typu wyspy w przestrzeni miasta. W Warszawie jest ich więcej niż w całych Niemczech i Francji razem wziętych. Moim zdaniem powinno się takiego odgradzania osiedli zabronić, chociażby zapisami w planach miejscowych - mówi dr hab. inż. arch. Jakub Szczepański, pracownik wydziału architektury Politechniki Gdańskiej.
Dlaczego zdaniem specjalisty ogradzanie osiedla jest złe? - To rozbijanie przestrzeni miasta. Istnieje przecież sieć połączeń, którą w ten sposób się przecina. Mieszkańcy czują się odpowiedzialni tylko za to, co jest za płotem, po ich stronie. W ten sposób tworzą się podziały - mówi Szczepański.
To nie pierwszy przypadek, gdy ogrodzenie jednego osiedla komplikuje życie jego sąsiadom. Do podobnej sytuacji doszło kilka lat temu, gdy na granicy Zaspy i Przymorza powstawało osiedle Trzy Żagle. Wtedy także okoliczni mieszkańcy skarżyli się, że ogrodzenie budowanego osiedla bardzo utrudnia im poruszanie się po dzielnicy.
Inwestycje
Opinie (223) 2 zablokowane
-
2013-07-04 05:18
a banany dla małp będą?
- 2 2
-
2013-07-04 06:19
Ofiary po komunie
U nas w kraju to nawet parki ogólnodostępne muszą być ogrodzone i monitorowane. Menelstwo i genetyczni złodzieje wszystko zniszczą. W stawach wyłowią wszystkie ryby, wyłapią łabędzie i kaczki a ławki powyrywają i spalą. I dlatego muszą być ogrodzenia i wszędzie całodobowy monitoring. W Anglii dawniej nikt na polaków nie zwracał uwagi, ale jak wyłapali i zjedli łabędzie i z parkowych stawów wyłapali i zjedli ozdobne ryby karpie i karasie to wyrobili sobie zdanie o wschodniej zarazie. Wielu porządnych Polaków opuściło z tego powodu GB i wyjechało do Kalifornii czy Kanady, tam gdzie jeszcze tego menelstwa nie widać.
- 10 2
-
2013-07-04 07:35
drogi Piotrze Weltrowski ,głupszego artykuliku dawno nie czytałem (1)
wstyd
- 3 8
-
2013-07-09 11:33
temat podrzuciła Sopocka Inicjatywa Rozwojowa
Pan Piotr tylko przepisał
- 0 0
-
2013-07-04 07:52
Głupota nie boli ! ! (1)
- 1 2
-
2013-07-05 07:51
ogradzajcie,bo kury z obejścia uciekną :)
- 1 0
-
2013-07-04 08:16
smutna
To co za dawnych czasów wybudowano,to teraz się niszczy i zamyka. Poczekajcie jeszcze chwilkę. Niech mi nikt nie powie,że teraz jest lepiej. Ja zdecydowanie żyłam kiedyś wolna. Teraz jestem osaczona wszelkiego rodzaju policją, od wszystkiego i do tego dochodzi inwigilacja.pozdrawiam
- 4 6
-
2013-07-04 08:20
Upadek potegi Imperium Rzymskiego charakteryzował się właśnie powstawaniem
zamkniętych "osiedli" - latyfundiów. Widać, że idziemy w tą samą stronę.
- 8 1
-
2013-07-04 08:22
JESTEM ZA!!!!!!
Ich teren - mają prawo!!!! Też bym się chętnie odgrodziła od lumpów z rynku na Przymorzu!!!! Z naszych krzaczków zrobili sobie toalety!!!!
- 9 8
-
2013-07-04 08:25
Płoty generują strach
- 5 7
-
2013-07-04 08:26
to zwykłe getta i tyle ! ale żeby tak na własne życzenie ?!
- 5 8
-
2013-07-04 08:28
Nasze społeczeństwo tworzy sobie na własne życzenie
"ogrody koncentracyjne". Chore.
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.