- 1 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (107 opinii)
- 2 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (48 opinii)
- 3 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (69 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (100 opinii)
- 5 Nowe zatoki na styku dwóch miast (50 opinii)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (211 opinii)
W Szadółkach ciągle nie ruszyła naprawa kompostowni
Choć minusowa temperatura i śnieg, który przykrył śmieci spowodował, że wokół Szadółek odór jest nieco mniejszy, to w dalszym ciągu nie ruszyła naprawa kompostowni w Zakładzie Utylizacyjnym. Jedyna niemiecka firma, która chce się tego podjąć, nie złożyła jeszcze oferty.
Dlaczego to trwa tak długo?
- Był mały poślizg ze sporządzeniem specyfikacji zamówienia. Następnie sporo czasu zajęły uzgodnienia wszystkich warunków zamówienia. Ponadto czekamy do 31 stycznia, kiedy mija termin złożenia oferty finansowej przez Niemców - tłumaczy Mariusz Gołębiewski, z ZUT w Szadółkach.
Zakład w ogóle nie dopuszcza natomiast myśli, że do zawarcia umowy może nie dojść, ani że Niemcy wycenią zbyt wysoko swoje usługi. ZUT założył, że będzie to kwota nie większa niż 8 - 9 mln zł.
- Umowę możemy podpisać nawet na początku lutego, od jej podpisania wykonawca będzie miał 180 dni na wykonanie prac - zapowiada Gołębiewski.
Z tego wynika, że uciążliwości związane z zepsutą kompostownią mogą potrwać nawet do lipca tego roku. Tymczasem fetor spowodowany awarią kompostowni doskwiera na stałe mieszkańcom od sierpnia. Wtedy to uległy awarii maszyny do przerzucania śmieci w kompostowni, a w związku z tym trzeba je przerzucać ręcznie i składować na placu przed kompostownią.
Kompostownia jest w zasadzie nową inwestycją, powstała w 2012 roku w ramach wartej 400 mln zł modernizacji Szadółek. Urządzeń nikt nie naprawia, ani nie serwisuje, bo Hydrobudowa Polska, która modernizowała zakład, w zeszłym roku ogłosiła upadłość. Problem w tym, że wszystkie maszyny zostały wykonane "na miarę" i nie mają swoich odpowiedników.
Niestety, we wtorek 22 stycznia, ZUT musiał unieważnić inny przetarg, tym razem na serwisowanie urządzeń w sortowni, które na razie jeszcze są sprawne. Mimo, że zgłosiły się dwie firmy, Vauche z Francji i ta sama, która chce się zająć kompostownią, czyli Eggresmann z Niemiec, Francuzi nie złożyli wymaganych wyjaśnień i dokumentów, a Niemcy nie wykazali się stosownym doświadczeniem. Nowy przetarg ma być ogłoszony za miesiąc.
Przeczytaj też: 26 uchybień i 3 tys. zł kary dziennie dla Szadółek
Problem z uciążliwym fetorem w Szadółkach nie wynika wyłącznie z awarii w kompostowni. Przypomnijmy, przeprowadzona pod koniec zeszłego roku kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wykazała 26 zastrzeżeń w funkcjonowaniu zakładu, w tym że nowa kwatera do składowania odpadów nie ma instalacji do odprowadzania gazów, a stara jest źle uszczelniona.
Niemniej ostatnio fetor z Szadółek wydaje się jakby mniejszy. Dlaczego?
- Mają na to wpływ warunki atmosferyczne, które mogły złagodzić niedogodności zapachowe. Ale uciążliwości się zmniejszyły, bo uruchomiliśmy też system odgazowania i studzienek drenażowych na kwaterze z odpadami. W związku z tym emisja biogazu jest mniejsza - wyjaśnia Gołębiewski.
Przeczytaj też: Zmiany w Szadółkach. Będzie lepiej?
Zakład przygotował też kolejny harmonogram zadań do wykonania. Pierwszy został opracowany w grudniu i przedłożony pomorskiemu wojewodzie. Nowy będzie zaprezentowany na początku przyszłego tygodnia. Wiadomo że obecnie trwają rozmowy z dostawcami technologii i producentami środków do neutralizacji uciążliwości zapachowych. Zakład przewiduje kontynuowanie testów z wykorzystaniem środków m.in. stosowanych do tworzenia barier antyodorowych.
Miejsca
Opinie (112) 4 zablokowane
-
2013-01-28 11:03
A prezes sobie wypłacił premię (3)
przecież to taki super specjalista
- 11 0
-
2013-01-28 12:58
"Prawo nie zostało złamane" (1)
- 0 0
-
2013-01-28 13:11
dobre
- 0 0
-
2013-01-28 19:55
zero odpowiedzialności i samokrytycyzmu
co robi rada nadzorcza wysypiska?
Legitymizuje marnotrawstwo naszych pieniędzy :-(
Kto jest w radzie, to nadzoruje ten bajzel, kto powinien wyciągnąć konsekwencje?- 0 0
-
2013-01-28 11:29
Przenieść obiekt hen daleko ........
Skoro dla wszystkich jest to uciążliwe,a szadółki nie spełniają pewnych norm oraz nie wspomnę o zapachu z jakim się muszą wzmagać mieszkańcy czy nie lepiej dla wszystkich, z tym także dla miasta Gdańsk -byłoby przenieść zakład dalej, hen za obwodnicę, tam gdzie nikomu by to nie doskwierało?Przecież Gdańsk ciągle się rozrasta -niedługo bloki będą powstawać tuż przy zakładzie.
- 5 2
-
2013-01-28 11:57
A dyrektor tego bajzlu dalej jest dyrektorem?
- 6 0
-
2013-01-28 12:03
fetor,fuuuuuuuu ...........
- 1 1
-
2013-01-28 12:18
wierzyć się nie chce (2)
Postępowanie przetargowe w toku, a oni informują, że firma, z którą rozmawiają jest jedynym oferentem, że MUSZĄ podpisać umowę, że wydaje się im, że kwota oferty powinna wynosić 8-9mln.
Normalnie nie wierzę, Niemcy powinni im zaśpiewać 15mln...
Wiedzą, że są jedyni, że Klient jest pod ścianą...
Kto tam pracuje? Dzieci jakieś?
Toż tam by się przydał prokurator, NIK i CBA.
Tak wygląda gospodarowanie publicznymi pieniędzmi po gdańsku. Wierzyć się nie chce...- 8 2
-
2013-01-28 12:38
Człowieku, a co mają zrobić skoro nie ma innych chętnych (1)
Trzeba było złozyć ofertę i nie gadać.
Skoro zgłasza się tylko jedna firma, to ona ma tylko jedną możliwość.- 0 4
-
2013-01-28 12:52
oferent nie powinien wiedzieć, że jest jedyny
rozsyła się kilka zapytań ofertowych i nie informuje się ile firm jest zainteresowanych przetargiem.
W normalnych warunkach tak się robi...
Inaczej pozycja przetargowa zamawiającego spada do zera.- 4 0
-
2013-01-28 12:20
W Sopocie też już czuć zapach Szadółek.
- 2 1
-
2013-01-28 12:43
Super! Niech wali wali aż dowali do Lastadii, może wtedy coś dotrze do tępych głów
Aha, i nie spodziewajcie się że Niemiaszki zrobią to za półdarmo - czemuś biedny, boś głupi. Głupie władze to trza płacić. Ale wchodzi ustawa śmieciowa to miasto zapłaci.
Zapłacimy. Zapłacimy- 3 2
-
2013-01-28 12:49
Miasto może się rozwijać....
Wprawdzie z jednej strony Sopot, z drugiej strony Pruszcz, z trzeciej Szadółki, Celuloza i Lotnisko, a z czwartej Lotos, Oczyszczalnia i Port Service ale co tam: usypiemy wyspę na Zatoce Gdańskiej. To będzie prawdziwa zielona wyspa otoczona pysznym czekoladowym budyniem...
ps. Zielona od glonów a budyń to po prostu sinice- 4 2
-
2013-01-28 13:03
skandal (1)
Zlikwidować wysypisko na Szadółkach.Dość tego smrodu i nieudolnych rządzących.Powinniśmy my mieszkańcy zrobić z tym porządek.Przenieść wysypisko z dala od Gdańska.
- 5 2
-
2013-01-28 18:52
Wszyscy tak gadają. Ale trzeba nam jakiegoś charyzmatycznego przywódcy
który poprowadzi nas
- 0 1
-
2013-01-28 13:10
zielona śmierdząca wyspa
PO samo się nie wybrało , z prezydentem naszego miasta na czele.Tak jak zagłosowaliśmy , tak mamy.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.