• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wizytówka przedwojennej Polonii rozpada się

Katarzyna Moritz
9 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Willa przy Orzeszkowej od lat czeka na remont. Willa przy Orzeszkowej od lat czeka na remont.

Niemal stuletnia willa przy ul. Orzeszkowej we Wrzeszczu, dawna wizytówka gdańskiej Polonii, to kolejne miejsce w Gdańsku, które wkrótce może bezpowrotnie zniknąć. Namawiamy wojewódzkiego konserwatora zabytków, by wypisał ją do swojego rejestru.



Kiedyś willa przy ul. Orzeszkowej 2 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu była pięknym, okazałym dwukondygnacyjnym budynkiem, teraz jest na skraju zawalenia się. Dach ma dziury i pozrywaną blachę, okna są powybijane, balkon jest częściowo bez balustrady, brakuje też wielu detali, które zdobiły elewację.

- Kilka lat temu inwentaryzowałem ten budynek w ramach praktyk studenckich na Politechnice Gdańskiej. Ściany się chylą, wszystko się trzyma "na tapetę". Stropy są przegniłe, ściany są momentami tak krzywe, jak w domu przy Monciaku w Sopocie. Oficjalnie mówi się, że "trzeba ratować", "wartość historyczna", a po cichu każdy czeka aż będzie za późno i wtedy powiemy "no wielka strata - przykro" - ubolewa forumowicz na stronie forum Wrzeszcz Moje Osiedle.

Swoje najlepsze czasy willa przeżywała w okresie międzywojennym, gdy Gdańsk był Wolnym Miastem. W 1922 roku została zbudowana na zamówienie jednego z najbogatszych i znanych kupców żydowskich w WMG, Jewelowsky'ego z Sopotu. Wynajął ją ekspozyturze polskiego Inspektoratu Ceł. Oprócz pomieszczeń biurowych, były tu również mieszkania. Mieszkali tu m.in. wyższy urzędnik urzędu celnego nadkomisarz Stefan Świda i inspektor celny Mańkowski. Willa i jej otoczenie, wraz z malowniczym ogrodem, były wyjątkowo zadbane, stanowiły jedną z wizytówek Polaków w Gdańsku. We wnętrzu były eleganckie kandelabry, rzeźbione drzwi, kręcone schody czy polerowane posadzki. We wrześniu 1939 roku budynek zajęła policja gdańska, następnie SS. Do 1945 roku mieściło się tam dowództwo całego nad okręgu SS "Wisła", czyli jednostki administracyjnej organów represji III Rzeszy (SS i policji) na cały Okręg Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie.

Miejsce to po wojnie nie miało jednak szczęścia do właścicieli. Od lat 60. mieściła się tam izba wytrzeźwień. W czasach PRL znajdowało się tam również Przedsiębiorstwo Gastronomiczno-Handlowe Konsumy - firma, która zaopatrywała stołówki i sklepy dla służb mundurowych PRL i członków PZPR. Natomiast w latach 90. - zakład opieki zdrowotnej.

Willa w 2004 roku została sprzedana przez miasto. Prywatny właściciel za dom z działką o powierzchni 1427 m kw. zapłacił ponad 1 mln zł. Nie otrzymał żadnych ulg, bo willa jest w miejskiej, a nie wojewódzkiej ewidencji zabytków. Jest także chroniona miejscowym planem zagospodarowania.

- Zgodnie z umową notarialną właścicielka miała willę wyremontować. Jednak po jakimś czasie złożyła wniosek o pozwolenie na rozbiórkę. Nie wydałem zgody. Odwoływała się nawet do ministerstwa, które podtrzymało decyzję. Ostatnio kontaktowała się dwa lata temu. Oświadczyła, że chce zrobić tam przychodnię, otrzymała wytyczne do remontu, od tamtej pory umilkła - wyjaśnia Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków.

Czy konserwator powinien willę z Wrzeszcza wpisać do rejestru zabytków?

Budynek kontrolował kilka lat temu powiatowy inspektor nadzoru budowlanego i zobowiązał właściciela do jego zabezpieczenia.

- Obecnie obiekt jest nieużytkowany, zabezpieczony, na dziś nie toczy się żadne postępowanie. Z tego, co wiem, sprawa utknęła, bo właściciel deklarował, że chce remontować willę. Mam nadzieję, że to nastąpi, bo szkoda takiego miejsca - podkreśla Władysław Wróbel, kierownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Gdańsku.

Trudno się zgodzić, że obiekt jest zabezpieczony, raczej wygląda coraz gorzej. Dlaczego nic się z nim nie dzieje, mimo zapisu o remoncie w akcie notarialnym?

- Zapis jest życzeniowy. Choć obiekt niszczeje, nie mam możliwości wydania nakazu na wykonanie remontu - ubolewa miejski konserwator.

Czy w tej sytuacji sprawą zainteresuje się wojewódzki konserwator zabytków, tym bardziej, że w akcie notarialnym było wskazanie, by willa po adaptacji znalazła się w jego rejestrze?

- Wiosną planujemy przegląd obiektów i budynków, które ewentualnie mogłyby być wpisane do naszego rejestru. Będziemy je dokładnie oglądać, oceniać pod tym kątem. Przyjrzymy się także zgłoszonej przez was willi na Orzeszkowej, możliwe, że ją dopiszemy. - deklaruje Jolanta Barton-Piotrowska, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - W sprawie wpisu do rejestru mamy ostatnio dużo zgłoszeń. Taki zapis może bowiem ułatwić właścicielom starania o dotacje - dodaje.

Niestety, nie udało nam się skontaktować z właścicielką, by spytać ją, czy planuje w najbliższym czasie jakikolwiek remont willi.

Opinie (268) ponad 50 zablokowanych

  • Willa Poloni z o wielkiej wartosci historycznej oddana pierwszej lepszej..osobie bo nie bylo kasy na remont? A na ECS MIELISCIE? (1)

    • 16 1

    • myślisz, że to była pierwsza lepsza osoba? oj nie wydaje mi się szefie, oj nie wydaje:-)

      • 2 0

  • gospodarz

    Pamiętajcie że Prezydent Adamowicz woli wspierać niemieckie pamiątki niż polskie. Jaki gospodarz takie gospodarstwo :) ludowe przysłowie- ale mamy Euro !!!

    • 6 3

  • ten portal schodzi na psy (2)

    nie ma innych aktualnych wiadomosci tylko wciąż o zabytakach niszczonych przez właścicieli. I kolejne próby nagonki na konserwatora. Prosze napisac jak w tym miescie zyje się! ile czasu spedzaja gdanszczanie w korkach

    • 4 13

    • Już wiadomo, że "jedziemy" najwolniej w Polsce, średnia prędkość 29 km/h ;)

      • 1 0

    • myślisz że miastojest z gumy

      czas się przesiąść do komunkacji,bo innaczej będziesz stał cały dzień

      • 0 0

  • to ile za m2 ?

    • 1 0

  • wizytówka

    "Willa i jej otoczenie, wraz z malowniczym ogrodem, były wyjątkowo zadbane, stanowiły jedną z wizytówek Polaków w Gdańsku"
    Dziś też stanowi jedną z wizytówek Polaków w Gdańsku.
    Oto cała prawda.

    • 14 1

  • :( (1)

    Jako Polak i Gdańszczanin od urodzenia, ostatnio zaczynam ubolewać nad tym że po wojnie Gdańsk stał się Polskim miastem a nie Niemieckim.
    Sowiecka okupacja naszego kraju spowodowała wynaturzenie w Polakach. Nie potrafimy dbać o nasze zabytki. Ci co siedzą na stołkach urzędniczych patrzą tylko na koniec swojego nosa.

    • 11 2

    • ..smutne ale prawdziwe..

      ..ale czy na pewno smutne? coraz bardziej jestem pewien że NIE, TO TYLKO PRAWDA..

      • 3 1

  • .."prywatna własność" - NIECH ŻYJE!!!!!!!!!...

    ..urzędasy-indolenci-złodzieje sprzedaja co si da, kolejne bezcenne obiekty spadają z miejskich rejestrów - odpowiedzialnośc maleje, a i kaski nikt w tym burdelu sie nie doliczy, a tzw. prywatni inwestorzy to tacy sami przekręciarze, za psi pieniądz przejmują obiekty z atrakcyjnymi działkami, potem pożar, i dalej to już jak zwykle, aluminium i szkło...znaczy styropian i syf...NAPISZE TO RAZ JESZCZE: HITLER, STALIN, CHURCHILL I ROOSEVELT NIE DALI RADY ZNISZCZYĆ PODCZAS WOJNY (sic!!!)TEGO CO TERAZ W "MAJESTACIE" JEST NISZCZONE I PALONE! TYLE.

    • 10 0

  • Willa piekna, ale nawet jej otoczenie (ulice) obrzydliwe, adekwatnie do stopnia zaniedbania budynku

    Może zamiast cieszyć się z kolejnych wieżowców przy grunwaldzkiej i wypisywać dyrdymały o metropolii i światowej architekturze, zadbać o rewitalizację starego Wrzeszcza?

    • 13 0

  • Ciekawe kto jest właścicielem i miłośśnikiem zabytków?

    Tylko zeby nie stało sie znów nieszczęście i budynek nie uległ samozapłonowi jak kilka innych zabytków. (ku rozpaczy oczywiście(sic) właścicieli)

    • 8 0

  • A co z Przychodnia w Oliwie, budynkami po TVP we Wrzeszczu

    co dalej z Rzeznia , zajezdnią, co z budynkami po szkołach , co z dworkiem na Ul do Studzienki.
    Można tak bez konca.

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane