- 1 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (102 opinie)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (215 opinii)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (145 opinii)
- 4 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (95 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (57 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (294 opinie)
Wyjątkowe znalezisko w Dworze Artusa: list i gazeta dokładnie sprzed 80 lat
12 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Podczas wymiany okien w Dworze Artusa natrafiono na gazetę i list z 1932 roku, które pozostawił robotnik podczas remontu. Gazeta pochodzi z 12 listopada 1932 roku, a znaleziono ją co do dnia 80 lat później.
Pierwszego, "gorącego" jeszcze tłumaczenia listu dokonał Krzysztof Jachimowicz z MHMG. Co napisano w liście?
Jego autorem był Emil Bick, członek Niemieckiego Związku Robotników Drzewnych, zatrudniony w ekipie, która również w listopadzie 1932 roku wymieniała w Dworze Artusa okna.
List pisał będąc "pełen niezadowolenia". W Gdańsku szalał wówczas kryzys, według niego 85 proc. robotników nie miało pracy. Tydzień pracy liczył wówczas 46 godzin. Robotniczą dniówkę obniżono z 1,57 guldena za godzinę (taka stawka obowiązywała jeszcze w 1930 roku) do 1,15 guldena za godzinę, jaką otrzymywali w roku 1932. Wielu robotników wstępowało do NSDAP, partii nazistowskiej. Autor listu do niej jednak się nie zapisał: "terror tej partii był wielki".
Do listu dołączono berlińską gazetę - "Holzarbeiter Zeitung" (gazeta pracowników przemysłu drzewnego). Wydanie z soboty, 12 listopada 1932 roku.
Ekipa z Pracowni Konserwacji Zabytków w Gdańsku list i gazetę odkryła dokładnie 80 lat później, w tym samym dniu, 12 listopada, z którego pochodzi wydanie gazety!
- Mogę powiedzieć tylko, że to po prostu niesamowity, wręcz nieprawdopodobny zbieg okoliczności - komentuje Katarzyna Darecka z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, która nadzoruje prace w Dworze i była bezpośrednim świadkiem znaleziska.
To nie pierwsze tego typu znalezisko w Gdańsku. W listopadzie ubiegłego roku podczas remontu dachu Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku znaleziono historyczne dokumenty i gazety. Najstarsze z nich pochodziły z 1791 roku.
Kilka lat temu podczas badań archeologicznych przy ul. Długa Grobla, znaleziono w butelce list, w którym mieszkaniec znajdującej się tam kamienicy przekazywał swoją znajomość potomnym.
rb