- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (230 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (77 opinii)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (34 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (117 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (20 opinii)
- 6 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (157 opinii)
Z życia wzięte: TP SA - dzieli nas coraz więcej
Postanowiłam dowiedzieć się, jak długo trwa procedura przenoszenia linii telefonicznej (przeprowadzaliśmy się do domu znajdującego się na tej samej ulicy. Budynki oddalone są od siebie o 200m). Uprzejma telefonistka, obsługująca bezpłatną infolinię TPSA poinformowała mnie, jakie niezbędne dokumenty muszę dostarczyć oraz, że takie przeniesienie to właściwie zabieg kosmetyczny: jesli zlecę usługę np w piątek to w poniedziałek, najpóźniej wtorek będe cieszyć się już z nowej linii telefonicznej. Super- pomyslałam...Powiedziałam to nawet głośno, by przekonać wciąż sceptycznie podchodzącą do tego Mamę...
Widzisz Mamo - mówiłam - czasy oczekiwania miesiącami na telefon, biurokracja, to już dawno minęło...Konkurencja wymusza poprawę jakości usług...
Jakże się myliłam...
Biuro obsługi klienta TPSA (w Wejherowie) odwiedziłam jeszcze we wrześniu - podpisana nowa umowa, zapewnienia pracownika, ze telefon będzie działał pod wskazanym adresem najpóźniej w terminie 30 dni..
No cóż..zdziwiłam się...30 dni...a mowa była o kilku...
Na szczęście zabrałam się do sprawy odpowiednio wcześnie -tak, że miesiąc wydawał się terminem jeszcze do przyjęcia.
Minął miesiąc, drugi, mija trzeci, a telefonu jak nie było, tak nie ma... W międzyczasie zlikwidowano w Polsce wszystkie BOK TPSA, więc w zasadzie nie ma gdzie się odwoływać...Uruchomiono co prawda zastępczą, bezpłatną infolinię (9393), ale dzwoniąc np z Gdyni uzyskujemy połączenie raz z Olsztynem, innym razem z Elblągiem...czyli za każdym razem z kim innym.Telepunkty nie zajmują się takimi sprawami, one jedynie przyjmują zlecenie usługi, reklamacje to nie ich sprawa.
Ponaglenia i monity, składane pod numerem 9393 zawsze kończą się tak samo: zaraz sporządzę notatkę, i służby techniczne skontaktują się z Panią w trybie natychmiastowym.
I czekam, i czekam..i nikt się nie kontaktuje. Dawno już zmuszona byłam opuścić poprzedni lokal i przeprowadzić się do nowego. W XXI wieku żyję więc bez telefonu.
Postanowiłam wziąc sprawy w swoje ręce i osobiście zadzwoniłam do podwykonawcy TPSA, firmy "TEXTEL" wykonującej przyłącza dla TPSA.
Pracownik tej firmy poinformował mnie (pierwsza kompetentna osoba), że TPSA nie dała zlecenia wykonania tego przyłącza, w związku z tym TEXTEL nie może wykonać tej usługi.
Postanowiłam zadzwonić bezpośrednio do samego dyrektora TPSA w Gdańsku, bo miarka się przebrała...Pani z sekretariatu poinformowała mnie, iż dyrektor jest nieobecny, a po przedstawieniu jej mojej sprawy poradziła mi udać się do najbliższego BOK, najlepiej tego, gdzie podpisywałam umowę. Była zdziwiona, gdy poinformowałam ją, że w Polsce już nie ma biur obsługi klienta...Później odsyłała mnie jeszcze do TELEPUNKTU w sąsiednim mieście (tak, jakbym nie mogła iść w swoim..), innych pionów technicznych, kazała jeszcze raz zadzwonić do TEXTEL-u...Wreszcie połączyła mnie z kimś, kto obiecał, że sumiennie sprawę zbada...i natychmiast poinformuje mnie, na jakim etapie są prace.
Pan odezwał się po kilku dniach i powiedział:
- TPSA zorientuje się, czy istnieje techniczna możliwość dokonania przyłącza pod wskazanym adresem. I tak już się orientują bezustannie kilka miesięcy...
A niby dlaczego nie miałaby istnieć, skoro cała ulica ma telefony, my mieszkamy na niej od 20 lat mając telefon?. Dlaczego przeniesienie telefonu o 200m stanowi dla TPSA berierę nie do przekroczenia?
Jak długo można czekać? - miesiąc, dwa, pół roku, rok?
Dlaczego informuje się klienta, podpisującego umowę że potrwa to maksymalnie (tu dwie sprzeczne informacje) kilka dni, lub... 30 dni, a potem klient czeka miesiącami?
TPSA likwiduje kolejne placówki tak, by na pewno nie było przypadku kontaktu: człowieka z człowiekiem, jedynie za pomocą łącza telefonicznego. Nie ma do kogo zwrócić się o pomoc, a zapewnienia o natychmiastowym kontakcie służb technicznych już do mnie nie przemawiają (otrzymałam ich ze 30, odpowiedź była jedna). Mijają kolejne miesiące, a ja mieszkam wciąż bez telefonu...bez żadnych perspektyw na jego otrzymanie.
TPSA chwali się w telewizji kolejnymi planami taryfowymi, pakietami, nowymi usługami, zapewnia, że łączy nas coraz więcej, a ja....widzę, jestem absolutnie pzrekonana, że ..nas coraz więcej dzieli.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (66)
-
2003-12-16 10:53
TPSA z kamienia łupanego
Podłączyłem sobie prywatnie neostrade i zaczołem dostawać podwójne rachunki płaciłem za jedne "te rzaczywiste" a te drugie prubowłem wyjaśnić w BOK lecz pani rozkładała ręce bo tak widzi komputer. Dopiero po wizycie z kierownikiem na Ciasnej coś się ruszyło ale musiałem zapłacić za tamte fikcyjne rachunki bojak nie komputer mi odłączy automatycznie dostęp do neo. Teraz mam nadpłate ale kase musiałem wydać.
- 0 0
-
2003-12-16 11:12
Niezrozumiale
Zupelnie nie wiem po co jest linia 9393 jezeli nic nie mozna przez nich zalatwic .Czy na arogancje TEPSY w stosunku do swoich klientow naprawde nie ma rady .A moze powinny poleciec czyjes glowy aby telekomunikacja dzialala tak jak trzeba .Dwa tygodnie mojej walki z telekomunikacja nic nie dalo ciagle slysze o wysylanych ponagleniach ,monitach a poza tym zadziwiajacy jest fakt ,ze kazdy kto zna czyjes nazwisko ,imie adres i nr ewidencyjny/wszystkie te dane znajduja sie na rachunku/ moze zablokowac komus telefon Moze by tak telekomunikacja a raczej jej konsultanci pytali o bardziej szczegolowe informacje .Oburzajace jest dzialanie TEPSY a to XXI wiek .Ciekawe kto w koncu pogoni kota temu molochowi i ukroci jego bezczelne praktyki
- 0 0
-
2003-12-16 11:15
pracowałem tam 5 lat
byłem tam pracownikiem i wiem dlaczego się tak dzieje.Od czasu jak włascicielami firmy sa francuzi i kulczyk jest nastawienia żeby wyciagnąc jak najwiecej kasy.pracownicy którym chciało się jeszcze pracować i robili to zastali zwolnieni lub sami odeszli pozostały tylko osoby które mają plecy i sa nie kompetentni a teraz boją się o własna d.... i bedą robić wszystko co im każa.kadra kierownicza nie zajmuje sie tym co sie dzieje w firmie tylko jak zdobyć kontrakt (jako podwykonawca dla TPSA)dla firmy której właścicielem jest brat,żona itp.jedno wielkie złodziejstwo!!!!
- 0 0
-
2003-12-16 12:00
Podobnie chcialem zalatwic sprawe z danymi wprowadzonymi do rachunku w TPSA i czekalem miesiac,dwa i...postanowilem podziekowac tej firmie i niegdy wiecej niedam sie nabrac na zadne promocje z tej monopolistycznej firmy,bo tylko pieknie i ladnie wyglada to na reklamie a w rzeczywistosci jest koszmar,ogromne kolejki w biurze na ciasnej i niemoznosc zalatwienia podstawowuch spraw!dziekuje jeszcze raz ze Tp ze moglem przejsc do Netii gdzie wszystko jest przynajmniej normalnie i wygodnie dla abonenta a wszystkim odradzam ta firme!!!
- 0 0
-
2003-12-16 12:37
szkoda śliny i nerwów na TP SA
Ludzie nie krzyczcie tylko na telefonistki , one się naprawdę starają i są tylko pracownikami, góry w TP SA nie ma - jeżeli chodzi o decyzje to paraliż ! Te kobiety tylko pracują , wierzcie mi że jak wracam po całodziennej pracy to mam dość jestem spalona psychicznie, JAK mam iśc do pracy to nią rzygam , każdy Klient krzyczy i JA GO ROZUMIEM ale po co na mnie ! oprócz sprzedaży usług TP SA nic nie wychodzi , składanie reklamacji i obsługa posprzedażna dla MNIE NIE ISTNIEJE ! REKLAMACJI JEST TYSIĄCE ! przykro mi to pisać , ale jak możecie czytający ! spieprzajcie od TP SA, Telepunktów jest full ale tylko by nabić kolejną grupę Klientów, jedyne co potrafią robić to wystawiać masę rachunków ! i w terminie , dzwonią do mnie ludzie ktorzy nie dostali odpowiedzi na wrześniowe reklamacje ! TP SA TO SKANDAL - jak widzę Czubównę która dostała full kasy ...to mi się ....
- 0 0
-
2003-12-16 12:50
konkurencja.....
Netia!!! Netia!!! Mialem problem z telefonem (nadajnikiem radiowym) Wykonalem tylko jeden telefon - 2 godziny i pukanie do drzwi. Oczywiscie uprzejmy pan z obslugi, ktory wiedzial za co sie zabrac :) Do tego niskie stawki za polączenia - po 18:00 jeden impuls (miejscowej) trwa 7,5 minuty!!!! polecam
- 0 0
-
2003-12-16 12:50
że nikomu nie przeszkadzają wysokie ceny tel komórkowej??
w końcu jak nie tpsa to inny cham i złodziej więc w czym problem??
w obsłudze klienta??
nic gorsza jak np w media merkt gdzie można zakisić ogóra czekając na fachowego sprzedawce..- 0 0
-
2003-12-16 12:52
a ja zadzwoniłem w sprawie neostrady do BOKu
powiedzieli, że przyjdą w poniedziałek, a byli w środę czyli 5 dni wcześniej.....
w pół godziny awarie usunięto- 0 0
-
2003-12-16 13:10
Dlaczego sie na to zgadzamy..?
Kiedys powstala taka forma protestu, by bojkotowac rozmowy z TP Sa, w tym z telefonow Idea, w ktorym Tpsa ma udzialy. Pomysl moze nie najlepszy, zdradza jednak pewna postawe- tylko wtedy, gdy nie bedziemy sie godzili na wykozystywanie ludzi, moze sie cos zmienic.
Nazywajcie to jak chcecie: protest, postawa obywatelska; mnie chodzi o SWIADOMOSC i o to, ze tak naprawde ciagle jestesmy manipulowani i zyjemy w twardym Orwellu...- 0 0
-
2003-12-16 13:53
oszaleliście z tą Netią?
było kiedyś tak: proma "do xx bezpłatnych minut w abonamencie"
wzieli my. nowe mieszkanie, awersja do TychPSów
pierwszy rachumek 250 zł. aaa... zrozumcie. radość z posiadania telefonu
coś nas jednak podkusiło by poprosić o billing (6 zł)
billing prawdę ci powie - wygadali wy za 250 zł
nie ma na kogo się powqrwiać, iż ponieważ żadnych Boczków wokoło.
dear Netia - piszemy reklamację - gdzie obiecane "do xx bezpłatnych minut"???
są ujęte w rachunku, odpowiada Netia
ale billing, piszemy kolejną reklamację. od czego żeśta odjęli te kwotę bezpłatnych minut?
odpowiedź jak wyżej plus uprzejma informacja, że możliwości wyjaśnienia naszej sprawy w trybie reklamacyjnym wyczerpały się. jak se chceta - pisze Netia - to se wstępujta na drogę sądową.
dziękujemy za uwagę- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.