- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (100 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (315 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (264 opinie)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (79 opinii)
- 5 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (42 opinie)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (120 opinii)
Węzeł Kwiatkowskiego na obwodnicy do liftingu. Znikną korki
Jest szansa, że znikną korki na Trasie Kwiatkowskiego przed Obwodnicą Trójmiasta . Drogowcy z gdańskiego oddziału GDDKiA chcą, by od strony portu samochody wjeżdżały na ekspresówkę dwoma pasami ruchu, zamiast - jak jest obecnie - jednym.
Wszystko wskazuje na to, że niebawem korki na Węźle Kwiatkowskiego w kierunku Obwodnicy Trójmiasta będą już tylko wspomnieniem. Gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zamierza na splocie drogi miejskiej i ekspresówki zmienić nieco organizację ruchu drogowego.
Przede wszystkim na końcu Trasy Kwiatkowskiego jadąc w kierunku Gdańska zniknie zwężenie, które powodowało potężne zatory w godzinach popołudniowych.
- Tuż przed Węzłem Kwiatkowskiego obwodnica ma trzy pasy ruchu. Prawy pas Obwodnicy Trójmiasta bezpośrednio przed włączeniem się łącznicy z Trasy Kwiatkowskiego zostanie zamieniony na pas awaryjnego postoju. Zyskamy teren, na którym wydłużymy lewy pas Trasy Kwiatkowskiego, by umożliwiał włączenie się w obecny środkowy pas ekspresówki. Natomiast prawy pas Trasy Kwiatkowskiego stanie się prawym pasem jezdni zasadniczej obwodnicy - wyjaśnia Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Pomysł poprawy organizacji ruchu powstał po spotkaniu urzędników z przewoźnikami.
- Wydostanie się z portu a potem jeszcze z Gdyni ciężarówką to jest dla nas koszmar i realne straty. Dzięki usprawnieniu przewoźnicy zyskają cenny czas - opowiada pan Mariusz, który kilka razy w tygodniu odbiera towary z gdyńskiego portu.
Dla kierowców będzie to nowe rozwiązanie drogowe - niespotykane dotąd na ulicach Trójmiasta. Trzeba będzie tam zachować szczególną ostrożność po wykonaniu zmian. Niemniej planowany lifting ma zapobiec licznym wypadkom i kolizjom w tym miejscu, które powstały wskutek najechania na tył innego pojazdu.
Czy na pewno i w jak dużym stopniu poprawi się bezpieczeństwo? Odpowiedź poznamy po wprowadzeniu zmian, czyli już latem.
Miejsca
Opinie (155) 1 zablokowana
-
2014-04-08 23:04
włączanie się do ruchu
załamujące jest to, że specjaliści od używania aut nie umieją wykorzystać "rozbiegówki" aby włączyć się do ruchu. Asy od razu zjeżdżają na pas ruchu a 500 m eleganckiej drogi rozbiegowej stoi puste. Na całym świecie się z tego korzysta a u nas nie, trzeba wjechać 30km/h na pas ruchu i zmuszać do zahamowania jadące auta. Po co wiec robić takie ułatwienia? Bez sensu. Kraj kochających stać w korkach w dużej mierze na własne życzenie.
- 7 0
-
2014-04-08 23:12
A przyglądając się mapie ... (1)
...proponuję inaczej. Zamknąlbym trzeci pas (prawy) na obwodnicy tuż przed po połączeniem z Kwiatkowskiego. Dzięki temu zjazd z szybszego, otwartego lewego pasa z Kwiatkowskiego byłby bezkolizyjny. I można to zrobić jutro, potrzeba tylko trochę farby i zmywacza (no może w przyszłym tygodniu, bo przydałyby się jeszcze znaki ;-)
- 2 0
-
2014-04-08 23:43
Ale oni właśnie to robią.
Przeczytaj artykuł,a nie tylko piktogram.
- 1 0
-
2014-04-08 23:43
estaka to bubel dyńskich urzęników. ktoś złapie gumę i korek na 5km. ani zawrócić ani ominąć
powinny być zawrotki i pasy dla aut z awarią.
- 3 0
-
2014-04-08 23:44
Beznadziejny projekt skrzyżowania (1)
To skrzyżowanie powstało parę lat temu i od początku jest nienowoczesne i niepraktyczne dla kierowców. Dlaczego wiaduktu nad obwodnicą nie zrobiono wyżej aby włączanie się do ruchu na obwodnicy następowało bez podjeżdżania pod górę? Dlaczego wiadukt nie został wykonany ukośnie do obwodnicy co umożliwiałoby jazdę z prędkością większą niż obecnie dopuszczalna i pozwalałoby płynniej włączać się do ruchu na obwodnicy? Dlaczego jest ograniczenie prędkości do 50 km/h dla wszystkich a nie tylko dla ciężarówek i w czasie deszczu? Samochodem osobowym przy suchej nawierzchni spokojnie można ten zakręt przejechać z prędkością 80 km/h. Przy wjeździe z obwodnicy na Trasę Kwiatkowskiego zrobiono jeszcze większą głupotę! Najpierw zjeżdża się w dół aby zaraz potem podjeżdżać pod górę. A przecież można było zaraz po wydzieleniu pasów do zjazdu w Trasę Kwiatkowskiego postawić mur oporowy pomiędzy obwodnicą a pasami do zjazdu i zjazd poprowadzić dalej w poziomie. To skutkowałoby tym, że podjazd nie musiałby być tak stromy. Czy ktoś mógłby wyjaśnić dlaczego tak nie zrobiono? Przecież takie rozwiązanie nie kosztowałoby o wiele drożej.
- 10 1
-
2014-04-09 00:33
Jesteś specjalistą kosztorysantem budowlanym, jak widzę?
- 2 7
-
2014-04-09 00:08
to nic nie rozwiąże
j.w + więcej kolizji
- 2 2
-
2014-04-09 00:09
Czas pokaże
To rozwiązanie zmniejszy z pewnością korek, ale miejsce to stanie się bardziej niebezpieczne niż dotychczas. To będzie skutkowało większą ilością kolizji w tym miejscu.
- 2 1
-
2014-04-09 01:28
Faktycznie, opis jest różny z tym co na grafice
jak zwykle geniusze t.pl zaszaleli
- 2 1
-
2014-04-09 05:17
A co z jeszcze większym babolem?
Czyli rozwiązaniem połączenia wjazdu ze Słowackiego w kierunku Karczemek? Przecież tam brak 100m asfaltu szerokości jednego pasa powoduje gigantyczne korki. Wystarczyłoby wylać te 100. po prawej stronie i zrobić tak, by pas dla wjeżdżających w obwodnicę od strony Słowackiego przechodził automatycznie w trzeci pas, który zaczyna się bezsensownie kawałeczek dalej.
- 3 0
-
2014-04-09 05:43
BZDURO-ZAGADKA
Tam gdzie konczy sie obrazek konczy sie rowniez lewy pas. Nachylenie terenu w tym miejscu jest takie ze prawy jedzie 40/kmh max. Bedzie tak jak jest, z tym ze zamiast zatoru na tym ślimaku, bedzie juz na obwodnicy, dzieki czamu jadac z chylonii tez sobie postoimy.
- 1 1
-
2014-04-09 07:57
policaje (1)
Tam korki generują misiaki ,które sieją popłoch wśród kierowców ,a ci zwalniają.Nastepnie tiry zaladowane muszą sie mocno napocic żeby sie ponownie rozpędzić pod górę i korki gotowe .
- 9 1
-
2014-04-09 18:58
Bo ciężko trzymać stałą prędkość 50 km/h i nie hamować bez sensu na widok munduru...
Polscy kierowcy są tak doskonali i uważni,że na 90 km/h, widząc radiowóz,hamują do 50 km/h "na wszelki wypadek". Oczywiście "wina Policji" i Tuska? Ale jak "dróżka czysta" na CB podadzą,to zdrowy rozsądek idzie spać...
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.