• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Debata o Polance Redłowskiej: skupmy się na planie miejscowym

prof. Piotr Lorens, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej
3 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Polanka Redłowska zmieni się. Ale krok po kroku
Prezentujemy ostatni głos w debacie na temat Polanki Redłowskiej. Prezentujemy ostatni głos w debacie na temat Polanki Redłowskiej.

- Dyskutując o urbanistyce Polanki Redłowskiej często mieszamy sprawy planistyczne z realizacyjnymi. Warto te kwestie uporządkować, jednocześnie koncentrując się na tym, co teraz jest najważniejsze - czyli na zapisach planu miejscowego - pisze Piotr Lorens z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. To ostatni głos w debacie o Polance Redłowskiej.



Kiedy Polanka Redłowska przejdzie metamorfozę?

Kwestia zagospodarowania Polanki Redłowskiej powróci podczas wyłożenia dokumentu i publicznej, jednorazowej dyskusji. Urzędnicy informowali niedawno, że dojdzie do tego w drugim kwartale 2020 roku.

Wcześniej postanowiliśmy zapytać raz jeszcze przedstawicieli władz miasta, społeczników i architektów o ich pomysły na Polankę Redłowską.

W sprawie Polanki Redłowskiej wypowiadali się:
  1. urzędnicy z gdyńskiego magistratu
  2. społecznicy ze stowarzyszenia Miasto Wspólne
  3. architekci z warszawskiej pracowni LandAr Project
  4. gdyńska architekt Danuta Skwiercz-Kijewska
  5. gdyński architekt Paweł Osicki
  6. wiceprzewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii Rady Miasta Gdyni Andrzej Bień


Jako ostatni głos zabiera prof. Piotr Lorens z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.

Prof. Piotr Lorens, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej. Prof. Piotr Lorens, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej.
Z dużym zainteresowaniem obserwuję toczącą się od jakiegoś już czasu dyskusję na temat przyszłości Polanki Redłowskiej. Debata ta jest bardzo wielowątkowa, choć często sprawy merytoryczne mieszają się z politycznymi. A dodatkowo - jak już dyskutujemy o urbanistyce tego obszaru - to często mieszamy sprawy planistyczne z realizacyjnymi. Może więc warto trochę kwestie te uporządkować, jednocześnie koncentrując się na tym, co teraz jest najważniejsze - czyli na zapisach planu miejscowego.

Partycypacja w procedurze planistycznej to dodatek



Po pierwsze, w dyskusji przewija się wątek braku partycypacji czy dyskusji nad tym zagadnieniem. Faktem jest, że polska procedura planistyczna nie jest pod tym względem doskonała, ale w wielu przypadkach - nie tylko w Gdyni - jest często uzupełniana o działania "oddolne" i poza obowiązującą procedurą. I tu chciałbym przypomnieć, że wiele tego typu inicjatyw miało w odniesieniu do Polanki Redłowskiej miejsce, a sam plan będzie już po raz trzeci (!) wykładany do publicznego wglądu. Mało tego, przygotowywane wnioski wszystkich zainteresowanych są szczegółowo analizowane, a około 40 proc. z nich (według moich pobieżnych wyliczeń) zostało uwzględnionych (dokumentacja tego procesu jest do prześledzenia na stronach internetowych Gdyni).

Partycypacja ma w procesie gospodarowania przestrzenią charakter wspomagający, gdyż to jednak władze miejskie prowadzą politykę planistyczną i inwestycyjną, uwzględniając cały szereg zmiennych
Jak na polskie standardy to jest bardzo dobry wynik, a dodać trzeba, iż dodatkowa dyskusja medialna angażuje znacznie większą grupę osób. Prowadzone były także przez organizacje społeczne badania ankietowe czy prace studialno-projektowe - i chwała im za to. Dzięki temu mamy większy materiał do przemyślenia. Chciałbym jednak zaznaczyć, że partycypacja ma w procesie gospodarowania przestrzenią charakter wspomagający, gdyż to jednak władze miejskie prowadzą politykę planistyczną i inwestycyjną, uwzględniając cały szereg zmiennych. Jednym z ważniejszych zagadnień jest kwestia finansowania ewentualnej realizacji zamierzeń, o czym w trakcie procesu partycypacji zazwyczaj się nie wspomina.

Dodatkowo, uwzględniać trzeba kwestie utrzymania i finansowania działalności ewentualnych obiektów publicznych, co także stanowić może duże obciążenie dla miejskiej kasy. Zagadnienie jest więc dużo bardziej złożone, o czym nie możemy zapominać. Pozwolę sobie jeszcze do tego zagadnienia wrócić w dalszej części wypowiedzi.

Na Polance nie powstanie apartamentowiec



Po drugie, w prowadzonej dyskusji przewija się pytanie o to co na Polance Redłowskiej powstanie. Padają także oskarżenia o chęć sprzedaży obszaru czy też realizację inwestycji "nie dla mieszkańców". Należy jednak zwrócić uwagę, że sam teren Polanki Redłowskiej jest w projekcie planu przeznaczony na zieleń urządzoną, co z natury rzeczy czyni go w domyśle powszechnie dostępnym. Co interesujące, nikt z dyskutantów nie kwestionuje głównej funkcji sąsiedztwa obszaru zapisanej w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego - czyli usług turystyki oraz sportu i rekreacji. Oznacza to, że na Polance nie powstanie apartamentowiec czy też inny obiekt o charakterze zamkniętym. W jej sąsiedztwie może powstać hotel, basen, może inne obiekty związane z rekreacją i obsługą ruchu turystycznego.

Zapisy planu - choćby w kontekście aktualnych zapisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - nie mogą warunkować sposobu realizacji zagospodarowania.
Jaki będzie ich charakter? Tego na chwilę obecną nie wiemy i pewnym nadużyciem jest zakładanie, że będzie to inwestycja wykluczająca mieszkańców. Równocześnie wskazać trzeba na współczesne wymogi funkcjonowania zespołów rekreacyjno-basenowych (o których większość dyskutantów wspomina). Nie realizuje się obecnie (z uwagi na kwestie pogodowe, wymogi całorocznego utrzymania i funkcjonowania, reżim sanitarny itp.) basenów otwartych (takich jak dawny zespół na Polance Redłowskiej), a raczej obiekty zamknięte, o kontrolowanym środowisku, pozwalające na funkcjonowanie zespołu w trybie ciągłym. Oczywiście, można sobie wyobrazić odbudowę zespołu w jego dawnym kształcie, ale wówczas (podobnie jak zresztą miało to miejsce) przez większą część roku byłby on wyłączony z użytkowania.

Dodatkowo, współczesny klient oczekuje znacznie szerszego profilu usług związanych z rekreacją - dostępu m.in. do sauny, nowoczesnych szatni, gastronomii, strefy fitness, wreszcie - możliwości organizacji różnego rodzaju imprez i wydarzeń. Sam basen tu nie wystarczy. Wspomnieć należy także o funkcji hotelowej, zarówno jako elemencie poszerzającym ofertę rekreacyjną (możliwość przyjazdu na więcej niż parę godzin - w szczególności dla osób spoza centrum Gdyni) jak i wspomagającą ją (poszerzanie bazy klientów korzystających z infrastruktury rekreacyjnej, w szczególności tej o szczególnym charakterze - jak np. baseny z wodą morską). Wydaje się, że współczesne doświadczenia realizacji tego typu obiektów wskazują kierunek myślenia o przestrzeni Polanki Redłowskiej.

Dyskusja o realizacji zapisu planu dopiero po jego przyjęciu



Po trzecie, konieczną jest refleksja nad relacją pomiędzy zapisami planu a sposobem realizacji zagospodarowania. I tu chyba dochodzi do największej liczby nieporozumień - co do roli planu zagospodarowania przestrzennego jak i powiązań pomiędzy jego zapisami a procesem realizacji. Pamiętać trzeba, że są to kwestie rozdzielne, a zapisy planu - choćby w kontekście aktualnych zapisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - nie mogą warunkować sposobu realizacji zagospodarowania.

Parę lat temu sytuacja była inna, nie mniej jednak obecnie zagadnienie to jest jednoznacznie uregulowane ustawowo. Rolą planu zagospodarowania przestrzennego jest tylko i wyłącznie określenie warunków inwestowania na danym obszarze, czyli funkcji obszaru, charakteru zagospodarowania, powiązania z infrastrukturą itp. I dopiero po przyjęciu planu można zacząć dyskutować o realizacji jego zapisów. Nie jest to rozwiązanie idealne - np. we Francji system planistyczny pozwala na projektowanie tzw. inwestycji zintegrowanych - ale na chwilę obecną jedynie możliwe.

Po czwarte, zapisy planu miejscowego przewidują m.in. realizację zagospodarowania turystycznego i rekreacyjnego, w tym basenu z niecką o powierzchni co najmniej 260 m kw. (co oznacza, że może być to obiekt znacznie większy), maksymalną wysokość obiektów nad poziomem morza (co realnie oznacza zabudowę maksymalnie średnio-wysoką), zieleni parkowej oraz infrastruktury komunikacyjnej (w tym małego parkingu). Parametry te nie są charakterystycznymi dla dużych obiektów o charakterze komercyjnym, choć wskazać także trzeba, iż mieszkańcy chcący dojechać do obiektu samochodem zapewne będą mieli problem z parkowaniem. Dodatkowo, w odniesieniu do projektowanej zabudowy, są to parametry maksymalne, co oznacza, iż docelowy obiekt może mieć nieco skromniejszy charakter. Jaki będzie jego kształt - to zależy od charakteru inwestycji oraz sposobu jej realizacji.

Wszystko zależy od finansów



Po piąte, w zakresie sposobu realizacji jakiegokolwiek zamierzenia inwestycyjnego na obszarze Polanki Redłowskiej, władze miasta mają - jak na chwilę obecną - dużą swobodę. Można tu wymienić trzy podstawowe możliwości: inwestycje prywatną (co oznacza sprzedaż terenu), inwestycję publiczną (co oznacza duże wydatki na realizację następnie utrzymanie obiektu) czy wreszcie partnerstwo publiczno-prywatne. I tu pojawia się pytanie zasadnicze: który model wybrać? Odpowiedź na nie zależy od dwóch kwestii: na jaki model możemy sobie pozwolić w obecnej sytuacji finansowej miasta oraz w jaki sposób najlepiej można zabezpieczyć tzw. interes publiczny - w tym wypadku rozumiany jako dostępność obiektu dla mieszkańców. Kluczowe znaczenie - o czym zresztą wspomniano w trakcie warsztatów z udziałem specjalistów ze Związku Miast Bałtyckich - są kwestie finansowania utrzymania obiektu w dłuższej perspektywie.

Jeśli chodzi o kwestie realizacyjne, współczesna praktyka daje prezydentowi Gdyni szeroki wachlarz możliwości w tym zakresie, ale przy ich wyborze zważyć trzeba także kwestie budżetowe.
Jeśli chodzi o kwestie realizacyjne, współczesna praktyka daje prezydentowi Gdyni szeroki wachlarz możliwości w tym zakresie, ale przy ich wyborze zważyć trzeba także kwestie budżetowe. Pamiętajmy, że obecne realia budżetu miasta nie pozwalają na szeroko zakrojone wydatki na cele publiczne, co dotyczy nie tylko pojedynczych inwestycji, ale także i ciągłego łożenia na utrzymanie kosztownych obiektów. Przykładem niech będzie tu Słupsk i słynna historia z Aquaparkiem.

Apelowałbym więc o zrozumienie całości zagadnienia, oddzielenie kwestii merytorycznych od politycznych, a planowania przestrzennego od realizacji. Obecnie dyskutujemy o zapisach planu i może warto żeby przy tej okazji skupić się na tym, jakie możliwości realnego zagospodarowania plan nam daje oraz na ile zapisy te pozwolą na szybkie zagospodarowanie obszaru.

Polanka z lotu ptaka. Film z 2019 roku

prof. Piotr Lorens, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej

Opinie (118) 1 zablokowana

  • Prosilbym nieco jasniej (2)

    Z calym szacunkiem, ale odnosze wrazenie, ze powyzszy wywod jest w swej wymowie niezwykle zagmatwany. Autor uzyskal taki efekt dzieki uzyciu wielu fachowych terminow, kwiecistych wyrazen, rzeklbym nawet nieco ostrzej - trudno zrozumialego belkotu urzedniczej mowy. Dla mnie z tego jasno wynika, ze Pan Prezydent moze zrobic to co uzna za stosowne, (czytaj-sprzedac teren prywatnemu inwestorowi), a te wszystkie dyskusje, konsultacje to sa po prostu pozory, mydlenie oczu mieszkancom Gdyni. W moim odczuciu juz od wielu lat wladze m.Gdyni w swoich poczynaniach nie licza sie z potrzebami, z oczekiwaniami swoich wyborcow, a raczej gonia za kasa, zawsze i za wszelka cene! Przykro mi to pisac, ale ja to tak widze.

    • 19 0

    • Dokładnie tak

      A fakty są takie, że ten obiektywny i niezależny inaczej ekspert jest powiązany z UM (miejska komisja urbanistyki).

      • 1 1

    • Bardzo dobrze widzisz. Nawet okularów nie trzeba .W pełni podzielam Twój punkt widzenia .

      • 1 1

  • Już to widzę i tak miasto zrobi jak chce (3)

    • 43 4

    • Zlikwidować parkingi przed UM, w UM zamknąć windy. Jak wszyscy na piechotę to wszyscy. (1)

      Banda osszołomów ich ideologia to 1. człowiek ma panowac nad naturą. 2. bog ma panować nad człowiekiem. Obydwa punkty wprowadza się przemocą, brutalnie gdzie piękno i harmonia to największy wróg.

      • 3 0

      • Dokładnie tak

        Niech sobie tam budują. Świetne miejsce na jakiś fajny apartamentowiec. Jak betonować to betonować. A ile kasy można zgarnąć za sprzedaż gruntu w takim punkcie! Jeszcze na rok tych nieudacznych rządów i wypłat pensji dla znajomych królika powinno styknąć.

        • 1 0

    • dla szczurka to miasto prywatne

      • 11 0

  • Kasa (5)

    Ale kto da kase na publiczne inwestycje? Przeciez nie ma, do tego korona... bizes traci. Zrobcie tam mega plac zabaw jakiego w calym kraju nie ma

    • 17 20

    • Na początek k..w zamknąć parking przed UM- jak uspokajać to uspokajać. (1)

      Do zamknięcie także parkingi w Wiczlinie, zaorać i posadzić kartofle, Bufony przejadą się z nurkami w autobusie kilka razy to zmienią zdanie na temat parkingów.

      • 2 0

      • Już dawno pisałem i to nieraz

        ...że całe centrum powinno być pozbawione ruchu kołowego. Zrobić wielkie parkingi na obrzeżach miasta i skomunikować je jakimś autobusem (nawet płatnym, w ramach opłaty za parking). A w centrum utworzyć strefę z darmową komunikacją. I od razu okaże się, że samochód jest zbędny w większości przypadków.

        • 0 0

    • Jak to co ?

      baseny kapielowe

      • 4 1

    • ..."bizes traci", nas mieszkancow obchodzi co my tracimy!

      • 5 0

    • Biznes poradzi sobie. Bez obaw.

      1. Plac zabaw - na pewno nie. To jedna z najdroższych działek w RP ze spektakularną lokalizacją, której nie można urządzać jakby znajdowała się przed blokiem na Pogórzu. Place zabaw, siłownie pod chmurką, stawia się w zapomnianych dzielnicach, aby je "ucywilizować". Estetycznie są nie do przyjęcia w takim miejscu.
      2. Pomysłu i projektu nie trzeba tak naprawdę szukać. To co "niechcący" wybudował PRL w tym miejscu, było absolutnie genialne: modernistyczny budynek, nawiązujący do architektury Gdyni, o nienachalnej skali , łączący estetykę z użytecznością publiczną (czyli to, o co nam chodzi). Przy dzisiejszych możliwościach technologicznych, odtworzenie tego i udoskonalenie, nie stanowiłoby żadnego problemu. Niestety...
      3. Pozorowane debaty na temat Polanki pokazują tylko jedno. Chodzi o przeciąganie tematu, wzięcie społeczeństwa na przeczekanie i zmęczenie, a potem... radosna twórczość jak na Placu Przyjaciół Sopotu.

      • 14 0

  • Gdynia to zapadła dziura (1)

    W Rumi Janowie budują węzeł integracyjny z tunelem pod torami za 60mln a gdyńscy nieudacznicy ciągle debatują, myślą i planują, a póżniej wszystko i tak do szuflady. Jeden wielki wstyd tu mieszkać

    • 8 1

    • Nawet Wejherowo radzi sobie lepiej

      Niby takie biedne miasteczko było, a wystarczy pojechać i zobaczyć - szczęka opada co oni dali radę tam zrobić. Porządek, mnóstwo zieleni, pomniczki, ławeczki, centrum pozbawione hałasu i smrodu samochodów, piękna filharmonia, dbałość o każdy szczegół miasta.

      W zimie przepiękne dekoracje w rynku i na deptaku - niech się Gdynia schowa przy tej mieścinie.

      • 4 0

  • polanka Redłowska (1)

    Urząd niech narazie ucywiluzuje Polanke To jest zagrabi, pozamiata, usunie resztki dawnej budowy wykona place na grila i t d Kochani Prezydenci do roboty

    • 1 0

    • Żadnych placów

      Bo wyleją beton jak wszędzie i nastawiają hitu Wojtka - przysiadaków. Niech już ta ekipa nie bierze się za żadne modernizacje. Prędzej ludzie się zbiorą i sami posprzątają.

      • 2 0

  • LOtnisko

    Lotnisko im.Wojciecha Szczurka mam drona kiedy moge startować

    • 6 1

  • Polanka

    Ta dyskucja nie prowadzi do pomysłu mieszkańców Prezydent tak zrobi swoje boGdynia ma bardzo wysokie długi około70procent budzetu rocznego Gdyni

    • 3 0

  • Pan Lorens siedzi w miejskiej komisji urbanistyki w Gdyni, pracował dla Gdyni (1)

    Jego opinia jest na poziomie tych obiektywnych inaczej.

    • 12 0

    • I wszystko jasne.

      Niezależny ekspert.

      • 2 0

  • Ale nie ogolony ten prof na zdjęciu . Koronawirus szaleje ...

    • 1 0

  • Czekamy a cena rośnie

    Moim zdaniem jest to idealna lokalizacja pod apartamentowiec o wysokim standardzie. Kwestia tylko kto ile da za taką lokalizację. Na razie czekamy na propozycje ... - Każdy osobno.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane