• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie młode osoby zaginęły przy ujściu przekopu Wisły

Maciej Naskręt
15 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 21:29 (15 maja 2016)
  • Akcja ratownicza przy rezerwacie Mewia Łacha.
  • Akcja ratownicza przy rezerwacie Mewia Łacha.
  • Straż pożarna nad Wisłą w rejonie Świbna.

Od kilkudziesięciu minut przy ujściu Wisły do Zatoki Gdańskiej zobacz na mapie Gdańska trwają poszukiwania dwójki młodych osób. Wszystko wskazuje na to, że porwał ich nurt rzeki.



Aktualizacja godz. 21:29. Służby ratownicze, w tym SAR, wstrzymały działania w rejonie ujścia Wisły.

- Przed chwilą podjęta została decyzja o zawieszeniu poszukiwań z uwagi na zbliżający się zmrok. Służby wrócą w rejon zaginięcia dwójki nastolatków w poniedziałek rano - mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Informacje o natknięciu się wcześniej na ciało nie potwierdziły się.

Aktualizacja godz. 20:01. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że sonar zamontowany przy łodzi policyjnej wykrył pod wodą obiekt podobny do ciała. Zaginieni są w wieku licealnym.


Kilka minut po godz. 18 służby ratownicze zostały wezwane w rejon ujścia Wisły. Rzeka porwała tam dwie młode osoby.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że najpierw wpadła do wody dziewczyna, a potem mężczyzna, który próbował jej pomóc i także znalazł się pod wodą. Poszukujemy ich - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
W akcji bierze udział pięć zastępów straży pożarnej.

Opinie (335) 5 zablokowanych

  • Winnego braku PŁOTKÓW, haków / drabinek do prokuratury. (4)

    To nie żart.

    • 25 16

    • to nie spacerniak (2)

      • 19 7

      • A jednak w praktuce to popularny spacerniak...setki osob w sloneczny weekend...

        • 5 4

      • A co powiesz komuś kto wypadnie z łodki na wodzie i będzie chciał wydostać się na brzeg?

        • 3 2

    • dokładnie ktos powinien za to odpowiedziec powinny byc zabezpieczenia!!

      • 7 4

  • W dużej mierze projektanci są winni tego ze ludzie nie mogą się wydostać i giną!!na logikę to moje zdanie (3)

    PO 1 jeżeli np dziecko się rozpędzi w momencie nieuwagi wpada do wody nie ma opcji powrotu to jest straszne jak jakiś horror,osoba pilnująca dzieciaka próbuje go ratować i sama wpada w pułapkę masakra, lub pies biegnący może się posliznać i co wtedy? ,młodzież która się niczego nie boi ułamki sekund i po nich,jak wasze sumienia panowie projektanci tej zjeżdżalni "śmierci"??ja protestuje dość takich zagrożeń inwestycji BEZPIECZEŃSTWO PO PIERWSZE!!! GDZIE SA DRABINKI DO WYJŚCIA Z WODY?? CO KILKA METRÓW NO GDZIE??NASTEPNIE GDZIE JEST TABLICA OSTRZEGAWCZA Z NAPISEM WEJŚCIE POŚLIZGNIECIE GROZI ŚMIERCIĄ Z SCHEMATEM ZE NIE MA JUŻ WYJŚCIA NASTEPNIE NALEŻY OZNAKOWAC NA BETONIE FARBĄ NAPISY ZAKAZ WEJŚCIA BY LUDZIE WIDZIELI CO DLA NICH ZAPROJEKTOWALISCIE JAKIE NIESPODZINKI PŁAPKI TO MUSI BYĆ WIDOCZNE I WIECEJ PATROLI TAM RATOWNIKOW DZIĘKUJĘ MIŁEGO WIECZORU

    • 51 17

    • tablic nikt nie czyta, Tablica wielka czerwona że jest rezerwat a analfabeci pchają się do końca kierownicy (2)

      barierki zrobią, schodki, łańcuchy i to też na nic będzie

      • 10 4

      • Komentarzy tez nikt nie czyta,a ty przeczytałeś hehe nie mów za wszystkich:))

        Taka tablica ostrzeże tych którzy będą czytać rozejrzyj się niektórzy czytają różnego typu tablicę wiec dla nich warto to robić chodźby dla 1osoby a w tym przypadku zaginęły 2 osoby i jest afera na całe wybrzeże,dlatego trzeba dać napisy ostrzegawcze na betonie szablonami malarskimi tak jak przy krawędzi SKM w całym świecie się tak robi cywilizowanym!!!a wtedy jeśli ktoś wchodzi to już jego ryzyko racja nie powstrzymasz każdego ale trzeba zrobić wszystko by ratować ludzi i można spokojnie spać ,była by szansa ze ktoś wyjdzie po drabince itd.....pozdrawiam co nie??

        • 11 4

      • Tylko ze nawet na zdjęciu widać ze ta konstrukcja ciągnie się metrami wzdłuż Wisły także przed rezerwatem. A tablicy żadnej nie ma.

        • 1 0

  • dzis był duzy wiatr

    • 8 0

  • W 3 mieście

    • 0 1

  • Zakazy i nakazy zamiast rozwiązania problemu

    Straszna tragedia. Oby ten tragiczny wypadek nie spowodował pseudodziałań, szukania winnych, bezsensownych zakazów itp.

    Dwa lata temu, po wpłynięciu przez jacht na niską linię energetyczną na rzece Cieplicówka podniósł się rwetes - dlaczego oni tam w ogóle płynęli, co tam robili? Różni spece Straży Pożarnej czy Policji zaczęli opowiadać bajki że są to wody poza szlakiem żeglownym więc nikt tam nie powinien wpływać itp. Tymczasem większość wód w Polsce to nie są "szlaki żeglowne" - na przykład słynny Sztynort na Mazurach leży na jeziorze która nie jest szlakiem żeglownym. To nie znaczy, że na takich wodach obowiązuje zakaz żeglugi. Wręcz przeciwnie - tyle tylko że płynący tam muszą się liczyć z nieoznakowanymi przeszkodami. Na Cieplicówce zdarzył się wypadek. I nagle po tym wypadku poustawiano wszędzie przy rzekach wokół Elbląga tablice "koniec szlaku żeglownego". Tyle tylko, że wielu wodniaków odczytuje to dosłownie, jako zakaz żeglugi - no, bo skoro taka tablica stoi, to może lepiej nie ryzykować. Tymczasem wystarczyło postawić obok drugą tablicę ze znakiem - szlak turystyczny, żegluga na własne ryzyko.

    Analogicznie - falochrony w ujściu Wisły stanowią obecnie wymarzone miejsce do pieszych spacerów, do fotografowania fok (tylko trzeba mieć dobry obiektyw) i tak było zawsze.

    Otóż obawiam się, żeby ten tragiczny wypadek na falochronie nie spowodował teraz barier czy zakazów związanych ze spacerami do ujścia Wisły. Owszem, może trzeba i należy postawić tam tablice typu "wejście na falochron na własne ryzyko, niebezpieczeństwo utonięcia, możliwość zmycia do wody, po wpadnięciu do wody nie wydostaniesz się na falochron" itp. Ale ważne, żeby nie powstały tam bariery, lotne patrole z mandatami

    Może trzeba rozważyć, czy nie wyposażyć falochronów w urządzenia ułatwiające wyjście (niekoniecznie schodki).

    Pamiętam taki dowcip z epoki socjalizmu "utopił się podstępnie, mając kartę pływacką". Nie ograniczajmy niczyjej wolności - jeśli ktoś jest mało odpowiedzialny, albo po prostu uległ nieszczęśliwemu wypadkowi - to tylko on sam odpowiada za siebie i ewentualne konsekwencje ponosi sam - nie odpowiada za to WOPR, SAR czy inne służby!

    Nie pytajmy ciągle "kto za to odpowiada". Jeśli ktoś wpływa na szlak gdzie jest tablica "koniec szlaku żeglownego" ponosi odpowiedzialność on sam, jeśli ktoś wchodzi na budowle hydrotechniczne (także np. na groblę na Ptasi Raj), na skraj nabrzeża w porcie w Gdyni spacerując od Błyskawicy do Daru Pomorza także odpowiada sam za siebie. No, w Gdyni są przynajmniej drabinki.

    • 31 2

  • Tragedia

    • 4 0

  • Czy to byli freeganie? (1)

    • 5 4

    • nie to byli ci co przed galeriami stoja przy wozku z ksiazeczkami

      • 0 0

  • Na Westerplatte przed deptakiem jest tablica, z zakazem wejścia na kamienie za barierką. Para młodych ludzi siedziała sobie właśnie tam. Powiem szczerze,nawet nie zwróciłam im uwagi,nauczona złym doświadczeniem. Brak wyobrazni zwala z nóg.

    • 24 2

  • ś.w (1)

    Wieczny odpoczynek racz im dać panie a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków amen !

    • 19 0

    • następny...

      • 3 2

  • Nadzieja na z -Martwych - Wstanie. (1)

    Dzieje Apostolskie 24:15

    Dla Boga każdy jest żywy o ile nie umieścił go w "Śmierci Wiecznej " Tj Gehenna = śmierć bez z martwych wstania, w przeciwieństwie do Szeolu: Śmierć ze z Martwych Wstaniem.

    Zamykasz oczy i otwierasz... Dla zmarłego czas nie istnieje...Super co?

    • 4 2

    • Do redakcji!

      Czy można kasować posty jakiś sekciarskich psycholi? Sprawa jest poważna i delikatna i takie zabawy są nie na miejscu.

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane