- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (456 opinii)
- 2 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (118 opinii)
- 3 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (315 opinii)
- 4 Mevo. Jest dobrze, ale nie idealnie (100 opinii)
- 5 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (898 opinii)
- 6 Nie miał prawka i chciał oszukać system (64 opinie)
Kamienna pustynia na ul. Ogarnej. Czy można jeszcze uratować projekt?
Czy można wydać kilkanaście milionów złotych na przebudowę ulicy, aby utrudnić życie wszystkim jej użytkownikom? Nowa odsłona ul. Ogarnej pokazuje, że jest to możliwe. Z zastosowanych rozwiązań nie będą zadowoleni ani piesi, ani rowerzyści, ani kierowcy. Zabrakło także zieleni, na którą nie przewidziano miejsca - nawet po spodziewanej zmianie na stanowisku głównego winnego zamieszania, czyli Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Do przeprowadzonych prac można jednak mieć spore zastrzeżenia:
- nawierzchnia jezdni pokryta jest nierównym brukiem,
- chodniki wykonane są z brzydkiej betonowej płytki zamiast płyt kamiennych, wzorem dotychczasowych prac realizowanych na Głównym Mieście,
- krawężniki nie zostały wyrównane do poziomu jezdni na (sugerowanych) przejściach dla pieszych, a poza nimi są dodatkowo podwyższone przez wykonanie rynsztoku,
- na całej długości wykorzystano stare krawężniki (obrzeża), które są w niektórych miejscach skrajnie wyeksploatowane i z biegiem czasu będą wymagać wymiany lub napraw,
- poza krótką zatoką na wysokości Pałacu Młodzieży brakuje wyznaczonych miejsc postojowych.
Konserwator zabytków marzył o ulicy pozbawionej zieleni
Najgłośniej jednak wybrzmiewa w mediach społecznościowych krytyka całkowitego braku zieleni na Ogarnej. Urzędnicy miejscy tłumaczą, że byli bezradni wobec wytycznych Igora Strzoka, Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który domagał się betonowo-kamiennej pustyni.
Nie trzeba być jednak politycznym ekspertem, aby wiedzieć, że konserwatorzy zabytków zmieniają się, a wraz z nimi podejście do kształtowania historycznej przestrzeni - także w zakresie zieleni. Jeszcze kilka lat temu, nim stanowisko PWKZ objął Igor Strzok, w Śródmieściu wprowadzano przecież wygodne kamienne płyty, a także nowe drzewa.
Decyzja konserwatora była po myśli urzędników
Urzędnicy ani projektanci nie przygotowali się jednak na nadejście nowego konserwatora, który nie będzie walczył z zielenią ani wygodą współczesnych mieszkańców. Modernizując podziemne instalacje, nie przełożono ich w sposób pozwalający wygospodarować w przyszłości miejsca w chodnikach pod drzewa. Prościej i taniej było zachować istniejący przebieg podziemnej infrastruktury, by potem mieć alibi dla braku drzew - "ponieważ infrastruktura nie pozwala na ich sadzenie".
- Jedną z przyczyn trudności z nasadzeniami drzew w ul. Ogarnej jest bardzo duże zagęszczenie sieci na tej ulicy. Na etapie wykonywania projektu dokonywane były analizy pod względem możliwości nasadzeń drzew do gruntu, ale niestety nie ma w ul. Ogarnej na to miejsca. Ponadto w trakcie realizacji natrafiamy na dodatkowe niezinwentaryzowane sieci podziemne, co dodatkowo wyklucza możliwość ich wykonania - wyjaśnia Aneta Niezgoda z Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Gdańsk opracował wytyczne do dobrego projektowania w mieście
Gdański Standard Ulicy Miejskiej. Przyjęto nowe wytyczne
Trasa rowerowa po kocich łbach oznacza konflikt z pieszymi
Na ten moment nie słychać także zapowiedzi ewentualnego "zeszlifowania" kostki kamiennej wzorem przebudowanego kilka lat temu odcinka ul. Ogarnej pomiędzy ul. Podgarbary a Garbary, gdzie wzdłuż krawężników wykonano specjalne pasy z płaskiego bruku dla rowerzystów. Podobne rozwiązanie spotkamy też na ul. Jaracza.
Dodajmy, że ul. Ogarna jest jedyną trasą rowerową przez Śródmieście. Utrzymanie w jezdni niewygodnego bruku będzie oznaczało jazdę po chodnikach i konflikty z pieszymi. To samo dotyczy użytkowników hulajnóg, dla których zastosowany bruk jest barierą nie do pokonania.
Konserwatorski sprzeciw wobec niepełnosprawnych
Bruk to również ogromna bariera dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Podobnie jak pozbawienie chodników ścieżek naprowadzających dla niewidomych i słabowidzących.
Należy zatem zastanowić się, czy mamy wobec osób z dysfunkcjami stosować historyczne podejście do zamykania ich w przytułkach, czy jednak uwzględniać ich potrzeby w przestrzeni publicznej? Poprawna odpowiedź może być tylko jedna. Choć w przypadku konserwatora nadal zdaje się dominować średniowiecze mentalne w tym zakresie.
Niepełnosprawni zyskają dostęp do stojaków rowerowych. Nietypowa inwestycja we Wrzeszczu
Kiczowate chodniki, które będą parkingami?
Parodią historyczną i pastiszem można natomiast określić wygląd chodników. Płytki ułożono we wzór karo, ale bez infuł, czyli specjalnych płytek po bokach. Nie wygrała zatem ani ultrakonserwatorska wizja rewaloryzacji ulic, ani wygoda pieszych czy estetyka.
Niewykluczone, że część chodników stanie się wkrótce także parkingami, bo samochody - choć są stosunkowo nowym wynalazkiem - są już przez urząd konserwatora w pełni tolerowane.
- Obecnie trwa aktualizacja projektu docelowej organizacji ruchu. Montaż słupków jest jednym z wytycznych zarządcy drogi. Po zaktualizowaniu projektu będziemy znali dokładną liczbę przewidzianych słupków na ul. Ogarnej - informuje Niezgoda.
Prace budowlane jeszcze przez kilka miesięcy, ale czy warto?
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, która realizuje wraz z Gdańską Infrastrukturą Wodociągowo-Kanalizacyjną przebudowę ul. Ogarnej, zapowiada w najbliższych dniach przesunięcie frontu robót na kolejny odcinek w kierunku ul. Pocztowej.
Docelowo przebudową zostanie objęta ul. Ogarna aż do ul. Garbary. Zakończenie wszystkich robót planowane jest w II kwartale przyszłego roku. Wykonawcą robót wartych ok. 15,5 mln zł, wyłonionym w przetargu, jest firma Prasbet z Grudziądza.
Biorąc jednak pod uwagę nieuniknione zmiany na stanowisku Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, mianowanego przez wojewodę na wniosek Generalnego Konserwatora Zabytków, należy zastanowić się: czy wstrzymać dalsze prace budowlane celem dokonania korekty projektu i uzgodnienia z nowym konserwatorem, który wykaże się większym zrozumieniem dla współczesnych potrzeb mieszkańców?
Jak powinny się zmienić Długie Ogrody? Obawa przed dominacją turystów
Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Miejsca
Opinie (233) 10 zablokowanych
-
2023-11-24 08:31
To ze na Ogarnej nie ma drzew i to conajmniej od 50 lat tego to redaktor nie ogarnol (3)
Kostka brukowa i chodniki z plytek to lepsze niz zalane asfaltem ulice i chodniki - tak bylo do niedawna. Pytanie brzmi co planuje miasto G. czy ze spokojnej ulicy zrobia lunapar z wyszynkiem czy co ?
- 12 8
-
2023-11-24 09:04
Płytki betonowe to można sobie kłaść na Jasieniu albo Szadółkach. To jest centrum miasta!
- 2 2
-
2023-11-24 11:00
Asfalt nie jest głośny
Bruk na ulicach jest bardzo głośny
- 3 2
-
2023-11-24 12:16
Lunapark
czy lupanar miał autor na myśli?
- 0 1
-
2023-11-24 08:33
na bogato Panie, na bogato
Cytat:" Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy.." Mają rozmach .... (piiii) jak mawiał pewien klasyk. Karuzela się kręci, stołków przybywa: stanowisk i nowych wydziałów, oddziałów, biur, sekretariatów, kierowników, zastępców, rzeczników prasowych itd. Powodzenia Gdańsk! Tak tylko pytam: i kto za to płaci ? (Uwaga: pytanie zawiera odpowiedź. Dziękuje i ostatni gasi światło 8-( BTW: podchwytliwe pytanie: czym różni się komunikacja społeczna od zwykłej komunikacji? Wie ktoś może?
- 6 0
-
2023-11-24 08:35
Nie wierzę - w 2023 roku, przy tak duży poparciu mieszkańców dla zieleni nadal tworzy się takie betonowe patelnie? (2)
Czy urzędnicy w ogóle podejmują decyzje, które uwzględniają potrzeby mieszkańców, czy ważniejsze są formalności, papiery i przepychanki między urzędami?
Przecież tam historycznie również rosły drzewa, co można zauważyć na starych fotografiach.
Tak samo było przy remoncie Węglarskiej.- 12 3
-
2023-11-24 08:45
W PRLu nie bylo tam drzew ,asfalt od brzegu do brzegu
- 1 0
-
2023-11-24 09:50
to tylko Gdansk
zadna powazna metropolia, niestety, ale pani prezydent wypada slabo w swoich decyzjach, wiem, ze to konserwator, i jest trudno, ale po to was wybieramy, zeby mimo wszystko bylo lepiej a nie gorzej, sklaniam, sie do mysli, ze ten konserwator jest bardzo na reke miastu, ktoremu sie nie chce nic poza minimum
- 4 0
-
2023-11-24 08:46
Pytom się
Kiedy zostaną odnowione sypiące się przedproża, podobno marka Gdańska?
- 10 0
-
2023-11-24 08:46
Czy teraz ktoś
ma wątpliwości dlaczego dawny urząd pracy nie został sprzedany? Wydać 25 baniek na coś czego nie będzie można racjonalnie wykorzystać? Na coś do patrzenia?
- 4 0
-
2023-11-24 08:50
Zamiast drzew (1)
zamiast drzew można wykorzystać tą przestrzeń w inny sposób bo ustawianie słupków powiększy skalę betonozy , wymyśleć coś co mogło by przyciągnąć turystów na tą ulicę, można by ustawić np figurki, kwietniki w kształcie zwierząt lub innych np dorożkę lub coś innego co mogło by ożywić tą ulicę a nie na powrót zrobić z niej parking .
- 3 6
-
2023-11-24 22:17
jeszcze może krasnale ogrodowe i kwietniki z opon...
- 0 0
-
2023-11-24 08:51
Chłop powinien
polecieć ze stołka i tyle w temacie. Ulica wygląda jak w Krotoszynie
- 8 3
-
2023-11-24 08:55
Na szczęście pisowski szkodnik niedługo leci wraz z całą ekipą pisowskiej mafii,
- 8 7
-
2023-11-24 08:59
Strzok będziesz siedział!
- 5 3
-
2023-11-24 08:59
Na złość mieszkańcom chyba
Urzędnicy (jak ten konserwator) powinni z kieszeni własnej pokrywać koszty likwidacji skutków własnej niekompetencji i lekceważenia mieszkańców i ich potrzeb. Brzmi nierealnie, ale chyba jest to jedyny sposób aby przestali szkodzić. :((
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.