• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejne kłopoty inwestora z Polanki Redłowskiej

Patryk Szczerba
4 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Polanka Redłowska zmieni się. Ale krok po kroku
Porozumienie z wierzycielami pozwoliło uniknąć licytacji sprzętów hotelu Velaves we Władysławowie. Porozumienie z wierzycielami pozwoliło uniknąć licytacji sprzętów hotelu Velaves we Władysławowie.

Dariusz Guzek, niedoszły inwestor nowego hotelu na Polance Redłowskiej zobacz na mapie Gdyni ma coraz poważniejsze kłopoty finansowe. Problemy dotyczą już nie tylko Spółki Projekt 1, ale także innych kontrolowanych przez niego podmiotów. Sprzęty z hotelu Velaves we Władysławowie w ostatniej chwili zostały wycofane z licytacji komorniczej, a według nieoficjalnych informacji hotel może być nawet zamknięty na zimę.



Zagospodarowanie Polanki Redłowskiej to jedna z najbardziej oczekiwanych przez mieszkańców Gdyni inwestycji. Zagospodarowanie Polanki Redłowskiej to jedna z najbardziej oczekiwanych przez mieszkańców Gdyni inwestycji.

Kto jest najbardziej winny temu, że na Polance Redłowskiej nic do tej pory nie powstało?

Mija siódmy rok od czasu, gdy Spółka Projekt Gdynia 1 odkupiła prawa do wieczystego użytkowania gruntu na Polance Redłowskiej od kieleckiego developera firmy Echo Investment. Planowany hotel wraz ze spa miał być wizytówką miasta oraz regionu. Budynek nigdy nie wyłonił się z ziemi.

16 grudnia 2011 roku rozwiązano umowę z Mostostalem Warszawa, na Polance Redłowskiej nie pracowali też robotnicy anonsowanego jako nowy wykonawca firmy Bilfinger Berger.

Inwestor, który dziś jest nieuchwytny, jeszcze kilkanaście miesięcy temu w rozmowie zapewniał, że chce budować, tylko natrafia na zbyt wiele przeszkód administracyjno-budowlanych. Szybko okazało się, że są to tylko pobożne życzenia. Dariusz Guzek nie jest już w zarządzie spółki mającej zająć się budową.

To znacznie utrudnia pracę sądowi, który na początku 2012 roku zdecydował o zerwaniu umowy miasta z inwestorem. Po odwołaniu prawników Spółki Projekt 1 miała się odbyć kolejna rozprawa, jednak wciąż formalnie nie można doręczyć wezwania Guzkowi, ponieważ nie zasiada już w zarządzie przedsiębiorstwa.

Miasto postanowiło złożyć wniosek o upadłość spółki. Równolegle toczą się trzy postępowania: o egzekucję opłat za użytkowanie wieczyste, egzekucję kar za niewykonanie inwestycji zgodnie z harmonogramem oraz zerwanie umowy dzierżawy. Suma zaległości przekracza milion złotych.

Problemy dotyczą jednak nie tylko inwestycji na Polance Redłowskiej. W stanie upadłości likwidacyjnej - oprócz Spółki Projekt Gdynia 1 - są też inne podmioty, których członkiem jest Guzek, w tym założona przez przedsiębiorcę w celu prowadzenia Hotelu Velaves we Władysławowie Velaves Spółka z o.o. Według nieoficjalnych informacji długi są tak duże, że właściciel zmuszony był płacić wierzycielom wyodrębnionymi lokalami. Część wyposażenia obiektu miała zostać zlicytowana w ostatnich dniach przez komornika, jednak kilka godzin przed rozpoczęciem licytacji wstrzymano procedurę.

- Stało się tak na wniosek wierzyciela, który złożył do nas takie żądanie. Zostało ono uwzględnione. Kolejne działania w tej sprawie będą się odbywały w ramach postępowania egzekucyjnego - wyjaśnia Maciej Nogalski, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Wejherowie.

Póki co, hotel nadal przyjmuje gości. Na stronie internetowej obiektu można zapoznać się z ofertą na najbliższe tygodnie, ze świątecznym i sylwestrowym pobytem włącznie. Można też zarezerwować pokój. - Elektronicznie: pisząc do nas e-mail lub telefonicznie - usłyszeliśmy od osób pracujących w recepcji.

Rezerwacji poprzez formularz internetowy można dokonywać jednak tylko na listopad. Według informacji, do których udało się nam dotrzeć, hotel z powodu kłopotów finansowych może zostać zimą zamknięty.

Z dystansem do tych rewelacji podchodzą gdyńscy urzędnicy, którzy czekają na prawomocne wyroki sądów.

- Nie możemy faktu kłopotów związanych z hotelem w żaden sposób wykorzystywać. Cały czas procedujemy w swojej sprawie, czyli związanej z Polanką Redłowską, próbując sądownie odzyskać należności. Równolegle do tego, pracujemy nad planem zagospodarowania tego terenu, by potencjalny inwestor miał komfort działania. Raz na jakiś czas są zapytania dotyczące tego terenu, ale póki co, wszystko w rękach sądu - wyjaśnia Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości w Gdyni.

Miejsca

Opinie (102) 2 zablokowane

  • Poznałem człowieka (5)

    Jak dla mnie to zwykły słup, a wszystkie jego przedsięwzięcia były dla mnie bardzo podejrzane (oczywiscie to tylko moja prywatna opinia). Na spotkanie biznesowe przyszedł, kiedyś ubrany jak Arkadius (pamięta ktoś takiego szalonego polskiego projektanta ?)- miał w klapę pseudo marynarki wpiętego złotego - trójwymiarowego konia o wielkości pięści, Kozaki za kolano i takie tam... Długo by opowiadać, ale co tam kwestie formalne spełnili jego prawnicy, ziemie zablokowali na lata i mamy taki klops teraz :(

    • 16 2

    • a na tym spotkaniu podawałeś kawę czy długopisy? ^^ (2)

      • 4 8

      • nie! byłem plezydentem, ale wziąłem se ze dwa długopisy do domu.

        • 2 2

      • Nie do końca

        Nie ważne czego dotyczyła rozmowa, ważne że na czas się wycofałem, ponieważ inni współpracujący do dziś nie mogą odzyskać swoich pieniędzy!!! A jeśli dla Ciebie handel to tylko w oparciu o długopisy to gratuluje i rób swoje dalej ;)

        • 7 0

    • (1)

      On ma taki sposób bycia - łódzki "biznesmenik" zakompleksiony , goniący za "Warszafką" - lubi się lansować ("romans" z Dodą:), 911 cabrio , ciemne okularki nawet w deszczowe dni:). Ogólnie śmieszny człowieczek - otoczył się prawnikami i "dyrektorami projektów" (Andrzej K.) , realizuje inwestycje przez firmy - słupy (firma z Gorzowa , która nie ma nawet biura a długi tej firmy można łatwo znależć na stronach giełdy wierzytelności)...ogólnie - cwaniaczek z interesów z którym zrezygnowałem po jednej rozmowie a moja konkurencja do dzisiaj niestety szuka pieniędzy pomimo zrealizowania prac z godnie z umowami...unikać Go jak ognia!

      • 14 0

      • To porschaka jeszcze mu wierzyciele nie odebrali ? Mogli chociaż podpalić...

        • 2 0

  • no jo a co z tą 49 letnią koparą pilnowaną tam non-stop przez technika wartownika ?..

    wsiąkła !

    • 5 0

  • pewnie tak samo (1)

    musiał wyglądać przedstawiciel Gdyńskiego magistratu który podpisywał z nim "kontrakt" !...

    • 3 2

    • to nie urzędnicy magistratu podpisywali z Guzkiem umowę

      on kupił dzierżawę od Sołowowa

      • 3 0

  • po co to bicie piany ??? (1)

    kto konkretnie jest odpowiedzialny z Gdyńskiego Urzędu za taki stan rzeczy - tyle lat !!! , kto wydał decyzje o zburzeniu byłych basenów i budynkow , czy nie trzeba było minimalnie doinwestować tamten obiekt i ku uciesze i zadowoleniu mieszkańców i przyjezdnych hulało by to do dziś !!!- i pewnie przynosiło by jeszcze jakieś zyski !.

    • 22 1

    • ojojoj, ignorancie

      zamiast sie pultać, zajrzyj do historii tej inwestycji. Przed laty został ogłoszony przetarg. Kilka razy. Nie było chetnych. Wreszcie zgłosił się, przedstawił koncepcję i została podpisana umowa na kilkadziesiat lat dzierzawy gruntu. To był jeden z najwiekszych polskich deweloperów 90.lat Echo Investment. Niestety, poza robotami ziemnymi - nic nie zrobił więcej i pod naciskiem po latach sprzedał swoje prawa do dzierzawy Guzkowi. Ten tez sie okazał niesolidny.Co według ciebie, poza skierowaniem sprawy do sądu może urzędnik? A moze skierowac dopiero wtedy, kiedy są prawne podstawy. Wystarczy, że kopara raz łychą wygrzebie trochę ziemi, będzie wpis do dziennika budowy i formalnie jest ok. Terminy umowne się prolongują i nie ma podstaw do wypowiedzenia umowy. Pech Gdyni, ze tacy fatalni biznesmeni sie zainteresowali tą działka. Chcieli na pewno przekrecic miasto i zbudowac apartamenty, ale sie przeliczyli. Swoja droga, to wcale nie jest biznesowo łatwy temat i teren .

      • 5 0

  • Guzek przeinwestował, a bank który miał go finansować wycofał się niespodziewanie i całą układankę szlag trafił. (2)

    Oczywiście do problemów Guzka rączkę przyłożyły gdyńskie urzędasy ale oczywiście oni nie mają, jak zwykle, sobie nic do zarzucenia:)

    • 14 8

    • (1)

      Nie wiesz o czym piszesz

      • 1 0

      • P K
        Velaves to upadający ośrodek a szkoda bo to było wspaniałe miejsce teraz nie ma po co tam jechać klient traktowany jest byle jak a wyźywienie koszmar

        • 1 0

  • Film"Jutro Meksyk"

    pokazuje basen na Polance Redłowskiej. Było cudownie.

    • 10 0

  • wybudujta tamoj basen i po klopocie -ludzie utszymajom toto !

    • 2 2

  • Mam tylko nadzieje ze velaves przetrwa...jezdze tam z rodzinka od kilku lat ... Uwielbiam ten hotel!!!

    • 5 3

  • A ja Panie Wojtku Szczurek

    • 2 1

  • Superprzekret (1)

    Takich przekretow w gdyni jest cala masa! W urzedzie podpisali pseudoumowy ,wzieli kasiore w łape i wio!!!! A teraz umowa jest tak sprecyzowana ,ze moga sobie nagwizdac!!!!

    • 6 8

    • g-pek jesteś i tyle

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane