- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (28 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (165 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (153 opinie)
- 4 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (57 opinii)
Porównujemy ceny biletów w Trójmieście i innych metropoliach
Przy okazji każdej podwyżki biletów, pojawiają się głosy, że trójmiejska komunikacja należy do najdroższych w Polsce. Oferta ZTM w Gdańsku i ZKM Gdynia jest porównywalna z innymi miastami. Znacznie więcej zapłacimy, gdy zechcemy dodatkowo podróżować pociągami. Sprawdziliśmy, jak wyglądają ceny biletów trójmiejskiej komunikacji na tle największych miast Polski.
Bilety jednorazowe i na krótkie podróże
Dla osób które sporadycznie korzystają z komunikacji miejskiej, najważniejsza w ofercie jest cena biletu jednoprzejazdowego lub czasowego. Tu zdecydowanie wygrywają miasta, w których system oparty został o taryfę czasową, z której... Trójmiasto wycofało się kilka lat temu. Wyjątek stanowi bilet na podróże do 20 minut w Warszawie, który kosztuje aż 3,40 zł.
W Trójmieście za bilet jednoprzejazdowy zapłacimy 3,20 zł. Jeżeli skorzystamy z podobnego biletu, ale emitowanego przez Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej, zapłacimy 20 groszy więcej.
Najtańsze bilety znajdziemy w ofercie organizatorów komunikacji miejskiej Krakowa i Łodzi, gdzie za podróż do 20 minut trzeba zapłacić 2,80 zł. Płacąc 20 groszy więcej, będziemy mogli skorzystać przez 20 minut z oferty komunikacyjnej Wrocławia.
Na tle rozwiązań czasowych, dość drogo prezentuje się cennik podstawowy Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu, gdzie 10 minut jazdy tramwajem lub autobusem kosztuje aż 3 zł. Trzeba mieć jednak na uwadzę, że stolica Wielkopolski wdrożyła w ostatnich latach system Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej (w skrócie PEKA). Korzystając z niego, pasażer płaci za każdy przejechany przystanek.
Przykładowo, pokonanie sześciu przystanków wewnątrz granic administracyjnych Poznania kosztuje 2,44 zł, ale 12 przystanków już tylko 3 zł (im dłuższa podróż, tym niższa opłata za każdy kolejny przystanek). Dodatkowo system PEKA pozwala na trzy przesiadki - o ile każda z nich nie trwa dłużej niż 20 minut.
Poznań wypada również najmniej korzystanie, jeżeli bierzemy pod uwagę ceny papierowych biletów jednoprzejazdowych (czyli bez korzystania z systemu PEKA), za który trzeba zapłacić aż 4,60 zł. We Wrocławiu za przejazd jedną linią bez przesiadek zapłacimy 3 zł, zaś w Krakowie 3,80 zł. Warszawski ZTM oraz łódzkie Miejskie Przedsiębiorstwa Komunikacyjne w ogóle nie prowadzą sprzedaży takich biletów.
Zdecydowanie lepiej prezentują się oferty ZTM Gdańsk oraz ZKM Gdyni pod względem biletów 1-godzinnych. W Trójmieście za taki bilet zapłacimy 3,80 zł, podczas gdy w Łodzi i Wrocławiu 4,40 zł, zaś w Krakowie aż 5 zł.
Biletów 1-godzinnych nie kupimy w Poznaniu oraz Warszawie. W zamian można skorzystać z biletów odpowiednio na 40 minut (4,60 zł) lub 75 minut (4,40 zł).
Czytaj też: Sprawdziliśmy wiek pojazdów komunikacji miejskiej w Trójmieście
Bilety krótkookresowe
Bilety krótkookresowe to oferta skierowana przede wszystkim do turystów, którzy będą intensywnie korzystali z komunikacji miejskiej podczas swojego pobytu w obcym mieście. Trójmiasto, choć bez wątpienia jest chętnie odwiedzane przez turystów, posiada bardzo słabo rozbudowaną ofertę pod tym względem.
W ofercie ZTM Gdańsk oraz ZKM Gdynia znajdziemy jedynie bilety 24-godzinne w cenie 13 zł. Nie obejmują one jednak pociągów SKM i regionalnych. By z nich dodatkowo skorzystać, potrzebujemy co najmniej biletu kolejowo - komunalnego dwóch organizatorów MZKZG (20 zł) lub wszystkich organizatorów (23 zł). Istnieje też bilet komunalny MZKZG (15 zł), który pozwala na podróż pojazdami miejskich organizatorów z wyjątkiem kolei.
W Łodzi i we Wrocławiu za bilet 24-godzinny zapłacimy 11 zł, zaś w Poznaniu 13,60 zł. Najdrożej podróże na takim bilecie będą nas kosztowały w Warszawie oraz Krakowie - 15 zł.
W ofercie trzech miast znajdują się także bilety 48-godzinne. We Wrocławiu bilet ten jest w cenie 20 zł, w Poznaniu - 21 zł, zaś w Krakowie - 24 zł.
Bilety ważne przez 72 godziny od momentu skasowania znajdziemy w ofercie organizatorów komunikacji miejskiej Warszawy (36 zł), Krakowa (36 zł), Wrocławia (26 zł) i Poznania (27 zł).
W Trójmieście jako "zastępczy" bilet 72-godzinny można potraktować bilet MZKZG w wersji komunalnej za 30 zł oraz kolejowo - komunalnej wszystkich organizatorów w cenie 46 zł.
Na tym jednak nie kończą się oferty skierowane do turystów w największych miastach. W Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu można skorzystać z biletów 7-dniowych w cenie odpowiednio 48, 46 i 47 zł. W Łodzi natomiast dostępny jest bilet 5-dniowy w cenie 33 zł.
Warto odnotować, że w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu oraz Łodzi bilety krótkookresowe pozwalają na podróżowanie koleją bez żadnych dodatkowych dopłat.
Bilety rodzinne i weekendowe
W ofercie taryfowej Krakowa, Poznania, Łodzi znajdziemy bilety krótkookresowe z myślą o wspólnych rodzinnych podróżach z dziećmi w weekendy (w Krakowie w soboty i niedzielę, w Poznaniu także w piątek od godz. 20). W Krakowie za taki bilet zapłacimy 16 zł, zaś w Poznaniu należy skasować dwa bilety 24-godzinne (2x13,60 zł).
W Łodzi oferta biletu rodzinnego jest jeszcze bardziej rozbudowana. Funkcjonuje w wersji jednodniowej (15 zł), weekendowej (również 15 zł, od piątku od godz. 18 do poniedziałku do 3 w nocy) oraz pięciodniowej (50 zł).
Ponadto w Poznaniu, Warszawie i Łodzi funkcjonuje tzw. bilet weekendowy dla jednej osoby. Pozwala on na nieograniczoną liczbę przejazdów od godz. 20 w piątek do końca niedzieli (Poznań) lub od godz. 19 do 8 rano w poniedziałek (Warszawa) lub od godz. 18 w piątek do 3 w nocy w poniedziałek (Łódź). W Poznaniu bilet taki uzyskujemy poprzez skasowanie zwykłego biletu 24-godzinnego, w Łodzi biletu w cenie 10 zł, zaś w Warszawie biletu za 24 zł.
Bilety miesięczne i długookresowe
W ofercie trójmiejskich organizatorów znajdziemy wyłącznie bilety 30-dniowe lub miesięczne. W przeciwieństwie do innych miast, możemy jednak dokonać wyboru czy chcemy posiadać bilet tylko na linie dzienne czy także nocne i pospieszne. Dodatkowo istnieje możliwości zdefiniowania ważności biletu we wszystkie dni tygodnia lub tylko dni robocze.
W Sopocie za bilet 30-dniowy na linie dzienne, nocne i pospieszne ważny we wszystkie dni tygodnia zapłacimy 64 zł. Kupując identyczny bilet, ale ważny w Gdańsku lub Gdyni musimy zapłacić 94 zł.
Taniej za bilet 30-dniowy na wszystkie linie zapłacimy tylko w Łodzi - 90 zł. Na ten sam bilet, ale ważny w Krakowie, trzeba wydać 94 zł, a w Warszawie i Wrocławiu 98 zł. Najdroższy bilet 30-dniowy obowiązuje w Poznaniu - 99 zł - i to pod warunkiem korzystania z programu partnerskiego, premiującego stałych pasażerów komunikacji miejskiej.
Ponadto w czterech miastach w sprzedaży są bilety 90-dniowe na wszystkie linie. Najmniej za taki bilet zapłacimy w Łodzi - 225 zł, zaś najwięcej w Poznaniu - 265 zł (korzystając z programu partnerskiego).
Łódź ponadto posiada w swojej ofercie bilet 12-miesięczny na wszystkie linie. Jego cena to 730 zł.
Zestawiając bilety długookresowe należy mieć na uwadze, że Kraków, Łódź oraz Poznań sprzedają także bilety ważne tylko na wybrane linie, a w Poznaniu można samemu zdefiniować liczbę przystanków (system PEKA).
Taniej dla zameldowanych mieszkańców
W Warszawie oraz Poznaniu za bilet 30-dniowy zapłacimy poniżej 100 zł, ale tylko wówczas, gdy jesteśmy zameldowani w danym mieście lub w gminie objętej porozumieniem międzygminnym (w Poznaniu).
I tak w Warszawie bilet 30-dniowy dla strefy wewnątrz miasta kosztuje 98 zł dla osób zameldowanych w stolicy oraz 110 zł dla osób bez lokalnego meldunku.
W Poznaniu bilet 30-dniowy w systemie PEKA, uwzględniając program partnerski za regularne korzystanie z komunikacji miejskiej, dla zameldowanych mieszkańców kosztuje 99 zł. Ten sam bilet, ale bez programu partnerskiego i dla osób niezameldowanych w Poznaniu to wydatek 115 zł.
Integracja taryfowa z koleją
Choć tylko w Trójmieście funkcjonuje Szybka Kolej Miejska w formie wydzielonej infrastruktury kolejowej, tzw. bilety zintegrowane należą do najdroższych w kraju.
Bilet miesięczny Gdańsk-Sopot + kolej SKM/PolRegio lub Gdynia-Sopot + kolej SKM/PolRegio kosztuje aż 150 zł. Bilet 24-godzinny ważny dodatkowo w pociągu to koszt 20 zł.
W Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu oraz Łodzi niepotrzebne są żadne dodatkowe dopłaty, aby móc podróżować wewnątrz granic miasta na bilecie miesięcznym sieciowym także lokalnymi przewoźnikami kolejowymi.
Dodatkowo w Warszawie oraz Łodzi wszystkie bilety w ofercie ważne są również odpowiednio w pociągach SKM Warszawa lub Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i PolRegio. Podobnie sytuacja wygląda we Wrocławiu (w ramach współpracy z Kolejami Dolnośląskimi) oraz w Kolejach Mazowieckich, gdzie integracja taryfowa rozpoczyna się od biletów 24-godzinnych na komunikację miejską.
Tylko w Krakowie bilet zintegrowany jest równie drogi, co w Trójmieście. Tu na jego cenę wpływa cena biletu miesięcznego oraz odległość, jaką chcemy pokonywać pociągiem. Najtańsza wersja takiego biletu na dystans od 1 do 14 km pociągiem to 151,50 zł (84 zł bilet MPK + 67,50 zł kolejowy). W ofercie sprzedaży jest także bilet 70-minutowy w cenie 5,40 zł, ale nie obowiązuje on przy podróżach na krakowskie lotnisko.
Dodatkowe formy sprzedaży biletów
Oprócz kiosków czy punktów obsługi klienta, coraz chętniej korzystamy z zakupu biletów w automatach lub używając telefonu komórkowego.
W Trójmieście pod tym względem dużego wyboru nie ma. Automaty ustawione są na przystankach w Gdańsku lub Szybkiej Kolei Miejskiej. Bilet przez komórkę można wprawdzie nabyć, ale w ofercie sprzedaży są wyłącznie jednorazowe bilety metropolitalne oraz SKM.
W pozostałych badanych przez nas miastach funkcjonują wszystkie możliwe formy sprzedaży biletów, czyli z wykorzystaniem telefonu komórkowego, biletomatów ustawionych na przystankach oraz wewnątrz pojazdów.
Podsumowanie: wirtualna portmonetka nie zastąpi integracji taryfowej z koleją
Od lat w Trójmieście pojawiają się zapowiedzi wprowadzenia nowej, w pełni zintegrowanej oferty taryfowej ważnej w całej aglomeracji. W międzyczasie wyprzedziły nas jednak już inne ośrodki miejskie, w których oferta komunikacyjna jest nie tylko bogatsza pod względem rozwiązań taryfowych, ale także przystępna cenowo, gdy chcemy podróżować pociągami wewnątrz granic miasta.
W efekcie wiele osób w Trójmieście decyduje się na podróż autobusami, trolejbusami czy tramwajami na bardzo długich odcinkach np. z Południa do Oliwy, choć krótszy czas przejazdu można uzyskać z przesiadką na SKM na przystanku Gdańsk Śródmieście lub Gdańsk Główny. Brak integracji taryfowej w przystępnej cenie przekłada się zatem na niepotrzebny wzrost kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej i marnowania potencjału bezkolizyjnej infrastruktury kolejowej.
Mimo że Gdańsk, Sopot i Gdynia starają się kreować na miasta turystyczne, brakuje w ofercie biletów krótkookresowych. Dodatkowo "proteza" w formie biletu metropolitalnego 72-godz. nie jest nawet dostępna w sprzedaży w automatach lub przez telefon komórkowy.
Zdecydowanie najkorzystniej wypadamy pod względem biletów 30-dniowych, ale tylko wówczas gdy chcemy korzystać z sieci ZTM Gdańsku lub ZKM Gdynia. Ceny te jednak nie są atrakcyjne dla osób, które podróżują na krótkich trasach bez przesiadek - tutaj wygrywają systemy taryfowe z możliwością zdefiniowania linii lub przystanków.
W ostatnim czasie pojawiają się zapowiedzi wprowadzenia nowego biletu metropolitalnego. Warto jednak zwrócić uwagę, że w ust urzędników nie padają deklarację uproszczenia systemu taryfowego czy obniżenia cen, a jedynie wdrożenia wirtualnej portmonetki, ułatwiającej zakup biletów. Trudno więc nazwać to rozwiązaniem, które wpłynie na zmianę zachowań komunikacyjnych mieszkańców Trójmiasta.
Czytaj też: Kierowcy traktowani lepiej niż pasażerowie
Miejsca
Opinie (315) 10 zablokowanych
-
2017-09-11 14:18
Był kiedyś w Gdańsku bilet 15-minutowy za 1,4 normalny, 0,7 ulgowy (1)
i komu to przeszkadzało? Chciałbym aby powrócił, również do Gdyni. Przynajmniej z SKM taniej będzie się dostać na witomino, a nie że za 3 minutowy przejazd buspasem obecnie płacę 3,2zł....
- 9 2
-
2017-09-11 16:57
powiem wiecej byl 10 minutowy
a skm miala dwuprzystankowy. Zreszta w ztm tez moglyby byc bilety przystankowe jesli taki byl problem z punktualnoscia na biletach czasowych. Kazdy autobus ma teraz info o konkretnym przystanku na ktorym staje.
- 3 0
-
2017-09-11 16:53
dodajmy, ze Gdansk nie jest miastem z tych najwiekszych jakimi sa Warszawa, Wrocla czy Krakow a nawet Poznan.
jest tylko nadmiernie przeludnionym miastem duzym ale posrod miast sredniej wielkosci, jak Torun czy Olsztyn. Z nimi ciekawe jakby wypadlo porowanianie cen komunikacji.
- 10 1
-
2017-09-11 16:48
Komunikacja miejscka w Gdańsku nie spełnia swojego zadania
1. Podróż trwa za długo - Jeżeli mam z Havla jechać do Oliwy 58 minut to wolę przejechać samochodem w 35 (myślę, że granica dla której wybrałbym komunikację miejską max 40 minut)
2. Zrobienie punktów przesiadkowych
Przykład 1 Odcięcie Kiełpina Górnego od bezpośredniej komunikacji z Gdańskiem spowodowało
że przejazd trwa dłużej, jest nieskomunikowany: ludzie przestali jeździć tą trasą komunikacją miejską - wybierają auto.
Przykład 2 Punkt przesiadkowy na Chełmie: kiedyś była przesiadka z autobusu na tramwaj, teraz na tej samej drodze jest tylko tramwaj. W teorii obydwa przypadki możliwe do przejechania komunikacją, ale ruch wzrósł kilkakrotnie przy komunikacji bezpośredniej.
3. Brak komunikacji 'po pierścieniu' tylko do centrum, lub w osi Grunwaldzkiej- 20 0
-
2017-09-11 16:29
Gdańsk od 4 lat jest najdroższy miastem w Polsce (wcześniej 2 miejsce).
I nie chodzi tu tylko o komunikację miejską.
- 16 1
-
2017-09-11 16:03
(1)
Warszawa nie dość, że ma bilety NA WSZYSTKO to ma super zintegrowany system komunikacji.
U nas jak chcę przejechać np. z Karwin do np. Brzeżna to muszę kasować jeden bilet w Gdyni (3zł) + SKM (kolejne 4,20)+Gdańsk (3zł).... za 4,40 w Warszawie miałabym 75 minutowy bilet i mogłabym się przesiadać ile chcę i jechać czym chcę... No chyba jest to subtelna różnica?
O cenach biletów miesięcznych albo braku naprawdę super rozwiązania, jaki ma Poznań z tym płaceniem tylko za przejechane przystanki nie wspomnę...
Postępując tak jak nasi włodarze + ZKM/ZTM czy co to tam jest nigdy nie przekona się ludzi do zmiany nawyków i korzystania z komunikacji... Bo jadąc z Gdańska do Gdyni i vice versa bardziej opłaca się po prostu jechać samochodem...- 22 0
-
2017-09-11 16:22
Nawet jak jadę do Warszawy samochodem, to opłaca mi się go zostawić na P&R (czy u znajomych) i za 15 zł poruszać się komunikacją miejską.
- 5 0
-
2017-09-11 16:21
obserwuje to miasto przez lata- wiele tu przezylem. wszystkie szkoly itd. pozniej praca ale teraz do senda
czy to komunikacja jest problemem pierwotnym czy co innego. mysle, ze jednak to wtorny problem. ale wiesz dlaczego?
bo w tym miescie jest coraz gorzej. nie ma dnia praktycznie bez awarii w ztm skm a czesto jest ich po kilka dziennie.
Moje miasto idzie w zla strone, robi sie nieprzyjazne do poruszania sie po nim komfortowo.
A wiesz dlaczego?
Bo ktos glupi i chciwy chcial sobie zrobic tutaj warszafke za cene warunkow zycia swoich mieszkancow. nie da sie budowac mieszkania na mieszkaniu bez konsekwencji pozniejszych.dla wszystkich.
I tak w 2000 roku to tu sie jeszcze zylo. byly moze z dwie ulice ktore co jakis czas sie korkowaly. a awaria komunikacji budzila zdziwienie lub sensancje.
Konkluzja. Skoro wladza nie umie na siebie spojrzec krytycznie to nie wroze dobrze temu miejscu.. bedzie coraz gorzej i w koncu miasto samo zacisnie petle na szyi. moze wtedy prezydent sie obudzi zlany zminem potem jak mu sie samemu zacisnie.- 15 0
-
2017-09-11 16:11
To ja skorzystam z okazji i prześlę serdeczne pozdrowienia dla kierowców 127
który na obrońców wybrzeża ma być o 6:44... zdarzyło się to na 3 miesiące 4 razy, pewnie korki straszliwe, od 2 do 6 min spóźnienia to standard na skm to trzeba biegać... taka synchronizacja.. czemu ludzie nie chcą jeździć komunikacją hmmm czemu?
- 15 0
-
2017-09-11 15:41
(1)
Nadal nie opłaca się korzystać z komunikacji miejskiej w Trójmieście. Taniej wyjdzie kupić złomeksa z zainstalowanym gazem niż płacić co miesiąc np 240zł (x2 - czyli 480zł)
- 21 0
-
2017-09-11 16:02
policzmy jeszcze awaryjnosc komunikacji publicznej w Gdansku i gdzie indziej.
to tez sa koszty
- 3 0
-
2017-09-11 15:30
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie kupuje się jedne bilet na tramwaj/autobus/metro/SKM.
Gdyby patrzeć na bilet jednodniowy za 15 zł w Warszawie, to odpowiada mu w Gdańsku bilet za 20zł.
A miesięczne to już porażka Gdańska - brak integracji z koleją albo ceny z kosmosu za tzw. bilet łączony (czyt. dwa bilety kupione razem w promocji)- 20 0
-
2017-09-11 13:25
kiedy wspólny bilet??? (5)
Trójmiasto tzw metropolitarny 240 zl w Warszawie bilet na metro autobusy skm tramwaje rowery 120 zł!!!! w warszawie przewozy komunikacja ok 70 % u nas ok 40 %! ludzie jada szrotami, bo taniej!!!
- 116 2
-
2017-09-11 15:01
Pewnie wtedy gdy Gdynia, Sopot i Gdańsk będą jednym miastem (1)
i miały jednego prezydenta, tych samych urzędników i jeden budżet. Obecnie nie ma szans.
- 4 9
-
2017-09-11 15:30
Ciekawe, że na Śląsku się da
a miast jest tam więcej niż 3.
- 19 0
-
2017-09-11 15:25
Dokładnie tak
W Warszawie za 250 zł jest 90-dniowy na wszystko. U nas prawie za tyle samo 30-dniowy.
- 23 0
-
2017-09-11 13:44
dokladnie! to sobie porownajcie!
- 14 0
-
2017-09-11 13:42
"Nie da się"
Te hasło powinno być wpisane w herby przewoźników
- 35 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.