- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (198 opinii)
- 2 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (131 opinii)
- 3 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (86 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu głównym (52 opinie)
- 5 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (116 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (284 opinie)
Radna przed sądem za zakłócenie Marszu Równości. Rozprawę przerwał alarm bombowy
W sobotę gdańska radna PiS Anna Kołakowska - wraz z rodziną - blokowała tegoroczny Marsz Równości, w niedzielę i poniedziałek głośno było o zatrzymaniu, właśnie w związku z tym protestem, jej córki. We wtorek radna po raz drugi w tym roku stanęła przed sądem za zakłócenie tej samej imprezy, tyle że przed rokiem. Rozprawę przerwał jednak alarm bombowy.
Policjanci długo negocjowali z siedzącymi, a gdy usuwali ich z jezdni, ci natychmiast wracali na swoje miejsce. Dopiero po około 30 minutach marsz mógł ruszyć dalej. Za to zachowanie radna, jej rodzina i jeszcze jeden mężczyzna usłyszeli od policji zarzuty zakłócenia legalnej manifestacji. Sąd skazał ich za to - w trybie nakazowym - na kary grzywny. Wszyscy odwołali się jednak od tego rozstrzygnięcia i dlatego przed gdańskim sądem ruszyło pełne postępowanie w tej sprawie.
Przyznają się do blokowania marszu, ale nie do winy
Podczas pierwszej rozprawy radna i członkowie jej rodziny tłumaczyli swoje zachowanie - twierdzili, że protestowali w obronie rodziny, tradycyjnych wartości i wiary katolickiej i dlatego chcieli zablokować marsz, ich zdaniem wymierzony w ważne dla nich wartości. Przyznali się zarazem do blokowania przemarszu, ale nie do winy.
Mąż radnej Kołakowskiej, adiunkt w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, tłumaczył m.in., że musiał zablokować marsz, bo jako katolik, widząc grzech, nie mógł pozostać na niego obojętnym, bo byłby mu współwinnym.
W podobnym tonie wypowiadała się Anna Kołakowska, twierdząc, że siadła na ulicy, aby bronić konstytucyjnego zapisu, że rodzina stanowi tylko i wyłącznie związek kobiety i mężczyzny. Stwierdziła też, że "rewolucja homoseksualna", będąca jej zdaniem kontynuacją "rewolucji bolszewickiej", ma na celu "zniszczenie rodziny".
Alarm bombowy przerwał przesłuchania policjantów
Rozprawę przerwało ogłoszenie alarmu bombowego w sądzie
Wtorkowa rozprawa miała przebiegać pod znakiem przesłuchań policjantów, którzy rok temu usuwali rodzinę Kołakowskich z ulicy. Ostatecznie udało się przesłuchać tylko jednego z nich, gdy do sądu wpłynęła informacja, że w budynku ogłoszony został alarm bombowy.
Zanim przerwano rozprawę, obrońcy rodziny Kołakowskich wzięli w ogień pytań policjanta zabezpieczającego zeszłoroczny (i - jak sam przyznał - także tegoroczny) Marsz Równości. Wypytywali go bardzo szczegółowo o sam przebieg marszu oraz o sposób, w jaki policja zabezpieczała imprezę. Kilkukrotnie starali się też ustalić nazwisko policjanta, który miał wydać decyzję o zatrzymaniu członków rodziny radnej. Ich pytania mogły sugerować, że cała akcja policji od początku miała być wymierzona w Annę Kołakowską, jej męża i dzieci.
Po przesłuchaniu pierwszego policjanta rozprawę przerwano do momentu, aż saperzy sprawdzą budynek sądu. Prawdopodobnie rozprawa będzie kontynuowana w kolejnych terminach, bo sąd będzie chciał przesłuchać zarówno organizatorów Marszu Równości, jak i osoby z obozu narodowców, które protestowały na trasie marszu, choć mniej radykalnie niż rodzina radnej.
Na filmie widać, jak policja próbuje usunąć rodzinę Kołakowskich z trasy zeszłorocznego Marszu Równości
Opinie (526) ponad 50 zablokowanych
-
2016-05-25 09:50
Oto Polska
Rodzina Adamsów ... Hahaha
- 11 2
-
2016-05-25 09:41
Dziwna rodzinka
Modlą się pod figurą a diabła mają za skórą. Synek słucha Behemota. Gdzie tu sens, gdzie logika??
- 10 1
-
2016-05-25 09:36
O co kaman?!
No to teraz PiS zabierze się za sąd, który śmiał zająć się tą sprawą miłej i grzecznej dziewczyny, która nikomu nie wadzi...
- 7 1
-
2016-05-25 09:30
Rodzinka jak z obrazka.
- 6 2
-
2016-05-25 09:24
chyba kreuja sie na celebrytów
ale poza skwarami miedzy zebami od lizania odbytu PISowskiego siedzenia nic nie dostana.
- 8 2
-
2016-05-25 07:42
Lubię sobie poczytać komentarze pod takimi artykułami (3)
Lumpenproletariat, chamo komuniści, anty chrześcijanie itp mają głos. Fajne to do poczytania i można się pośmiać z dziwnych ludzi.
Jeszcze lepsze niż fobia przed Kaczyńskim i inne podlegające leczeniu tzw oderwanych od koryta.- 6 20
-
2016-05-25 09:03
chacahca
komunistów to szukaj w swoim pisuarze ciemny ludu, dla przykładu: Jasiński, Piotrowicz, Kryże, Jurgiel.......to tylko wierzchołek góry lodowej checehceh.Ale czegóż wymagać od ciemnego ludu......za 500 zeta i na to przymkną oko nie?
- 6 3
-
2016-05-25 08:04
Nie myl ( jak to nawet biszopy robią) chrześcijan z katolami.
Ja, mimo iż jestem ateistą, to statystycznie do tych ostatnich się zaliczam z uwagi na konserwatyzm moich rodziców oraz czyn bez mojej zgody popełniony zaraz po moim urodzeniu.
- 2 3
-
2016-05-25 07:48
Ja też lubię czytać takich kretynów jak ty....., szczególnie jak robię kupę, lepiej mi od razu idzie...., tak że do czegoś jesteś przydatny...
- 9 4
-
2016-05-25 08:15
Wstyd dla sadu (1)
ze broni homosiow
- 7 17
-
2016-05-25 09:00
chacha
w sadzie to chyba jabłka rosną chechech.........a w sumie to wstyd że musi się zajmować rodziną Adamsów, trzeba było spałować, zapakować do lodówy i wio gdzieś na poldery.
- 4 1
-
2016-05-25 08:59
biedni ludzie
tak się zachowują i tak wyglądają.....typowe pisuary
- 9 2
-
2016-05-24 19:53
wielki "pedagog" (4)
Miałam na pierwszym roku studiów zajęcia z panem Kołakowskim i to, co wygadywał na naszych wykładach naprawdę było najlepszym przykładem kompletnego oszołomstwa i ciemnoty, gdyż pan "pedagog" twierdził np, że: "rodzina, gdzie dziecko wychowuje tylko jeden rodzic to nie jest tak naprawdę rodzina i że jest to sytuacja patologiczna", "za czasów rządów Platformy Obywatelskiej liczba samobójstw wzrosła 8-krotnie.", "homoseksualizm to choroba", "trzeba mieć maryję w sercu jak się mówi do dziecka", itp, itd....
Uważam, że przekazywanie takich treści podczas wykładów jest NIEDOPUSZCZALNE! Co więcej, osoba, która wchodzi co roku w zatarg z prawem powinna zostać w trybie natychmiastowym zwolniona z uczelni wyższej. Ten pan ewidentnie wyżej od jakichkolwiek przekazów edukacyjnych ceni sobie mowę nienawiści i propaguje swoje indywidualne poglądy polityczno-społeczne. Oczywiście można mieć swoje poglądy, ale dlaczego studenci mają słuchać tego steku bzdur na wykładach obowiązkowych? Kpina w biały dzień. Oby uczelnia szybko z tym coś zrobiła.- 42 4
-
2016-05-24 20:13
a dlaczego go nie wykopaliście (3)
ze swoich zajęć? Dlaczego nie przekazaliście tych jego bzdur do wiadomości rektora aby zrobił z tym porządek, do samorządu studenckiego, do organizacji liberalnych?
- 11 1
-
2016-05-24 20:27
(2)
Z całym szacunkiem, ale myślisz, że tak to łatwo zrobić? Studenci mają sobie po prostu wstać i powiedzieć "Przepraszam, nie chcę pana słuchać, zgłaszam pana do rektora"? Jeżeli byśmy tak zrobili, to skończyłoby się na tym, że mimo skarg, Pan K. na pewno dalej by nas uczył i w dodatku mielibyśmy z nim problem, który przejawiałby się usadzeniem całego roku, żeby się na nas odegrać. Piszę to, gdyż z własnego doświadczenia wiem, że gdzie jak gdzie, ale na UG skargi na profesorów wnoszą mało i mimo wielu problemów z różnymi wykładowcami wykładającymi na moim kierunku absolutnie żaden organ uczelni nigdy nie zareagował i wszystko zostawało tak samo, albo nawet jeszcze gorzej niż było....
- 7 1
-
2016-05-25 08:56
Biedny UG,to już za komuny było w nim lepiej
- 3 0
-
2016-05-24 20:29
Ja osobiście mam tylko nadzieję, że kiedyś jakiś rocznik będzie na tyle wytrwały, żeby takie skargi składać, albo że Pan Kołakowski przejdzie jakąś niezapowiedzianą hospitację i to co mówi dojdzie do odpowiedniej pary uszu.
- 9 1
-
2016-05-25 08:24
Jak wygląda Pis
Jacy oni brzydcy...grubi...niechlujni....miernoty które mają teraz swoje 5 minut....
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.