- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (199 opinii)
- 2 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (131 opinii)
- 3 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (86 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu głównym (62 opinie)
- 5 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (118 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (287 opinii)
Radna przed sądem za zakłócenie Marszu Równości. Rozprawę przerwał alarm bombowy
W sobotę gdańska radna PiS Anna Kołakowska - wraz z rodziną - blokowała tegoroczny Marsz Równości, w niedzielę i poniedziałek głośno było o zatrzymaniu, właśnie w związku z tym protestem, jej córki. We wtorek radna po raz drugi w tym roku stanęła przed sądem za zakłócenie tej samej imprezy, tyle że przed rokiem. Rozprawę przerwał jednak alarm bombowy.
Policjanci długo negocjowali z siedzącymi, a gdy usuwali ich z jezdni, ci natychmiast wracali na swoje miejsce. Dopiero po około 30 minutach marsz mógł ruszyć dalej. Za to zachowanie radna, jej rodzina i jeszcze jeden mężczyzna usłyszeli od policji zarzuty zakłócenia legalnej manifestacji. Sąd skazał ich za to - w trybie nakazowym - na kary grzywny. Wszyscy odwołali się jednak od tego rozstrzygnięcia i dlatego przed gdańskim sądem ruszyło pełne postępowanie w tej sprawie.
Przyznają się do blokowania marszu, ale nie do winy
Podczas pierwszej rozprawy radna i członkowie jej rodziny tłumaczyli swoje zachowanie - twierdzili, że protestowali w obronie rodziny, tradycyjnych wartości i wiary katolickiej i dlatego chcieli zablokować marsz, ich zdaniem wymierzony w ważne dla nich wartości. Przyznali się zarazem do blokowania przemarszu, ale nie do winy.
Mąż radnej Kołakowskiej, adiunkt w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, tłumaczył m.in., że musiał zablokować marsz, bo jako katolik, widząc grzech, nie mógł pozostać na niego obojętnym, bo byłby mu współwinnym.
W podobnym tonie wypowiadała się Anna Kołakowska, twierdząc, że siadła na ulicy, aby bronić konstytucyjnego zapisu, że rodzina stanowi tylko i wyłącznie związek kobiety i mężczyzny. Stwierdziła też, że "rewolucja homoseksualna", będąca jej zdaniem kontynuacją "rewolucji bolszewickiej", ma na celu "zniszczenie rodziny".
Alarm bombowy przerwał przesłuchania policjantów
Rozprawę przerwało ogłoszenie alarmu bombowego w sądzie
Wtorkowa rozprawa miała przebiegać pod znakiem przesłuchań policjantów, którzy rok temu usuwali rodzinę Kołakowskich z ulicy. Ostatecznie udało się przesłuchać tylko jednego z nich, gdy do sądu wpłynęła informacja, że w budynku ogłoszony został alarm bombowy.
Zanim przerwano rozprawę, obrońcy rodziny Kołakowskich wzięli w ogień pytań policjanta zabezpieczającego zeszłoroczny (i - jak sam przyznał - także tegoroczny) Marsz Równości. Wypytywali go bardzo szczegółowo o sam przebieg marszu oraz o sposób, w jaki policja zabezpieczała imprezę. Kilkukrotnie starali się też ustalić nazwisko policjanta, który miał wydać decyzję o zatrzymaniu członków rodziny radnej. Ich pytania mogły sugerować, że cała akcja policji od początku miała być wymierzona w Annę Kołakowską, jej męża i dzieci.
Po przesłuchaniu pierwszego policjanta rozprawę przerwano do momentu, aż saperzy sprawdzą budynek sądu. Prawdopodobnie rozprawa będzie kontynuowana w kolejnych terminach, bo sąd będzie chciał przesłuchać zarówno organizatorów Marszu Równości, jak i osoby z obozu narodowców, które protestowały na trasie marszu, choć mniej radykalnie niż rodzina radnej.
Na filmie widać, jak policja próbuje usunąć rodzinę Kołakowskich z trasy zeszłorocznego Marszu Równości
Opinie (526) ponad 50 zablokowanych
-
2016-05-24 15:32
Radna z PiS niech nie promują dewiacji!
1) Niech jej syn się ostrzyże. Bo prawdziwy facet nosi się na krótko, a nie jak baba w długich, może jeszcze niech sukienkę ubierze!
2) A córka z matką radną niech założą sukienki spódnice bo kobieta tak się powinny ubierać, a nie w portkach biegać.
Taki właściwy wzorzec odnośnie ich poglądów że chłopak i dziewczyna to prawdziwa rodzina!
Mi się ich ryje też nie podobają, oraz ich chasła jakie głoszą, to że jej brat w długich włosach biega.
Ale jako osoba wierząca wybaczam ich dewiacje ale kamieniami nie obrzucę!- 28 6
-
2016-05-24 15:35
Tak czytam...
Hmmm tak czytam, Nie lubie PiSu ale hmm Tu widze Sami zwolennicy "ped***ia" hmm masakra co sie w tym Gdansku porobilo. Hmmm to chyba komunie w Gdansku tez odwolane aaaa I Boze cialo.
- 4 27
-
2016-05-24 15:38
Matko Boska , Adiunkt na Uniwersytecie opowidający takie bzdury.
Nic dziwnego, ze młodzi z uniwersytetu nadają sie tylko na zmywaki jak ich ucza tacy wykładowcy jak Kołakowski.
- 40 4
-
2016-05-24 15:42
.Nowoczesna
Macie mój głos:) #BeataPublikujWyrok
- 19 6
-
2016-05-24 15:46
córeczka nawet apetyczna
jak by zrzuciła ze 60kg nadwagi...
(chyba że trafi na "amatora dobrego uchwytu")
synalek też tłuścioch, mamuśka też
niech im kto opowie o zespole metabolicznym
bo długo nie pożyją
i będzie kolejna teoria spiskowo-smoleńska- 31 3
-
2016-05-24 15:48
Chca
Wprowadzić w Polsce nowy ustrój Republike Radio-Maryjna.
- 24 2
-
2016-05-24 15:48
A może z organizować demonstracje przeciwko całej rodzinie, niech zobaczą jak bardzo trójmiasto ich niechce!
- 21 2
-
2016-05-24 15:50
Bandyci z PiS idą już ostro na zwarcie
Ale to już ostatnie ich podrygi!
- 34 3
-
2016-05-24 15:51
Oni
Są wśród nas są na wyprawie krzyżowej nawracaja niewiernych i krążą grzeszników.
- 19 0
-
2016-05-24 15:54
Wstyd! (1)
To dopiero upadek rodziny! Wychowanie dzieci w braku szacunku do prawa... Jak można zachęcać dzieci do atakowania policji, innych ludzi, nawet jeśli w naszym mniemaniu są gorsi! Masakra!
- 42 2
-
2016-05-24 15:56
Przecież oni do niczego dzieci nie zachęcaja , matka z ojcem ramie w ramie
z dziecmi atakuje policje . """mama walczy dalej , ja leże pod tym policjantem """
to słowa córuni .- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.