- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (214 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (60 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (74 opinie)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
- 6 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
Wojna na śmietniki w samym centrum Gdańska
Czy pojemniki na odpady, które stanęły przy jednym z najważniejszych skrzyżowań Głównego Miasta są zapowiedzią tego, jak będzie wyglądał Gdańsk po reformie śmieciowej?
Kilka dni temu przy ul. Pańskiej w Gdańsku, pojawiły się cztery złączone łańcuchem kubły na śmieci. Zamiast w podwórzu, stoją na samym skraju ulicy. Wyglądają jakby miały tam zostać już na dobre. Szpecą już dziś, a gdy zrobi się cieplej, to dodatkowo będą odpychać zapachem.
Dlaczego tam się pojawiły?
- To miejsce zostało nam wskazane przez najemcę lokalu, który jest odpowiedzialny za pojemniki. My wykonaliśmy po prostu jego zamówienie. Nie dotarł do nas żaden nakaz ich zabrania - podkreśla pracownica firmy Komunal Express, która dostarczyła pojemniki.
Sprawę zna też straż miejska, ale nie podejmowała jeszcze w tej kwestii interwencji. W tej części Głównego Miasta większy problem ze śmieciami miało zawsze podwórko przy ul. Latarnianej i ul. Podmurze , gdzie mimo usunięcia kubłów na śmieci, we wnękach dawnych murów obronnych wciąż podrzucano odpady.
Jednak okazuje się, że problemy śmieci na podwórzu ul. Latarnianej i pojemników na ul. Pańskiej, łączą się. To właśnie pojemniki usunięte z tego pierwszego miejsca trafiły na Pańską. Dziś korzystają z nich restauracja, dwa sklepy i fryzjer.
Ich właściciele twierdzą, że nie mieli innego wyjścia.
Na jakiej podstawie zatem ustawili oni pojemniki na ulicy? Okazuje się, że nieruchomość przy ul. Pańskiej, w której mieszczą się cztery wspomniane lokale, nie posiada swojego terenu w podwórzu, ale właśnie od frontu ulicy i obejmuje swoim zasięgiem chodnik i część ulicy.
- Prosiliśmy wielokrotnie miasto o wskazanie nam miejsca, gdzie możemy postawić nasze pojemniki, ale miasto nie chciało podjąć żadnej decyzji. Ustawiliśmy je więc na terenie, który należy do nieruchomości, czyli z frontu budynku. Nie zamierzamy płacić gigantycznej kary za użytkowanie miejsca, z którego nas wyrzucono - tłumaczy restaurator.
Sprawa jest precedensowa, bo kubły stanęły na terenie należącym do nieruchomości. Istnieje obawa, że takich sytuacji może być w Gdańsku więcej.
Miasto już od jakiegoś czasu likwiduje śmietniki w obrębie śródmieścia, a mieszkańcy nie są informowani gdzie potem mają wyrzucać swoje śmieci. Olbrzymi bałagan z tego powodu panuje choćby przy ul. Koziej czy św. Ducha. Co miasto ma zamiar zrobić w tym przypadku, by centrum Gdańska, na stałe nie zostało "ozdobione" kubłami na śmieci?
Wypowiedź, którą otrzymaliśmy dwie godziny po publikacji artykułu:
- Sytuacja rzeczywiście jest dość nietypowa - nie tylko ze względu na śmietniki, ale też na kształt samej działki, która obejmuje część chodnika i ulicy. Ponieważ chodzi o teren prywatny - możemy jedynie prosić właściciela o usunięcie szpecących okolicę pojemników i ustawienie ich na przykład w podwórzu, które - jak wynika z naszej dokumentacji - pozostaje do dyspozycji tego i przyległych budynków. Gdyby to się nie udało - Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych może zaoferować właścicielowi dzierżawę fragmentu terenu gminnego znajdującego się gdzieś w pobliżu, ale w mniej widocznym miejscu - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego w gdańskim magistracie.
ZDiZ zarządza pasami drogowymi. Tylko i wyłącznie pasów drogowych dotyczyć mogą nasze postępowania i decyzje. Tak miało miejsce w tym przypadku.
Ustawiono pojemniki na śmieci w pasie drogowym - na ulicy Podmurze. Za nielegalne zajęcie pasa - naliczana jest - tak jak w każdym innym przypadku - kara (stanowiąca 10-cio krotność normalnej stawki, czyli 60 groszy/m kw/dobę zajętej powierzchni pasa drogowego).
Mieszkańcy więc przenieśli swoje pojemniki na odpady na front budynku, czyli teren, który pozostaje w ich użytkowaniu wieczystym. Teoretycznie mają do tego prawo, jednak w praktyce wprowadzają zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Cokolwiek stanie się w tym miejscu (np. wypadek) - konsekwencjami obciąża właściciela nieruchomości i pojemnika na odpady.
Dziś do mieszkańców wysłaliśmy zawiadomienie o odpowiedzialności ciążącej na nich z tego tytułu.
Dodam też, iż zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Gdańska nr XXXII/684/12 z 29.11.2012 - obowiązek wskazania miejsca gromadzenia odpadów ciąży nie na zarządcy drogi, ale na właścicielu nieruchomości lub zarządcy tej nieruchomości.
Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ
Miejsca
Opinie (146) 8 zablokowanych
-
2013-03-13 14:58
Czy w tym Gdansku nic sensownego już nie można zrobić??????
Jak nie dziury w nawierzchniach i spękania ciągów pieszych reprezentacyjnych miejsc , placach po wykopach latami nie zasypywanych ( Mariacka, Św.Ducha, NOT,itp),Wyspy Spichrzów której północnej części nie można w żaden sposób zakończyć od lat, wątpliwej kładki, to jeszcze nie rozwiązany problem ze śmieciami, nie mówiąc już o skandalicznych podwórkach. Odnośnie tego ostatniego. Proszę zanotować.Przewiduję, że w najbliższym czasie dojdzie do katastrofy budowlanej w kwartale ulic: Złotników, Św.Ducha, Grobla I,Szeroka.Część podwórka po prostu się zapadnie pod ziemię wraz z samochodami które tam parkują.To nadaje się do Teleexpresu. Od lat żadnej reakcji władz miasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 11 0
-
2013-03-13 15:27
zlapali sie koryta
to nie odpuszcza-oto motto polskich polytykow
- 10 0
-
2013-03-13 15:34
Polecam wyjazd do Hiszpanii
Tam na każdej krzyżówce stoją pojemniki( po przekątnej ulic) i wywożone są co drugi dzień w nocy.Super sprawa!
- 9 0
-
2013-03-13 16:14
Dziwne miasto (1)
Jak ktoś kubły ustawi na dziko pod zabytkowym murem to jest cacy. Jak ustawi je na środku ulicy - tez jest cacy. Ale jak ktoś inny mu zwróci uwagę że to syf i obciach - to jest skandal.
Ja się tylko dziwie tym co z kubłów korzystają (restauracja, fryzjer, sklep), że im nie przeszkadza taki widok przed wejściem i nie boją się, że stracą przez to klientów...- 10 3
-
2013-03-14 09:27
NIE
Oni to akurat główne wejścia mają z drugiej strony od skwerku
- 1 0
-
2013-03-13 16:34
A tymczasem w Warszawie (5)
A w Warszawie potrafili wybrać metodę która nie odbiera najbiedniejszym mieszkańcom bloków ostatnich środków do życia.
Stawki opłat i sposób ich naliczania przygotował ratusz. Opłata za śmieci będzie naliczana od gospodarstwa domowego i modyfikowana liczbą osób zamieszkujących daną nieruchomość.
Zgodnie z czwartkową decyzją radnych,
jeżeli lokal zamieszkuje jedna osoba, zapłaci ona od lipca za śmieci 19,5 zł miesięcznie;
dla dwóch osób opłata wyniesie 37 zł,
trzech - 48 zł,
a w cztero- i więcej osobowych gospodarstwach - 56 zł.
Właściciele domów jednorodzinnych zapłacą miesięcznie 89 zł, niezależnie od liczby zamieszkujących osób.
Teraz warszawiacy płacą średnio 15 zł za śmieci miesięcznie.
Czyli płacą więcej niż przeciętny mieszkaniec Gdańska od osoby a będą mieli mniejszą podwyżkę bo radni nie kierowali się prywatnymi zyskami jako mieszkańcy domków jednorodzinnych.- 13 1
-
2013-03-13 18:35
a ja z 8pln na ok. 60pln :-(
w Gdańsku potrafią...
- 2 0
-
2013-03-13 22:44
poczytaj warszawską wyborczą (3)
wybrali metodę a teraz biadolą, że miasto na tej metodzie straci, bo się ludzie będą wymeldowywać...
- 0 2
-
2013-03-14 07:40
Meldunek i zamieszkiwanie to dwa różne pojęcia (1)
Jak jesteś zameldowany, to nie znaczy, że mieszkasz i na odwrót.
A poza tym nie czytaj Wyborczej...- 4 0
-
2013-03-14 08:36
dlaczego
u nas wyborcza krytykowała metodę powierzchniową i chwaliła osobową...
- 0 1
-
2013-03-14 09:55
Metoda osobowa funkcjonuje od lat i nie było z nią problemu do tej pory więc czemu została wyeliminowana w Gdańsku? Ważniejszym elementem podziału kosztów w Warszawie jest podział za względu na zabudowę.
- 3 0
-
2013-03-13 16:45
kubły
Kubły jak kubły. Ale ten poj... na rowerze , to dopiero.
- 6 0
-
2013-03-13 17:27
bo z d*pkami z UM tak trzeba, (1)
dobitnie stanowczo. tam im nie chcieli ułatwić, zezwolić na wiate, to postawili, na swoim terenie:) brawo za pomysł i odwagę.
- 7 0
-
2013-03-13 22:45
na złość babci
nas...am sobie w salonie :)
- 0 1
-
2013-03-13 18:17
Pojemniki na śmieci tylko
w wiatach zamykanych na klucz, inaczej co chwile ktoś będzie rozgrzebywał śmieci i wyrzucał je z pojemników na ziemię, przez co potem zlatuje się dodatkowo ptactwo i jest syf wszędzie. Czasem jakiś psychol wyciąga spleśniały chleb z pojemników i celowo rozrzuca go na trawniku, dzięki czemu ptactwa jest coraz więcej i s****ą wszędzie.
- 5 3
-
2013-03-13 18:38
Postawili na swoim terenie , miasto może im skoczyć.
Brudne lapy strazy nie sięgają poza tereny należące do gminy.
Urzędasy na bruk !
Klika pragnie estetyki , tylko że nie ma kto płacić.
albo cudzym kosztem.- 8 1
-
2013-03-13 18:38
za kilka miesięcy jarmark dominikański (1)
to dopiero będzie atrakcja jak takie kubły będą tam stały.
- 11 2
-
2013-03-13 18:48
Jarmark stawia Kontenery samochodowe na śmieci.
Nie siej paniki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.