- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (148 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (89 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (342 opinie)
Wysypka i bąble po kąpieli w Bałtyku
5 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Sinice widać było nawet z kosmosu
Dwoje dzieci po kąpieli na trójmiejskich kąpieliskach wróciło do domu z bąblami i wysypką, mimo że woda była sprawdzana na obecność bakterii i sinic. Naukowcy nie mają wątpliwości: w Bałtyku mamy probem bakteriologiczny.
Sprawdź aktualny stan kąpieliska w Gdańsku
Sprawdź aktualny stan kąpielisk w Gdyni
- W zeszłą środę udałam się z córką na Stogi. Zakazu kąpieli nie było, a że woda była chłodna, moja Gabrysia kąpała się z 15 minut a potem budowała zamki z piasku - mówi pani Małgorzata. - Wieczorem jednak wyskoczyły jej straszne bąble na rączce, a potem poszło lawinowo - klatka piersiowa, całe plecki, biodro, nogi twarz - tam na szczęście pojedyncze pęcherze. Teraz ciało jest w gojących się ranach. Bierzemy antybiotyk, sterydowe maści i razem cierpimy okropnie - ona z bólu, ja jak patrzę na cierpiące dziecko. Reakcja organizmu mojej córki była alergiczna, co nie zmienia faktu, że na plaży było bardzo dużo ludzi, w tym dużo alergików, o małych dzieciach nie wspomnę. Myślę, że już nigdy nie wykąpię się nad Zatoką. Jak tu wierzyć ekspertom pozwalającym na kąpiele?
Druga podobna sytuacja miała miejsce w czwartek. - Po kąpieli w Sopocie, mój siostrzeniec i ja dostaliśmy wysypki na plecach. Gdzie się można w Trójmieście bezpiecznie kąpać? - pyta nasz kolejny czytelnik.
Sprawdziliśmy jak często w Trójmieście bada się stan wody w Zatoce Gdańskiej. Okazuje się, że Sanepid ma obowiązek z urzędu sprawdzić jej czystość raz w roku przed sezonem. Potem wykonuje badania na zlecenie władz kąpielisk. W Gdyni obowiązuje harmonogram badań. Czystość Bałtyku badana jest co najmniej raz w tygodniu. Bywa jednak, że próbki pobiera się codziennie, ale tylko jeśli doszło do namnożenia się sinic.
- Jak tylko widzimy sinice, nie zwlekamy i dzwonimy do Sanepidu. Jednak dużo zależy od pogody. Wysoka temperatura i brak fal, które wypchnęłyby je w głąb Zatoki, sprzyja ich namnażaniu - mówi Sylwia Mathea-Chwalczewska, kierownik zespołu obiektów nadmorskich w Gdyni.
W Gdańsku, np. na kąpielisku Stogi, woda była badana 23 lipca, a więc dwa dni przed kąpielą córki naszej czytelniczki. - Badania czystości wody wypadły bardzo dobrze. Dlatego nie zabranialiśmy kąpieli. Wątpię by do poparzeń mogło dojść przez sinice. Jeśli tylko widzimy te glony, zamykamy kąpielisko. Żeby je ponownie otworzyć, musimy mieć dwa pozytywne wyniki badania laboratoryjnego wody - mówi Łukasz Iwański, kierownik Gdańskich kąpielisk morskich. - Natomiast na razie zamknięte jest kąpielisko Brzeźno, po tym jak doszło do rozszczelnienia kolektora ściekowego na Zaspie.
W Sopocie ostatnio też nie odnotowano ani sinic, ani poparzonych przez ich toksyny plażowiczów. - Wczoraj na przykład wiał silny wiatr, z którym sinice nie miałyby szans. W Sopocie kąpieliska są dostępne, wywiesiliśmy białą flagę - zapewnia Kazimierz Zalewski, kierownik plaży z sopockiego WOPR-u.
Przeczytaj więcej o awarii kolektora ściekowego i zamknięciu kąpieliska w Brzeźnie.
Czy sinice mogą wywoływać poparzenia, wysypki i inne objawy? A jeśli nie sinice, to co jeszcze czyha na nas w Bałtyku?
- Sinice w trakcie obumierania uwalniają toksyny, które mogą pozostać w wodzie jeszcze jakiś czas, choć glonów już nie będzie. Wypicie wody zawierającej sinice może wywoływać bąble, zaczerwienienia, wysypkę, a nawet objawy grypy czy zapalenia płuc - mówi prof. Hanna Mazur-Marzecz z Zakładu Biologii i Ekologii Morza Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. - Jednak za opisane objawy nie winiłabym wyłącznie sinic. W Bałtyku mamy też problem bakteriologiczny. Mamy rzekę Kaczą, która nie cieszyła się nigdy dobrą sławą, jeśli chodzi o czystość. Poza tym to do morza trafiają wraz z deszczem rozmaite zanieczyszczenia z chodników, z psimi odchodami włącznie. Nie można też wykluczyć alergii na słońce, krem do opalania czy tej wywołanej przez leki, które w kontakcie z promieniami słonecznymi mogą dawać takie objawy.
mak
Miejsca
Opinie (307) 5 zablokowanych
-
2012-08-05 09:34
tez tak mialen
za guaniarza z 10 lat temu gdzies miedzy jelitkowem a brzeznem woda byla chlodna po wyjsciu dostalem jakis babli na klatce ale szybko zeszly wiec sie nie staralem o odszkodowanie
- 1 2
-
2012-08-05 09:33
Syf i jeszcze raz syf
- 10 1
-
2012-08-05 09:25
mamusia nie powiedziała, ze pić nie wolno?
- 10 3
-
2012-08-05 09:17
oczywiste że to wina spalarni na Westerplatte !!! (1)
- 14 0
-
2012-08-05 09:17
i temu co przez pół roku spływało z jej magazynów !!!
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.