• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Trójmiasta do Wiednia lub w Bieszczady. Zmiany w rozkładzie PKP

Maciej Naskręt
18 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wjazd pendolino na tory do Warszawy sprawił, że dotychczasowe lokomotywy (z prędkością max. 160 km/h) zostały przesunięte ze wspomnianej trasy na tory m.in. Poznania i Wrocławia. Dzięki temu teraz tam skróciły się podróże. Wjazd pendolino na tory do Warszawy sprawił, że dotychczasowe lokomotywy (z prędkością max. 160 km/h) zostały przesunięte ze wspomnianej trasy na tory m.in. Poznania i Wrocławia. Dzięki temu teraz tam skróciły się podróże.

Od kilku dni mówi się tylko o pendolino, ale nie jest to jedyna zmiana na polskich torach po wejściu w życie nowego rozkładu jazdy. Od 14 grudnia szybciej podróżujemy do Poznania i Wrocławia, pojawiły się też ciekawe połączenia w Bieszczady i do Wiednia. Wrócił też pociąg do Zakopanego.



Wraz z wejściem nowego rozkładu jazdy 14 grudnia, PKP Intercity wprowadziło dwie nowe marki na torach. Pierwsza to Express InterCity Premium, czyli połączenie obsługiwane przez pociąg pendolino. Spółka powróciła też do marki InterCity - tu mają kursować lepsze składy, które dotąd obsługiwały połączenia Twoich Linii Kolejowych (TLK). Na torach będą poruszać się nadal składy pod nieco starszymi markami, czyli wspomniane TLK, a także Express Intercity, które od niedawna są obsługiwane zmodernizowanymi wagonami.

Cztery rożne marki mogą wywołać mały zawrót głowy wśród podróżnych, ale my postaramy się nieco przybliżyć najważniejsze zmiany na liniach kolejowych z Trójmiasta w głąb Polski.

Pendolino do Warszawy i Krakowa

Najistotniejsza zmiana to wzmocnienie siatki połączeń na trasach między największymi miastami Polski. Zacznijmy od pendolino. Od niedzieli w ruchu jest pięć pociągów pomiędzy Warszawą i Gdynią, z czego cztery jadą aż do Krakowa.

Czytaj też: Pojechaliśmy pendolino do Warszawy

To liczba mocno okrojona w porównaniu do pierwotnych planów kolejarzy. Powód? Jak na razie nie odebrano od producenta, firmy Alstom, wszystkich 20 składów pendolino i w efekcie od 14 grudnia w dyspozycji kolejarzy jest 15 składów (dziewięć w ruchu i sześć w rezerwie).

Gdy PKP odbierze już wszystkie składy, to pociągi pendolino będą kursować z Trójmiasta do Warszawy co godzinę, w ciągu dnia wyjedzie na trasę 10 par pociągów. Wtedy pojawi się też nowe bezpośrednie połączenie z Trójmiasta do Katowic przez Warszawę.
  • Nowe wagony na trasie Gdynia - Wrocław.
  • Nowe wagony są przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
  • Toaleta w nowych wagonach.
  • Modernizacja torów i przeniesienie szybszych lokomotyw z linii Gdynia Warszawa skróciło podróże między Gdynią a Wrocławiem.
  • Efekty modernizacji na linii z Gdyni do Wrocławia.

Szybciej do Poznania i Wrocławia

Jeszcze przed Euro 2012 niewielkimi nakładami finansowymi (w porównaniu do wartej 9 mld zł przebudowy linii do Warszawy) kolejarze zdołali wyremontować linię między Trójmiastem a Wrocławiem przez Poznań. Podobnie jak na trasie do stolicy podniesiono tam dopuszczalną prędkość do 160 km/h. Problem polegał na tym, że przewoźnik PKP Intercity nie mógł dotąd skorzystać z lokomotyw, które ciągnęłyby wagony z taką prędkością.

Po wprowadzeniu pendolino na linię warszawską, lokomotywy mogące uciągnąć skład z prędkością 160 km/h trafiły na trasę do Poznania i Wrocławia. Dlatego czas przejazdu do Wrocławia skrócił się z ośmiu do sześciu godzin. Do Poznania jedziemy już nieco ponad trzy godziny, a nie jak jeszcze miesiąc temu - cztery.

Składy w kierunku Dolnego Śląska są zestawione z nowych wagonów, które dostarczyła w tym roku poznańska Fabryka Pojazdów Szynowych H. Cegielski. Posiadają one ergonomiczne fotele, nowoczesne toalety i klimatyzację. Przy każdym fotelu zamontowano gniazdko elektryczne oraz indywidualne oświetlenie - jak w pendolino. Zamiast tradycyjnych tablic informacyjnych, w wagonach umieszczono elektroniczne wyświetlacze, na których pojawiają się informacje o przebiegu trasy.

Przewoźnik nie zapomniał również o podróżujących z dziećmi - w wybranych toaletach zamontowane zostały przewijaki dla niemowląt. Dla aktywnie spędzających czas przewidziano miejsca do przewozu rowerów i nart.

Nowe wagony oznaczają również wyższy komfort podróży osób niepełnosprawnych. Część z nich wyposażono w specjalne podjazdy, szersze drzwi oraz miejsca przeznaczone dla osób o ograniczonej mobilności.

Od 14 grudnia mieszkańcy Trójmiasta mogą korzystać z bezpośredniego połączenia do Wiednia. Od 14 grudnia mieszkańcy Trójmiasta mogą korzystać z bezpośredniego połączenia do Wiednia.

Czy podróżując po Polsce wybierasz połączenia koleją?

Bezpośrednio z Trójmiasta do Wiednia i Berlina

Od 14 grudnia z Trójmiasta można dojechać pociągiem EuroCity bezpośrednio do Wiednia. Podróż trwa ok. 11 godz. Cena biletu na tej trasie zaczyna się do 25-30 euro.

Pociąg do Wiednia wyrusza codziennie o godz. 9:04 z Gdyni. Na głównej stacji w Wiedniu skład się pojawia o godz. 19:52. W przeciwnym kierunku skład odjeżdża o godz. 8:07, a w Trójmieście melduje się o godz. 19:02 (w Gdańsku).

Pociąg do Wiednia to drugie bezpośrednie połączenie Trójmiasta z miastem poza granicami naszego kraju. Od połowy 2012 r. mieszkańcy mogą korzystać z połączenia Gdynia Główna - Berlin. Podróż kosztuje od 29 euro i w niespełna sześć godzin podróżni docierają do stolicy Niemiec.

Z Trójmiasta w Bieszczady można dojechać od 14 grudnia bezpośrednim pociągiem. Z Trójmiasta w Bieszczady można dojechać od 14 grudnia bezpośrednim pociągiem.

W Bieszczady dojedziemy w 16 godzin

Na tory wrócił pociąg relacji Gdynia Główna - Zagórz. To oferta dla mieszkańców Trójmiasta, którzy kochają Bieszczady, albo chcieliby je zobaczyć po raz pierwszy. Trzeba jednak do tej podróży nieco lepiej się przygotować, bowiem trwa ona prawie 16 godzin.

Koszt przejazdu w drugiej klasie wynosi 83 zł, a w pierwszej ok. 110 zł. Pociąg jedzie nocą - wyjeżdża z Gdyni o godz. 19:30 a w Zagórzu jest o 11:13. Co ważne, w składzie są wagony z kuszetkami i sypialne.

Wraca bezpośredni pociąg do Zakopanego

Ucieszą się także ci, którzy kochają Tatry. Po ok. rocznej przerwie wraca codzienny pociąg Monciak z Trójmiasta do Zakopanego. W 2014 r. skład kursował wyłącznie latem. Skraca się też czas podróży - odtąd wynosi 12, a nie jak latem 17 godzin.

Pociąg do Zakopanego wyjeżdża z Gdyni jako jeden skład z wagonami do Zagórza. Na stacji w Krakowie ok. godz. 3 wagony są rozłączane. Część do Zakopanego dojeżdża o godz. 7:31.

Miejsca

Opinie (319) 8 zablokowanych

  • Bieszczady i Zakopane! (12)

    Hurra :-)

    • 253 7

    • (11)

      Super sprawa. W końcu bedzie można wyskoczyć w Tatry i Bieszczady, bez zbędnego tracenia dnia na dojazd!
      Do tej pory dojazd do Zakopanego to była jakaś masakra, a teraz można wyskoczyć nawet na weekend :)

      • 24 7

      • Nie traci się dnia. (10)

        Z Gdańska do Zakopca samochodem można tę trasę obecnie pokonać w 7 h. A jak ktoś lubi depnąć to i szybciej. Wyjazd o 17:00 i jesteś w Zakopanem przed północą. PKP 12 h - trochę nieporozumienie jak do Wiednia jedzie szybciej!

        • 14 38

        • (2)

          W siedem godzin? Chyba skodziną kapelusznik tyle jedzie. Prawdziwy gimbus w swojej wymyślonej CRV robi trasę do Zakopca najwyżej w 4,5h!

          • 51 4

          • Z przerwą na makdonalda na A1

            • 41 0

          • no...

            a potem czytam w newsach że jakiś kolejny "Frog" szalał na trasie , pędził na trzeciego i takie tam...myślenie nie boli !!!

            • 14 3

        • Jakie Bieszczady? (6)

          ten pociąg dojeżdża do Zagórz a to 70km od Połonin i kolejne 2h PKS-em
          Już widzę jak rodzina z walizami pcha się do pociągu na 18h podróż. Samo przemieszczanie po Bieszczadach bez samochodu jest dość uciążliwe.

          • 37 8

          • (1)

            Czyli znowu Polski bus albo arriva lepiej. Ale nowość, czy w pociągu dalej zamykają przedziały na pasek od spodni? :D

            • 10 5

            • Polskim Busem dojedziesz tylko do Rzeszowa ;)

              • 5 0

          • (3)

            w Bieszczadach bez samochodu podróżuje się fantastycznie. Wystarczy zdjąć klapki z oczu i poszerzyć swoje horyzonty.

            • 22 2

            • Ja bym jeszcze: otworzył umysł, spojrzał inaczej na świat,... (2)

              ...z uśmiechem spojrzał w przyszłość i przynajmniej raz dziennie uśmiechnął się do świata bo tedy świat uśmiecha się i do mnie.

              • 15 2

              • (1)

                Pociąg relacji Gdynia Zagórz pokonywał tę trasę w 16godzin z 7 czy 8 lat temu, póżniej czas się wydłużał, a połączenie bezpośrednie zostało usunięte. Z Zagórza trzeba się jeszcze w Bieszczady dostać. to dodatkowa 1 czy 2h busem. Zwiedziłem tak Bieszczady kilka razy, da się, ale trzeba mieć zdrowie, czas i cierpliwość. Obecnie jeżdżę samochodem, koszta są znacznie wyższe, ale całą trasę pokonuję w około 11h bez żadnych szaleństw, a dysponując na miejscu autem można zobaczyć bardzo dużo (Ustrzyki Górne, Uherce Mineralne, Zapora na Solinie a na koniec wizyta w Siekierezadzie w Cisnej, wszsytko jednego dnia bez napinki). NIestety nie mogę już sobie pozwolić na dlugie wyjazdy jak za czasów studenckich, dysponując jedynie tygodniowym urlopem raczej pozostanę przy aucie, ponieważ daje olbrzymie możliwości, ale cieszy mnie że wróciło połączenie bezpośrednie koleją. Szkoda że czas przejazdu pozostał ten sam co 7 lat temu i jest to uważane za sukces

                • 10 5

              • No właśnie, teraz Siekierezada to obowiązkowa "miejscówka" dla wycieczek japońskich

                ...(szybko, zaliczyć, odhaczone). Nie ma już tego klimatu który tam był kilkanaście lat temu, szkoda ale tak bywa. Zresztą, sam przecież dziś mam 20 lat więcej niż 20 lat temu.
                Ja jadąc w Bieszczady z wymienionych przez Ciebie miejsc jestem tylko (chwilę, przejazdem) w Ustrzykach Górnych, wymienione przez Ciebie miejsca to miejscówki dla stonki, na zdrowie, też musicie gdzieś pojechać.
                Ja wolę zdecydowanie inne miejsca choć niestety w niektórych z tych miejsc trzeba uważać na niedźwiedzie, nie będę jednak wymieniał żeby nie zostały zadeptane. Z jednym się jednak na pewno zgadzamy - Bieszczady są piękne (a np jesienią wręcz magiczne).

                • 13 0

  • Porównanie obecnej oferty z tą z lat 90-tych: (87)

    Warszawa - Kraków

    Pendolino w 2015 2h30
    Intericy "Krakus" w latach 90 2h35

    Warszawa - Gdańsk

    Pendolino w 2015 2h45 (według obietnic Nowaka, realnie 3h15)
    Ekspres "Kaszub" w latach 90. 3h-3h15

    Warszawa - Katowice

    Pendolino w 2015 2h25
    Intercity z lat 90ych 2h38

    • 219 54

    • ale Kaszub nie zatrzymywał się nigdzie po drodze. jechał Gdańsk - Warszawa (15)

      • 59 14

      • (3)

        nieprawda

        • 13 31

        • Kaszub zatrzymywał się Gdynia - Sopot - Gdańsk a potem jechał do samej Warszawy !!! :) (2)

          • 31 2

          • (1)

            A Włoszczowa?

            • 5 9

            • Popatrz sobie na mapie gdzie jest Włoszczowa.

              • 11 2

      • (8)

        .... Stawał na wszystkich stacjach Gdańska (Gdynia_Sopot_Oliwa_Wrzeszcz i Gdańsk), oraz w Działdowie a czasami i w Malborku. A kto pamięta czas przejazdu LUX-TORPEDY która. jeździła w latach !958 a !962. z Gdyni do Warszawy. Wygląd miała podobny do Pendolino.

        • 16 25

        • (2)

          Taak. I z tymi wszystkimi postojami jeździł trzy godziny? Jaasne.

          • 11 9

          • 3: 30 - 40 min.- jeździłam często 1997- 1999 (1)

            • 8 7

            • No i wg. ciebie 3:00 a 3:40 to jest to samo? Wydaje ci się, że wystarczy drobny remont aby przyspieszyć pociągi kilkukrotnie? Skrócenie czasu przejazdu o 1/3 to jest dużo jak na modernizację linii.

              • 10 4

        • Lux-torpeda to był inny pociąg

          Nazywano tak przedwojenny ekspres W-wa-Zakopane. A czas przejazdu w latach 1958-1962 to wynosił ok. 6 godzin, jeśli wierzyć rozkładom.

          • 15 6

        • (2)

          Nie stawał w żadnym Malborku ani Działdowie, inne ekspresy czasami tak, ale nie Kaszub. Kaszub był najszybszym na tamte czasy i jechał w 3:20 (teoretycznie), pozostałe ekspresy jeździły już dłużej.

          • 24 5

          • Dokładnie wyjazd z Gdańska 6.00, Centralny 9.20. (1)

            • 12 2

            • Zgadza się, bo w Działdowie regulowałem zegarki "na Kaszuba"

              Jeśli się tam zatrzymywał, to tylko okresowo - jak były remonty, albo krowa sołtysa Kisin się ocieliła na przejeździe.

              • 16 1

        • Luxtorpeda

          Nie masz żadnego pojęcia o czym piszesz.

          Luxtorpeda jeździła przed wojną.

          Luxtorpeda nigdy nie jeździła do Gdyni.

          Luxtorpeda była po prostu spalinowym szynobusem - straaaaasznie to pododne do Pendolino. Wstawione były eleganckie fotele; coż z tego że ze względu na lekość tego pojazdu trzęsło jak skuerwesyn.

          • 19 5

      • A w Działdowie ? Niepamiętamy, co ?

        • 2 0

      • I bardzo dobrze

        przecież to Expres a nie SKMka

        • 0 1

    • (1)

      Czy krok zrobiliśmy krok do tyłu, aby zrobić kosztowny krok do przodu...
      Ciekawe zestawienie - dobrze wiedzieć. Trochę jak w powiedzeniu, że jak masz za małe mieszkanie, to wprowadz sobie dodatkowego lokatora na rok, po roku mu podziękuj i ciesz się większą przestrzenią :)

      • 21 11

      • oprócz tego, że jest ciekawe czego dowodzi?

        • 12 12

    • (8)

      Daj "Kaszubowi" 2h30min. Skoro i tak konfabulujesz, to sobie nie żałuj

      • 32 17

      • no to sobie przypomnij (7)

        www.wykop.pl/ramka/2290436/oferta-inter-city-z-lat-90/

        • 2 1

        • (6)

          No jakbym nie patrzył, wychodzi mi z tego linku czas Gdańsk-Warszawa 3 godziny i 20 minut. Albo 200 minut, jak kto woli. Bez postojów po drodze - nawet w Tczewie się nie zatrzymywał.
          Pendolino niedługo bedzie miał czas 2 godziny 40 minut z kilkoma postojami.

          Co więc chciałeś udowodnić?

          • 2 1

          • protestowałeś bo ktoś napisał 3:15 (5)

            Pomylił się o 5 minut. No, faktycznie duży błąd...

            • 4 1

            • (4)

              Pisał 3h-3,15h

              Znaczy jeden jedyny dziennie IC Kaszub bez zatrzymywania się po drodze zdaniem tej osoby nie tylko nigdy się nie spóźniał, ale jeszcze przyjeżdżał na miejsce nawet kwadrans przed czasem.

              Pendolino tymczasem, jeden z kilku dziennie, to "realnie" mu się zawsze o 15-20 minut będzie spóźniał.

              Słowem, niech sobie malkontent czy polityczny bojownik nie żałuje, i pisze nawet o czasach 2.30, będzie "realnie".

              • 1 2

              • coś się zapętliłeś (3)

                Jeździłem wtedy i nie pamiętam żeby się Kaszub spóźniał.
                Wcale też nie jestem pewien czy nie przyjeżdżał wcześniej niż na załączonej ulotce. Zawsze się wtedy mówiło "za trzy godziny będziemy w W-wie". To już było dawno temu ale 3:20 to był moim zdaniem max.
                I jest jedna ważna rzecz: bilety były naprawdę tanie. Jak ktoś miał potrzebę to zawsze go było stać na bilet. Expresy odjeżdżały co godzinę i nie jeździły puste. A pendolino podniosło ceny biletów. O tym jakoś nikt nie pisze,

                • 0 1

              • Idziesz w zaparte... (2)

                3 godziny i 20 minut to 200 minut
                2 godziny i 55 minut to 175 minut
                2 godziny i 34 minuty to 154 minuty

                Rozkładowy czas przejazdu Pendolino i IC (kilka pociągów dziennie) jest obecnie o 25 minut krótszy niż "Kaszuba" (jedyny taki pociąg dziennie)
                Po wprowadzeniu systemu kierowania rozkładowy czas Pendolino (kilku dziennie) będzie o 46 minut krótszy niż "Kaszuba".

                Wniosek - w latach dziewięćdziesiątych był jeden szybki pociąg z Gdańska do Warszawy

                W 2015 r. będzie kilka szybkich pociągów dziennie do Warszawy.

                Porównywanie cen z lat dziewięćdziesiątych do współczesnych mija się z celem.

                • 0 1

              • (1)

                był też eksress Słupia (czy jakoś tak). Jechał ze Słupska ale między Gdańskiem i W-wą był tak szybki jak Kaszub.
                Cena 80zł nie pochodzi sprzed ery dinozaurów tylko sprzed paru lat.
                Ekspresy do W-wy odjeżdżały co godzinę.

                • 1 0

              • Cena 80 zl byla za TLK po przekategoryzowaniu, IC kosztował ponad 100 zł. Inne ekspresy były w latach dziewięćdziesiątych wolniejsze, Kaszub nie zatrzymywał się na stacjach pośrednich.
                Modernizacja przyniosła już wymierną poprawę czasu przejazdu. A będzie jeszcze lepiej.

                • 0 0

    • To mówisz że wlatach 90-tych ile było remontów podnoszących dopuszczalną prędkość? (10)

      Jaka była średnia wieku wagonów? Ile PKP zamówiła składów i ile wagonów modernizowała? To może inne pytanie - ile było wyremontowanych dworców?

      • 22 8

      • no i czego chcesz dowieźć tymi "podchwytliwymi" pytaniami? (9)

        Modernizacja przeprowadzona pod koniec lat 80'tych była o wiele dalej idąca niż ta obecna.

        • 4 3

        • (8)

          Była o wiele dalej idąca, bo w końcu zelektryfikowano linię E65 do końca? No to faktycznie wtedy musiał być przeskok, aby teraz go przebić należałoby wybudować oddzielną linię dla KDP, skąd byś na to wziął pieniądze? Masz pojęcie o jakich kwotach mowa?

          • 3 1

          • (7)

            Czyli potwierdzasz, że wtedy skok modernizacyjny był o wiele większy. Teraz nas na taki nie stać. To Twoje słowa!

            • 1 1

            • (6)

              Czytaj ze zrozumieniem (...), to było pytanie retoryczne. I nie, patrząc na korzyści w postaci krótszego czasu przejazdu nie był większy, aczkolwiek dość wymowny, gdyż nastąpił przeskok z pociągów spalinowych na elektryczne. Czas przejazdu z Warszawy do Gdańska skrócił się o pół godziny względem końca lat 70-tych. Przy obecnej modernizacji czas przejazdu będzie krótszy o ponad 40 minut przy dodatkowych 3 przystankach pośrednich, gdyby Pendolino jechał tak jak Kaszub nie zatrzymując się między Warszawą a Gdańskiem, to czas przejazdu byłby krótszy o godzinę.

              • 0 2

              • Na razie zaoszczędziliśmy 15 minut. (5)

                Kosztem kilkunastu miliardów. I biletów droższych o 100% (jeszcze niedawno były po 80zł)

                • 1 2

              • Cena 80zł wynikała z przeklasyfikowania pociągów z IC na TLK po powstaniu Polskiego Busa. Wcześniej wynosiła ponad 100 zł.
                Promocji nie było w ogóle żadnych.

                • 0 0

              • (3)

                Nie 15 minut tylko 23-25 minut, nie łżyj jak pies. A za rok będzie ponad 40 minut.

                • 0 2

              • (2)

                Ciekawy jestem dlaczego zniknął mój wpis.
                Poskarżyłeś się adminowi?
                Powtórzę: przewaga pendolino nad "nie-pendolino" wynosi obecnie ZERO. Nie 15 minut, 20 czy 23, tylko Z E R O!
                Za rok może będzie 20 minut. Za dwukrotnie droższy bilet. Gratuluję!

                • 2 0

              • (1)

                Na trasie Gdańsk-Kraków i Gdańsk-Katowice, które jadą przez Warszawę będzie już znacznie więcej tych minut, większość Pendolino z Trójmiasta nie kończy jazdy w Warszawie.

                • 1 0

              • W-wa - Katowice

                to chyba jedyne miejsce gdzie pendolino rozpędzi się (w przyszłości) solidnie. Tu jednak chodzi o rzecz inną. Czy zakup pendolino był opłacalny? Innymi słowy: czy PKP przez to nie zbankrutuje? Przecież bilety na Pesę-Dart mogły by być tańsze, a więc pasażerów byłoby więcej. Obawaiam się, że to ostatnia inwestycja PKP ...

                • 0 0

    • ... (2)

      Po pierwsze co znaczy, że realnie 3h15min. Skoro jeździ obecnie 3h.
      A po zakończeniu modernizacji sterowania ruchem, zejdziemy do 2h30min.
      Pendolino 3 tygodnie temu przejechało już, bez postojów, z czasem 2h32min.
      Więc może trzymaj się faktów a nie ściemniaj.

      • 25 12

      • Pytałeś pasażerów o zdanie? (1)

        Skrócenie jazdy o 40 minut zwiększa cenę biletów o 100%. Nie twierdzę, że niektórzy by się nie zdecydowali. Ale generalnie zmniejsza to dostępność kolei.

        • 3 1

        • Zwiększa o 500% cenę. nie żałuj sobie, skoro zmyślasz.
          Ceny TLK nie odpowiadają cenom EIC...

          • 0 0

    • pendolino to przekręt (34)

      Wczoraj jechałem z gdanska do warszawy ic neptun o 19:50. Czas przejazdu 2:55. Czatrzymywał sie w tczewie, malborku i ilawie. Czas przejazdu pendolino to 2:57.

      Przy naszej infrastrukturze nie ma obiktywnego uzasadnienia zakupu pendolino.

      • 36 25

      • a przy infrastrukturze, która będzie za dwa lata? (17)

        ten pociąg będzie jeździł co najmniej 30 lat.

        • 16 9

        • infrastruktury pod pendolino nie bedzie nawet za 30 lat (9)

          Remont właśnie się kończy. Za 2 lata pendolino pojedzie szybciej o kilkanaście minut i pozostałe ic pewnie też przyśpieszą.

          nie sądzę aby przez najbliższe 20 lat była przeprowadzona przebudowa infry pod pendolino , to co zrobili to zwykly remont a nie dostosowanie do kolei dużych prędkości

          • 21 13

          • Nie, pozostałe IC nie przyspieszą bo są homologowane do 160 km/h, a za niecałe 2 lata po skończeniu ETCS na trasie Gdańsk - Warszawa będzie 200 km/h a na CMK 230-250 km/h.

            • 12 6

          • Bzdety wypisujesz (7)

            Remont a system kontroli ruchu i predkosci w torach to dwie rozne sprawy. Pendolino juz za rok przyspieszy do 2h 34 min Gdans-Warszawa, z postojami. Ci co o Kaszubkie pisza to zlosliwy albo bezmyslni ludzie, lub pospolite jadowite klamliwe pisuary.

            • 11 2

            • pozostaje pytanie czy nas na to stać (6)

              Ciekawe co by było gdyby pendolino i zwykłe expresy odjeżdżały co godzinę na zmianę. Bilet na zwykly expres (czas dojazdu 3 godziny) po staremu- jakieś 80 zł, a na pendolino 150 zł. Zobaczyłbyś czego Polacy potrzebują. A teraz, nie mając wyboru, Polacy albo ograniczą wyjazdy albo będą kombinować jak koń pod górę.

              • 5 2

              • (5)

                Ale zwykłe ekspresy przecież nadal jeżdżą, ty naprawdę masz tak zryty beret, że nawet rozkładu nie potrafisz sobie sprawdzić?

                • 2 2

              • ooooo ... kulturą zaleciało (4)

                Ja zewsząd słyszę, że już niedługo na trasie Gdańsk-W-wa będą jeździły wyłącznie pendolino. Więc jak to jest? Kto ma zryty beret? A słyszałeś o protestach pasażerów, którzy chcą przywrócenia tańszego połączenia W-wa - Kraków?
                Poza tym gołym okiem widać, że wzrosły również ceny na pozostałe expresy. Jeszcze niedawno bilet kosztował 80 zł. I były to rentowne połączenia!

                • 2 2

              • (3)

                Nikt nigdzie nie twierdził, że będą jeździć tylko Pendolino.

                • 0 2

              • słyszałem takie zapewnienia z pkp (2)

                Pendolino z Gdańska do W-wy co godzinę. Jeśli tak będzie to już zabraknie miejsca na inne połączenia.

                • 2 0

              • (1)

                Co godzinę ale nie przez całą dobę durniu jeden.

                • 0 2

              • masz jakiś problem ze sobą

                zaburzenia osobowości?

                • 2 0

        • (6)

          Pindolino - cud zegarkowego Nowaka i kolejnego magika Tuska. Taka gruszka na wierzbie. Jakby Pesa przebiła łapsą skorumpowanych Włochów, to byśmy zamiast 20 pedzioliono mieli 30 skladów Pesy, z tą samą pojemnością i czasami przejazdów. Zanim tory będą przystosowane do maksymalnej prędkości pindziolino, to te już będą dawno nadawać się na żyletki.

          • 12 12

          • Co tam 30... byśmy mieli 60! (2)

            Tyle że nigdy bo PESA nawet teraz nie ma takich pociągów a te które teraz sprzedają PKP są proporcjonalnie droższe od Pendolino.

            • 6 7

            • pewnie (1)

              można powiedzieć, że otrzymaliśmy pendolino za darmo

              • 4 1

              • włoch płakał jak sprzedawał

                • 0 0

          • (2)

            Ale czy PiSiątko wie, że w tym i zeszłym roku Pesa (na zmianę z Newagiem) wygrały wszystkie przetargi na dostawę składów dla PKP IC? Ciekawe, ile ten zuy Nowak dostał za to zegarków?

            PS: Tory już są przystosowane, zostaje montaż ETCS, co zajmie mniej niż rok.

            • 11 3

            • (1)

              No i dlatego wszyscy się śmieją z polskiej kolei.

              • 4 6

              • Jakbyś poczytał trochę branżowej prasy zagranicznej zamiast smsów od Jarka, to może byś wiedział, że doceniają modernizacje u nas.

                • 6 5

      • ... (15)

        Czyli należałoby ogłosić przetarg, kiedy infrastruktura byłaby już na 100% gotowa i czekać 4-5 lat, aż zaczną pociągi jeździć?
        Wtedy byś płakał, że po co tyle kasy wywalono, jak nie ma czym jeździć i infrastruktura niewykorzystana.
        Założę się o każde pieniądze, że tak byś wtedy bredził.

        • 16 3

        • należało zsynchronizować przetarg na składy ze stanem gotowości infrastruktury (13)

          Aktualnie składy są , a co do typowej infrastruktury dla szybkich kolei to nie widać tego na horyzoncie , wogóle o tym się nie mówi.

          sprawa pendolino vs infrastruktura to skrajna amatorszczyzna i niekompetencja pkp i innych "ekspertów" pracujących nad tym projektem. Brak kompetencji był dodatkowym ułatwieniem dla lobbystów (czytaj wręczaczy łapówek) do wciśnięcia pkp pendolino.

          ale nie oszukujmy się. Kto pracuje w pkp? Jest to jedna z tych postkomunistycznych reliktow ktora powinna zostac zrownana z ziemia i zbudowana od 0

          • 2 6

          • (12)

            No i właśnie tak zrobiono jełopie, z czym masz problem? Składy Pendolino weszły jak skończono modernizację torowisk. Na CMK już dzisiaj pociągi jeżdżą szybciej niż może jakakolwiek Pesa i szybciej niż jeździło cokolwiek wcześniej. A ETCS można montować bezkolizyjnie dla ruchu pociągów.
            Napisz no, od czego ty jesteś "ekspertem" (poza pisaniem bredni w internecie) i za ile dużych projektów odpowiadałeś, że nazywasz innych amatorami.

            • 4 2

            • (11)

              Jaka modernizacja ? Naprawa istniejących torowisk.
              Jakby modernizowali to pednolino mogłoby jeździć szybciej. Równie dobrze mogliśmy kupić o połowe tańsze PESY.
              Mało tego. Ogłosili że jest koniec "modernizacji" torowisk, a po cichu dalej robią. Ludzie z oruni dolnej mówią że co jakiś czas dokręcają tory...

              • 1 5

              • (10)

                Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, na znacznej części trasy jest kompletnie nowe torowisko z podłożem, a ograniczenie prędkości wynika właśnie z niedokończenia jeszcze systemów bezpieczeństwa i sterowania kabinowego, czyli właśnie ETCS.
                A co do Pesy, to która teraz kupowana pojechałaby obecnie 200 km/h na CMK a za rok 200 km/h na E65 i 250 km/h na CMK?

                • 2 0

              • NO TO BY JECHAŁY 160 (9)

                I co z tego?
                20 zakupionych pendolino będzie jeździło na CMK?
                A o ile podrożały bilety przez to poronione pendolino?
                Dlaczego uszczęśliwiasz pasażerów na siłę???
                Już teraz bilety były dla wielu za drogie!

                • 2 4

              • (8)

                Tak, właśnie te zakupione Pendolino będą jeździły po E65 i CMK, gdzie za rok będzie odpowiednio 200 i 250 km/h, czego gamoniu nie rozumiesz?

                • 1 1

              • Nie wierzę, że jesteś aż tak tępy. (7)

                Musisz udawać.
                Jeśli pendolino będą mogły pokazać swoją moc TYLKO na CMK (a tak wynika z twoich postów) to należało je kupić TYLKO dla CMK. Czego jeszcze zryty berecie nie kapujesz?
                Na pozostałych liniach wzrost ceny biletu będzie niewspółmiernie większy od zaoszczędzonego na podróż czasu.

                • 1 2

              • (5)

                Nie tylko na CKM ale też na E65, czytaj jełopie ze zrozumieniem.

                • 0 1

              • Czytasz co piszesz? (4)

                200kmh < 250 km/h
                Tak więc pełnię możliwości pokaże tylko na CMK. Kupowanie tak drogich pociągów na E65 jest już mało sensowne.
                Darty Pesy od dawna jeżdżą 160, a producent zapewnia, że są gotowi przekroczyć tę prędkość. Gdyby udało się u nich zamówić pociągi choćby 180km/h to pendlino musiałoby się okazać głupią inwestycją.

                • 1 1

              • (3)

                Gotowi to oni są na papierze przekroczyć te 160 km/h. Na razie projekt jest na deskach kreślarskich a od tego do wyprodukowania homologowanych egzemplarzy dzielą ich jeszcze lata. W kwietniu tego roku PKP Intercity zamówiło 20 Dartów, które są na max 160 km/h, więc skończ już pieprzyć te bzdury. Jak modyfikowano E65 w latach 80-tych to maksymalna prędkość pociągów wzrosła o 20 km/h, też uważasz że nie warto było wydawać tyle kasy na elektryfikację i dalej powinniśmy jeździć spalinowcami?

                • 0 0

              • (2)

                Już teraz rekord prędkości Pesy wynosi 200 km/h.
                Powtarzasz to co ja napisałem (że Dart Pesy jeździ 160km/h) ale zarzucasz mi bzdury? Piłeś?
                Czy ja coś pisałem, że nie warto niczego modernizować? Co za bzdury!
                Mnie interesują KOSZTY! Ile kosztowała modernizacja (cena za 1km). A ile kosztowała budowa nowej linii w Hiszpanii (prawie same tunele i wiadukty)?
                Druga rzecz to koszt pendolino. Ceny za bilety rosną nieustannie. A może pasażerowie woleliby jeździć 30-40 minut dłużej ale połowę taniej? Niestety pendolino winduje ceny biletów również na zwykłe ekspresy.
                Jeszcze niedawno bilet na ekspres do W-wy kosztował 80zł. I taka cena zapewniała rentowność.

                • 2 1

              • (1)

                Testowe przejazdy to se możesz w tyłek wsadzić, testowo to Pendolino pojechało 297 km/h na CMK w tym roku. Zarzucam ci bzdury, bo piszesz, że można było kupić Pesy na 180 km/h albo szybsze, otóż nie, nie można było, bo Pesa nie miała i nie ma takich pociągów, dociera do pustego łba?
                Większość Pendolino, które odjeżdżają z Trójmiasta nie kończy biegu w Warszawie tylko jedzie do Krakowa a później dojdą jeszcze Katowice, więc połowę trasy będzie robić 200 km/h a połowę 250 km/h, żadna Pesa się do tego nie zbliży póki co. Ponadto Pendolino jeździ też na trasach Warszawa-Kraków, Warszawa-Katowice (wszystko po CMK) i Warszawa-Wrocław (połowa po CMK). Gdyby na trasach, gdzie można jeździć 200-250 km/h najszybsze pociągi jeździły 160 km/h to byłoby optymalne wykorzystanie magistrali kolejowych? To dopiero byłoby marnotrawienie pieniędzy. Poza tym Pesa nie byłaby połowę tańsza.

                • 0 1

              • coraz bardziej nabieram przekonania, że nikt tego nie zaplanował sensownie,

                Dlaczego kupiliśmy pendolino? Bo mamy magistralę na 200km/h. A dlaczego wybudowalismy taką magistralę? Bo kupujemy pendolino.
                Taki poziom rozumowania zaprowadzi cie prosto do czubków.
                "Zwykłe" experesy (nie-pendolino) już dojeżdżaja do W-wy poniżej 3 godzin. Pytanie brzmi: czy warto inwestować taką kasę aby skrócić ten czas o 30min? Czy klienci zapłacą 2 razy więcej za bilet?
                Obawiam się że z podrózy pociągami do W-wy zrezygnuje tak duża liczba pasażerów, że PKP może zbankrutować bo nie spłaci zadłużenia zaciągnietego na wahadełko bez wahadełka.

                • 0 0

              • Gdańsk-Kraków z przesiadką w Warszawie. Wspaniała perspektywa.

                • 0 0

        • przecież to jest niemożliwe żeby infrastruktira nie była wykorzystana

          A przedtem nie była?
          Co za brednie.

          • 3 0

    • hoho

      Z tym Gdańskiem, to ktoś tu zaszalał, na ulotkach było w latach 90-tych 3h 20 min, a co dopiero w rzeczywistości.

      Chciałbym jeszcze przypomnieć, że Pendolino będzie sukcesywnie przyśpieszać ;)

      • 11 7

    • podaj prosze zrodlo.

      • 2 1

    • Gdańsk - Warszawa

      Wczoraj "realnie" przejechałem tę trasę pendolino w 3 godziny, zgodnie z rozkładem. Więc nie naciągaj Pan(i) faktów.

      • 7 1

    • Po pierwsze, modernizacja prszy okazji dokonała renowacji, (1)

      więc nic dziwnego, że znowu można jechać z poprzednią prędkością.
      Po drugie, jazda z prędkością większą wymaga dodatkowych zmian i infrastrukturalnych i prawnych (Pendolino wciąż nie może jechać szybciej z przyczyn prawnych, choć mogłoby i to bez słynnego pudła wychylnego; chodzi o wciąż zaniżone dopuszczalne przyśpieszenia odśrodkowe na łukach).
      Roboty modernizacyjne wciąż trwają (choć w większości ich nie widać, bo nie dotyczą samych torów). W następnych rozkładach nie będzie już wątpliwości, że szybciej nigdy wcześniej nie było.
      Niestety, Pendolino musi zatrzymywać się na przystankach, na których IC w latach 90-tych się nie zatrzymywały. Gdyby nie to, można byłoby podkręcić czasy o następne 15-20 minut.

      • 7 1

      • pozostaje jedno podstawowe pytanie

        czy nas stać na takie rozwiązanie? Czy nie lepiej by było gdyby pociągi do W-wy jeździły 3-3.5 godziny ale za to bilety byłyby o połowę tańsze?

        • 3 0

    • LUX TORPEDA w 1959 roku Gdańsk Warszawa 2 godz.30 min !!! (3)

      Więc całe opowieści o Pendolino to GIGANTYCZNY PRZEKRĘT i OSZUSTWO !!!!

      • 0 5

      • (1)

        Bredzisz człowieku. Po pierwsze Lux-torpeda (ta prawdziwa, czyli Austro-Daimler-Puch lub jej polskie klony z Fabloku czy Lilpopu) nigdy nie jeździła na trasie Gdynia-Warszawa, nigdy też nie jeździły po II WŚ, gdyż w jej trakcie zostały zniszczone.
        To co jeździło w latach 50-tych błędnie określane jako Lux-torpeda to był SD80, czyli wagon silnikowy kupiony (o ironio) w liczbie 3 sztuk od Włochów, gdyż produkowały go zakłady Fiat-OM w Mediolanie. SD 80 jeździł na trasie Gdynia-Warszawa w latach 1953-1958 i najkrótszy jego czas przejazdu był w 1958 r. i wynosił 4 godziny 2 minuty z Warszawy Wschodniej do Gdańska. W 1959 r. SD80 został zastąpiony przez skład ciągnięty parowozem z 4 wagonami I klasy i wagonem bagażowym. Skład ten nosił nazwę "Strzała Bałtyku". Jego czas przejazdu z Warszawy Wschodniej do Gdańska wynosił 4 godz. 14 min. z jednym zatrzymaniem w Iławie, gdzie podmieniano parowóż Ol49 na Pm2. Parowa Strzała Bałtyku jeździła tylko w latach 1959 i 1960. Na sezon zimowy 1960/1961 została ponownie zastąpiona przez SD80, a od wiosny 1961 r. jeździły już na tej trasie SN61.
        Pierwszym pociągiem, który zszedł z czasem przejazdu poniżej 4 godzin z Warszawy Wschodniej do Gdańska był Neptun, który od września 1979 r. pokonywał ten odcinek w czasie 3 godz. 55 min. Kolejne przyspieszenie nastąpiło w 1986 r. kiedy dokończono elektryfikację magistrali E65 i w tymże roku Kaszub jechał 3 godz. 20 min. z Warszawy Wschodniej do Gdańska. Później jeszcze skracano minimalnie czas aby w 1993 r. osiągnąć 3:20 z Warszawy Centralnej do Gdańska, potem było już tylko wolniej.
        No, to by było na tyle twoich rewelacji, zalecam lecytynę.

        • 2 0

        • Moze teraz coś o węgierskich wagonach silnikowych .

          • 0 0

      • Alzheimer to straszna choroba

        • 0 0

    • a ja mam inne porównanie (1)

      Gdańsk - Warszawa
      Express InterCity Premium (pendolino) - czas przejazdu 2:57
      zwykły InterCity - czas przejazdu 2:57

      Warszawa - Kraków
      Express InterCity Premium (pendolino) - czas przejazdu 2:28
      zwykły InterCity - czas przejazdu 2:29

      czyli za co ceny biletów? za ciastko gratis i luksusowy kibel?

      • 1 0

      • Tylko jak skończą montować ETCS (od pól roku do roku) to czas przejazdu dla Pendolino już się skróci.

        • 0 1

  • Ale beznadziejne zdjęcie (1)

    • 20 17

    • A ty masz lepsza?.

      To publikuj!.

      • 4 2

  • LOTem bliżej... (6)

    • 17 17

    • w Bieszczady

      • 16 0

    • ziemi

      • 8 0

    • LOT-em bliżej ziemi (1)

      • 5 1

      • Szczególnie do Zagórza

        • 7 0

    • Aha, może i bliżej

      wczoraj z ciekawości chciałam zerknąć na połączenia do Wiednia.
      I co? Na stronie pkp wyświetla się komunikat, że biletu kupić nie można, gdyż takie połączenie nie istnieje i system nie znajduje nic podobnego. Co za lanie wody!

      • 1 1

    • I z nami jesteś pod dobrymi skrzydłami:-)

      • 0 0

  • Pociąg z Gdyni do Zagorza super (17)

    Nie jedzie za długo i nie jest przy tym za drogi. Polskim Busem z Gdańska do Rzeszowa, i dalej PKS do Sanoka jechałem ponad 18 godzin i łącznie zapłaciłem 90 zł (wliczając dojazd SKM z Gdyni do Gdańska i potem przejazd z Rzeszowa do Sanoka) Oczywiście, wyjechałem o 14 z Gdyni a na miejscu byłem o koło 9 następnego dnia...podróż w pozycji siedzącej.

    • 54 7

    • (7)

      Ja bym ześwirował podczas takiej podróży.

      • 25 3

      • kwestia dobrego nastawienia (6)

        Teraz jak masz Pendolino to możesz dojechać przez Warszaweę do Sanoka (Neobusem) w 10-11 godzin z Gdyni za dnia za nie więcej niż 110 pln....Ludzie sobie sprawy nie zdają jak komfort podróżowania po Polsce się zwiększył dzięki Pendolino i jego częstym odjazdom...

        • 17 4

        • . (1)

          Polak zniesie wszystko.
          Dla Polaka nie trzeba się starać...

          • 8 5

          • bzdura

            klient zniesie wszystko. Czy ryan airem lataja tylko Polacy? Sadzisz, ze autobusy w UK sa szczegolnie wygodniejsze. Jezdza z taka predkoscia jak polskie busy.

            • 6 1

        • (2)

          "kwestia dobrego nastawienia"

          Czyli po prostu trzeba się skuć jak świnia? Bo nie wyobrażam sobie innej opcji dla 10ciu godzin w ciasnym autobusie.

          • 4 4

          • Polski BUS zatrzymuje sie co 3 godz. na kilka kilkanascie minut. Możesz wyjść i rozprostować nog. (1)

            • 2 1

            • Jeśli nie jest opóźniony

              • 3 0

        • 16 godzin w Bieszczady? To dosyć długo...

          Ja w zeszłe wakacje dotarłem tam w 14h z dwiema przesiadkami...aha i nie do Zagórza, tylko już w Ustrzyki Górne, jadąc z Sopotu. Kto był w Bieszczadach, ten wie ile się jedzie z Sanoka już pod same góry...

          Tak, czy owak Bieszczady to moje miejsce na ziemi....

          • 0 0

    • (6)

      Dodałbyś dla uczciwości, że Polski Bus na trasie Gdańsk-Rzeszów (jadący haha przez Katowice) jest szybszy (!!!!) niż PKP o kilka godzin... Piszę o sytuacji SPRZED wymienionych wyżej w artukule zmian.

      • 3 8

      • Gdańsk - Rzeszów (5)

        kogo obchodzi rozkład SPRZED? Dla przykładowo 8 stycznia:

        23:15--> 12.40 Polski BUS 13h 25 min
        20:06-->07:41 PKP 11h 35 min

        • 8 3

        • (4)

          kolego, jechałem w tym roku do Rzeszowa i PKP 16 godzin, a PolskiBus 12.

          Więc nie pitol, że jak jadę teraz to mam patrzeć co będzie za rok...

          • 1 7

          • 8 stycznia - za rok???

            • 4 2

          • A jak mieli modernizować linie kolejowe bez utrudnień w ruchu tłuku jeden? Po to je modernizowali aby było szybciej.

            • 4 1

          • DWANAŚCIE godzin w autobusie? Masz kolego zdrowie. (1)

            • 5 0

            • Wrzesień 2014,Polski Bus.Gdańsk - Rzeszów tam i z powrotem,w dzień,ponad 14 godz/spóźnienia/,wjazd w miastach pośrednich do centrum w godzinach szczytu. Makabra.Nigdy więcej. Ps. W nocy może trochę szybciej.

              • 2 0

    • A za komuny ten pociąg kursował przez Wa-wę i Lublin (1)

      I jechał tyle samo, albo i krócej.

      • 2 4

      • Za komuny to on jechał nie tyle krócej co się nawet teleportował.

        A na miejscu był jeszcze zanim wyruszył w podróż. A to, że się po drodze trzy razy zepsuł... jechało się z kurami.... jeździł raz na miesiąc i już na stacji początkowej wsiadało tyle ludzi, że połowa nie pojechała to szczegóły.

        • 5 2

  • A do Krynicy-Zdroju? (4)

    A do Krynicy-Zdroju, czyli tez w góry, NIE MA bezpośredniego połączenia!!!

    • 36 12

    • Krynica

      Niestety od dawna juz tam pociąg nie dojeżdza. Ja w Krakowie przesiadam sie na autobus w dwie godziny jestem na miejscu

      • 2 4

    • Też mi się marzy bezpośredni pociąg do Krynicy. Z przesiadkami to zgroza.

      • 4 0

    • Jest do Krynicy, choć tylko w weekendy.

      Nocny TLK "Regle", z Gdańska do Krynicy wyjeżdża w piątek wieczór, wraca z Krynicy w niedzielę. Szkoda, że nie kursuje też w soboty. :(

      • 5 0

    • jeszcz parę lat temu jechałem

      dziadostwo!!!!!!!!!

      • 1 1

  • I pomysleć ze to wszystkie dzięki wielkiemu politykowi, którego czepili sie za jakiś (11)

    tam zegarek.

    • 64 54

    • Hehe

      • 12 5

    • dokładnie jeszcze pominiki bede mu stawiać za ten fantastyczny wybór. przy pendolino nawet TGV moze sie schowac, (5)

      a japończycy z zazdrosic az zolci sie zrobili

      • 15 2

      • PiS-trolle nie wiedzą (4)

        że dla TGV należałoby zbudować KDP od zera. Kosztem jeszcze większym niż modernizacja E-65. Ze skutkiem finansowym opłakanym - patrz Hiszpania.

        PS: Może PiS-trolle napiszą, ile zegarków dostał Nowak za to, że przetragi w zeszłym roku bez wyjątku Pesa i Newag wygrały...?

        • 8 11

        • No i dlatego Niemcy nie mają swojego TGV. (2)

          Mają EIC poruszający się tak i u nas po zwykłych torach

          • 9 1

          • Nie do końca

            Mają całe dwie linie (Frankfurt-Kolonia i Monachium-Norymberga) dostosowane do Vmax=300 km/h, gdzie składy ICE-3 faktycznie tyle wyciągają (jeździłem na obu trasach). To oczywiście są juz linie stricte KDP, więc obie trzeba było wybudować od zera, równolegle do już istniejących, kosztem ogromnej ingerencji w teren. O dziwo Niemcy nie planuja na razie kontynuacji projektu.

            • 9 0

          • I ten ICE z Berlina do Monachium jedzie mniej więcej tyle samo co u nas Pendolino z Gdańska do Krakowa (dystans podobny), a bilet kosztuje 200 euro.

            • 4 0

        • Należy dodać, że kosztem znacznie większym niż modernizacja E65, przy czym ta ostatnia i tak musiałaby być modernizowana, bo liniami dużych prędkości nie pojadą wolniejsze pociągi pasażerskie jak i pociągi towarowe.

          • 5 0

    • ironia

      Pewna trójmiejska grupa ma w repertuarze piosenkę "Zegarek":

      youtube.com/watch?v=YkATLK2DG98

      • 3 0

    • Włoch płakał jak sprzedawał ... (2)

      Włoch płakał jak sprzedawał ...

      • 7 2

      • Włoch się cieszył jak kupował polskie pociągi.

        • 4 0

      • Gonił do granicy ...

        Jw

        • 3 0

  • a połączenie Gdynia-Muszyna!!?? (3)

    kiedyś też było bezpośrednie połączenie Gdynia-Muszyna.Szkoda,bo też atrakcyjne miejsce jak Bieszczady-Zagórz czy Tatry-Zakopane. Pozostało tylko powspominać,nic poza tym.Polska to piękny kraj, przyroda,ale nic poza tym.

    • 49 9

    • kiedyś to były czasy..nie to co teraz

      wszystko takie komfortowe...autostrady, pendolino, ryanair za 40 pln....

      • 13 3

    • marzenie fu-turystyczne

      właśnie! dwa lata temu pojechaliśmy autem do Muszyny na wypoczynek, a właściwie chcieliśmy zobaczyć te śliczne małe cerkwie. Podróż samochodem to koszmar, zwłaszcza za Krakowem. Całe 12 godzin ( z przerwami z uwagi na dzieci) i dojechaliśmy. A gdyby był pociąg to...można pomarzyć.

      • 2 0

    • Jest połączenie do Muszyny, ale tylko w weekendy

      TLK Regle

      • 4 1

  • Panie Naskręt, (21)

    spróbuj pan kupić bilet za 29 euro do Berlina, życzę powodzenia. podobnie jak i na inne "promocyjne". PKP jest koszmarnie droga, nawet w stosunku do kolei na zachodzie.
    Takie teksty tylko wkurzają tych którzy chcieli by z tej kolei skorzystać bo prosty rachunek ekonomiczny wskazuje że to luksus a nie normalność.

    • 97 31

    • Bredzisz.

      • 16 15

    • przykładowo, Gdynia - Berlin 8.01 koszt 49 EUR (10)

      tragedii nie ma...szczególnie, że o 7 wyjazd z Gdyni, a o 13 jesteśmy w Berlinie...

      • 22 4

      • To tanio? (5)

        49 euro to ca 205-210 zł = ca 46l ON.
        Na takiej trasie średnie spalanie w byle kaszlaku wychodzi 6,5l/100km. czyli za cenę biletu w JEDNĄ stronę przejadę ca 700 km, czyli wlewając w Gdańsku te 46l tankuje na powrocie gdzieś w Kołbaskowie.
        Czas zależy od warunków i umiejętności kierowcy, może być to samo, może dłużej, ale są i tacy, co będą szybciej. Ale na pewno nie będzie czuć aromatów spoconych rodaków, zwłaszcza na powrocie.

        • 5 12

        • Tak... i siedząc za kierownicą się prześpisz... popracujesz.. na miejsce dotrzesz względnie wypoczęty.

          Nie zużyjesz własnego środka lokomocji... oczywiście nie dostaniesz mandatu bo jedziesz cały czas przepisowo i nie grozi Ci niebezpieczeństwo bo wszyscy na drogach są doskonale wyszkolonymi kierowcami.

          • 20 0

        • Oo, następny rachmistrz, a samochody to za darmo rozdają, nie? Dasz wiarę, że nie każdy potrzebuje samochodu w mieście na co dzień i jak chce sobie pojechać do Berlina, to również nie musi myśleć o samochodzie i kosztach związanych z jego posiadaniem, czy te "skromne" wydatki już ci umykają?

          • 13 0

        • A opłatę ekologiczną za wjazd do centrum Berlina liczyłeś? Opłatę za parking też?

          PS. Winietę za autostradę niedługo będziesz musiał doliczyć

          • 17 0

        • No przecież wiadomo (1)

          że każdy miszcz kierownicy z GWE na blachach dojedzie szybciej i taniej swoim passatem w tedeiku.

          • 13 1

          • pal gumę od passata.

            • 0 0

      • ta jasne jak fo Poznania bilet kosztuje 90 zeta :)) (1)

        • 1 1

        • na stronie jest...

          • 1 0

      • (1)

        BGE - aż się prosi o przetrasowanie przez Starogard Gdański, Chojnice, Gorzów Wielkopolski, ewentualnie Słupsk, Białogard.

        • 3 2

        • Dopiero malkontenci mieli by używanie

          W wersji przez Słupsk-Białogard jeździłby minimum godzinę dłużej. W wersji przez Starogard i Chojnice to nawet nie wiem ile, nie podejmuję się liczyć.

          • 3 0

    • ...

      To chyba strasznie mało jeździłeś koleją na zachodzie.
      Nawet uwzględniając siłę nabywczą, to PKP niespecjalnie różni się cenowo od kolei na Zachodzie.
      Tam też podróż pociągami klasy IC nie jest dla najbiedniejszych i poruszają się oni autobusami.
      A ty byś chciał, żeby pani z biedronki, mogła co tydzień do warszawy przejechać się Pendolino, co?

      • 14 4

    • kupiłem

      Kupiłem rok temu w tej cenie bilety w jedną i w drugą stronę dla dwóch osób. Bez jakiejś większej spinki i problemów.
      Oczywiście nie tuż przed odjazdem a jakieś 3-4 tygodnie wczesniej.

      • 15 0

    • A probowales? (3)

      Pod koniec listopada kupilem bilety na polowe grudnia, a ok. 10-go na koniec miesiaca. Kazdy przejazd tam oraz powrotny za 29 EUR. I tylko raz miejsce w wagonie bez przedzialow. W trzech przypadkach sam wybieralem gdzie bede siedzial - okno, korytarz, wedlug wlasnego uznania.

      • 9 0

      • Okno, korytarz, kibel (2)

        Trudny wybĂłr gdzie usiasc

        • 3 9

        • No tak.... (1)

          Tym co w pociagu nie siedzieli, biletu z miejscowka nigdy nie kupowali, to trzeba doslownie tlumaczyc co i jak, bo skrotow nie kumaja.

          • 9 1

          • Pogubią się

            Nie ma miejsc dla palących i pijących w "służbówce", jak w pociągu do Lęborka...

            • 8 0

    • BŁĄD - PROSZĘ PRZECZYTAĆ PRZED PUBLIKACJĄ

      "Pociąg do Wiednia wyrusza codziennie o godz. 9:04 z Gdyni. Na głównej stacji w Wiedniu skład się pojawia o godz. 19:52. W przeciwnym kierunku skład odjeżdża o godz. 8:07, a w Trójmieście melduje się o godz. 19:02 (w Gdańsku)."

      • 0 0

    • Bzdura, bilety kolejowe na zachodzie są dużo droższe w stosunku do naszych. (1)

      Jadąc za granicę bilety kupuję ok 2 mc wcześniej i wtedy rzeczywiście jest taniej, tylko pula promocyjnych biletów jest ograniczona, więc trzeba się spieszyć. Ale tak samo kupuje się bilety lotnicze, im wcześniej tym taniej.

      • 7 0

      • Jak ktoś w ramach dalekich wypraw był pekaesem w Kartuzach

        to faktycznie może się nie orientować, ile kosztują bilety w Niemczech na ICE czy we Francji na TGV. Podpowiem, że "trochę" więcej niż na EIP do Warszawy.

        • 7 1

  • Wczorajszy IC POMORZANIN z Wrocławia, ciagnęła EU 07. (5)

    Ta lokomotywa nie rozpedzie się max. 125 km/h. Więc coś tu nie gra.

    • 46 12

    • Asynchroniczna lokomotywa z serii 07.Lokomotywownia Wroclaw ma 3 takie lokomotywy,po przebudowie osiągają v max 160 km/h

      • 21 2

    • EP 07 pojedzie 160 km

      Mamy Misia na miarę swoich możliwości

      • 7 4

    • to tyle co nowe Pindolino:D

      • 4 5

    • Są po modernizacji i spokojnie 160km/h - rozkładowo na Poznań/wrocław

      • 9 2

    • Jak już to EU07A Misiu-Patysiu

      a ta spokojnie jedzie 160...

      • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane