• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znak "stop" przed przejściem dla pieszych i przejazdem dla rowerzystów

Piotr
2 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (554)
  • Znaki "stop" stoją przed przejściami dla pieszych i przejazdami dla rowerów wzdłuż drogi biegnącej pod wałem przy kanale Raduni. Z kolei dla kierowców przecinających tę drogę ustawiono znaki "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Który znak jest ważniejszy?
  • Znaki "stop" stoją przed przejściami dla pieszych i przejazdami dla rowerów wzdłuż drogi biegnącej pod wałem przy kanale Raduni. Z kolei dla kierowców przecinających tę drogę ustawiono znaki "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Który znak jest ważniejszy?
  • Znaki "stop" stoją przed przejściami dla pieszych i przejazdami dla rowerów wzdłuż drogi biegnącej pod wałem przy kanale Raduni. Z kolei dla kierowców przecinających tę drogę ustawiono znaki "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Który znak jest ważniejszy?
  • Znaki "stop" stoją przed przejściami dla pieszych i przejazdami dla rowerów wzdłuż drogi biegnącej pod wałem przy kanale Raduni. Z kolei dla kierowców przecinających tę drogę ustawiono znaki "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Który znak jest ważniejszy?

Znaki "stop" skierowane do pieszych i rowerzystów przy przejściach i przejazdach przez ulice przecinające wał biegnący wzdłuż kanału Raduni to ewenement i kuriozum - uważa pan Piotr. Jego zdaniem nie mają one podstaw prawnych i prowokują niebezpieczne sytuacje na drodze. Policjanci uważają inaczej.



Jak oceniasz rozwiązanie ze znakiem Stop przed przejściem dla pieszych i przejazdem?

Oto jego obserwacje dotyczące sytuacji, jaka ma miejsce na wale biegnącym wzdłuż Kanału RaduniMapka w Gdańsku.

Od lat był problem z rowerzystami przekraczającymi nielegalnie jezdnie na przejściach dla pieszych znajdujących się na wale wzdłuż ul. Trakt św. Wojciecha (z ul. NowinyMapka, PodmiejskąMapka czy ZaroślakMapka). Wiem, co mówię, bo to moja codzienna droga do pracy od kilku lat, a pokonuję ją głównie rowerem.

Przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerzystów ze znakami



W ubiegłym roku hucznie udało się stworzyć bezpieczne - jak się wydawało - przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe przez te ulice. Wymalowano pasy i przejazd dla rowerów, postawiono niezbędne znaki (D-6B, oznaczające "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów").

Dla kierowców znak D-6B, oznaczający "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Dla pieszych i rowerzystów znak B-20, czyli "Stop". Dla kierowców znak D-6B, oznaczający "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów". Dla pieszych i rowerzystów znak B-20, czyli "Stop".
Temat zamknięty? Otóż nie. Kilka tygodni po tej zmianie przed przejściami z przejazdami rowerowymi stanęły - już nie tak hucznie - znaki B-20 ("stop") z linią zatrzymania... na CHODNIKU, przed przejściem i przejazdem rowerowym.

Chciałbym zauważyć, że na tej trasie, od granicy z Pruszczem Gdańskim do wiaduktu przed Urzędem Wojewódzkim, obowiązuje znak C-16 z warunkowym dopuszczeniem ruchu rowerzystów, powtarzany co skrzyżowanie.

Który znak ważniejszy: "przejście/przejazd" czy "stop"?



W efekcie doszło do absurdu, gdzie piesi i rowerzyści przed przejściem dla pieszych i przejazdem dla rowerzystów mają obowiązek ustąpić pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu (tak stanowi przecież znak B-20).

Uważam, że znaki stanęły tam bez absolutnie żadnej podstawy prawnej - bo kto widział "stop" na chodniku dla pieszych? Znak "stop" winien stać na skrzyżowaniu. Tylko ktoś gdzieś to przepuścił - nikt nie wie kto, nikt nie wie dlaczego.

Komenda Wojewódzka odsyła do Wydziału Ruchu Drogowego w Gdańsku, Wydział Ruchu Drogowego w Gdańsku milczy. [Od redakcji: Udało nam się uzyskać stanowisko Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku. Znajduje się ono na końcu artykułu]

Znak B-20 "stop" oznacza:
1) zakaz wjazdu na skrzyżowanie bez zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem,
2) obowiązek ustąpienia pierwszeństwa kierującym poruszającym się tą drogą.


Sprawę można by zignorować, gdyby nie fakt, że kierowcy samochodów jeżdżą tam na pamięć. Wielce zdziwieni, że pieszy czy rowerzysta chcą przekroczyć jezdnię.

Użytkownicy ruchu są zagubieni



Powszechnym zjawiskiem w "sezonie rowerowym" są obelgi i wulgaryzmy sfrustrowanych kierowców, którzy oczekują, że piesi będą czekać na zatrzymanie pojazdów, a rowerzyści mają "przeprowadzać rowery przez przejście".

W ubiegłym tygodniu nieomal zabił mnie tam kierowca komunikacji miejskiej. Z piskiem opon zatrzymał się na przejściu - otworzył okno i zaczął wykrzykiwać w niecenzuralny sposób:"... po to masz znak STOP, że masz się zatrzymać...".

Znak "stop" na chodniku skierowany w drugą stronę dostrzegł, a znaku "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów" (D-6B) przed nosem już nie?

O ironio...



Znak ustawiony dla bezpieczeństwa



Szperając w otchłaniach internetu i FB znalazłem pewien trop w trakcie burzliwych dyskusji z okresu postawienia owego kontrowersyjnego oznakowania. Radni dzielnicy Orunia Górna informowali, że znaki stanęły na wniosek mieszkańców Oruni w celu poprawy bezpieczeństwa.

Rozumiem cel - ale do jego osiągnięcia są inne metody. Progi zwalniające, zwężanie ulic - czemu w 2023 r. w UE ktokolwiek dyskutuje o pierwszeństwie na prawidłowo oznakowanym, zmodernizowanym przejściu dla pieszych i przejeździe rowerowym?

Zaraz zrobi się cieplej. Obserwuję, że rowerzystów przybywa. Będziemy czekać na tragedię? Dochodzi do absurdalnej sytuacji, gdzie znacznie bezpieczniej jest jechać jezdnią (ul. Trakt św. Wojciecha), niż idealnym dla tego celu nasypem. Oczywiście z licznymi pozdrowieniami od kierowców, którzy niezwykle życzliwie kierują "na wał, gdzie jest ŚCIEŻKA ROWEROWA". No nie, nie ma jej.



St. sierżant Justyna Chabowska St. sierżant Justyna Chabowska
St. sierż. Justyna Chabowska, WRD KMP Gdańsk

Zgodnie z treścią § 21 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych znak "STOP" nakłada na kierującego obowiązek zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem oraz ustąpienia pierwszeństwa kierującym poruszającym się tą drogą.

W związku z powyższym to rowerzyści poruszający się wzdłuż kanału Raduni w ciągu ul. Trakt św. Wojciecha na skrzyżowaniu mają obowiązek zatrzymać się w związku ze znakiem B-20 "STOP", przed wjazdem na skrzyżowanie.

Znak ten stosuje się w celu wprowadzenia obowiązku zatrzymania pojazdu w określonych warunkach np. gdy na skrzyżowaniu brakuje odpowiedniej widoczności, która umożliwiłaby bezpieczne poruszanie się uczestników ruchu.

Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu w miejscu wskazanym w artykule - szczególnie występujący tam podjazd - zasadne jest ustawienie tam znaku B-20. Ma on na celu poprawę bezpieczeństwa przede wszystkim rowerzystów.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (554) ponad 10 zablokowanych

  • Zgadzam się ...

    Jak najbardziej jestem za tym, aby ten znak pozostał (oczywiście dla rowerzystów). Gdy przejeżdża się tamtędy autem kiedy jest ciemno to zawału można dostać jak ci taki "roweŻysta" od siedmiu boleści wyskakuje zza tych barierek! Mimo zachowanej ostrożności jest to przerażające; w większości przypadków nie mają oni żadnych odblasków czy oświetlenia.

    • 6 0

  • Takie sytuacje to jest właśnie powód

    dla którego lepiej jeździć jezdnią. Samochody poczekają.
    Co do skrzyżowania, nieważne czy znak jest postawiony legalnie, czy nie. W ruchu drogowym nie powinno takiej sytuacji, że przy jadących równolegle pojazdach nagle ten z lewej ma pierwszeństwo skręcając w prawo. Wszyscy kierowcy rozumieją, że kończyłoby się to wypadkami. W momencie, kiedy samochód zamienimy w rower nagle pierwszeństwo się należy, bo samochód jest większy. Ciekawe, jak czuliby się kierowcy, gdyby mieli taki znak stop przed skręcającym w prawo pociągiem albo tramwajem. Dobrze wiemy, jakby się to skończyło, kierowcy co chwilę wjeżdżają w tramwaj w dużo prostszych sytuacjach.

    Projektant skrzyżowania zupełnie bez pomyslunku. Samo skrzyżowanie powinno mieć jakieś bezpieczniejsze rozwiązanie jak rondo albo po prostu skrzyżowanie równorzędne, gdzie ustopienie rowerzystom i pieszym będzie bardziej naturalne.

    • 2 2

  • taki STOP powinien być w głowie każgeo pieszego i rowerzysty przed przejściem,

    a nie, że "na pałę" przechodzę/ przejeżdżam. Pierwszeństwo nie zwalnia z myślenia.

    • 5 0

  • Znak jest nielegalny i należy go jak najszybciej zlikwidować

    Stoi w całkowitej sprzeczności z Art 27 1a Ustawy o ruchu drogowym, który brzmi:
    Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

    • 2 7

  • Pieszy (1)

    Osoby, które wypowiadają się o tym znaku negatywnie najpewniej nigdy nie przechodziły/ przejeżdżały w tamtym miejscu. Widoczność przy skręcaniu w prawo jest niemal zerowa, a pod znakiem "stop" jak wół jest napisane, że to ze względu na ograniczona widoczność. To piesi i rowerzyści to już takie święte krowy, że nawet do tabliczki nie mogą się dostosować?

    • 6 0

    • A co to kogo obchodzi! Znaków stop nie stawia się przed przejazdami rowerowymi kropka był taki jeden stop przed wyjściem z sezonowej szopy w Sopocie i już go nie ma a całe lata wisiał nawet jesienią i zimą kiedy żaden pacanik z deską żeglarska nie szedł się wykąpać

      • 0 1

  • Spór...

    Który chciał by pierwszy zostać kaleką i kto za to wszystko zapłaci. Ja wybieram rozsądek i puki co jestem cały.

    • 3 0

  • (1)

    Piękna ścieżka rowerowa wałem Raduni , nie rozumiem rowerzystów jadących rano ulicą Św. Wojciecha pomiędzy samochodami zamiast ścieżką . Sam tam jeżdżę i rowerem i samochodem , uważam że nic się nie stanie jak się zatrzymam przed tym znakiem, najgorsze teraz jest , że pieszy czy rowerzysta nawet nie patrzy tylko włazi na jezdnię i jeszcze ma słuchawki na uszach. Jak się komuś znak nie podoba to trudno , to lepsze niż wypadki w tym miejscu. Cieszmy się piękną ścieżką którą nam wszyscy zazdroszczą i szerokości .

    • 5 1

    • Właśnie dlatego się jedzie jezdnią żeby unikać tego typu absurdów

      • 0 0

  • Jeżdżę tamtędy rowerem i ten znak się przydaje. Kierowcy wjeżdżający z Traktu mają tam ograniczoną widoczność i zatrzymanie się w tym miejscu przed wjechaniem na przejazd dla rowerów to naprawdę dobry pomysł. Na rowerze też trudno tam się odwrócić na tyle, żeby upewnić się, że nic nie jedzie.

    • 5 1

  • to dlatego że piesi jak barany idą i nie patrzą przed siebie czy na boki ,a te cudne dzieci dwóch pedałów to już codzienność,tam gdzie muszą zejść z rowera to zapisdalają i do tego jeszcze słuchawki na durnym łebie i nic nie słyszą ,dlaczego psiarnia nie reaguje ,tylko jak wypadek to trwoga

    • 4 2

  • no ,sierżanty to figury w psiarni,

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane