- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (98 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (15 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Jak uczynić Trójmiasto przyjaźniejsze pieszym?
Jak sprawić, by poruszanie się pieszo po mieście było bardziej komfortowe? Oceniając efekty prac projektantów drogowych, można odnieść wrażenie, że dotychczas nikt się tym nie przejmował. Szansą na zmianę jest wdrożenie dokumentu, który właśnie powstaje w Gdańsku.
- Ruch pieszy był zawsze tak naturalny i oczywisty, że nie powstały określenia, które miałyby mierzyć jego jakość - zwraca uwagę Karolina Orcholska z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
"Spacerowalność" w rozumieniu planistyczno-inżynieryjnym to przede wszystkim rozwiązania przestrzenne, które sprawiają, że ruch pieszy jest wygodny, a istniejąca infrastruktura zachęca do korzystania z własnych nóg, zamiast samochodu np. podczas robienia zakupów w sklepie oddalonym o kilka-kilkanaście minut pieszo od domu.
- Nie chodzi o to, by za każdym razem był to deptak, ale by istniała odpowiednia dostępność piesza do danego obiektu. Ważne, by myśleć o ruchu pieszym w aspekcie komunikacyjnym - wyjaśnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej.
porównać
Korzyści płynące z ruchu pieszego
Promocja ruchu pieszego przekłada się przede wszystkim na mniejsze użycie samochodów w transporcie miejskim, a to z kolei oznacza mniejszy hałas i zanieczyszczenie powietrza (w Paryżu podczas Dnia bez Samochodu w 2015 r. smog zmniejszył się nawet o 40 proc., zaś poziom hałasu na głównych ulicach spadł o trzy decybele).
Tworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym nie tylko pozytywnie wpływa na aktywność fizyczną mieszkańców, a tym samym lepsze zdrowie i samopoczucie, ale zmniejsza też przestępczość i ożywia miasta.
W Kansas City odnotowano spadek przestępczości aż o 74 proc. na ulicach, gdzie ruch aut ograniczono do minimum na rzecz pieszych. Piesi i rowerzyści chętniej dokonują zakupów, dzięki czemu w parterach budynków powstają sklepy oraz lokale gastronomiczne. Przestrzeń publiczna przyjazna pieszym przyciąga również turystów - w Barcelonie 30 lat polityki przestrzennej promującej chodzenie przełożyło się na ponad trzykrotny wzrost liczby turystów.
porównać
Sukces Wajdeloty i Stągiewnej
Pozytywne efekty tworzenia przestrzeni przyjaznej pieszym obserwować możemy również w Gdańsku. Metamorfozy ulic Wajdeloty i Stągiewnej sprawiły, że miejsca te cieszą się dużą popularnością, choć dojazd do nich autem jest mocno utrudniony.
Ulice Wajdeloty czy Stągiewna to jednak nieliczne pozytywne wyjątki, na tle wielu innych złych rozwiązań. Uczestnicy warsztatów zgodnie twierdzili, że ruch pieszy w Polsce traktowany jest "po macoszemu", jako ostatni pod względem priorytetów w szeroko pojętym procesie planowania przestrzennego i inżynierii drogowej.
Auta muszą zniknąć z chodników
Najczęściej poruszanym problemem były chodniki zaanektowane na parkingi samochodowe, co jest w głównej mierze podyktowane fatalnym polskim prawem, które na to pozwala (w przeciwieństwie do większości krajów europejskich) oraz nieprzemyślanymi projektami drogowymi.
- Zamiast kompleksowo rozwiązać problem i od początku wybudować zatoki do parkowania, po wykonaniu nowych chodników próbuje się ratować sytuację stawianiem kolejnych słupków czy donic. To tylko zwiększa koszty - zwraca uwagę Maciej Kałas, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Czytaj też: Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo? oraz Na remontach chodników korzystają kierowcy
Anielska cierpliwość pieszego
Polskie prawo utrudnia pieszemu również pokonywanie jezdni. Brak pierwszeństwa pieszego przed przejściem sprawia, że kierowcy notorycznie rozwijają nadmierną prędkość (stąd taka popularność w naszym kraju progów zwalniających), a pieszy musi nieraz spędzić kilka minut, by w ogóle przejść na drugą stronę ulicy. Ale nawet na przejściu pieszy nie może czuć się bezpiecznie.
Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Czy piesi powinni mieć pierwszeństwo?
- Pieszy w Polsce musi cały czas zachowywać czujność. Nie dość, że mamy zastawione autami chodniki, to w dodatku kierowcy nie respektują zasad zielonej strzałki na przejściach dla pieszych. Nasze przepisy zakładają, że pieszy nie może przejść przez jezdnię na czerwonym świetle, nawet gdy jezdnia jest całkowicie pusta [dopuszczone jest to m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii, Włoszech, Francji - dop. red.]. Jednocześnie cykle świateł są tak ustawione, że musi on bardzo długo czekać na światło zielone - wylicza Piotr Kuropatwiński z Uniwersytetu Gdańskiego, wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów w latach 2011-2016.
Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Legalnie przejdziemy na czerwonym świetle?
- Oprócz długiego oczekiwania na światło zielone, wciąż projektuje się przejścia dwuetapowe. Dzieje się to w dodatku w miejscach, gdzie panuje duże natężenie ruchu pieszego - dodaje Anna Golędzinowska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Aniołki.
Uczestnicy warsztatów w ramach usprawnienia ruchu pieszego proponowali także likwidację sygnalizacji świetlnych tam, gdzie nie są one niezbędne oraz rezygnację z montażu przycisków dla pieszych, które na większości skrzyżowań nie mają większego uzasadnienia ze względu na układ świateł, blokujących w danym momencie co najmniej jeden z kierunków ruchu aut.
Zimowe utrzymanie tylko dla kierowców i rowerzystów
Wskazywano także na problem zimowego utrzymania chodników. Obecnie służby miejskie skupiają się wyłącznie na odśnieżaniu jezdni oraz - od niedawna - części dróg rowerowych, zaś odpowiedzialność za stan przestrzeni dla pieszych przerzuca się na właścicieli przyległych posesji. Prowadzi to do sytuacji, w której piesi poruszają się drogami dla rowerów, bo nawet te są lepiej odśnieżone niż chodniki.
Nie lepsza sytuacja panuje przy opadach deszczu - brakuje odpowiednich osłon oraz przynajmniej doraźnych remontów jezdni w pobliżu chodników.
Bariery architektoniczne
Pojawiały się również głosy sprzeciwu wobec grodzenia osiedli i naturalnych przejść dla pieszych, fatalnej organizacji ruchu pieszego podczas remontów oraz postulaty likwidacji barier architektonicznych, w tym przejść nadziemnych i podziemnych, które wygodne są wyłącznie dla kierowców, a pieszych skazują na nadkładanie drogi, pokonywanie schodów (lub korzystania z wind - o ile są sprawne) oraz przemieszczanie się zaniedbanymi tunelami.
Czytaj też: Cztery miesiące bez wind w przejściu pod Słowackiego, Piesi w potrzasku podczas budowy Forum Gdańsk oraz Gdańsk promuje budowę ogrodzeń
- Potrzebny jest audyt przestrzeni pieszej - inwentaryzacja przejść i skrótów, określenie dostępności dla osób na kółkach [rowerzystów, niepełnosprawnych, rodziców z wózkami dziecięcymi - dop. red.], tworzenie większej liczby przejść bez kładek i tuneli na drugą stronę ulicy oraz projektowanie ulic w standardzie miejskim - ze sklepami w parterach, z dobrymi jakościowo nawierzchniami i elementami małej architektury - dodaje Kuropatwiński.
Czytaj też: Św. Ducha: będzie ładna, ale niewygodna dla pieszych
Pierwsze pozytywne zmiany
Jednak nie wszystkie działania miasta oceniono negatywnie. Chwalono m.in. rozwój stref tempo 30 (choć wskazywano na problem respektowania prędkości), ciągłość chodników i dróg rowerowych na skrzyżowaniach (rozwiązanie zastosowane m.in. na al. Grunwaldzka - ul. Uphagena czy ul. Jaśkowa Dolina - Sienkiewicza ), wymalowanie miejsc postojowych, co nieco ograniczyło chaos parkingowy, wprowadzanie ulic jednokierunkowych z przeniesieniem parkowania na jezdnię (m.in. ulice w Oliwie i fragment ul. Batorego we Wrzeszczu) oraz budowę chodników w dzielnicach górnego tarasu.
Czytaj też: Gdańsk zyskał nowy deptak i chodniki wolne od aut
Efekty warsztatów posłużą do opracowania Zrównoważonego Planu Mobilności Miejskiej, który ma być kolejnym dokumentem pomocnym przy projektowaniu dróg i planowaniu przestrzennym w Gdańsku.
Wcześniej na temat pożądanych rozwiązań ruchu pieszego w przestrzeni miejskiej dyskutowano w ramach Strategii 2030+, co jednak nie uchroniło przed zaprojektowaniem ul. Nowej Świętokrzyskiej jako typowej drogowej arterii, tnącej dzielnice Południa.
Czytaj też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Miejsca
Opinie (323) 1 zablokowana
-
2017-05-20 09:51
(4)
Och, odpowiedź na tytułowe pytanie jest bardzo prosta. Wystarczy zlikwidować buractwo, ciemnotę, korupcję i podwójne standardy moralności. Wystarczy aby ludzie nie byli głupi i ograniczeni, a ich godni reprezentanci mieli w polu widzenia coś poza swoimi partykularnymi interesami.
No, tyle na początek, a reszta będzie z górki.- 25 0
-
2017-05-20 23:16
To nie tylko odpowiedź na pytanie ale klucz do tego aby świat był normalny.
- 0 0
-
2017-05-20 10:02
(1)
Czy ktos wie dlaczego w wiekszosci wypadkow w miejscu dla niepełnosprawnych stoją drogie SUV'y ? (ocywiscie niepelnosprawnych)
- 4 1
-
2017-05-20 10:09
Bo ich stać?
- 0 0
-
2017-05-20 09:57
Trzeba by było wybić 3/4 ludności..
- 3 0
-
2017-05-20 13:32
Chcecie spowodować wzrost bezpieczeństwa pieszych? (1)
Proszę bardzo: należy instalować sygnalizację świetlną "na żądanie" na wszystkich niekierowanych przejściach na drogach dwujezdniowych, wielopasmowych. I piesi i kierowcy byliby zadowoleni.
- 4 5
-
2017-05-20 23:11
"Uszczęśliwieni byliby zwłaszcza piesi.Radzę wybrać się na przejście przy ul.Jasnej.Piesi,którzy pierwszy raz pokonują to przejście wchodzą na czerwonym,bo myślą że światła uległy awarii.Tak długo trzeba czekać na zielone po naciśnięciu przycisku,a samochody jadą i jadą bez końca.
- 0 0
-
2017-05-20 23:05
Zdj. przejścia pod Podwalem Przedmiejskim - Gdańsk czy Czarnobyl.
- 4 1
-
2017-05-20 09:14
hhheheh (8)
amsterdam wogule ni toleruje pieszych albo rower,skuter samocód ewentualnie kom.miejska
- 16 56
-
2017-05-20 11:23
Czy w Nowym Porcie jest jakaś podstawówka w której uczą języka polskiego? (3)
- 9 1
-
2017-05-20 19:46
A co ci nie pasuje w "wogule"? (2)
- 3 0
-
2017-05-20 22:05
Mnie pasuje,bo wiem,że mam doczynienie z typowym przedstawicielem ciemnego ludadas (1)
- 2 1
-
2017-05-20 22:07
No i coś mi się poplątało na końcu, ha,ha.
- 0 0
-
2017-05-20 09:24
(3)
byłem i jest wrecz odwrotnie.
pieszy, rower, komunikacja, prywatne auta na koncu- 23 4
-
2017-05-20 20:32
wręcz przeciwnie
bardzo często jest droga rowerowa a nie ma chodnika !!!
- 1 3
-
2017-05-20 09:51
(1)
Ale my nie jesteśmy w Amsterdamie.
- 2 17
-
2017-05-20 10:01
tylko w bantustanie bolanda faso z mośkami za kierownicami swoich "dorobków życia"
- 9 7
-
2017-05-20 09:10
(11)
Niektóre drogi rowerowe są beznadziejnie rozmieszczone. Nie powinno być tak, że pieszy wychodząc np z plaży w Brzeźnie wchodzi od razu na ścieżkę rowerową. I do tego dorobili jeszcze barierki dla pieszych, żeby przypadkiem za szybko nie wychodzili.
- 63 16
-
2017-05-20 12:34
Nie wiem, czy dyskusja ma jakikolwiek sens, bo np. to coś na zdjęciu (7)
to nie jest to Droga dla Rowerów, a jest to CPR (ciąg pieszo-rowerowy).
Urzędnicy uznali, że to ułatwianie życia kierowcom ma skutkować utrudnianiem życia dla rowerzystów. I jeszcze ten tekst "Ciągłość chodnika i drogi rowerowej to jedno z pozytywnie ocenianych rozwiązań..." No komedia po prostu.
To jest beznadzieja i pomyłka. Kto niby dobrze to ocenia?
Ta jazda tymi chodnikami na rowerze, to jest udręka i nie ma nic wspólnego z tworzeniem alternatywnych szlaków komunikacyjnych. Może jak ktoś ma się przejechać góralem 5km w jedną stronę. W innym przypadku to bezsens i stwarzanie jeszcze większych zagrożeń, utrudnień i maksymalnego ograniczenia prędkości rowerzysty.
Większość rozwiązań jest zaprzeczeniem idei dróg dla rowerów i konwencji wiedeńskiej.- 8 7
-
2017-05-20 13:12
(5)
To nie jest CPR (bo w ogóle nie ma czegoś takiego). To jest droga dla rowerów położona obok chodnika
- 5 3
-
2017-05-20 15:10
(3)
To jest droga rowerowa zlokalizowana na chodniku
- 4 1
-
2017-05-20 21:56
Nie, nie jest. W 2015 roku była nowelizacja, ale na forach i w obiegowych mądrościach (tzw broscience) jeszcze tego nie uwzględniono
- 3 0
-
2017-05-20 19:39
(1)
Chodnik jest obok, więc jak może być NA chodniku? To jest droga dla rowerów, ale droga rekreacyjna, czyli nie nadaje się do celów komunikacyjnych.
- 1 2
-
2017-05-20 21:30
To nie jest ani DDR, ani Pas Rowerowy
To cud samorządowców! Kosztuje jak trzeba, ale DDR nie jest.
Twierdzi się nawet, że rowerem masz niby obowiązek tym jechać - dla wygody kierowców, bo nie rowerzystów.
Sam jestem kierowcą, ale jeżdżę też rowerem i wkurza mnie rozmyślna dyskryminacja rowerzystów.- 4 3
-
2017-05-20 21:14
Gdzie nie ma? W PORD nie ma? To nie znaczy, że nie ma.
Jeżeli nie ma, to akurat nie ma czegoś takiego, żeby to coś obok chodnika nazwać DDR, bo nie spełnia wymogów.
- 2 1
-
2017-05-20 21:51
abderyta
Bo musisz zapiep**ać ile się da, a wszyscy muszą ci ustępować.Jesteś klasycznym przykładem skomlącej roszczeniowej kreatury.
- 2 1
-
2017-05-20 17:08
(1)
to głos właścicieli blaszaków plaża to jedyne miejsce pod chmurką gdzie nie mogą wjechać samochodem.
- 1 1
-
2017-05-20 17:20
To był akurat głos rowerzysty, którego jednak nie zaczadziła rowerowa obsesja.
- 1 3
-
2017-05-20 10:21
najlepsze są takie, gdy to pieszy idzie wzdłuż ulicy, a rower po elewacji
taka jest np. na Polnej w Sopocie.
Sprawdźcie GSW Polna / Łokietka.- 3 4
-
2017-05-20 09:05
Ciekawa analiza i trafna (5)
Mam jednak niestety obawy, że to głos wołającego na puszczy. Mimo oczywistych dowodów, że uczynienie przestrzeni przyjaznej pieszym zmienia ją radykalnie na plus i rozwija (Piwna, Wajdeloty, Garnizon) to lobby uważające, że liczy się możliwość podjechania wszędzie samochodem jest zbyt silne, by pozwolić na jakieś radykalniejsze zmiany w centrach Gdyni i Gdańska.
No, ale trzeba drążyć skałę, niczym kropla ;)- 96 26
-
2017-05-20 09:57
Ciekawe jest dlaczwgo wszystkie nowe chodniki są tragicznie położone (2)
i fatalne materiałowo. Jesteśmy V światem.
- 10 8
-
2017-05-20 21:48
tragicznie położone
Bo przewracasz się jak pełzniesz po nich, nawalony gorzałą kupioną za 500+
- 2 4
-
2017-05-20 13:14
by mozna bylo wyciagac kolejne dotacje unijne.
inaczej mowiac lepiej sie zyje .. firmom.
- 6 4
-
2017-05-20 19:11
Przez 5 minut to ja nawet nie zdążę zapoznać się z ilustracjami, a Ty widzę już przeczytałeś tekst i zdążyłeś wysmarować komentarz. Gratuluję.
- 5 1
-
2017-05-20 16:26
To nie lobby
To tłuszcza
- 0 5
-
2017-05-20 20:34
Obsesja autora
dotycząca samochodów jest już męcząca
- 10 10
-
2017-05-20 19:50
Już samo głupie pojęcie "spacerowalność"
stoi w sprzeczności ze słowami Grzelaka, że "by myśleć o ruchu pieszym w aspekcie komunikacyjnym".
- 8 1
-
2017-05-20 17:01
(4)
- tory tramwajowe grodzą ruch pieszych
- ogródki działkowe to samo- 4 2
-
2017-05-20 17:09
(3)
A ogrodzone osiedla?
- 3 1
-
2017-05-20 18:39
Ostatnio ogrodzili Gimnazjum / Liceum na Chełmie
to z tą patolom. Zabierając mieszkańcom funkcjonujące 35 lat przejście
- 3 1
-
2017-05-20 17:11
(1)
a ogrodzone domy ? Duże nie powinny być, ale to w końcu obowiązek miasta wyznaczyć ulice między tymi osiedlami i chodniki, obowiązek, który Gdańsk zaniedbuje.
- 4 2
-
2017-05-20 17:15
ponadto jeśli masz na swoim prywatnym terenie udostępniać ruch pieszych to powinna za tym iść liberalizacja przepisów o odpowiedzialności bo teraz odpowiadasz jeśli komuś się coś stanie nawet na publicznym chodniku graniczącym z twoją działką. Musi tu być równowaga - nie grodzimy ale każdy w pełni odpowiada za siebie.
- 6 0
-
2017-05-20 18:38
Cholera ,trzeba po zimie odmalować pasy na jezdniach ,bo tam gdzie
nie ma świateł przejść przez jezdnię jest naprawdę problemem ,trzeba prosić kierowców by pozwolili przejść .
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.