• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej z Dworem Fischera? Konserwator zabytków zabrał głos

Ewelina Oleksy, Maciej Korolczuk
6 lutego 2024, godz. 21:00 
Opinie (136)

Po tym, jak w ubiegłym tygodniu runęła ściana Dworu Fischera w Nowym Porcie, pojawiły się pytania o dalsze losy tego zabytku. Głos w sprawie zabrał nowy wojewódzki konserwator zabytków. - Odbudowa dla samej odbudowy nie przyniesie efektu. Trzeba zabezpieczyć ten obiekt i znaleźć dla niego nową funkcję - powiedział.



Zabytkowy Dwór Fischera powinien zostać:

Zabytkowy Dwór Fischera przy ul. Starowiślnej 2Mapka niszczeje od lat. Już w 2011 r. pisaliśmy o jego katastrofalnym stanie. Od tamtej pory sytuacja tylko się pogarszała. W ubiegłym tygodniu runęła ściana zabytku - zawalił się fragment ściany elewacji bocznej.

Obiekt należy do miasta, a konkretnie do Gdańskich Nieruchomości.

Remontu nie było, bo... był zbyt niebezpieczny



- Zgodnie z wytycznymi Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Gdańskie Nieruchomości wykonały czynności zabezpieczające zabytkowy Dwór Fischera, które nie zagrażały zdrowiu i życiu ludzi. Podczas wizji lokalnych wykonawca nie zgodził się jednak na realizację wszystkich wskazanych prac z uwagi na bezpieczeństwo pracowników - informuje Tomasz Sandak, rzecznik Gdańskich Nieruchomości.


Gdańskie Nieruchomości tłumaczą, że w związku z tym wnioskowano do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ws. zmiany wytycznych dotyczących zabezpieczeń.

- Chodziło o prace, które umożliwiłyby przeprowadzenie ich w sposób bezpieczny. Do dokumentu dołączyliśmy opinię techniczną oraz wykaz prac niezagrażających życiu i zdrowiu. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pismo - mówi Sandak.
W 2014 r. doszło do pożaru w Dworze Fischera. W 2014 r. doszło do pożaru w Dworze Fischera.

Nowy konserwator zabytków zabiera głos ws. Dworu Fischera



W poniedziałek, 5 lutego, nastąpiła zmiana na stanowisku pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dotychczasowego konserwatora Igora Strzoka zastąpił Dariusz Chmielewski, który pełnił już tę funkcję w latach 2012-2016.

Dariusz Chmielewski, nowy wojewódzki konserwator zabytków, zaczyna pracę Dariusz Chmielewski, nowy wojewódzki konserwator zabytków, zaczyna pracę

Sprawa fatalnego stanu Dworu Fischera jest mu więc dobrze znana. Obejmując stanowisko, odniósł się do niej.

- To jest trudny temat. Lokalizacja Dworu Fischera na terenie praktycznie przemysłowym, w pobliżu noclegowni dla bezdomnych, powodowała, że osoby, które nie dostały się do tej noclegowni, koczowały w tym zabytku. Za mojej pierwszej kadencji był tam przecież duży pożar wywołany przez osoby bezdomne, które demontowały tam wszystko, co możliwe - zniszczyli XVIII-wieczne schody i rozpalili w środku ognisko. Pamiętam, że z pracownikami wynosiliśmy osobiście przepiękne drzwi z tego budynku podczas akcji pożarniczej - powiedział Dariusz Chmielewski.
Palił się zabytkowy Dwór Fischera. Musi zostać zabezpieczony Palił się zabytkowy Dwór Fischera. Musi zostać zabezpieczony

Konserwator ws. dalszych losów zabytku



Jak podkreślił nowy konserwator zabytków, by uchronić Dwór Fischera przed dalszą degradacją, konieczne jest znalezienie mu nowej funkcji.

- Żaden zabytek nie funkcjonuje bez nadania mu nowej, potrzebnej funkcji. Jeśli właściciel nie ma pomysłu na zabytek, to zawsze jest problem. Zabytek, żeby przetrwać, musi być użytkowany. W tej chwili jego stan, z tego, co widziałem, jest bardzo zły. Obiekt praktycznie stracił część elewacji. Trzeba stopniowo zacząć zabezpieczać ten obiekt, ale przede wszystkim znaleźć dla niego funkcję i użytkownika, bo bez tego odbudowa dla samej odbudowy nie przyniesie żadnego efektu - stwierdził Chmielewski.
  • Ostatnio runęła ściana Dworu Fischera.
  • Ostatnio runęła ściana Dworu Fischera.

Szansą na drugie życie partnerstwo publiczno-prywatne?



Ostatnią nadzieją dla zachowania Dworku Fischera wydaje się procedowany program partnerstwa publiczno-prywatnego. Dwór jest w nim ujęty jako jeden z potencjalnych 20 obszarów inwestycyjnych. To też największa działka (pow. 2,18 ha) spośród czterech obszarów położonych w granicach Portu Morskiego.

- Na obszarze nieruchomości planowany jest projekt "Partnerstwa Publiczno-Prywatnego Nowy Port 2030+". Zostaną w nim ujęte wszelkie niezbędne prace i zalecenia mające na celu przywrócenie obiektu do stanu sprzed degradacji - informuje Tomasz Sandak z GN.
Duży poślizg placu Nadwodnego. Projekt wypadł z programu rewitalizacji Duży poślizg placu Nadwodnego. Projekt wypadł z programu rewitalizacji

Niewątpliwym atutem działki i stojącego na nim obiektu poza walorami historycznymi jest lokalizacja: tuż nad kanałem, w pobliżu planowanego placu Nadwodnego i przechodzącego remediację Szańca Zachodniego, gdzie docelowo ma powstać nowy park. Wadą tego miejsca jest bliskie sąsiedztwo składu węgla oraz spory hałas generowany przez ciężarówki i działalność na terenach portowych.

Ostatnią nadzieją dla zachowania Dworku Fischera wydaje się procedowany program partnerstwa publiczno-prywatnego. Ostatnią nadzieją dla zachowania Dworku Fischera wydaje się procedowany program partnerstwa publiczno-prywatnego.

Stan awaryjny już w 2016 r.



Jak wynika z ekspertyzy dołączonej do dokumentacji partnerstwa publiczno-prywatnego stan techniczny Dworu Fischera określany jest jako bardzo zły, a miejscami awaryjny. Przyczyną jest brak konserwacji budynku i dziury w poszyciu, przez które woda opadowa zalewa konstrukcję. Warto podkreślić, że dokument pochodzi z sierpnia 2016 r., a przez ostatnie 8 lat stan budynku ulegał stopniowemu pogorszeniu.



Sam budynek ma już 220 lat. Obiekt powstał w latach 1803-1805 tuż przy działającym od stu lat browarze. Dwukondygnacyjna posiadłość nakryta dachem mansardowym powstała w charakterze dworku osadzonego w miejscowej zieleni.

Szansa na drugie życie zabytkowej przepompowni w Nowym Porcie Szansa na drugie życie zabytkowej przepompowni w Nowym Porcie

W 1804 r. odkupili ją Fischerowie, gdański ród browarników, posiadający niewielkie browary przy ul. Korzennej i Starych Szkotach. W Nowym Porcie kontynuowali działalność na bazie znajdującego się obok browaru. Do 1914 r. część produkcji eksportowano do krajów skandynawskich, Belgii i Holandii.

Dwór Fischera na początku XX wieku.

Dwór Fischera na początku XX wieku.
Eksport ułatwiała lokalizacja: działka leżała w bliskiej odległości od portowego kanału. W browarze produkowano również likiery. Warzenie piwa kontynuowano do zniszczenia browaru w 1945 r. Po zajęciu Gdańska przez wojska sowieckie znaczną część wyposażenia wywieziono, a budynki fabryczne zburzono. Pozostały jedynie piwnice, w których wcześniej dojrzewało piwo.

Wojenną zawieruchę szczęśliwie przetrwał Dwór Ficherów, który po wojnie stał się własnością państwa. Przez pewien czas funkcjonowała w nim restauracja, a potem biura gdańskiego portu. W kolejnych latach budynek został przeznaczony na funkcję mieszkalną i w takim stanie funkcjonował do 2006 r. Potem został wyłączony z użytkowania. I niszczeje do dziś.

Miejsca

Opinie (136) ponad 10 zablokowanych

  • Jasiu dlaczego jak przechodzimy kolo jednego budynku to przeklinasz "cholera"

    - bo tam stal dwor Fischera.

    • 4 0

  • Skoro przedtem nic nie zrobił to dalej będzie to samo.

    Widać po decyzji. "Temat jest trudny". Widać za trudny. Ani poprzedni, ani obecny stary-nowy odsuwają temat i idą na przeczekanie. Jak zmieni się w kupę cegieł to tematu nie będzie.

    • 8 0

  • Już teraz nawet podpalać nie muszą ta miotła wymiecie Gdańsk

    • 4 0

  • (5)

    Mamy jeszcze jakieś zabytkowe (wpisane na listę) budynki w atrakcyjnych dewelopersko lokalizacjach?
    Pytam bo chciałabym wiedzieć ile razy jeszcze usłyszę z ust "konserwatora" że się zburzy i odbuduje i to będzie ten sam zabytek (fakt że za te słowa nie stracił uprawnień oznacza że ma niezłe plecy).

    • 51 3

    • (1)

      To jest dobra lokalizacja? Dla szczurów portowych jak najbardziej.

      • 0 2

      • Prom samochodowy zlikwidowali,kolejkę SKM też.

        • 1 0

    • Bo to jest ten konserwator, który urzędował już tutaj w latach 2012-2016! (1)

      • 3 0

      • Czyli nowy----stary.

        • 0 0

    • Takie są skutki

      kompulsywnego wpisywania do rejestru wszystkiego jak leci. Byle było stare. Najlepiej wykładać publiczne miliony na przeciętnej wartości (historycznej, architektonicznej) rudery. Można też próbować sprzedać prywatnemu. Potem wydać wygórowane wytyczne konserwatorskie nie mające nic wspólnego z ekonomią. No i broń Boże aby nie miał planów używać tego budynku tylko dla siebie powinien być udostępniony publicznie. Ochrona zabytków powinna być prowadzona z głową i mieć rozsądne granice. I jeszcze ta zgrana śpiewka o deweloperach. Bo przecież deweloper powinien budować w najbardziej nieatrakcyjnej g...nej lokalizacji i najlepiej by je rozdał za darmo. Jak nie to wtedy będzie go można flekować za to że chce pieniądze za sprzedaż mieszkania w takim miejscu.

      • 1 3

  • Dom Kultury w Nowym Porcie (1)

    Za kilka lat spotka go podobny los, jeżeli nie zostanie wywłaszczony od przestępców i nie przywróci się mu pierwotnej funkcji

    • 9 2

    • To już się dzieje,dawny Morski Dom Kultury totalnie niszczeje.Nie pomogły apelacje 90-letniego księdza Płatka i mieszkańców Nowego Portu.

      • 1 0

  • Niczego innego nie spodziewałem się PO nowym-starym

    przypominam, że będąc nim za ostatniej swojej kadencji , był z prawem na bakier, i bardziej dbał o deweloperów , niż o zabytki. Niebywały okres samozapłonów i niszczenia zabytkowych budowli.

    • 7 1

  • Pytanie co pan konserwator wówczas zrobił na rzecz uratowania tegoż zabytku?

    Oprócz bohaterskiego wyniesienia drzwi w poprzedniej kadencji, rzecz jasna? Swoją drogą kolejne pytanie, co się z tymi drzwiami stało?
    Dryfowanie w stronę partnerstwa publiczno-prywatnego, swego czasu bardzo mocno lansowane przez ex prezydenta Sopotu Karnowskiego, okazało się olbrzymim skandalem z dobrymi znajomymi w tle i na zawsze oszpeciło unikatową architekturę kurortu - vide np. "dworzec kolejowy" stanowiący ledwie ułamek olbrzymiego i od początku niemal pustego centrum handlowego w formie... zardzewiałych wagonów z węglem, tudzież hotel Sheraton w kształcie chińskiej pagody, poprzedzony gigantyczną betonozą zwaną Placem Przyjaciół Sopotu, którą od lat na wnioski mieszkańców i przy olbrzymim nakładzie środków publicznych próbuje się rewitalizować i obsadzać zielenią.
    Także panie konserwatorze... widać wszystko idzie po partyjnej linii od samego początku.

    • 12 2

  • Ale ten konserwator nie lubi zabytków .

    Ten Pan już był dlatego tyle betonu się pojawiło w Gdańsku. Teraz najchętniej by burzył wszystko co zabytkowe i dewaloperzy go z betonem .

    • 13 1

  • Nowy, to ten co burzył i dostał fatalną ocenę swoich działań od strony NIK ?

    • 9 1

  • Poprzedni się ośmieszał

    Drzwi na Starówce na parterach zaliczał do historycznych skandal

    • 1 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane