- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (112 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (65 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (108 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (156 opinii)
Co dalej z Dworem Fischera? Konserwator zabytków zabrał głos
Po tym, jak w ubiegłym tygodniu runęła ściana Dworu Fischera w Nowym Porcie, pojawiły się pytania o dalsze losy tego zabytku. Głos w sprawie zabrał nowy wojewódzki konserwator zabytków. - Odbudowa dla samej odbudowy nie przyniesie efektu. Trzeba zabezpieczyć ten obiekt i znaleźć dla niego nową funkcję - powiedział.
Obiekt należy do miasta, a konkretnie do Gdańskich Nieruchomości.
Remontu nie było, bo... był zbyt niebezpieczny
- Zgodnie z wytycznymi Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Gdańskie Nieruchomości wykonały czynności zabezpieczające zabytkowy Dwór Fischera, które nie zagrażały zdrowiu i życiu ludzi. Podczas wizji lokalnych wykonawca nie zgodził się jednak na realizację wszystkich wskazanych prac z uwagi na bezpieczeństwo pracowników - informuje Tomasz Sandak, rzecznik Gdańskich Nieruchomości.
Gdańskie Nieruchomości tłumaczą, że w związku z tym wnioskowano do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ws. zmiany wytycznych dotyczących zabezpieczeń.
- Chodziło o prace, które umożliwiłyby przeprowadzenie ich w sposób bezpieczny. Do dokumentu dołączyliśmy opinię techniczną oraz wykaz prac niezagrażających życiu i zdrowiu. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pismo - mówi Sandak.
Nowy konserwator zabytków zabiera głos ws. Dworu Fischera
W poniedziałek, 5 lutego, nastąpiła zmiana na stanowisku pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dotychczasowego konserwatora Igora Strzoka zastąpił Dariusz Chmielewski, który pełnił już tę funkcję w latach 2012-2016.
Dariusz Chmielewski, nowy wojewódzki konserwator zabytków, zaczyna pracę
Sprawa fatalnego stanu Dworu Fischera jest mu więc dobrze znana. Obejmując stanowisko, odniósł się do niej.
- To jest trudny temat. Lokalizacja Dworu Fischera na terenie praktycznie przemysłowym, w pobliżu noclegowni dla bezdomnych, powodowała, że osoby, które nie dostały się do tej noclegowni, koczowały w tym zabytku. Za mojej pierwszej kadencji był tam przecież duży pożar wywołany przez osoby bezdomne, które demontowały tam wszystko, co możliwe - zniszczyli XVIII-wieczne schody i rozpalili w środku ognisko. Pamiętam, że z pracownikami wynosiliśmy osobiście przepiękne drzwi z tego budynku podczas akcji pożarniczej - powiedział Dariusz Chmielewski.
Palił się zabytkowy Dwór Fischera. Musi zostać zabezpieczony
Konserwator ws. dalszych losów zabytku
Jak podkreślił nowy konserwator zabytków, by uchronić Dwór Fischera przed dalszą degradacją, konieczne jest znalezienie mu nowej funkcji.
- Żaden zabytek nie funkcjonuje bez nadania mu nowej, potrzebnej funkcji. Jeśli właściciel nie ma pomysłu na zabytek, to zawsze jest problem. Zabytek, żeby przetrwać, musi być użytkowany. W tej chwili jego stan, z tego, co widziałem, jest bardzo zły. Obiekt praktycznie stracił część elewacji. Trzeba stopniowo zacząć zabezpieczać ten obiekt, ale przede wszystkim znaleźć dla niego funkcję i użytkownika, bo bez tego odbudowa dla samej odbudowy nie przyniesie żadnego efektu - stwierdził Chmielewski.
Szansą na drugie życie partnerstwo publiczno-prywatne?
Ostatnią nadzieją dla zachowania Dworku Fischera wydaje się procedowany program partnerstwa publiczno-prywatnego. Dwór jest w nim ujęty jako jeden z potencjalnych 20 obszarów inwestycyjnych. To też największa działka (pow. 2,18 ha) spośród czterech obszarów położonych w granicach Portu Morskiego.
- Na obszarze nieruchomości planowany jest projekt "Partnerstwa Publiczno-Prywatnego Nowy Port 2030+". Zostaną w nim ujęte wszelkie niezbędne prace i zalecenia mające na celu przywrócenie obiektu do stanu sprzed degradacji - informuje Tomasz Sandak z GN.
Duży poślizg placu Nadwodnego. Projekt wypadł z programu rewitalizacji
Niewątpliwym atutem działki i stojącego na nim obiektu poza walorami historycznymi jest lokalizacja: tuż nad kanałem, w pobliżu planowanego placu Nadwodnego i przechodzącego remediację Szańca Zachodniego, gdzie docelowo ma powstać nowy park. Wadą tego miejsca jest bliskie sąsiedztwo składu węgla oraz spory hałas generowany przez ciężarówki i działalność na terenach portowych.
Stan awaryjny już w 2016 r.
Jak wynika z ekspertyzy dołączonej do dokumentacji partnerstwa publiczno-prywatnego stan techniczny Dworu Fischera określany jest jako bardzo zły, a miejscami awaryjny. Przyczyną jest brak konserwacji budynku i dziury w poszyciu, przez które woda opadowa zalewa konstrukcję. Warto podkreślić, że dokument pochodzi z sierpnia 2016 r., a przez ostatnie 8 lat stan budynku ulegał stopniowemu pogorszeniu.
Sam budynek ma już 220 lat. Obiekt powstał w latach 1803-1805 tuż przy działającym od stu lat browarze. Dwukondygnacyjna posiadłość nakryta dachem mansardowym powstała w charakterze dworku osadzonego w miejscowej zieleni.
Szansa na drugie życie zabytkowej przepompowni w Nowym Porcie
W 1804 r. odkupili ją Fischerowie, gdański ród browarników, posiadający niewielkie browary przy ul. Korzennej i Starych Szkotach. W Nowym Porcie kontynuowali działalność na bazie znajdującego się obok browaru. Do 1914 r. część produkcji eksportowano do krajów skandynawskich, Belgii i Holandii.
Eksport ułatwiała lokalizacja: działka leżała w bliskiej odległości od portowego kanału. W browarze produkowano również likiery. Warzenie piwa kontynuowano do zniszczenia browaru w 1945 r. Po zajęciu Gdańska przez wojska sowieckie znaczną część wyposażenia wywieziono, a budynki fabryczne zburzono. Pozostały jedynie piwnice, w których wcześniej dojrzewało piwo.
Wojenną zawieruchę szczęśliwie przetrwał Dwór Ficherów, który po wojnie stał się własnością państwa. Przez pewien czas funkcjonowała w nim restauracja, a potem biura gdańskiego portu. W kolejnych latach budynek został przeznaczony na funkcję mieszkalną i w takim stanie funkcjonował do 2006 r. Potem został wyłączony z użytkowania. I niszczeje do dziś.
Miejsca
Opinie (136) ponad 10 zablokowanych
-
2024-02-06 22:17
PRL (4)
Trzeba było nie nacjonalizować, czyli po prostu kraść, dziś paser/ kto nabył ukradzione/ myśli co z tym zrobić.
Konserwator natomiast musi się nad tym co się w latach po 1945r. wydarzyło pochylać jak postąpić. A tego po prostu nie da się odbudować, byłoby to niecelowe i niegospodarne.
Trudne decyzję. Życie.- 10 12
-
2024-02-07 00:46
można wyburzyć to co się nie nadaje, a następnie wiernie odtworzyć (1)
w czym problem?
- 1 6
-
2024-02-07 04:43
opinia po tytule!,czytaj,,odbudowa dla samej odbudowy"!,i po odbudowie za piec lat bedzie nastepna odbudowa!
- 2 2
-
2024-02-07 02:41
(1)
Da się odbudować, nie takie rzeczy robiono np. po wojnie. A niegospodarne to chyba było doprowadzenie zabytku do takiego stanu.
- 7 0
-
2024-02-07 07:56
Za zaniedbanie ktoś powinien beknąć.
- 3 0
-
2024-02-06 22:32
Efekty "pracy" pana Igora (1)
- 4 17
-
2024-02-07 02:06
Pana Chmielewskiego i pana Grzelaka, z panem Bielawskim, panną Dulkiewicz i panem Adamowiczem
to wszystko jest w artykule.
- 8 2
-
2024-02-06 23:20
po prostu miejsce nie za dobre
- 1 4
-
2024-02-06 23:36
konserwator niech dba o to co Polskie bo Polska mu płaci (6)
a nie o poniemiecki syf
- 1 24
-
2024-02-06 23:40
kiedy zaczniesz niszczyć krzyżacki Wielki Młyn? albo poniemeickie kościoly? (1)
- 10 0
-
2024-02-07 15:22
i tu sie ucina wymienianie- bo obozach szwabow gdzie tragedie ludzkie najwieksze w cywilizacji ludzkosci
to juz problem wymienic. Darujmy sobie te niemieckie wspominki i takie zachowawcze gdannskie konserwatoria- przed Polska jest 10 000 lat Gdanska i te niemieckie budy sa i beda beda jak zly sen.
- 0 3
-
2024-02-06 23:48
(1)
Gdańsk to niegdyś piękne, niemieckie l miasto, a jak się nie podoba, to wypad zza Bug do chat podpieranych kijem
- 7 1
-
2024-02-07 15:25
Niemieckie to one bylo tylko w cudyslowiu - a w 100% byly ich te straszne obozy i smierc i tragedie ludzkie. Im mniej
tego niemieckiej wizji tym lepiej. 10 000 lat Gdanska w |Polsce oczysci ten zly niemiecki sen ktory coniektorzy staraja sie zachowac.
- 1 1
-
2024-02-07 12:44
Z tego co wiem , rodzina Fischerow była polską rodzinom. Mieli browar w ktorj pracowali Polacy ktorych dobrze traktował.
- 6 0
-
2024-02-07 16:19
Konserwator zabytków
zajmuje się dbaniem o budynki zabytkowe oraz pamiątki historyczne a taką jest niewątpliwie sam dwór i historia jego pierwotnego właściciela. Konserwator nie zajmuje się biznesem nieruchomościowym. No chyba, że Port lub deweloper bardzo uprzejmie poprosi.
- 4 0
-
2024-02-07 02:04
zaczyna się
Chmielewski tłumaczy miasto, że uja zrobiło bo i on uja zrobił! Tłumaczenie bezdomnymi to szczyt chamstwa, kiedy miasto, wywaliło z dworu stałych mieszkańców 20 lat temu i to jest główna przyczyna problemów.
Przestańcie się kompromitować. Wszyscy podajcie się do dymisji. Chmielewski, Grzelak, Dulkewicz i cała Rada Miasta.- 22 2
-
2024-02-07 02:17
Grzelak z Juntą i Junty Konserwatorem chce opchnąć dwór deweloperce, taki był plan już ćwierć wieku temu
za Budynia. Zabytek musi zdechnąć, by złodzieje podzielili swoją dolę.
- 16 1
-
2024-02-07 05:44
Może pora zająć się Gdańskimi Nieruchomościami? (3)
Wszystko co w ich zasobie czeka na katastrofę budowlaną, wyburzenie i sprzedaż działek pod deweloperkę. Masa pięknych starych budynków od lat stoi przez nich zaniedbana. A my wyborcy nic, nie przeszkadza nam to.
- 36 4
-
2024-02-07 07:06
pieniądz, pieniądze (2)
skąd je brać jak lokatorzy nie płacą czynszu, wyrzucić ich nie można nie ma lokali socjalnych. Na bruk nie można... jakby było można co nie jeden przestał by ukrywać dochody....
Te budynki, lokale też niszczą sami mieszkańcy..- 3 2
-
2024-02-07 07:16
Już kupę czasu nie ma tam mieszkańców. Natomiast zasoby Gdańskich Nieruchomości maja tego pecha, że zajmują działki "atrakcyjne inwestycyjne". To jest wyrok śmierci na wielu obiektach zabytkowych, oczywiście muszą runąć, żeby ktoś mógł dobrze zarobić na budowie mrówkowca lub innych klocy...
- 3 0
-
2024-02-07 15:30
Ośrodek Portus zlikwidowali!!!
To nie ładujcie tylu mieszkańców z problemami do tej dzielnicy.Remontują jeszcze dla bezdomnych hotelowiec.
- 1 1
-
2024-02-07 06:40
Dlaczego za pana "pierwszej kadencji" nie zabezpieczono zabytku tak aby nikt tam sie nie dostal? Reprezentant marazmu (1)
typowo socjalistycznego.. " to nie ja, to on.,"
- 16 1
-
2024-02-07 07:00
Oj tam, ojtam wybacz mu. Miał dużo obskurnych inwestycji do przyklepania, z koszmarnym Forum na czele. Zajęty był praca...
- 3 1
-
2024-02-07 06:55
Zburzyć
od razu, bo i tak będzie samozapłon, a działkę Ola już obiecała deweloperowi pod wieżowiec.
- 10 2
-
2024-02-07 06:56
Przerażające wyniki ankiety! (1)
Po co chcielibyście to odbudowywać za miejską kasę? Żeby miasto G. stworzyło kolejną spółkę z zarządem o sowitym wynagrodzeniu, za nic nierobienie? Jeżeli nie ma chętnych to zlicytować bez statusu zabytku i tyle. Po co komu te udawanki, samozapłony albo wyczekiwanie zawalenia?
- 7 5
-
2024-02-07 07:13
A co byś tam chciał? Mrówkowiec z klatkami inwestycyjnymi? To ja już wolę, żeby ratować dworek.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.