• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szadółki zapłacą kolejne miliony za wydobycie odpadów

Ewelina Oleksy
13 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci. WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci.

1 mln zł kary do zapłaty za wydobywanie odpadów to niejedyny ciężar finansowy, jaki będzie musiał udźwignąć Zakład Utylizacyjny w Gdańsku. Trzeba też bowiem zapłacić Urzędowi Marszałkowskiemu tzw. opłatę za korzystanie ze środowiska. A ta została wyliczona na ok. 7 mln zł. Zdaniem ekologów rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.



Przekonują cię wyjaśnienia Zakładu Utylizacyjnego w tej sprawie?

1 mln zł kary od Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska za wydobywanie odpadów z terenu budowy spalarni to niejedyne finansowe pokłosie tej sprawy. Oddzielną opłatę - na zasadzie podatku śmieciowego - pobiera bowiem marszałek województwa pomorskiego. I w tym przypadku mowa o blisko 7 mln zł. Zaznaczmy - to nie kara, a obligatoryjna opłata zależna od rodzaju i ilości odpadów.

Zakład Utylizacyjny wyliczył opłatę na blisko 7 mln zł



Opłata marszałkowska naliczana jest zgodnie z taryfikatorem zamieszczonym w Obwieszczeniu Ministra Klimatu ws. wysokości stawek opłat za korzystanie ze środowiska na rok 2021. Wynika ona z ogólnokrajowych przepisów, a nie "widzimisię" marszałka. Tabela stawek dla poszczególnych kategorii odpadów liczy ponad tysiąc pozycji.

- System opłat za korzystanie ze środowiska w Polsce skonstruowany jest w taki sposób, że podmiot korzystający ze środowiska ma obowiązek samodzielnie naliczyć opłatę, złożyć marszałkowi województwa sprawozdanie zawierające wysokość opłaty oraz dane, na podstawie których dokonał naliczenia, i wnieść należną opłatę - tłumaczy Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa. - Okresem rozliczeniowym jest rok kalendarzowy, a termin realizacji wymienionych obowiązków upływa 31 marca następnego roku. Oznacza to, że aktualnie w urzędach marszałkowskich trwa weryfikacja prawidłowości opłat naliczonych w złożonych sprawozdaniach.
Czytaj też: Symboliczny mandat za fetor z wysypiska na Szadółkach

Jak ustaliliśmy, zgodnie z powyższym Zakład Utylizacyjny wcześniej "sam się wyliczył" za prowadzone prace i złożył w Urzędzie Marszałkowskim odpowiednie dokumenty w ramach uiszczenia opłaty środowiskowej. W złożonym za 2020 r. sprawozdaniu ZU naliczył sobie opłatę 12,5 mln zł za umieszczenie na składowisku odpadów. W tym 6 964 602,72 zł stanowi opłata za odpady wytworzone w ramach prac przy budowie spalarni odpadów.

Tyle tylko, że wyliczenie to dotyczy głównie ziemi, a nie odpadów komunalnych, które - jak wykazuje WIOŚ - były w rzeczywistości wydobywane na terenie budowy spalarni.

Zdaniem Urzędu Marszałkowskiego opłata naliczona została jednak prawidłowo.

- Wstępna analiza dokumentów złożonych przez ZU oraz innych dokumentów potwierdza w naszej ocenie prawidłowość naliczenia przez ZU wysokości opłaty ujętej w złożonym sprawozdaniu ("wykazie opłatowym"). Te dokumenty analizowane będą jeszcze pod względem "poprawności rachunkowej" naliczenia opłaty za korzystanie ze środowiska - informuje Michał Piotrowski.
  • Zdjęcie wydobytych odpadów z terenu budowy spalarni wykonane podczas kontroli WIOŚ w październiku ubiegłego roku.
  • Śmieci wydobywane z placu budowy spalarni.

Wysokość opłaty uzależniona od rodzaju odpadów



Co ważne, opłata środowiskowa za wydobywanie ziemi jest wielokrotnie niższa niż za wydobywanie zmieszanych odpadów komunalnych.

Dla przykładu: opłata za wydobywanie gleby i ziemi, w tym kamieni, wynosi 13,43 zł/Mg. W przypadku zmieszanych odpadów komunalnych jednostkowa cena rośnie aż do 276,21 zł/Mg. WIOŚ ustalił tymczasem, że na placu budowy spalarni wydobyto 363 969,23 Mg odpadów [1 Mg = 1 tona - dop. red.].

Zaokrąglając to do 364 tys. ton i traktując jako zmieszane odpady komunalne - opłata środowiskowa mogłaby wynieść nawet ponad 100 mln zł. (364 tys. ton x 276,21 zł/t = 100 540 440 zł).

Zakład Utylizacyjny, używając taryfikatora dla innego rodzaju materiałów ("odpady z budowy, remontów i demontażu obiektów budowlanych oraz infrastruktury drogowej - włączając glebę i ziemię z terenów zanieczyszczonych), wyliczył ją na ok. 7 mln zł i w efekcie właśnie tyle zapłacił marszałkowi za prowadzenie prac.

Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane. Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane.

Ekolodzy uważają, że opłata powinna być znacznie wyższa



Zdaniem ekologów z Towarzystwa na Rzecz Ziemi, którzy próbowali zablokować budowę gdańskiej spalarni, cena powinna być w tym przypadku naliczona jak za zmieszane odpady komunalne, a rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.

- Liczymy, że to nie koniec kosztów, które będzie musiał ponieść Zakład Utylizacyjny w związku z łamaniem prawa odpadowego. Opłata za korzystanie ze środowiska (zwana potocznie marszałkowską) za złożenie na składowisku 364 tys. ton odpadów powinna wynieść około 100 mln zł. Inwestor powinien także zapłacić za emisję metanu i innych szkodliwych gazów uwolnionych w trakcie wydobywania odpadów - uważa Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na Rzecz Ziemi.
Czytaj też: Budowa spalarni wymaga wymiany gruntu

Jak poinformował nas rzecznik marszałka, z uwagi na złożoność problemu, w tym poruszone w decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku liczne wątki sporne, które będą przedmiotem analizy na etapie postępowania odwoławczego, obecnie nie jest możliwe jednoznaczne przesądzenie zakończenia sprawy.

Dopóki sprawa jest w toku i nie zapadnie ostateczny wyrok stwierdzający, jakie konkretnie śmieci były tam wydobywane, marszałek nie może naliczyć Szadółkom wyższej opłaty i musi bazować na wyliczeniach ZU.

Milionowa kara z WIOŚ



Przypomnijmy: Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska opublikował 30 marca decyzję, zgodnie z którą Zakład Utylizacyjny w Szadółkach musi zapłacić 1 mln zł kary za wydobycie ponad 360 tys. ton odpadów niezgodnie z prawem podczas prac przy budowie spalarni przy ul. JabłoniowejMapka. WIOŚ stwierdził, że śmieci były wykopywane z terenu działki wchodzącej w skład jednej z kwater składowania odpadów.

Wszystko o budowie spalarni w Szadółkach



- Zakład posiada instrukcję prowadzenia składowiska odpadów, w której nie przewidziano prowadzenia wydobywania odpadów, co jest konieczne do prowadzenia takich czynności. Strona prowadziła nielegalne działania na ogromną skalę. Naruszenie miało charakter bezprawia administracyjnego - podkreśliła w uzasadnieniu decyzji Edyta Witka-Jeżewska, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Strona nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że do naruszenia prawa doszło wskutek siły wyższej, czyli zdarzeń i okoliczności, których strona nie mogła przewidzieć, uniknąć lub których nie mogła przezwyciężyć.
  • Władze Zakładu Utylizacyjnego i Portu Czystej Energii stoją na stanowisku, że wszelkie prace przy budowie spalarni prowadzone były zgodnie z prawem.
  • W ostatni czwartek plac budowy spalarni wizytował wiceprezydent Piotr Grzelak. - Nie oglądamy się na próby politycznego sypania piachu w tryby i krok po kroku porządkujemy gospodarkę odpadami - stwierdził.
Decyzja WIOŚ nie jest ostateczna. A władze ZU się z nią nie zgadzają. Zapowiedziały złożenie odwołania (termin mija w najbliższą środę).

Będzie odwołanie



- Decyzja została oparta na danych, które spółka ocenia jako niezgodne ze stanem faktycznym - poinformował Michał Dzioba, prezes ZU. - Wskazany w decyzji teren działki nie jest istniejącym składowiskiem odpadów, nie może być powiązany z obecnie eksploatowaną instalacją do składowania. Nie może być więc mowy o nielegalnym wydobywaniu odpadów ze składowiska, a za to właśnie została nałożona kara. Prowadzone działania nie miały charakteru wydobycia odpadów z istniejącego składowiska. Spółka robiła co innego - w myśl ustawy - wytwarzała odpady w trakcie prowadzenia prac ziemnych.

Wywóz śmieci w Trójmieście



Zarówno ZU, jak i spółka Port Czystej Energii (inwestor spalarni) stoją na stanowisku, że "usuwanie gruntów nienośnych z terenu działki inwestycyjnej odbywało się w sposób prawidłowy i nie wymagało uzyskania odrębnej zgody Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.

- Od początku przygotowywania tej inwestycji było wiadomo, że na jej terenie występuje nasyp antropogeniczny w postaci mas ziemnych wymieszanych z odpadami. Takie zapisy znalazły się zarówno w raporcie oddziaływania na środowisko, jak i w wydanej w 2011 r. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Nie było to jednak "istniejące składowisko". To rozróżnienie jest ważne i opisane w prawie - zaznaczają przedstawiciele ZU. - Przedmiotem działań ZU było przede wszystkim zgodne z prawem zagospodarowanie wydobytych w trakcie prowadzonych prac ziemnych odpadów. Taki jest obowiązek właściciela danego terenu wynikający z ustawy - i to zrobiliśmy.
Cała sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie i może się ciągnąć latami.

Miejsca

Opinie (250) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Mnie tylko interesuje, czy te odpady gromadzone tam od lat są jakoś... (16)

    ..odizolowane od gruntu, czy spokojnie to tam sobie wszystko wsiąka i przesiąka do wód gruntowych?

    • 146 4

    • Nie czujesz w kranie jak puszczasz wodę? (6)

      Kiedyś robili badania chyba w okolicy Otomina z tego co pamiętam woda tam pozostawiała wiele do życzenia i wszystko spowodowane było fatalnym stanem wód gruntowych.
      Znikąd się to nie bierze. Jak wrzucisz taką ilość, musi być skażenie gleby i wszystko idzie w wody gruntowe, które gdzieś muszą spłynąć.
      Efektem jest super stan wody

      • 20 3

      • (4)

        Dodam coś od siebie.
        Mam w domu akwarium, wcześniej jak lałem kranówkę, to miałem problem z glonami, głównie krasnorosty, odkąd leje wodę RO + mineralizator, to takich problemów nie mam. PH wody też nie jest za wysokie, w granicach 8, tylko 6,8

        • 9 4

        • Glony w akwarium mają niewielki związek z wodą z kranu (no chyba, że jest ekstremalnie zanieczyszczona) (3)

          Glony to wynik nadmiaru azotanów i fosforanów w wodzie, a te w wodzie pitnej są niedopuszczalne w większych ilościach i są usuwane. Twoje glony to wynik niedostatecznej filtracji biologicznej w akwarium. Masz za mały filtr zewnętrzny lub nie masz go wcale. Krasnorosty spowodowane są zbyt dużym przepływem wody przy zbyt małej filtracji biologicznej. Poza tym w wodzie jest zbyt mało garbników (świadczy o tym wysokie PH) i dobrze rosnących roślin.
          Opisane problemy występują często w akwariach biotopowych rodzaju Tanganika czy Malawi. Tam filtracja biologiczna jest szczególnie ważna i pojemność filtra powinna być jak największa. Najlepiej filtracja otwarta oparta na sumpie - podobnie jak w akwa morskim.

          • 9 1

          • (2)

            Akwarium 450 L brutto, dwa kubły zewnętrzne. Matrix, purigen, ceramika.
            Jak masz taką rozległą wiedzę, to może priv?

            • 3 1

            • Myślę, że jesteś na tyle ogarnięty i doświadczony, że ja już nic więcej nie poradzę (1)

              Skoro doszedłeś do filtra RO i Twoim jedynym problemem są krasnorosty, to jesteś mistrzem na dobrej drodze. Czytającym ten wątek akwarystom polecę tylko, aby dbali o filtrację biologiczną, odmulali dno, posadzili dużo szybko rosnącej trawki, podmieniali wodę co tydzień i nie lali nawozów na oślep. Powodzenia, to jest naprawdę proste :)

              • 2 3

              • to ja dorzuce swoje 5 groszy

                jak uzywałem kranówki to w przeciągu tygodnia miałem hodowlę wodorostów , wiec jest cos na rzeczy, od kiedy zacząłem robic podmiany wody z najtanszej źródlanki z butelek ze sklepu (a ta wodę wiadomo robia odwrócona osmozą) to nie mam glonów , nawet jak przesadze z nawozami czy mineralizacją.

                • 0 0

      • Nie, bo jako mieszkaniec Żabianki mam wodę z ujęć w Sopocie

        • 2 2

    • Najgorsze skażenie jest z wyrzuconych baterii (2)

      Do wód gruntowych dostaję się masa metali ciężkich.

      Nie zdziwiłbym się gdyby większość ludzi z Otomina miało już jakieś nowotwory.

      • 10 2

      • (1)

        zważywszy że woda spływa na wschód, tam gdzie jest niżej, i raczej nie pnie się pod górę, to Otominowi raczej stawonogi nie grożą. w ogóle co to za stwierdzenie: większość ludzi... nie dziwiłbym się...Nostradamus?

        • 3 0

        • Takie frazy to pewnie Wiadomości:)

          • 1 1

    • mnie interesuje jak składowane pod gołym niebem odpady ze spalarni będą odizolowane od wiatru (2)

      zakład utylizacyjny planuje składować je w odkrytej kwaterze nr3 ... wiatr będzie rozwiewał ten badziew po okolicy a jesienne sztormy rozsypią na całe miasto....

      • 5 1

      • Tak będzie

        Jakieś 8-10 lat temu gdy solidnie przywiało, to cały obszar zielony od Potoku Kowalskiego po same Kowale był dosłownie usiany tysiącami toreb i worków foliowych. Część z nich wisiała pozaczepiana o cierniste krzewy - widok był koszmarny. Zrobiłem wtedy zdjęcia i zgłosiłem gdzie należy. Potem przez dobry tydzień ekipa pracowników zbierała ten syf, zanim zaczęło to znów wyglądać w miarę po ludzku. Teraz kroi się powtórka z rozrywki.

        • 4 0

      • Znając poprzednie ich działania?
        To nijak - Zakład będzie płacił kary z naszych pieniędzy..

        I twierdził że popioły ze spalarni nie są rozwiewane przez wiatr tylko magicznie znikają...
        A poza tym że nad morzem, wieje porywisty wiatr przecież nie dało się przewidzieć....

        • 5 0

    • teraz są odizolowane

      • 1 0

    • chyba właśnie po to je usuwali żeby tak nie było?

      • 1 1

    • Oczywiście że wsiąka i płynie do Straszyna.

      • 42 0

  • kara

    nalicza wyskie kary a kto zaplaci za to wszystko my obywatele bo zaraz podniosa cene za wywoz smieci zawsze cos znaja ze musz apodniesc ceny

    • 0 0

  • To nie szadółki zapłacą ale miasto, czyli my podatnicy (1)

    Ponadto ostatnio zakupiłem detektor powietrza i pyłów tak z górnej półki do zastosowania przemysłowego, w ciągu słonecznego dnia skażenie powietrza w okolicy jest dwukrotnie większe niż na śląsku podczas smogu. Wysypisko jest do całkowitej likwidacji

    • 36 2

    • Czym? Pyłem?!

      • 0 0

  • Gdzie sens gdzie logika? (13)

    Czy ktoś może sensownie wytłumaczyć dlaczego miasto tak cisnęło na tą spalarnię i akurat w takim miejscu??? Smród na pół Gdańska z rozkopania 30-sto letniej kwatery, a do tego 7 mln. opłat, które miasto i tak przerzuciło na mieszkańców! Teraz nieplanowana bańka kary ale to już drobnica. Ściągnie się z podwładnych...

    • 88 9

    • Akurat te 7 mln to przepis prawa polskiego (9)

      Gdybyś wykopał ziemię pod budowę własnego domu - też byś musiał zapłacić

      • 2 17

      • (4)

        Beka będzie jak info dotrze do wierchówki pisowskiej i dowalą z grubej rury 100 mln. kary wspomnianej w artykule. Miasto będzie bankrutem i wejdzie zarząd komisaryczny. Dulkiewicz sama się o to prosi.

        • 24 8

        • A mogła po prostu podpalić to wysypisko. (3)

          Przecież wtedy nie ma problemu, nie? Ba, nie ma problemu, nawet jak "przypadkiem" co roku pożary są na 250 wysypiskach...

          • 10 5

          • to wszystko jest chore (2)

            Po pierwsze 100 mln opłaty za przesypanie kupy śmieci z lewej strony wysypiska na prawą?
            Po drugie pan "ekolog", który wie, że nie wstrzyma budowy, ale pierwszy krzyczy by wysypisko, a więc miasto, a więc mieszkańcy zapłacili 100 mln dopłaty i jeszcze za emisję metanu. Śmieci leżące na hałdach już są ekologiczne i problemu nie ma, metanu nie produkują..

            • 6 5

            • Produkują i mają instalacje, które odprowadzają go w sposób kontrolowany.

              Pół Gdańska od lutego czuje, co się stanie, gdy ruszy się starą hałdę

              • 0 0

            • Nieprawda, produkują. Jest tego 60-100 m3 na godzinę.

              • 1 0

      • (3)

        Mogli budowac w innym miejscu lub wcale a nie na starych smieciach. Dowalic 100 baniek a nie smieszne 7.

        • 24 2

        • No dobra. Gdzie? (2)

          • 2 2

          • Tam gdzie była pierwotnie planowana.

            W pobliżu rafinerii

            • 3 0

          • na kaszubach albo na żuławach

            • 2 1

    • 7 mln. Nie miasto a skladowisko tak wyliczylo , (1)

      I tu jest pies pogrzebany . Za to co wydobyli i ponownie umieścili na terenie wysypiska powinno byc 100mln.

      • 17 2

      • Powinni jeszcze zapłacić składowisku za przyjęcie 364 tys m3 odpadów komunalnych.

        • 2 1

    • proste - karę wliczą sobie do cen za odpady..

      miasto lobbowałobudowę
      współfinansowało budowę
      a teraz wali kary, za które finalnie i tak zapłacimy MY

      każda partia polityczna która jest lub była wcześniej u władzy robi tak samo..

      • 14 2

  • 1.000.000 kara juz swiadczy jaki tam jest syf (7)

    No i poraza ta interpretacja co mi wolno przez wladze Gdanska

    • 63 11

    • Nazwa świadczy o uczciwości inwestora (3)

      Samo nałożenie kary świadczyć może najwyżej o tym, że dwie strony są z różnych opcji politycznych, bo jakby byli w jednej bandzie, to by na siebie kar nie nakładali. Jeśli ją zapłacą, będzie to jakimś potwierdzeniem nieprawidłowości. Mi do myślenia daje fakt, że ktoś kto chce uzyskiwać energię ze spalania śmieci, nazwał się "portem czystej energii" - czy może być jakaś mniej czysta energia? Najbardziej obawiam się tego, że tam nie będą tylko naszych śmieci spalane, zaczną je zwozić z innych województw, a następnie z innych, bardziej rozwiniętych umysłowo państw. Zaczną więc przypływać statki z syfem, w portach będą ten syf przeładowywać, a potem jeszcze się obmyją w naszej zatoce, bo kara za to, jeśli w ogóle zostanie nałożona, jest tak śmiesznie niska, że wręcz zachęca do takich praktyk. Wkrótce możemy stać się europejską stolicą syfu, a nasze władze obtrąbią to jako sukces.

      • 2 0

      • Piszesz o wladzach miasta, a w szerszej skali juz przeciez swoje smieci wysyla nam imperium Nigerii. (1)

        Takze wlasnie taki los nas czeka, jak raczyles opisac. Ale nie tylko nas tu w Gdansku, a wszystkich Polakow.

        • 1 1

        • Ale to w Gdańsku będzie spalarnia w miejscu, z którego pyły będą leciały na miasto.

          • 0 0

      • Tak, z węgla.

        • 0 2

    • dlaczego marszałek wciska kit że opłata naliczona prawidłowo? (2)

      • 11 0

      • przeciez to glosem tej samej osoby

        piotrowski wczesniej rzecznik budynia.

        • 4 0

      • ręka kumpla z platformy rękę kumplowi z platformy myje?

        • 11 2

  • są odpady - trzeba je uporządkować

    to nasze odpady,
    to my generujemy ogromne ilości śmieci,
    coś z nimi trzeba zrobić - potrzebna jest spalarnia,
    niech się buduje,
    skoro teren trzeba wcześniej uprządkować trudno - niech uporządkują,
    po co to całe zamieszanie - jakieś kary - chleb dla prawników i biurokracji,

    • 2 0

  • Ekolodzy mają za złe (6)

    Że ZU wykopał z ziemi stare śmieci z dawnego wysypiska i przeniósł je na nową, zabezpieczoną kwaterę???

    • 23 25

    • (1)

      Ekolodzy to takie ludki, co dużo krzyczą, robią szum i nie liczą się z cudzymi pieniędzmi, więc nie licz że będą ZU klaskać i gratulować

      • 6 6

      • No popatrz - jak krytykują Pisiorów to są ok, gdy krytykują PO to są oszołomami- co za obłuda...

        • 0 0

    • ekolodzy mają kasę za to, że krzyczą

      z ochroną przyrody nie ma to nic wspólnego to taki biznes,
      a te 100 mln to ... hahahahahahahahaha barany

      • 0 1

    • (1)

      A gdzie jest ta nowa kwatera?

      • 3 1

      • zaraz obok spalarni - była budowana na odpady ze spalarni

        a teraz trzeba będzie budować następną bo ta jest prawie pełna :P

        kolejne pieniążki z budżetu miasta do zutylizowania w tym projekcie... a na inwestycje dla mieszkańców kasy brak - drogi gruntowe na południu Gdańska dalej czekają na utwardzenie płytami...

        • 3 0

    • Widzisz i tu tkwi problem rozumowania ZU i Twojego. ZU nie wykopał z ziemi śmieci tylko kopał w śmieciach:) Przy wykonywaniu robót budowlanych w gruncie rodzimym odpadem jest grunt tu już z założenia kopali w śmieciach bo to było wysypisko. Kuriozum tej sytuacji jest to, że za te śmieci już kiedyś zapłacono, a przy tej inwestycji trzeba za nie zapłacić jeszcze raz i to jeszcze za specyficzny odpad. Mam nadzieję, że to wszystko będzie się opłacać:) nam mieszkańcom. Najważniejsze, ze powstał tam port:), kolejna spółeczka do obsadzenia swoich:)

      • 14 0

  • Złe zarządzanie... (1)

    Który dobry prezes pozwoliłby sobie, żeby na jego zakład nakładano raz, po raz kary?
    Może pora na wyciągnięcie konsekwencji i dymisję pana Sławomira K?

    • 65 4

    • A zarząd Szadółek kupił sobie właśnie nowe BMW.

      • 0 0

  • Mieszkańcy okolic dostaną akcje

    W ramach rekompensaty każdy sąsiadujący z wysypiskiem dostanie akcje firmy oraz plac i pomnik rodzinny na najbliższym cmentarzu. Miasto zapewni pogrzeb paradny z ceremoniałem Straży miejskiej.

    • 1 0

  • Nie ich pieniądze więc się nie martwią (1)

    Za pieniądze podatników rydwan kupuj

    • 74 2

    • Prawda

      Najciekawsze jest to, że zaprojektowali spalarnię niby nie wiedząc, że budują na śmieciach???? buhahahahaaa. Wałek jakich mało :)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane