- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (58 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (151 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (145 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Czy na ulice wrócą tramwaje konne? Niejeden by chciał...
Na terenie zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie pojawiła się informacja o poszukiwaniu motorniczych, gotowych odbyć szkolenie na kartę woźnicy. Miałaby ona być przydatna po uruchomieniu tramwaju konnego na ul. Łąkowej. Okazało się, że to tylko żart - kolejny już w ostatnim czasie związany z gdańską komunikacją miejską.
Ogłoszenie pojawiło się pod koniec grudnia na terenie zajezdni Nowy Port . Jego treść skierowana była do motorniczych, którzy chcieliby zdobyć uprawnienia do prowadzenia tramwajów konnych po zakończeniu odnowy ul. Łąkowej . Wymagania dla kandydatów nie są zbyt duże - trzeba posiadać przyjazne usposobienie do koni.
I choć ogłoszenie było zwykłym żartem, to po kilku tygodniach zaczęło pojawiać się na wielu stronach oraz profilach Facebooka z pytaniem, czy faktycznie Zakład Komunikacji Miejskiej będzie kierował pracowników na dodatkowe szkolenia.
- Ogłoszenie zostało zamieszczone na tablicy, która nie jest zamykana i każdy pracownik może z niej korzystać celem zamieszczenia dowolnego drobnego ogłoszenia. Nie jest to tablica, na której zamieszczamy nasze ogłoszenia i informacje dla pracowników - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik ZKM Gdańsk.
ZKM Gdańsk, choć posiada odpowiedni wagon, na razie nie planuje jednak naboru pracowników do jego obsługi i uruchomienia do jazdy.
- Wagon tramwaju konnego prezentujemy podczas miejskich imprez. Czasami ustawiamy obok niego figurkę konia, bo w naszym zróżnicowanym parku taborowym prawdziwego konia jednak nie posiadamy - dodaje z uśmiechem Mongird.
Pomysł żartownisia nie jest jednak przypadkowy. Rozpoczynając przebudowę ul. Łąkowej, po której jeszcze w latach 90. XX wieku kursowały "tradycyjne", elektryczne tramwaje, dopuszczono możliwość wstawienia tam kawiarenki na szynach czy właśnie funkcjonowania tramwaju konnego.
Uruchomienie linii konnej wymagałoby też odpowiednich zapisów umowy z Zarządem Transportu Miejskiego, który odpowiada za organizację komunikacji miejskiej w Gdańsku. Tu jednak na przeszkodzie stoją względy czysto formalne.
- Aktualna umowa przewozowa nie przewiduje tego typu pojazdów. Ponadto nie bardzo wiemy, jak uwzględnić w umowie rozliczanie m.in. energii elektrycznej. Chyba musielibyśmy zrobić dodatkowy zapis o kilogramach siana - żartuje Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM ds. przewozów.
Co ciekawe, w Polsce od 2012 r. funkcjonuje jedna czynna linia tramwaju konnego - w Mrozach na Mazowszu. Uruchamiana jest ona w okresie wiosna-jesień, a pojazdy kursują na trasie o długości 1,7 km. Gmina Mrozy za wdrożenie tej atrakcji turystycznej otrzymała w 2012 r. tytuł Krajowego Lidera Innowacji Rozwoju.
Tramwaj konny stanowił też atrakcję turystyczną w Gdańsku, realizując kursy po ul. Długiej i Długim Targu jeszcze w latach 60. XX wieku. Wówczas ruch tramwajów elektrycznych był już skierowany na Podwale Przedmiejskie , zwane wówczas al. Leningradzką.
Czytaj też: Historia Gdańska tramwajami pisana
Opinie (147) 8 zablokowanych
-
2015-02-08 19:26
(1)
Ja proponuję rżące tramwaje. Na każdym przystanku "iihaaaa!" i mechaniczne kopyto do kopania niesubordynowanych pasażerów. Ćwierkające już były, więc jest precedens.
- 4 3
-
2015-02-26 00:40
Rżyj sobie sam w domu, pewnie masz z czego.
- 0 0
-
2015-02-08 19:36
to chore (3)
męczyć zwierzęta zeby ludzie mieli frajdę?weźcie się w łeb walnijcie.
- 9 7
-
2015-02-08 19:44
Ty się walni w swój durny łeb .
Przeczytaj artykuł , a póżniej komentuj .
- 0 5
-
2015-02-08 22:18
Przez wiele wieków wykorzystywane w celu pociągowym i nadal są, bo np. przy wyrębie lasów radzą sobie najlepiej w trudnym terenie... ale mamy XI wiek i nagle ludzie zrobili się tacy wrażliwi. Koniom chcą odebrać ich prace, mają stać i ładnie wyglądać. Kury jeść nie będą, bo ona też ma prawo do życia. Miodu nie zjedzą, bo pszczoła nie po to robiła, żeby ktoś jej wyjadał, a komara nie zabiją bo to też stworzenie Boże. Dziękuje za taki nowoczesny świat.
Tacy jak wy tak bardzo kochają przyrodę, że dokarmiają kota, gatunek inwazyjny, bo jest kochany i słodki. Dzięki wam słodki kotek niszczy Polską faunę, no bo po co nam ptaki, ważniejszy kot, stawiajmy im budki i rozrzucajmy jedzenie po parkach i lasach. Do kochanych słodkich norek i jenotków strzleać nie można, bo one mają prawo do życia, co z tego, że zostały tu zawleczone i niszczą rodzime gatunki.- 5 3
-
2015-02-08 22:36
pewnie sam trzymasz psa w bloku
- 3 1
-
2015-02-08 19:47
...
Dla polaka szkoda konia. Nie doceni , obrzuci czymś i zagłodzi.
- 4 1
-
2015-02-08 20:12
dobrze że kiedyś nie było internetu
nikt nie wypowiadał się anonimowo na każdy temat a tuu nawet debil może pisać....- 5 1
-
2015-02-08 20:26
Konny tramwaj
Ciągnął Budyń z kolesiamii samolot w Rębiechowie to p[ociągnie i tramwaje na Łąkowej
- 4 1
-
2015-02-08 20:28
Tramwaje konne są lepsze
Jak tramwaj elektryczny nawali to koniec podróży. Tramwaj konny nawali i jedzie dalej ;-)
- 8 0
-
2015-02-08 20:31
NIE, dla dręczenia zwierząt
- 5 4
-
2015-02-08 21:15
niech zgadnę, niejaki pellowski ma konie, i to one będą "atrakcją" (1)
- 3 1
-
2015-02-08 22:48
Mylisz się . To jest PISgderacz .
- 0 1
-
2015-02-08 22:05
adamowicz ciagnal juz samolot to i tramwaj pociagnie
tego by wszyscy chcieli a nie konia
- 4 0
-
2015-02-08 22:12
Już sie wyrywam.. trzymajcie mnie
tak bardzo chcę
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.