- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (59 opinii)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (24 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (244 opinie)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (153 opinie)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (316 opinii)
Jak uczynić Trójmiasto przyjaźniejsze pieszym?
Jak sprawić, by poruszanie się pieszo po mieście było bardziej komfortowe? Oceniając efekty prac projektantów drogowych, można odnieść wrażenie, że dotychczas nikt się tym nie przejmował. Szansą na zmianę jest wdrożenie dokumentu, który właśnie powstaje w Gdańsku.
- Ruch pieszy był zawsze tak naturalny i oczywisty, że nie powstały określenia, które miałyby mierzyć jego jakość - zwraca uwagę Karolina Orcholska z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
"Spacerowalność" w rozumieniu planistyczno-inżynieryjnym to przede wszystkim rozwiązania przestrzenne, które sprawiają, że ruch pieszy jest wygodny, a istniejąca infrastruktura zachęca do korzystania z własnych nóg, zamiast samochodu np. podczas robienia zakupów w sklepie oddalonym o kilka-kilkanaście minut pieszo od domu.
- Nie chodzi o to, by za każdym razem był to deptak, ale by istniała odpowiednia dostępność piesza do danego obiektu. Ważne, by myśleć o ruchu pieszym w aspekcie komunikacyjnym - wyjaśnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej.
porównać
Korzyści płynące z ruchu pieszego
Promocja ruchu pieszego przekłada się przede wszystkim na mniejsze użycie samochodów w transporcie miejskim, a to z kolei oznacza mniejszy hałas i zanieczyszczenie powietrza (w Paryżu podczas Dnia bez Samochodu w 2015 r. smog zmniejszył się nawet o 40 proc., zaś poziom hałasu na głównych ulicach spadł o trzy decybele).
Tworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym nie tylko pozytywnie wpływa na aktywność fizyczną mieszkańców, a tym samym lepsze zdrowie i samopoczucie, ale zmniejsza też przestępczość i ożywia miasta.
W Kansas City odnotowano spadek przestępczości aż o 74 proc. na ulicach, gdzie ruch aut ograniczono do minimum na rzecz pieszych. Piesi i rowerzyści chętniej dokonują zakupów, dzięki czemu w parterach budynków powstają sklepy oraz lokale gastronomiczne. Przestrzeń publiczna przyjazna pieszym przyciąga również turystów - w Barcelonie 30 lat polityki przestrzennej promującej chodzenie przełożyło się na ponad trzykrotny wzrost liczby turystów.
porównać
Sukces Wajdeloty i Stągiewnej
Pozytywne efekty tworzenia przestrzeni przyjaznej pieszym obserwować możemy również w Gdańsku. Metamorfozy ulic Wajdeloty i Stągiewnej sprawiły, że miejsca te cieszą się dużą popularnością, choć dojazd do nich autem jest mocno utrudniony.
Ulice Wajdeloty czy Stągiewna to jednak nieliczne pozytywne wyjątki, na tle wielu innych złych rozwiązań. Uczestnicy warsztatów zgodnie twierdzili, że ruch pieszy w Polsce traktowany jest "po macoszemu", jako ostatni pod względem priorytetów w szeroko pojętym procesie planowania przestrzennego i inżynierii drogowej.
Auta muszą zniknąć z chodników
Najczęściej poruszanym problemem były chodniki zaanektowane na parkingi samochodowe, co jest w głównej mierze podyktowane fatalnym polskim prawem, które na to pozwala (w przeciwieństwie do większości krajów europejskich) oraz nieprzemyślanymi projektami drogowymi.
- Zamiast kompleksowo rozwiązać problem i od początku wybudować zatoki do parkowania, po wykonaniu nowych chodników próbuje się ratować sytuację stawianiem kolejnych słupków czy donic. To tylko zwiększa koszty - zwraca uwagę Maciej Kałas, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Czytaj też: Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo? oraz Na remontach chodników korzystają kierowcy
Anielska cierpliwość pieszego
Polskie prawo utrudnia pieszemu również pokonywanie jezdni. Brak pierwszeństwa pieszego przed przejściem sprawia, że kierowcy notorycznie rozwijają nadmierną prędkość (stąd taka popularność w naszym kraju progów zwalniających), a pieszy musi nieraz spędzić kilka minut, by w ogóle przejść na drugą stronę ulicy. Ale nawet na przejściu pieszy nie może czuć się bezpiecznie.
Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Czy piesi powinni mieć pierwszeństwo?
- Pieszy w Polsce musi cały czas zachowywać czujność. Nie dość, że mamy zastawione autami chodniki, to w dodatku kierowcy nie respektują zasad zielonej strzałki na przejściach dla pieszych. Nasze przepisy zakładają, że pieszy nie może przejść przez jezdnię na czerwonym świetle, nawet gdy jezdnia jest całkowicie pusta [dopuszczone jest to m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii, Włoszech, Francji - dop. red.]. Jednocześnie cykle świateł są tak ustawione, że musi on bardzo długo czekać na światło zielone - wylicza Piotr Kuropatwiński z Uniwersytetu Gdańskiego, wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów w latach 2011-2016.
Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Legalnie przejdziemy na czerwonym świetle?
- Oprócz długiego oczekiwania na światło zielone, wciąż projektuje się przejścia dwuetapowe. Dzieje się to w dodatku w miejscach, gdzie panuje duże natężenie ruchu pieszego - dodaje Anna Golędzinowska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Aniołki.
Uczestnicy warsztatów w ramach usprawnienia ruchu pieszego proponowali także likwidację sygnalizacji świetlnych tam, gdzie nie są one niezbędne oraz rezygnację z montażu przycisków dla pieszych, które na większości skrzyżowań nie mają większego uzasadnienia ze względu na układ świateł, blokujących w danym momencie co najmniej jeden z kierunków ruchu aut.
Zimowe utrzymanie tylko dla kierowców i rowerzystów
Wskazywano także na problem zimowego utrzymania chodników. Obecnie służby miejskie skupiają się wyłącznie na odśnieżaniu jezdni oraz - od niedawna - części dróg rowerowych, zaś odpowiedzialność za stan przestrzeni dla pieszych przerzuca się na właścicieli przyległych posesji. Prowadzi to do sytuacji, w której piesi poruszają się drogami dla rowerów, bo nawet te są lepiej odśnieżone niż chodniki.
Nie lepsza sytuacja panuje przy opadach deszczu - brakuje odpowiednich osłon oraz przynajmniej doraźnych remontów jezdni w pobliżu chodników.
Bariery architektoniczne
Pojawiały się również głosy sprzeciwu wobec grodzenia osiedli i naturalnych przejść dla pieszych, fatalnej organizacji ruchu pieszego podczas remontów oraz postulaty likwidacji barier architektonicznych, w tym przejść nadziemnych i podziemnych, które wygodne są wyłącznie dla kierowców, a pieszych skazują na nadkładanie drogi, pokonywanie schodów (lub korzystania z wind - o ile są sprawne) oraz przemieszczanie się zaniedbanymi tunelami.
Czytaj też: Cztery miesiące bez wind w przejściu pod Słowackiego, Piesi w potrzasku podczas budowy Forum Gdańsk oraz Gdańsk promuje budowę ogrodzeń
- Potrzebny jest audyt przestrzeni pieszej - inwentaryzacja przejść i skrótów, określenie dostępności dla osób na kółkach [rowerzystów, niepełnosprawnych, rodziców z wózkami dziecięcymi - dop. red.], tworzenie większej liczby przejść bez kładek i tuneli na drugą stronę ulicy oraz projektowanie ulic w standardzie miejskim - ze sklepami w parterach, z dobrymi jakościowo nawierzchniami i elementami małej architektury - dodaje Kuropatwiński.
Czytaj też: Św. Ducha: będzie ładna, ale niewygodna dla pieszych
Pierwsze pozytywne zmiany
Jednak nie wszystkie działania miasta oceniono negatywnie. Chwalono m.in. rozwój stref tempo 30 (choć wskazywano na problem respektowania prędkości), ciągłość chodników i dróg rowerowych na skrzyżowaniach (rozwiązanie zastosowane m.in. na al. Grunwaldzka - ul. Uphagena czy ul. Jaśkowa Dolina - Sienkiewicza ), wymalowanie miejsc postojowych, co nieco ograniczyło chaos parkingowy, wprowadzanie ulic jednokierunkowych z przeniesieniem parkowania na jezdnię (m.in. ulice w Oliwie i fragment ul. Batorego we Wrzeszczu) oraz budowę chodników w dzielnicach górnego tarasu.
Czytaj też: Gdańsk zyskał nowy deptak i chodniki wolne od aut
Efekty warsztatów posłużą do opracowania Zrównoważonego Planu Mobilności Miejskiej, który ma być kolejnym dokumentem pomocnym przy projektowaniu dróg i planowaniu przestrzennym w Gdańsku.
Wcześniej na temat pożądanych rozwiązań ruchu pieszego w przestrzeni miejskiej dyskutowano w ramach Strategii 2030+, co jednak nie uchroniło przed zaprojektowaniem ul. Nowej Świętokrzyskiej jako typowej drogowej arterii, tnącej dzielnice Południa.
Czytaj też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Miejsca
Opinie (323) 1 zablokowana
-
2017-05-20 18:29
zacząć projektować z głową (7)
Miasto przyjazne dla pieszych? ograniczyć ruch np na Trakcie Św Wojciecha, ograniczyć ilość zjazdów z Obwodnicy , zrobić porządek z Grunwaldzką itd. Dziś polityka jest taka że rozbiera się linie kolejowe w zamian nie dając żadnej alternatywy dla kierowców. Budując zaś drogę nie zapominamy o drogowskazach jak dojechać do Centrum. Tym samym dziwimy się patrząc np na duże skrzyżowanie skąd te korki? Pieszy nie mają ciągłego przejścia(zmieniają się światła w połowie) podobnie jak kierowcy nie mają ciągłego przejazdu(dlatego przyśpieszają na światłach). Osobnym problemem jest linia kolejowa dzieląca miasto - tutaj nikt nie ma ochoty na poszukanie rozwiązania. Boimy się przejść przez tory mimo że na pasach jest więcej wypadków
- 8 4
-
2017-05-20 18:40
na Trakcie ma być większy. Właśnie budują dodatkowy WIADUKT na Zaroślaku :D
Dla kogo, po co, po xuj, że tam powiem? + giga parking dla urzędasów 500+ miejsc parkingowych
- 6 0
-
2017-05-20 19:33
Wszystko zamknąć najlepiej. Zaorać, ograniczyć, zburzyć. (5)
Tylko jak wezwiesz karetkę lub Policję i ta utknie na zwężce w korku to gardłujesz czemu tak późno.
- 2 3
-
2017-05-20 19:48
(4)
Zakładam że po zmianach zmniejszy się ruch a dzięki temu karetka lub policja zdąży na czas. W chwili obecnej są miejsca gdzie nie masz takiej szansy - tym samym zmiany są niezbędne
- 3 1
-
2017-05-20 20:01
Chyba źle przewidujesz, kolego. (3)
Tereny Dolnego Miasta, Starej Oruni aż po Wojciecha są już od dawna celem "deweloperki". I nic w tym złego. Miasto musi się rozwijać w kierunku "płaskich" terenów aż po Pruszcz. Potrzebna jest trasa zbiorcza i jest nią Trakt. Strzelamy sobie w kolano jeszcze bardziej po "uspokojeniu" z przed kilku lat. Co jeszcze można wprowadzić? Sterefę 30km/h?
- 5 2
-
2017-05-20 20:49
(2)
Trakt ma być trasą zbiorczą a wychodzi na to że jest początkiem miejskiego tranzytu - mało tego wzmacniają ją jeszcze szeroka Armii Krajowej jako łącznik Obwodnicy. W ten sposób masz coraz większy ruch do Centrum( i nim samym).
- 4 0
-
2017-05-20 21:19
Do Centrum też trzeba się dostać. (1)
Jak chcesz to zrobić od strony południa, które staje się sypialnią Gdańska.
- 1 2
-
2017-05-21 11:39
Wzmacniając komunikacje miejską lub budując linie tramwajową. Zrozum jeśli będziesz miał kilka dróg(mając kilka pasów) które się spotykają w centrum to będzie paraliż miasta. Najważniejsze jednak inwestowanie w kolej zamiast w nowe drogi
- 4 1
-
2017-05-20 18:38
Cholera ,trzeba po zimie odmalować pasy na jezdniach ,bo tam gdzie
nie ma świateł przejść przez jezdnię jest naprawdę problemem ,trzeba prosić kierowców by pozwolili przejść .
- 8 0
-
2017-05-20 19:45
Analiza (2)
dotyczy samochodów. A tak naprawdę największym zagrożeniem dla pieszych są rowerzyści. Jeżdżą jak chcą, trąbią na pieszych, nie przepuszczają na przejściach. W mieście to nie tor rowerowy ale ścieżka, która rowerzystom miała zagwarantować bezpieczeństwo.
- 13 8
-
2017-05-20 23:12
statystki tego nie potwierdzaja. sprawdz potem pisz
- 3 1
-
2019-08-10 00:29
Ścieżka rowerowa....
Ścieżka rowerowa to już dawno jest na chodniku przy Kołobrzeskiej (od US do przystanku SKM) - tam aż strach iść by nie zostać otartym przez szalonego cyklistę gnającego chodnikiem. Czasami pieszy czuje się tam jak intruz na ścieżce rowerowej. A wyjście z bocznej uliczki od bloku i ,,włączenie'' się do pieszego ruchu to już loteria - na bank ryzykujesz że staniesz na trasie rozpędzonego szalonego rowerzysty i jeszcze zostaniesz obdzwoniony....
- 0 0
-
2017-05-20 19:50
Już samo głupie pojęcie "spacerowalność"
stoi w sprzeczności ze słowami Grzelaka, że "by myśleć o ruchu pieszym w aspekcie komunikacyjnym".
- 8 1
-
2017-05-20 20:34
Obsesja autora
dotycząca samochodów jest już męcząca
- 10 10
-
2017-05-20 20:42
Gdansk nie przyjazny turystom (1)
Najwieksza tragedia w gdansku to ulica grodzka pozastawiana samochodami na chodnikach calkowice blokuje ruch pieszych prubujacych dostac sie do muzeum ii wojny i starego miasta masakra
- 11 4
-
2017-05-21 12:45
Gdańsk
Gdańszczanie uważają, ze Gdańsk nie jest przyjazny mieszkańcom tylko dewloperom i turystom.
- 2 2
-
2017-05-20 20:51
Kiedy przejście przy OBC na wysokości BIMETU? (2)
Już rok temu były listy poparcia, stanowiska Rady Dzielnicy. Zajmowali się tym tematem radni, ostatnio nawet słyszałem od jednego z nich "że przejście będzie".
Minęły miesiące i cisza, żadnego twardego potwierdzenia.
To byłby właśnie krok w stronę miasta przyjaźniejszego dla pieszych.
Czy mam znowu iść do BIMETU zbierać podpisy. Tym razem może ich być nawet 500.- 8 3
-
2017-05-21 03:31
(1)
Po co to przejście? Dokąd chcesz tam.przechodzić? Tam nie ma skm ani tramwaju.
- 1 3
-
2017-05-21 08:43
dokąd
Bimet-tramwaj
Bloki-Piotr i Paweł
Znacznie skróciły by się czasy przejść. W przypadku Bimetu to jest na prawdę dużo ludzi.- 3 1
-
2017-05-20 22:52
Całe miasto objąc strefą płatnego parkowania (1)
główne drogi płatne, zakaz parkowania na chodnikach. Mnimalny mandat 1000PLN.
Dopiero wtedy bedzie porządek z blachosmrodami.- 5 9
-
2017-05-21 12:52
Blachosmrody
Naprawdę walka obcisłogaci z blachosmrodami jest już nudna. Agresja jest po każdej stronie i to jedyne co się nie zmienia.
Zakaz jazdy rowerami po chodnikach a jak nie to mandat 1000pln.
Nie przepuszczanie pieszych na przejściach - mandat 1000pln- 3 2
-
2017-05-20 23:05
Zdj. przejścia pod Podwalem Przedmiejskim - Gdańsk czy Czarnobyl.
- 4 1
-
2017-05-21 00:03
Płot powstał przed szkolą na Chełmie na Chałubińśkiego
zabierając przejście mieszkańcom. O tym artykułu nie ma
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.