• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Eksperci o nowym studium zagospodarowania Gdańska

oprac. kk
7 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zgodnie z wizją zawartą w studium, Gdańsk ma rozwijać jako silny ośrodek ponadregionalny. Zgodnie z wizją zawartą w studium, Gdańsk ma rozwijać jako silny ośrodek ponadregionalny.

Do 12 grudnia można zgłaszać uwagi do projektu nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania Gdańska. Dokument ten wyznacza rozwój miasta na najbliższe dwie-trzy dekady. Zapytaliśmy, co o dokumencie sądzą eksperci, zajmujący się tematyką planowania przestrzennego i transportu.



Czy zapoznałeś(aś) się z projektem studium Gdańska?

Prace nad projektem nowego studium rozpoczęto w 2015 r. W 2016 r. przedstawiono zarys nowego modelu rozwoju przestrzennego Gdańska, zaś w czerwcu tego roku opublikowano wstępną wersję dokumentu. Miesiąc temu do publicznego wglądu trafił ostateczny projekt, który można opiniować do 12 grudnia.

W ciągu ostatnich dwóch lat przeprowadzono szereg debat i dyskusji publicznych m.in. na temat docelowego układu transportowego oraz lokalizacji dużych obiektów handlowych.

Przeprowadzono również kompleksowe badania ruchu, które wykazały wzrost udziału podróży samochodem oraz malejące zainteresowanie transportem zbiorowym.

Wartym odnotowania wydarzeniem była wizyta w Gdańsku prof. Jana Gehla, cenionego na świecie urbanisty. Choć wizyta ta nie miała bezpośredniego związku z pracami nad studium, to postulował on, by odejść od projektowania miast wyłącznie pod kątem ruchu drogowego. Podczas spaceru z członkami Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej skrytykował też kilka inwestycji w ścisłym centrum Gdańska, będących efektem nieprzemyślanych planów zagospodarowania - m.in. Forum Gdańsk zobacz na mapie Gdańska czy Teatr Szekspirowski zobacz na mapie Gdańska.

Pracownicy BRG chętnie robili zdjęcia z Janem Gehlem, ale czy wzięli do serca jego słowa? Pracownicy BRG chętnie robili zdjęcia z Janem Gehlem, ale czy wzięli do serca jego słowa?
W trakcie prac nad studium dokonano ważnych zmian kadrowych w Biurze Rozwoju Gdańska, jednostce odpowiedzialnej za przygotowanie dokumentów planistycznych. W sierpniu 2015 r. stanowisko dyrektora, piastowane dotychczas przez 16 lat (od początku istnienia BRG) przez Marka Piskorskiego, objęła Edyta Damszel-Turek. Do BRG przeniesiono też zagadnienia związane z rewitalizacją oraz większy nacisk położono na partycypację społeczną oraz komunikację z mieszkańcami i radami dzielnic.

Czy zatem zmiany w kierownictwie BRG, większa wiedza na temat nowych trendów w urbanistyce oraz szeroko prowadzona debata publiczna nad zagadnieniami w studium przełożyła się na dobre zapisy w tym dokumencie? Zapytaliśmy o to ekspertów, którzy na co dzień zajmują się tematyką planowania przestrzennego oraz transportu w aglomeracjach.

Obiecujące programy operacyjne, ale bez rewolucji



Łukasz Pancewicz, urbanista w firmie A2P2 Architecture & Planning, adiunkt w Katedrze Urbanistyki i Planowania Regionalnego na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.

Wyłożone do wglądu studium nie czyni wielkiej rewolucji w planowaniu Gdańska. Główne zapisy polityki przestrzennej dotyczą nowych terenów inwestycyjnych. Wynika to zarówno z założonego, najbardziej optymistycznego wariantu przyrostu ludności, przyjaznej postawy władz wobec deweloperów, jak i kontynuacji zapisów poprzedniego studium.

Jest to także dokument tworzony w czasie wyjątkowo dobrej koniunktury dla miasta oraz wzrostu na rynku nieruchomości. Od "fali brązu" (koloru przyjętego w planach urbanistycznych dla zabudowy mieszkaniowej), która pojawiła się na Południu i we Wrzeszczu, uchroniła się jedynie Olszynka i istniejące tereny zieleni. Brakuje w tym wszystkim dwóch elementów: określenia, co to znaczy dobre osiedle mieszkaniowe oraz odpowiedzi, jaka gęstość i intensywność nie spowoduje spadku jakości życia. Te dyskusje będą rozgrywały się przy okazji zmiany lub sporządzania planów miejscowych.

Główne zmiany pojawiają się w polityce transportowej m.in. wskazano na konieczność odwrócenia priorytetu dla ruchu samochodowego, zmniejszono klasy techniczne części dużych arterii oraz wsparto plany rozbudowy sieci tramwajowych.

Najbardziej obiecujące, pod względem poprawy jakości zamieszkania, są dwa programy operacyjne wskazane w tym dokumencie: Gdańskie Przestrzenie Lokalne, których pierwszy rzut jest wdrażany w ramach rewitalizacji dzielnic i Standard Ulicy Miejskiej, choć tu wyzwaniem przy ich wdrożeniu będzie przełamanie "silosowej" organizacji pracy urzędu. Ciekawym przykładem dla Gdańska może być podobny projekt poprawy przestrzeni wdrożony przez Łódź, gdzie przebudowa ulic i placów Starego Polesia, od planów do przetargów, jest koordynowana przez specjalistów z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Południe to obszar najbardziej rozwojowy pod względem zabudowy mieszkaniowej, ale jednocześnie z dużym deficytem dobrej i przemyślanej przestrzeni publicznej. Południe to obszar najbardziej rozwojowy pod względem zabudowy mieszkaniowej, ale jednocześnie z dużym deficytem dobrej i przemyślanej przestrzeni publicznej.
Planiści dość skromnie odnieśli się do kwestii systemów zieleni. Doświadczenie uczy, że Ogólnomiejski System Terenów Aktywnych Biologicznie jest mało efektywnym narzędziem ochrony i kształtowania terenów zieleni, o ile nie opiera się o tereny publiczne. Jego zakres jest urealniony i odniesiony do istniejących terenów otwartych, w tym Pasa Nadmorskiego. Wyjątkiem są tereny pod zabudowę w otoczeniu Brzeźna.

Powiązanym tematem jest przygotowanie miasta do zmian klimatu. W studium pojawił się wątek ochrony przeciwpowodziowej, ale choć nadal nie zostały delimitowane obszary zagrożone podtopieniami zlewni miejskich, to jako kierunek wskazano rozwój tzw. małej retencji.


Wewnętrzne sprzeczności w zakresie transportu



Mateusz Hoppe, wiceprezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, przedstawiciel Gdańskiej Rady Organizacji Pozarządowych w Radzie Studium.

Problemem projektu studium jest to, że pojawia się w nieodpowiednim momencie. Przed przystąpieniem do prac nad studium należałoby wpierw stworzyć Miejską Strategię Transportu i Mobilności, która określałaby przede wszystkim konkretną wizję - opartą nie na ogólnych założeniach, lecz konkretnych wskaźnikach (takich jak tzw. modal split, czyli podział zadań przewozowych), osadzonych w zdefiniowanym horyzoncie czasowym.

Taki dokument, bazujący na badaniach ruchu, rzeczywistych potrzebach transportowych, jasno określonych celach oraz - co bardzo ważne - skorelowany z dotychczasowymi i przyszłymi inwestycjami mieszkaniowymi czy biurowymi wpłynąłby z pewnością na kształt studium.

Strategia Gdańsk 2030 wraz ze swoimi programami operacyjnymi nie spełnia tej funkcji. My zaś zostajemy z mało odważnymi deklaracjami, takimi jak "utrzymanie udziału transportu zbiorowego w podziale zadań przewozowych przynajmniej na dotychczasowym poziomie", podczas gdy Oslo czy Hamburg zdążyły przyjąć już bardzo precyzyjne plany w tym zakresie.

Przedłożony projekt studium jest niewątpliwie lepszym dokumentem od poprzednich i krokiem w dobrą stronę. Chęć zadowolenia wszystkich, zamiast wyraźnego i wizjonerskiego ruchu, sprawia jednak, że mamy w efekcie strategiczny rozkrok, co rodzi wewnętrzne sprzeczności.

Odwrócona piramida transportowa. Odwrócona piramida transportowa.
Autorzy dokumentu potrafią w jednym miejscu (bardzo słusznie) powoływać się na tzw. odwróconą piramidę transportową, która zakłada ustalenie priorytetu dla komunikacji pieszej, rowerowej oraz komunikacji zbiorowej, zaś w innym miejscu wspominać o konieczności rozbudowy kolejnych połączeń drogowych z obwodnicą Trójmiasta, co niestety pogłębi zjawisko suburbanizacji i jest zwykłą sprzecznością z deklarowanymi priorytetami.

Niewątpliwym plusem najnowszego studium jest zwrócenie uwagi na potrzebę tworzenia ośrodków dzielnicowych, które dzięki zaspokojeniu podstawowych potrzeb mieszkańców redukują konieczność wykonywania często niepotrzebnych podróży.

Wprowadzono też pojęcie Standardu Ulicy Miejskiej, który jest niejako odpowiedzią na główne bolączki realizowanych w ostatnich latach inwestycji drogowych, takich jak Trasa Słowackiego zobacz na mapie Gdańska (al. Żołnierzy Wyklętych) czy al. Havla zobacz na mapie Gdańska i słusznie zwraca uwagę na potrzebę podnoszenia jakości przestrzeni publicznych - szczególnie z punktu widzenia pieszego. Pozostaje mieć nadzieję, iż standard ten przełoży się na kształt przyszłych inwestycji.

Al. Havla to przykład przestrzeni publicznej projektowanej wyłącznie pod kątem potrzeb kierowców. Al. Havla to przykład przestrzeni publicznej projektowanej wyłącznie pod kątem potrzeb kierowców.
Cieszy wyartykułowanie wizji miasta z ponad pół milionem mieszkańców. Spełnienie tego planu jest bardzo pożądane szczególnie ze względu na konieczność zapewnienia w przyszłości wpływów podatkowych do budżetu miasta. Gospodarczo oznacza to także awans Gdańska do wyższej ligi, co może zaowocować nowymi inwestycjami

Ponieważ realizacja tej wizji opiera się także na zjawisku imigracji, należy położyć jeszcze większy nacisk na dobre zarządzanie miastem i wysoką jakość przestrzeni publicznej, czyli zagadnienia, na które zwraca uwagę coraz więcej osób, wybierając nowe miejsce do życia i pracy.

Należy ponadto docenić wzmocnienie partycypacji w procesie powstawania studium, choć z pewnością nadal trzeba dążyć do podniesienia jej jakości i efektywności.


Transport zbiorowy powinien być alternatywą dla auta



Karol Woźniak, wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.

W projekcie studium nadal brakuje modelu transportu zbiorowego, który mógłby stanowić realną alternatywę wobec codziennego korzystania z samochodu. Autorzy dokumentu pragną jedynie utrzymać udział transportu zbiorowego w podziale zadań przewozowych na dotychczasowych poziomie, zamiast przedstawić projekt rozwiązań, które zwiększą jego udział.

Szkielet transportowy stanowi kolejną odsłonę schematów pamiętających lata głębokiego PRL-u i wizji miasta autostrad z drobnymi korektami. Transport zbiorowy jest tutaj jedynie dodatkiem lub usługą socjalną dla tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą korzystać z samochodu.

W studium nie wskazano tras, które mogłyby aspirować do kategorii szybkiego tramwaju np. w ramach Nowej Abrahama, Nowej Politechnicznej, Drogi Zielonej czy Nowej Warszawskiej. Taki zapis przełożyłby się na całkowicie inne podejście w projektowaniu m.in. pod względem priorytetów ruchu na skrzyżowaniach.

Podział zadań przewozowych w Gdańsku
Infogram


Za ryzykowną decyzję należy uznać odstąpienie od budowy tramwaju przez ul. Nową Małomiejską i Nową Podmiejską do Podwala Przedmiejskiego zobacz na mapie Gdańska i zastąpienie jej buspasami. To oznacza, że całe Południe będzie powiązane w ruchu liniowym z centrum miasta wyłącznie przez al. Armii Krajowej, która już teraz - gdy nie ma jeszcze tramwaju przez Nową Warszawską i Nową Świętokrzyską - jest u kresu możliwości przeniesienia ruchu tramwajowego w obrębie Węzła Groddecka zobacz na mapie Gdańska. Będzie to też znacznie komplikowało organizację ruchu w sytuacjach awaryjnych lub remontach.

Rezygnacja z tramwaju przez ul. Nową Jabłoniową może natomiast w przyszłości utrudnić lub wręcz uniemożliwić rozbudowę sieci tramwajowej w kierunku zachodnim (za obwodnicę), jeżeli obecne analizy ruchu oraz wizje rozwoju miasta okażą się niedoszacowane. Ponadto Pomorska Kolej Metropolitalna, która była argumentem za wykreśleniem tramwaju po zachodniej stronie obwodnicy, nie łączy najkrótszą drogą dzielnic wzdłuż obwodnicy ani też zlokalizowanych tutaj zakładów pracy z nowymi osiedlami Południa.

Planowany docelowy układ sieci tramwajowej zgodnie z projektem studium. Planowany docelowy układ sieci tramwajowej zgodnie z projektem studium.
Zdecydowanie na plus należy ocenić plany dalszego rozwoju sieci kolejowej - szczególnie dążenie do reaktywacji linii do Starej Piły (i dalej) oraz przedłużenia Szybkiej Kolei Miejskiej w kierunku Pruszcza Gdańskiego. Niestety jednocześnie w tych samych kierunkach planuje się budowę szerokich arterii, które będą zachęcały do dojazdu do miasta autem, a nie transportem zbiorowym.

Docenić trzeba także uwzględnienie potrzeby powiązania tramwajowego torowisk wzdłuż al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańskaal. Legionów zobacz na mapie Gdańska - Rzeczypospolitej zobacz na mapie Gdańska przez centrum Wrzeszcza. Aż prosi się, by taką "łącznicę" przedłużyć do al. Hallera zobacz na mapie Gdańska, a nawet ul. Marynarki Polskiej zobacz na mapie Gdańska, dzięki czemu powstałoby szybkie i proste powiązanie wszystkich tras tramwajowych na Dolnym Tarasie.

Projekt studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Gdańska dostępny jest na stronie internetowej Biura Rozwoju Gdańska. Uwagi do niego oraz prognozy oddziaływania na środowisko zgłaszać można drogą pisemną na adres BRG (ul. Wały Piastowskie 24, 80-855 Gdańsk) lub elektroniczną (z bezpiecznym podpisem elektronicznym) na adres brg@brg.gda.pl w terminie do 12 grudnia 2017 r.
oprac. kk

Miejsca

Opinie (347) 10 zablokowanych

  • (1)

    Rozwoj komunikacji miejskiej, a za chwile na trasie z Przerobki do Dworca tramwaj bedzie mial dodatkowych 5 skrzyzowan na ktorych bedzie stal.

    • 22 0

    • Sygnalizację się programuje

      a zbiorkom zawsze jeździ z tą samą prędkością. Ustawi się światła tak, że przejedzie, nie bój się :)

      • 0 0

  • Dajmy szansę nowemu spojrzeniu

    i uchwalmy ten plan. Ciekawe jest to, ile osoób co się tu wypowiada zapoznało się szczegłowo z nowym planem :-) Bo myśłę ze mało :-)

    • 0 0

  • Dosyć rozlewania miasta na zad*pia za obwodnicą! (60)

    Rozwój Gdańska przez ostatnie lata to brak ładu i składu. Nowe osiedla na rubieżach i z koszmarnym dojazdem, a w centrum krzakowiska i nieużytki.

    • 212 31

    • Bez sensu (40)

      Przecież Gdańsk to jedno z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce a oni kładą nacisk na rozwój komunikacji miejskiej? Wybudowali PKM i przynosi ogromne straty więc lepiej budować nowe drogi a nie wydawać kasę na transport publiczny. Druga sprawa to brudne powietrze z zakładów za Martwą Wisłą. Powinni o tym pomyśleć bo wielu ludzi choruje przez to na raka.

      • 31 79

      • (22)

        Właśnie dlatego. Korków nie da się wyleczyć poprzez przerzucenie środków z komunikacji miejskiej na drogi. Koszt zapewnienia dojazdu jednej osobie przy pomocy tramwaju czy autobusu jest wielokrotnie niższy niż koszt zapewnienia dojazdu samochodem prywatnym. Budżet nie jest z gumy a jeśli chcesz sprawnego systemu transportowego, to musisz przeznaczyć odpowiednie środki na wszystkie gałęzie transportu. Przez ostatnie lata komunikacja publiczna była traktowana jako zło konieczne, co widać po słupkach i spadającym zainteresowaniu jej usługami. Na szczęście w studium pokazano że ma się to zmienić.

        • 30 8

        • Koszt koszty koszty (3)

          Rozwijanie sieci transportu miejskiego to wchodzenie w gigantyczne koszty. Taki transport jest mało efektywny (popatrzcie ile osób jedzie kolejnymi tramwajami o godz 9:00 wieczorem czy w godzinach okołopołudniowych - tramwaje, autobusy puste przeloty) i tutaj bez dyskusji samochód jest najbardziej efektywnym środkiem transportu i to we wszystkich zakresach: kosztów, optymalnych tras, szybkości dojazdu. Same nakłady na budowę coraz bardziej rozdętej sieci są ogromne tyle, że ciocia Unija jeszcze "daje"...Potem miasto zostanie tylko z kosztami - teraz bilety nie pokrywaja nawet połowy kosztów funkcjonowania komunikacji a jeszcze niektórzy krzyczą, że ma być "za darmo"...
          Powdy pakowania pieniędzy w transport miejski w dzisiejszym kształcie są raczej doktrynalne (teorie urbanistów-Gehl, działaczy miejskich i lewicowych, lobby rowerowych i innych). Tymczasem należałoby poszukiwać nowych ekologicznych środków transportu indywidualnego....

          • 4 3

          • te nowe ekologiczne środki transportu indywidualnego to rowery wspomagane elektrycznie (2)

            twoje tezy o kosztach transportu zbiorowego mają niewielki sens w warunkach braku internalizacji kosztów zewnętrznych generowanych przez użytkowników samochodów.

            Być może to pojęcie jest nie do ogarnięcia przez Ciebie, ale zastanów się nad kosztami zdrowotnymi biernego trybu życia w mieście zdominowanym przez ruch samochodów.

            • 0 1

            • Pełna kontrola

              Za baterie litowe do rowerów powinien być specjalny podatek, a przy kupnie specjalna kaucja ekologiczna. O ile akumulator jest eko to jego produkcja i likwidacja należy do najbrudniejszych rzeczy na świecie.

              • 0 0

            • To przez takich jak ty pis wygra kolejne wybory

              Przez to zadufanie w sobie i patrzenie "z góry" na wszystkich, którzy nie podzielają tej dziecinnej optyki i miłości do jagód goji. Ogarnijcie się lewaki, nie uszczęśliwiajcie ludzi na siłę. Gdybyś był w miarę inteligenty, to potrafiłbyś przedmówcy wyjaśnić, że koszty, o których powinien pamiętać to nie tylko te, które ponosi sam, ale też to, co wymaga pracy by spokojnie mógł jeździć swoim pasatem. A ty, tępy lewaku pałujesz się wyszukanym słownictwem i napawasz własną "mądrością". Od siedzenia na bezroboci masz już ostre bicie na bani, po co było iść na socjologię?

              • 1 1

        • Koszt dojazdu tram lub autobus (15)

          Mniejszy niż samochodem??
          Bezedura. To bardzo kosztowne srodki transportu

          • 16 21

          • Bzdura!! (11)

            Przerzuciłęm się na tramwaj , w ramach wprowadzenia opłąt postojowych w górnym wrzeszczu.
            Benzyna ok. 300pln misięcznie (bez kosztów amortyzacji samochodu)
            Bilet 150pln (jeszzce jeżdże na jednorazowych bo nie wyrobiłem karty)

            Prosta kalkulacja.

            • 12 13

            • Dokładnie tak (7)

              A miesięczny na dni robocze kosztuje jeszcze mniej, bo 82 PLN, Korzystanie z samochodu w mieście nijak się kalkuluje. Komunikacja miejska jest kilkukrotnie tańsza. Problemem komunikacji są kiepskie czasy przejazdu. Skoro jadąc rowerem z Czterech Pór Roku jestem w stanie dojechać do pracy we Wrzeszczu bez spiny, wziąć prysznic i wejść do pracy szybciej, niż gdybym tę trasę pokonał komunikacją miejską, to znaczy, że układ i organizacja transportu publicznego jest kiepski.

              Mimo wszystko jednak wolę w razie czego poczytać książkę w tramwaju, niż siedzieć w samochodzie w korkach, mogąc co najwyżej posłuchać muzyki.

              Problem też jest taki, że ludzie są zbyt wygodni i stwierdzają - stać mnie, to jadę samochodem. Trzeba by było zmienić ich mentalność, niestety. Na razie można tylko dowalić solidne opłaty parkingowe, żeby ludziom odechciało się jeździć samochodami. Innej opcji na chwilę obecną nie ma,

              • 13 12

              • Romet

                Gdyby dowalić wam, cyklistom, solidne opłaty za korzystanie ze ścieżek, za kartę rowerową, przeglądy, OC, NW i opłaty recyklingowe za rower, a żelowe siodełka opodatkować jako luksus, skończylibyście być tacy natrętni.

                • 0 0

              • To może ty misiu zmień swoją mentalność

                i wbij sobie do łba, że dla części osób samochód to jedyne rozwiązanie (z różnych względów, niekoniecznie z wygody) i może nie uszczęśliwiaj ich na siłę i odwal się od ich mentalności

                • 2 1

              • (1)

                Problemem jest fatalnie zorganizowany zbiorkom w Trójmieście. Szybciej dojadę np z Łostowic do Sopotu czy Gdyni samochodem, niż zbiorkomem z kilkoma przesiadkami i absurdalnym czasem stania na przystankach, spóźnieniami tramwajów/autobusów czy SKM.
                W dodatku zapłacę więcej niż za samochód.

                • 15 4

              • Nie tabor. FUNKCJONOWANIE !!!!

                Zgadza sie. Budyniowa i marszalkowa propaganda mowi tylko o nowych pojazdach i pojedynczych nowych trasach. Tymczasem tu trzeba radykalnie zmienic funkcjonowanie, myslenie, filozofie. Nie kupowac bydlowozy tylko puszczac czescie dluzsze i wygodne pojazdy. Czestotliwosc - slowo klucz. Synchronizacja - rzecz w gdansku nieznana. Nie tylko miedzy np skm a autobusem czy tramwajem ale tez w ramach wlasnej sieci- autobus odjezdza minute przed przykazdem tramwaju czy nawet skm na jednej stacji gdzue laczy sie ze swoja druga linia nie potrafi sie zsynchronizowac co jest wazne wieczorami i w weekendy. Kolejna rzecz - czasy przejazdow i priorytety. Sorry ale dostac sie z poludniowych peryferii do np oliwy czy sopotu to czas liczony w godzinach... tu musza powstac szybkie trasy tramwajowe jak w poznaniu czy krakowie, kolejne linie skm, bo metro to troche droga inwestycja. A poki co... chociaz dac priorytet na skrzyzowaniach... no i temat legenda, z ktorym id 20 lat dzielnie lecz bez efektow walcza wlodarze trojmiadta to wspolny bilet, wspolna taryfa. Nie bede sie rozpisywac bo to temat na habilitacje. Ile juz spolek i fundacji powolano do wdrazania?? Takze zamiast grozic kierowcom i metoda kija stawiac parkomaty , zacznijcie zmieniac myslenie. Choc obecna kadra trojmiejskich ratuszy i urzedow juz chyba wyczerpala przez te nascie lat kadencji swoje mozliwosci. Moze dajmy pomyslec i podzialac innym.

                • 2 2

              • O

                komunista sie znalazł

                • 1 3

              • nie zgadzzam sie z kolega

                Nie zgadzam się z kolegą ze to kwestia mentalności
                dopóki zbiorkomem będzie znacznie dłużej , mniej elastycznie i tylko ciut drożej do tego zazzwyczaj mniej komfortowo i punktualnie albo tylko "raz na godzinę" to wybór jest oczywisty.... Radzę patrzeć szerzej a nie tylko na ludzi w obrębie Gdańska
                Wiem co mówię próbowałem juz wielu kombinacji (łącznie z motocyklem o rowerze nawet nie wspominając i SKMkach interregio itp) i tak w końcu ostatecznie kończy się autem

                • 6 2

              • nie ludzie są wygodni tylko komunikacja miejsca i infrastruktura nie funkcjonuje. ja jadę pkm ale o książce to mogę mieć fantazję, przydali by się upychacze taki jest tłok

                • 17 4

            • Że Ty płacisz mniej

              Nie oznacza, że koszty funkcjonowania transportu miejskiego są mniejsze niż samochodowego

              • 1 1

            • szczęśliwi co czsu nie liczą

              • 4 0

            • Żadna bzdura, po prostu bywa różnie (choć czasami bezsensownie)

              Na przykład 15 minut jazdy z Osowej do Gdyni kosztuje PKM-ką 5,5 zł. Natomiast jadąc w graniach Gdańska za 3,8 zł można opłacić 35 minutową podróż do Wrzeszcza. Mało tego, w ramach tej samej opłaty można się przesiąść i dojechać do Gdańska Śródmieście.

              Bez biletu miesięcznego, z Osowej do Gdyni taniej wychodzi mi jazda samochodem. Do Gdańska już nie.

              • 13 1

          • (2)

            Wliczyłeś tylko koszt gazu do Gulfa?
            Pozostałych kosztów nie ma? Parkingi, drogi, światła, odśnieżanie, wszystko za darmo?

            • 10 4

            • (1)

              Aha. To autobusdrogi i odśnieżania tej droginie potrzebuje?

              • 1 3

              • przelicz koszty ponoszone przez miasto na jazdę autobusem

                na jednego pasażera i wtedy porównaj to z kosztami generowanymi przez kierowcę samochodu.

                Wtedy ustalisz dopiero właściwe proporcje

                • 0 0

        • (1)

          Żeby to zmienić to trzeba wpompowac mnóstwo kasy w nowe tramwaje i autobusy a na to miasto nie ma kasy co pokazał ostatni strajk kierowców i ogólny stan ZMT. i nie zmieni tego trollowanie jaki to Gdańsk jest super na tym forum. Każdy kto mieszka w tym mieście widzi 50 letnie tramwaje i dwudziestoletnie autobusy a to nie zachęca do korzystania z tego taboru.

          • 10 18

          • Przydały by się jakieś szybkie tramwaje i autobusy

            szybkie. Bez sensu np jest tramwaj z Chełmu do Wrzeszcza przez Główny. Jedzie on razem z całą resztą po trasie generując koszty, a zatrzymuje się co chwilę. Przydał by się pospieszny.

            • 12 0

      • Gdańsk jest najmniej zakorkowanym miastem! Zamiast wymyślać, ktoś to bada, liczy ... (9)

        Białe jest czarne, czarne jest białe....

        • 11 5

        • Gdańsk jest może najmniej zakorkowanym miastem (5)

          ale i tak jest wystarczająco mocno zakorkowanym w godzinach szczytu by nie szukać alternatywy.

          Gdyby były wysokiej jakości parkingi dla rowerów wspomaganych elektrycznie w wielu blokowiskach górnego tarasu miasta, to można byłoby w Gdańsku śmiało promować rezygnację z posiadania samochodów. Na dojazd do pracy rower do 5 km jest najlepszym środkiem lokomocji , rower wspomagany elektrycznie pasuje na odległości do 12 km bez problemu,

          Na dalsze odległości najlepsza jest kombinacja rower plus kolej (np. SKM) plus rower metropolitalny w przyszłym roku.

          • 4 8

          • Co to za BZDURA !!! (4)

            W mieście ,gdzie przez ponad 100 dni w roku pada deszcz (nie mówiąc już o śniegu i mrozach !!! ) jacyś dziwacy na siłę promują rower przed samochodem lub autobusem. Sami sobie tak podróżujcie i niech wam błoto pośniegowe chlapie przez ponad trzy miesiące na plecy !

            • 14 7

            • ponad 100 dni pada deszcz?

              chyba silisz się na ironię, mnie normalnie pogięło z wrażenia.

              Pogodę mieliśmy dwa lata temu w środę po południu.

              • 0 0

            • nie wiem czy warto odpowiadać na przejawy wiedzy anegdotycznej (2)

              tylko współczuć kolejnemu przedpiścy, który nie wie, że jest mentalnie uzależniony od samochodu.

              Tylko nie pluj na tych, którzy ci miejsc do parkowania nie zabierają: są nimi piesi, rowerzyści i korzystający z komunikacji zbiorowej. To samo adresuję do minusujących.

              • 2 5

              • (1)

                Ach te rowerowe pedały...

                • 4 4

              • Argument, staaary zaorales!

                • 1 2

        • Najmniej?

          Ale chyba dla kogoś kto nie jeździ autem. Zapraszam w godzinach szczytu przejechać sie z centrum w inną część Gdańska...

          • 2 0

        • Najmniej? (1)

          To zapraszam np. do Katowic, miasta niewiele mniejszego od Gdańska, funkcjonującego w większej aglomeracji niż Trójmiasto, a gdzie praktycznie w ogóle nie ma korków. Większe korki niż w Gdańsku są tylko w Warszawie i może Krakowie.

          • 11 6

          • Właśnie Katowice są tylko przed Gdańskiem

            z dużych miast w Polsce.

            • 3 3

      • (1)

        komunikacja jest o kant d*py, gdyby była sensownie ułożone ludzie by z niej z przyjemnością korzystali

        • 39 8

        • To prawda

          MPK w Gdańsku to jest naprawdę słaba sprawa. Z Górnego Wrzeszcza do pracy w okolicy dworca głównego to jest jakieś 45 minut wliczając spacer na i z przystanku. Autem dom-praca od drzwi do drzwi 10-12 minut. Gdzie Rzym gdzie Krym :)

          • 3 2

      • Zakorkowane? Nieprawda. Gdańsk ma jedna z najwyższych średnich prędkości przejazdu autem w Polsce.

        Chyba jeszcze nie widziałeś prawdziwego korka. To co jest w Gdańsku to czasowe zwolnienie ruchu. Oczywiście wszystko kosztem pieszych...

        • 4 2

      • (3)

        Jakie zakłady za Martwą Wisłą? Jest LOTOS i Fosfory i nic więcej. W Trójmieście jest najczystsze powietrze w Polsce, jeżeli chodzi o duże aglomeracje. A przemysł jakiś też musi być, bo ludzie muszą gdzieś pracować. Gospodarka to nie tylko galerie i call center!

        • 10 12

        • I tak i nie...

          Jest jeszcze siarkopol i hałda fosfogipsu, którą zawdzięczamy Jaruzelskiemu - nie chciał sprzedać tego Amerykanin którzy chcieli ten syf kupić.

          • 6 4

        • Jeśli jest tak świetnie, to dlaczego jest tak źle? (1)

          Pomorskie przoduje pod względem zachorowalności na nowotwory w Polsce!

          • 12 6

          • to od czytania komentarzy na trojmiasto_pl

            • 15 5

    • (7)

      Niby tak promują komunikację miejską A tak naprawdę nie dziwię się ludziom że jej unikają i jeżdżą samochodami. Jest nieatrakcyjna. Żeby móc coś promować i zachęcać do czegoś trzeba najpierw pomyśleć o atrakcyjności

      • 28 3

      • jakie kryteria atrakcyjności stosujesz ? (6)

        dla mnie jazda SKM poza godzinami szczytu jest bardziej atrakcyjna niż stanie w korkach od Gdańska po Gdynię.

        • 3 8

        • (5)

          Mówisz tylko o skm A ja mówie o wszystkim. Np spróbuj zrobić przesiadkę w Gdyni i druga w Gdańsku. Ceny za jednorazowe bilety to będzie ponad 10 zł A to prawie dwa razy tyle co autem. Autem możesz zabrać inne osoby = jeszcze taniej. A niech ci się opóźnia jakieś autobusy to już w ogóle dramat bo nie zdążysz na skmke i musisz czekać na następną

          • 12 1

          • od pięciu lat regularnie korzystam z opcji rower plus SKM (3)

            10 minut jazdy rowerem z górnego tarasu na dolny doładowuje mnie emocjonalnie, przyjeżdżam na konkretną kolejkę i siadam w niej wygodnie czytając gazetę.

            Sugeruję spróbować jak minie zima. Kolejna zima nie będzie już straszna.

            • 1 2

            • (2)

              A ile czasu poświęcasz na powrót rowerem z dolnego na górny taras? I rozumiem, ze wszelkie potrzebne zakupy robisz rowerem i SKM?

              • 4 2

              • nie, zakupy robię pieszo

                jadąc z dolnego na górny taras nie stoję w korku, tylko się odstresowuję.

                Mijam kilkadziesiąt samochodów stojących w korku na Jaśkowej Dolinie i zastanawiam się, jak się czują ludzie jadący tam metodą stop and go.

                Rozważam zakup roweru wspomaganego elektrycznie, przygotowuję spółdzielnię do instalacji boksów do przechowania takich rowerów przy moim bloku.

                • 0 0

              • nie wiem jak on ja jadę z Oliwy na Myśliwską - 40min
                miałem auto ale złomuję, zakupy - bieda piechotą, tesco online, inne uber

                • 0 0

          • a iloma środkami lokomocji jedziesz w danym momencie?

            jednym, który możesz wybrać, czy wszystkimi naraz?

            • 1 0

    • (6)

      Tyle za jak ktoś planuje zabudowę tych miejskich nieużytków to od razu larum i tysiące protestów. Bo zabierają tereny zielone (sic!) czy też co gorsza budują zbyt wysokie budynki w mieście.

      • 15 8

      • Akurat budują wysokie budynki w miejscach, w których nigdy nie powinny się znaleźć! (4)

        Można postawić je np. na terenach tzw. młodego miasta. Z tym, że nie ordynarne kloce, które się w tej chwili buduje, lecz coś naprawdę wartościowego.

        • 11 6

        • (3)

          Jasne - najlepiej stawiać z dala od swojego miejsca zamieszkania. Natomiast logicznym jest dokończenie zabudowy całego dolnego tarasu ze szczególnym uwzględnieniem Zaspy, Przymorza, Wrzeszcza, Strzyży czy Oliwy. Tutaj są wolne miejsca, ale są też protesty przed ich zabudowywaniem.

          • 9 4

          • Jasne - najlepiej stawiać je w starej Oliwie, lub w ścisłym centrum! (2)

            • 3 4

            • (1)

              A co stoi w Starej Oliwie jak nie 10-piętrowe bloki?

              • 5 2

              • 10 pięter nie równa się 156m!

                • 2 1

      • Bo to jest logika imbecyli......

        Lepiej wykarczować las 50 kilometrów za miastem pod nowe osiedle, ale mój kochaniutki sr*j-trawnik pod blokiem ocaleje!
        Takie absurdy tylko w Polsce....

        • 17 4

    • Południa nie da się uratować - już za późno (2)

      da się natomiast ograniczyć suburbanizację za obwodnicę. Po prostu wyłączyć ich z rozwoju infrastruktury dojazdowej. Uciąć szkodliwe bajania o Obwodnicy Metropolitalnej, zarzucić mega szkodliwy pomysł tunelu pod Pachołkiem, itd. To nie są tylko działania Gdańska, musi się włączyć Gdynia i Sopot oraz województwo, ale to da się zrobić. Chcesz mieszkać na wiosce? To albo mega korek albo dojazd komunikacją zbiorową.

      • 19 10

      • to może od razu zmniejszyć Gdańsk o połowę? Nie wszystkich stać na mieszkanie w centrum

        • 6 3

      • Tak ta obowdnica leży na dzikim zachodzie a za nią zaczyna się Syberia.

        Dla niektórych ludzi obwodnica to jakaś ostateczna granica gdzieś tam za górami za lasami. Spójrzcie planiści na mapę, przejedźcie się obowdnicą i zrozumcie że obwodnica to jest kręgosłup komunikacyjny aglomeracji zatoki gdańskiej. to jest de facto już miejska aleja, za obwodnicą mieszkają dziesiątki tysięcy ludzi nie mówiąc już o tym że Gdańsk jest stolicą województwa i polityka zamykania się przed przyjezdnymi to aberracja.

        • 18 7

    • dosyć śniegu w zimie, dosyć upałów latem, dosyć starzenia się!

      • 4 3

  • Jak będę na emeryturze, to mogę jeździć komunikacją. (6)

    teraz nie mam czasu

    • 12 5

    • policz czas tracony na zarabianie na paliwo, opłaty i podatki na budowę przewymiarowanej infrastruktury (5)

      rozważ opcję roweru wspomaganego elektrycznie.

      inaczej niedługo będziesz leczył się z chorób układu krążenia lub innych przypadłości

      • 2 4

      • ja policzyłem (3)

        Wybrałem samochód.

        • 5 1

        • mam wrażenie, że słabo cenisz swoje zdrowie (2)

          • 0 3

          • wybór jest jeden

            W samochodzie można włączyć wewnętrzny filtr węglowy. W rowerze albo autobusie nie.

            • 0 0

          • minusujący podobnie

            • 0 0

      • wod-kan

        Pokażcie w Gdańsku/Trójmieście jedną, przewymiarowaną infrastrukturę, z wyjątkiem tras rowerowych. Nie ma nic na dzisiaj, wszystko robi się na wczoraj. W każdej dziedzinie, której by nie dotknąć.

        • 0 0

  • Podstawowa sprawa: zanieczyszczenie chemiczne Gdańska (16)

    Trzeba zrobić porzadek z tym Czernobylem za Martwą Wisłą: Zakłady Nawozów Fosforowych, Siarkopol, Port Service, nocne zrzuty syfu z Rafinerii. Zlikwidować EC z dymiącymi kominami i hałdami węgla w środku miasta i wybudować nową, ekologiczną elektrownię za Martwą Wisłą.
    To jest w ogóle nie ruszone przez władze miasta bo niby to jest kompetencja marszałka, który NIC NIE ROBI. Bzdura, bo kompetencja jest tylko do kontroli zanieczyszczeń (z tym też marnie) a nie do strategicznych ruchów lokalizacyjnych w mieście. Tu powinien powstać strategiczny zespół, złożony z przedstawicieli miasta, marszałka i slużb inżynieryjnych, który powinien się tym zająć.
    Samozadowolenie, że u nas nie ma smogu nie wystarczy....

    • 103 28

    • Opcja "Niech nie będzie niczego" chyba.............. (2)

      Zlikwidujmy wszystkie zakłady produkcyjne i będzie bezrobocie 50 procent!
      Zlikwidujmy EC i będzie zimno i ludzie będą w piecach palić.
      Zlikwidujmy transport i jeździjmy rowerami i zaiwaniajmy z auto-buta.
      Masz jeszcze jakieś debilne pomysły?

      Co do miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców, to w Gdańsku jest 3 najlepsza jakość powietrza, zaraz po Koszalinie i Gdyni. Nawet w Białymstoku i Olsztynie, w "zielonych płucach Polski" jest bardziej syfiaste powietrze niż w Gdańsku, zatem przestań kocopoły bredzić!

      A co do zanieczyszczenia powietrza, to 90 procent syfu generują domowe piece i blachosmrody typu VW rocznik 98 i podobne, co "Niemiec płakał jak sprzedawał".

      • 8 5

      • Luty

        Przez cały poprzedni tydzien mój najbliższy czujnik pokazywał powietrze zanieczyszczone powyżej 500%. Prawie jak w Zakopanem. Jeżeli powietrze stoi, jest tragedia. Coś trzeba zrobić z polityką ogrzewania domów. Coś więcej niż tylko kary.

        • 0 0

      • Przestań obrażać ludzi - mam w rodzinie specjalistę od ochrony środowiska (min. projektanta filtrów) i rozmawiamy o tych kwestiach bardzo często - o podejściu do tych kwestii w Gdańsku. Ludzie zwracający uwagę na te kwestie mają rację. Smogu nie ma (choć bywa) przede wszystkim dlatego, że mieszkamy nad morzem i mamy dużo wiatrów.

        • 11 2

    • Najwieksze zanieczyszczenia dodatkowo powodują blachosmrody trujące spaliny ,a w zimie najwiecej truje patologia paląc w (1)

      piecach smieciami.

      • 7 2

      • dorożka

        Ruch samochodowy został uspokojony poniżej 30 km/h - jak chcieli działacze. Teraz wdychają spaliny,, których jest średnio 4x więcej niż gdyby samochody jeździły normalnie.

        • 0 0

    • Akurat z kominów EC leci głównie para wodna (4)

      Polecam odrobić lekcje.

      • 24 7

      • Lipsk

        Widać nigdy nie inhalowałeś się chmurą dymu, która idzie nieraz na miasto. Co z tego, że dym jest biały, smród wchodzi do domu wszelkimi szparami.

        • 0 0

      • Taa

        Polecam inhalacje tą "parą wodną"...
        Przecież w tej parze są wszelkie produkty spalania!
        Co z tego, że "zgodne z normami"...
        Dlaczego jak się jedzie ulicą Marynarki Polskiej to smierdzi chemią że hej - polecam do przemyśleń dla chętnych na zakup mieszkań od Robyga na Letnicy

        • 5 5

      • Przecież wszyscy widzą że EC produkuje chmury

        • 7 0

      • q

        O, to ciekawe. Mógłbyś wytłumaczyć jakie tam zachodzą przemiany, że przy spalaniu węgla wydobywa się tylko para wodna? To jest jakaś rewolucyjna metoda.
        Może zaproponujmy ją mieszkańcom Krakowa, którzy pozbędą się smogu...

        • 8 11

    • I przenieść wysypisko z szadolek

      Z każdej strony nas truja! !! Patrząc na statystyki gdańsk powinien zainwestować w porządne centrum onkologii ( to co jest teraz to kpina za pacjentów ) województwo pomorskie jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o zapadalności na nowotwory! !

      • 1 0

    • Marszałek jest z PO wiec i odpowiedz jest prosta bo budyń tez jest popaprany (1)

      Kto zna stare przysłowie ze kruk, krukowi oka nie wykole? A ręka , ręke myje?

      • 14 4

      • Kruk krukowi oka nie wykole, świnia świni nie podetnie skrzydeł.

        • 2 2

    • (1)

      ta ekologiczna elektrownia to na co ma działać, gazy z oczyszczalni? chcesz czystego powietrza jedź do lasu. najfajniejsze powiem na końcu - i tak umrzesz :)

      • 8 15

      • Ale zdrowszy ;)

        • 4 2

    • zachorowalnosc na raka prostaty w gdansku jest najwieksza w polsce

      • 6 7

  • (3)

    odwróconą piramidę transportową, która zakłada ustalenie priorytetu dla komunikacji pieszej, rowerowej

    dla mnie bzdura

    • 8 3

    • Dzieci - "eksperci" od Piko

      Nie tylko bzdura ale i barbarzyństwo. Wygląda atrakcyjnie w wieku 30 lat. Później zaczyna się prawdziwe życie i bolączki. Jakim krótkowzrocznym trzeba być, żeby tego nie dostrzegać.

      • 0 0

    • jednak jakiś przejaw refleksji się pojawił

      tylko tak dalej

      co proponujesz?
      Największą przeszkodą dla ruchu samochodów po mieście to inne samochody.

      Stąd sens piramidy w tej formie, jaką proponuje BRG

      • 0 0

    • jutro rano wybieram się na Stogi

      powinienem dojść przed wieczorem

      • 5 2

  • Transport zbiorowy (15)

    Wręcz genialnym jest mówienie o wzroście znaczenia transportu zbiorowego i robienie wszystkiego aby wydłużyć czas jazdy tramwajami.
    Począwszy od bezsensownych przejść naziemnych, a skończywszy na wydłużeniu trasy nowego tramwaju na górny taras.
    Kolejnym pomysłem zniechęcającym do zbiorkomu jest mnożenie węzłów przesiadkowych i brak parkingów P&R.

    A ostatnim działaniem na rzecz zbiorkomu jest brak wspólnej taryfy w obrębie Trójmiasta i wspólnego biletu na terenie Trójmiasta.

    • 98 18

    • Bez zsensowan to jest twoja głupota ,tak to jest ze naj wiecej sie bluje zawsze taki typowy głupek co nierozumie nawet prostych (2)

      Jedyne co potrafi to plucie się ,bo wszyscy taka jego głupotę ignorują.
      Patologio z prowincji Obecnie jestesmy zasciankiem europy bo dzieki takim jak ty zostalismy w głebokim PRLu.Ale to sie zmienia i bedzie sie zmieniac mimo ze o 20 lat zapózno Bo przejscia naziemne powinny byc juz 20 lat temu wykonane tak jak to zrobili na całym .swiecie.

      • 2 6

      • (1)

        Jasne - więcej przejść naziemnych i szybsza komunikacja miejska, która nie zatrzymuje się przed tymi przejściami. Jak to pogodzisz?

        • 6 1

        • po prostu czekając chwilę dłużej na przejściu naziemnym na przejazd tramwaju

          • 0 0

    • naziemne to tramwajom nie przeszkadzają, jedynie panom w samochodach psują trawienie (7)

      nie kłam, że ciebie zbiorkom interesuje.

      Reszta argumentów nawet do rzeczy. Dorzuciłbym do nich słabą jakość tramwajów (PESY, fatalne rozplanowanie wnętrza) oraz postawienie na opcję bydłowóz - poruszamy się tramwajem na stojąco, bo siedzeń brak. To nie jest żadna konkurencja dla samochodu. Spędzając na stojący godzinę, półtorej dziennie człowiek wreszcie zamarzy o miejscu kierowcy, nawet rower wyda się atrakcyjny

      • 10 11

      • od kiedy przejścia tramwajom nie przeszkadzają (3)

        przejedź się choćby po Wrzeszczu kilka razy - duzo kursów straci minutę od stania na Klonowej, no a takich miejsc jest niestety więcej...

        • 9 5

        • to kwestia priorytetów i synchronizachi - > tristar (2)

          nie można budować zbiorkomu w opozycji dla pieszych. To się nie ma prawa udać

          • 10 3

          • (1)

            Od kilku lat Tristar działa i co?

            • 4 2

            • i jest priorytet na samochody. Tak jest ustawiony

              poza tym racja - to zmarnowane pieniądze

              • 5 0

      • (2)

        Jasne - światłą na przejściach naziemnych nie przeszkadzają tramwajom? Jakaś nowość.
        Wystarczy przejechać się tramwajem Grunwaldzka/Hawla/Kartuską.

        • 4 2

        • Jakbyś nie zauważył, to na Havla i Grunwaldzkiej obok przejść są

          skrzyżowania samochodowe. Nie tylko przejścia dla pieszych utrudniają tramwajom, przede wszystkich brak priorytetu tramwajów względem samochodów

          • 4 0

        • Przejechałem się, tramwaj na przejściach w ciągu Kartuskiej nie stoi. Po co trollujesz?

          • 3 0

    • (2)

      Wspólnego biletu być nie może - bo Gdynia to Polska a Gd. i Sop. - to Wolne Miasto. Trudno zrozumieć?

      • 3 6

      • nie chodzi o jakieś wolne miasto tylko o stołki (1)

        tak to masz 3x więcej dyrektorów, członków zarządów i rad nadzorczych, sekretarek, koordynatorów, specjalistów do ustalania planów itd...

        • 8 2

        • Raczej o kasę. Wspólny bilet to wspólny wirek mamony i jakoś trzeva podzielić. Gdynia by chciała ni ponosić kosztów i jednocześnie mieć dużą i sprawną sieć komunikacyjną. A Gdańsk jest zadłużony i nie stać go by sponsorować Gdynię.

          • 7 1

    • Bo wiesz, obiecywać i malować patykiem na piachu można za darmo (zwłaszcza przed wyborami), a do praktycznych rozwiązań trzeba rozmawiać, i co gorsza, dogadywać się.
      Jakbyś chciał przeciągnąć wspólny sznurek do prania między miastami to i tak wyjdzie on w dwóch kolorach i z supłami. Niedasię i tyle, wyborco drogi i podatniku jeszcze droższy ;)

      • 10 3

  • (1)

    Ten pierwszy jeszcze coś z sensem gadał ale te dzieci później to nie eksperci. Jakie są ich dokonania? Po 2 przeczytane książki? To nie czyni z człowieka eksperta

    • 22 3

    • a jakie są twoje dokonania?

      co konkretnie proponujesz?

      co w ich opiniach ci się nie podoba?

      Smucić każdy może, ale po co?

      • 0 0

  • Tramwaje w Gd jeżdżą wolno!! (3)

    Trasy w gdańsku są bardzo "na okolo" przez co z pętli swietokrzyska jedzie się do gd 40 minut, nawet w suuper korkach samochodem jest szybciej. Brak wiaduktów przy głównych skrzyżowaniach ( np armii krajowej z Havla i Lostowicka -powinien być wiadukt! !!

    • 4 1

    • 3d w 2d (1)

      Na Łostowickiej postawili pawilon. Przy samym skrzyżowaniu. Chyba właśnie po to, aby nie przypominać, że przedwojenne władze Gdańska trzymały tam rezerwę na budowę skrzyżowania dwupoziomowego. Łatwiej naśladować przedwojenny kolor tramwaju niż całkiem roztropną myśl urbanistyczną.

      • 0 1

      • skrzyżowania dwupoziomowe tylko przesuwają korki, ale ich nie rozładowują

        tak jak popuszczanie pasa nie leczy otyłości

        • 0 0

    • węzeł przesiadkowy

      A to właśnie szalone pomysły stp pana Szczyta.

      • 0 1

  • A kiedy.... (3)

    pobudowane zostaną wreszcie wiadukty na Łostowickiej i A. Krajowej???

    • 5 2

    • (1)

      Przylaczam sie do pytania. Cześć samochodów z Chelmu, Ujesciska chce dostać się na obwodnicę, a musi stać w olbrzymim korku bo nie ma wiaduktu !

      • 0 1

      • po zbudowaniu wiaduktu przez kwartał może będą stali krócej w tym miejscu

        korki przesuną się gdzie indziej.

        Kolejni mieszkańcy wyprowadzą się za obwodnicę i zwiększą korki bez względu na liczbę wiaduktów i pseudobezkolizyjnych skrzyżowań.

        • 0 0

    • po co? by wpuszczać jeszcze więcej samochodów do miasta?

      budowa pseudobezkolizyjnych skrzyżowań jako sposób na walkę z korkami w mieście ma podobną wartość co popuszczanie pasa jako sposób na przezwyciężanie otyłości.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane